21-06-2005, 15:45
w decathlonie widziałem butelki quechua, co ciekawe kolor niebieski był w promocji i niebieskie kosztowały 20zł, a np. czerwone 30 :)
na tej samej półce stały też siggi i lakeny, jakby ktoś chciał porównać. ceny 2-3 razy wyższe, ale np. na siggu był świetny nadruk, a niektóre lakeny były z zewnątrz pokryte specjalnym lakierem (chyba proszkowym się to nazywa), takie chropowate i przez to mocniejsze.
ja na razie zostaję przy butelkach, chyba że te w rossmanie znajdę (i to w promocji)
-------------------------------------------
fr
na tej samej półce stały też siggi i lakeny, jakby ktoś chciał porównać. ceny 2-3 razy wyższe, ale np. na siggu był świetny nadruk, a niektóre lakeny były z zewnątrz pokryte specjalnym lakierem (chyba proszkowym się to nazywa), takie chropowate i przez to mocniejsze.
ja na razie zostaję przy butelkach, chyba że te w rossmanie znajdę (i to w promocji)
-------------------------------------------
fr