15-11-2006, 12:39
Witam!
W niedziele przypadkiem założyłem ''desanty''. Wsiadając do samochodu musiałem wejść do dużej kałuży, bo akurat studzienka była zalana. Całe buty przemokły. Dwa dni je suszyłem pod kaloryferem. A jak wyschły to na skórze pojawiły się białe naloty (a ulic jeszcze nie solili). Buty nie przemakały przez dwa pierwsze sezony. Teraz, tj. po 4 latach chłoną wodę jak gąbka. Buty były mało eksploatowane. Nawet nie zniszczyłem sznurówek.
-------------------------------------------
Gaweł
W niedziele przypadkiem założyłem ''desanty''. Wsiadając do samochodu musiałem wejść do dużej kałuży, bo akurat studzienka była zalana. Całe buty przemokły. Dwa dni je suszyłem pod kaloryferem. A jak wyschły to na skórze pojawiły się białe naloty (a ulic jeszcze nie solili). Buty nie przemakały przez dwa pierwsze sezony. Teraz, tj. po 4 latach chłoną wodę jak gąbka. Buty były mało eksploatowane. Nawet nie zniszczyłem sznurówek.
-------------------------------------------
Gaweł