27-09-2004, 14:58
Przypomniały mi sie jeszcze trzy patnety:
1. jeżeli używam zwykłego stalowego kubka, to żeby sie nie oparzyć, uchwyt musimy dokładnie owinąć sznurkiem, a na krawędzi gdzie przykładamy wargi, nalepić kawałek samoprzylepnej taśmy izolacyjne.
2. Na plecakach UltraLight Alpinusa i ELMedano Pajaka, obydwa maja półokrągłą górę zapinaną na zamek naszyłem na bokach i górze pas z taśmy nylonowej i poprzeszywałem go co kawaałek. Zaś na dole boków naszyłem na krawędziach bo 2 szluwki. W chwil obecnej mogę przypiąć to każdego z plecakówdopinane boczne kieszenie, apteczkę JanySport, karimatę lub dodatkwo wzmocnić mocowanie buteli z wodą która tkwi w siatkowanej kieszeni albo parasolki.
3. A co do garnków, to zarówno sadzę jak i tłuszcz przy braku detergentów, to się je najlepiej zszorowuje rzecznym piaskiem z wodę. A tłuszcz możemy potem dodatkowo wraz z resztkami wilgoci wytrzeć paierowym serwetkami
1. jeżeli używam zwykłego stalowego kubka, to żeby sie nie oparzyć, uchwyt musimy dokładnie owinąć sznurkiem, a na krawędzi gdzie przykładamy wargi, nalepić kawałek samoprzylepnej taśmy izolacyjne.
2. Na plecakach UltraLight Alpinusa i ELMedano Pajaka, obydwa maja półokrągłą górę zapinaną na zamek naszyłem na bokach i górze pas z taśmy nylonowej i poprzeszywałem go co kawaałek. Zaś na dole boków naszyłem na krawędziach bo 2 szluwki. W chwil obecnej mogę przypiąć to każdego z plecakówdopinane boczne kieszenie, apteczkę JanySport, karimatę lub dodatkwo wzmocnić mocowanie buteli z wodą która tkwi w siatkowanej kieszeni albo parasolki.
3. A co do garnków, to zarówno sadzę jak i tłuszcz przy braku detergentów, to się je najlepiej zszorowuje rzecznym piaskiem z wodę. A tłuszcz możemy potem dodatkowo wraz z resztkami wilgoci wytrzeć paierowym serwetkami