To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Jack Wolfskin Thunder & Lighting
#1
OPIS PRODUKTU:

Membrana: Texapore|n|
Kieszenie: 2 x boczne + 1 x napoleońska + 1 x wewnętrzna|n|
Wzmocnienia: Taslan 2L

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
12-09-2003, 05:00

Gdy mamy już wymarzone buciki i sprawdzony plecak na grzbiecie, w budżecie miłośnika gór następną pozycją pozostaje nieprzemakalna i oddychająca kurtka. Samo przestudiowanie bogactwa oferty sklepów turystycznych zajmuje mnóstwo czasu, a i to nie daje nam pewności, iż nasz wybór będzie słuszny. Nie jest to mały wydatek, zwłaszcza jeśli kupujemy markę Jacka Wolfskina. Katalogowa cena kurtki Thunder&Lighting to bagatelka 1299 zł, więc jeśli macie ochotę na Jack’a, zdecydowanie przeczytajcie o moich odczuciach.

Osobiście miałem szczęście dokonać zakupu tejże kurteczki w promocyjnej cenie 699 zł. Dodatkową pokusą był standardowo do tego modelu dodawany polar-podpinka, z bardzo lekkiego polaru Nanuc. Za tą cenę otrzymujemy prostą kurtkę z czterema kieszeniami (2 boczne + napoleońska + wewnętrzna) i to wszystko. Kurtkę wykonano z materiału firmowanego przez Jacka Wolfskina – Texapore. Rękawy i plecy wzmocniono wytrzymalszą wersją – Taslan 2L.

Kaptur wykonany jest perfekcyjnie, trudno znaleźć w nim wadę. Jest skonstruowany tak, by podążać za ruchem głowy. Dwa ściągacze z przodu i jeden z tyłu pozwalają dopasować go bardzo precyzyjnie i co ważne – szczelnie. Niestety, takowa operacja w rękawiczkach jest szalenie utrudniona. Kaptur za to wyposażony jest w daszek, co skutecznie chroni twarz przed ściekającymi kroplami.

Rękawy zakończone są taśmami velcro (rzepy), które zapinają się szybko i łatwo. Niestety, zapomniano dodać śniegołapu, co w kurtce zaprojektowanej wg producenta na warunki śniegowe, dość duży mankament. Za to zamki pod pachami (dodatkowa wentylacja) - kryte patkami - sprawdzają się rewelacyjnie. Co bardzo ważne, nawet przy sporym deszczu rozpięty zamek nie pozwala przedostać się wilgoci do środka (sprawdzono razy wiele).Również kieszenie są kryte. Boczne są jak na mój gust daleko za małe. Za to kieszeń piersiowa i wewnętrzna to worki do noszenia wszystkiego.

Do dyspozycji mamy jeden ściągacz w pasie, który spisuje się nieźle i ukryty jest w kieszeniach bocznych. To rozwiązanie ma swoje dobre i złe strony. Nic nam nie dynda, lecz ściągnięcie lub rozluźnienie kurtki wymaga odpięcia patki i rozpięcia kieszeni. Osobiście, nie przypadło mi to rozwiązanie do gustu.

Jeśli chodzi o podstawową funkcję – nieprzemakalność, nie mam żadnych zastrzeżeń, jednakże oddychalność kurtki nie powala. Często miewam mokre plecy, co w szczególności zimą nie jest uczuciem przyjemnym.

Ogólnie kurtka dobrze się nosi, nie przemaka i nie ma w zwyczaju się rozdzierać. Jest wyjątkowo miękka, w komplecie z dodanym polarem jest dobrym partnerem na zimowe wycieczki. Jednakże za cenę 1299 zł, zdecydowanie można oczekiwać więcej.

Zalety:
- Lekka i wygodna
- Znakomity kaptur
- Dodatkowa wentylacja pod pachami
- Podpinka polarowa gratis

Wady:
- Kiepska oddychalność
- Mało kieszeni
- Brak śniegołapu



Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
[Recenzja] Jack Wolfskin Thunder & Lighting - przez Trekuś - 12-09-2003, 20:02
RE:[Recenzja] Jack Wolfskin Thunder & Lighting - przez Lhotse - 19-10-2007, 18:31

Skocz do: