To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Akcesoria] Noże i scyzoryki
poszukaj dobrze, wiele fajnych nożyków w dobrej cenie można znaleźć
np. http://www.allegro.pl/item276743180_sog_...fixed.html
wogóle np. napisz do tego sprzedawcy - pokończyły mu się aukcje, ale miał coś niedrogiego isensownego, w rodzaju, którego szukasz
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
Inieto, można ostatnio poniżej 60zł dostać dwa modele noży Cold Steela. Ludzie na knives je sobie chwalą (tzw. karaś i misiek)
Poszukaj na www.bron.pl

Rumcajs - mam tego SOGa od niedzieli (właśnie z tej aukcji).
---
Edytowany: 2008-01-22 20:44:37

Odpowiedz
czyli rozumiem, że ten SOG w okazyjnej cenie? ;]
-------------------------------------------
W środku jest człowiek...

Odpowiedz
Bren, czyżby chodziło o te dwa modele CS?
(linku nie dało się umieścić?!?)

Rzeczywiście niepozorne ale widać z testu dają rade...i chyba zdecyduje sie właśnie na któryś z tych/ ale raczej misiek bo boje sie że ten ''kuchenny'' szybko straci czubek...

Przy moim budżecie to będzie chyba najlepszy wybór, dzięki za pomoc!
(skoro nie można kupić nic dobrego za 150zł to można kupić coś na dobry początek za 56zł ;])

p.s. chciałem edytować poprzedni post ale wyskakiwał błąd ''wypełnij wszystkie pola...-przy braku jakichkolwiek pól) ;-)
-------------------------------------------
W środku jest człowiek...

Odpowiedz
Tak, to dokładnie te dwa nożyki. czytałeś test na knives?
''Kuchenniak - karaś'' w teście na knives wypadł trochę lepiej ze względu na krzywizne ostrza, zabezpiecznie dłoni przed ześlizgiem na ostrze i lepszą ergonoimę samej rekojeści (oprócz śliskości, tu był lepszy moletowany misiek).
Ten SOG na stronie amerykańskiej stoi po 60$, co daje 150zł nie licząc przesyłki, cła i vat-u. A sama przesyłka powinna wnieść conajmniej 10$ (25zł).
Ja chcę dokupić karasia i miska jak tylko będę gdzieś dostępne, bo pierwsze podejscie skończyło się brakiem noży w sklepie :( I do zakupów jeszcze dorzucić opinelka z drewna oliwkowego.

Odpowiedz
http://www.survival.com/atax.htm fajna zabawka

Odpowiedz
Było chyba na knives.pl, fajnie wygląda, ale jak w każdym kombajnie to chyba średnio użyteczne.

Odpowiedz
Wczoraj przyszła paczka ze Swiata Noży i moja kolekecja powiekszyła się o trzy kolejne egzemplarze:
- CS Finn Bear, czyli fińsko-japoński nożyk ekonomiczny :D
- CS Roach Belly, czyli terenowo-kuchenne wcielenie noża ekonomicznego,
- Opinel 8 oliwkowy INOX, czyli oliwka ładniejsza niż buk, a INOX brzydszy od oldschoolowej weglówki.

Ta seria Cold Steela to idealne noże terenowo kuchenne, za cene niewiele większą niż frosty. Fajne nowoczesne wcielenie tradycyjnych wzorów.

1. CS Finn bear - to podobno nowoczense wcielenie fińskiego puko. Jak dla mnie, to wyglada on jak skrzyżowanie noża skańdynawskiego z japonskim tanto.
2. CD Roach Belly - czyli XXIw wcielenie XVIIw angielskiego noża trekingowego ;) Dla mnie troche bardziej brzydszy niż misiek, ale bardziej funkcjonalny.
3. Opinel 8 cali, rekojeść z drewna oliwkowego, glownia z nierdzewki. Czyli drewniany składany nóż dla wędkarzy, żeglarzy i kajakarzy. To Opinel co falą się nie kłania;)

Odpowiedz
Pewnie się mylę!? Bardziej doświadczeni forumowicze pewnie mnie wyprowadzą z błędu. Ale myślę, że do przygotowania obozowiska, zrobienia podpórki pod kociołek czy rozpalenia ogniska lepsza od wielkiego noża jest po prostu.....siekiera. Mała lub średnia może ważyć tyle samo lub nie wiele więcej niż niejedna wypasiona kosa. Mam od kilku lat jeden z modeli firmy ONTARIO. Kiedy przygotowuję obozowisko to czasami wnerwiam się, bo wiem, że jedno uderzenie siekiery zastąpiłoby pięć uderzeń noża. W sumie to od kilkunastu lat jeżdżę w różne miejsca w Polsce i poza nią. Niestety nie przypominam sobie, żebym np. podczas kilkudniowego pobytu w lesie potrzebował czegoś więcej niż podstawowego scyzoryka i siekiery. Może kiedy zacznę polować z nożem na dziki (widziałem coś takiego na youtube) albo będę musiał wykroić sobie dziurę w dachu płonącego helikoptera, to zmienię zdanie. Jak na razie to mam w domu kolekcję różnych scyzoryków i noży ale nie zabieram ich w góry bo taki z nich mam pożytek, że tylko boję się, że mi zginą. Do tej pory wystarczał mi średni Vicek i siekierka.
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
Erich Holtz

Odpowiedz
I masz w 100% Erich8 rację. Tylko, że ja ostatni raz siekierę używałem w terenie jakieś 15 lat temu. Więc zamiast scyzoryka wolę ności kawałek pożadnego i nieskładanego noża. Choć są to ostatnio noże coraz lżejsze, bo mi się nie che żelastwa targać do lasu. A od siekiery wole kukri, ale to tylko takie zboczenie ;)

Odpowiedz
O właśnie Bren! Chciałbym Cię zapytać właśnie o kukri. Nigdy tego noża nie używałem ani nie znam nikogo kto by używał takiego. Dla mnie jest to połączenie siekiery, maczety i noża. Czy kukri można wykonać pracę podobną jak, powiedzmy co najmniej 600 gramową siekierą? Osobiście podejrzewam, że jest to możliwe ale chciałbym zapytać fachowca. Powiedzmy, że potrzebuję wykonać standardowe prace podczas budowy obozu, czyli: konstrukcja na kociołki, przygotowanie drewna na ognisko, wykarczowanie placu do spania a czasem budowa wiatrołapu. Czyli głównie rąbanie i wbijanie. Podsumowując, chciałbym zapytać czy kukri może być alternatywą dla siekiery. Czy może lepszy będzie parang? Wiem, że wiele noży potrafi ciąć jak katana, wytrzymuje niesamowite obciążenia, może przeciąć liny za jednym zamachem. Tylko co z tego jeśli po pół godzinnej pracy, nóż owszem wytrzyma ale gorzej z ręką.
p.s. mam jeszcze jedne pytanie, czysto ''estetyczne'' spodobał mi się jeden z noży Ontario RAT Model 1 jego cena jest całkiem rozsądna, około 75 $. Dlatego pomyślałem, że nie będzie wielką fanaberią kupno takiego noża. Podczas jednodniowych wypadów taki nóż, pomimo, że nie ma piłki otwieracza czy śrubokrętu może się przydać. Pewnie najczęściej będzie służyć do robienia kanapek ale czasem przetnie jakieś kable czy otworzy konserwę. Tylko czy cena idzie w parze z jakością. Czy jego jakość bliższa jest chińskim podróbkom z bazaru czy raczej przypomina noże za kilka stówek?
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Erich Holtz

Odpowiedz
>erich8 hm... a Wiesz , że to niezbyt ładnie -niszczyć przesadnie przyrodę? nie wydaje mi się by do np: ogniska, szałasu potrzebna była siekiera...chyba nie budujesz domków z drewna w lesie na 1, 2 noce?

Odpowiedz
Erich8

moim zdaniem RAT-1 to noz kompletnie bez klimatu, stal wystarczajaca jak na maly folderek ale generalnie slaba. Ten pulap cenowy jest bardzo ale to bardzo szeroki jezeli mowimy oczywiscie o kupowaniu nozy tam gdzie sa najtansze czylu w USA. Poza tym firma ONTARIO-RAT (zeby bylo jasne firma produkujaca noze bylo ONTARIO natomiast robili je dla RAT ADVENTURE TEAM) jest niedoswiadczona jezeli chodzi o noze skladane. to ich chyba jedyny projekt

Osobiscie zdecydowanie wolalbym za 50$ np M21 od CRKT albo BM Griptilian za okolo 65$. Tak jak mowilem wybor jest bardzo szeroki.

Odpowiedz
@wojtek:
widzisz, tyle że ontario rat-1 wayfarer jest zgodnie uważany za jeden z lepszych folderów w tym przedziale cenowym, jeżeli ktoś miał kase na m21 czy gripa a nie był przekonany to radziło mu się dozbierać na rata1. Zapraszam do tego wątku:
https://ngt.pl/thread-682-page-68.html

Sam posiadam tego rata i jestem po prostu zachwycony tym nożem, świetnie spasowanyy do dłoni, ostry jak brzytwa, płaski szlif co bardzo pomaga w pracach kuchennych ale nie na tyle płaski żeby się łatwo złamał w średnio-lekkich pracach polowych. Stal aus-8 która jest niezła, do tego istnieje opinia z którą się zgadzam, że ontario-rat ma tą stal lepszą niż inni. Ogólnie polecam też nóż i trzeba pamiętać, że jak ktoś chce mieć folder to choćby miał go microtecha to go rozwali jeśli będzie go traktował jako nóż do rąbania itp.

Odpowiedz
(sorry za podwójny post ale teraz się dopiero zalogowałem)
Jeśli jeszcze chodzi o ''brak klimatu'' to rozumiem ,że rat ma tzw mały współczynnik ''taktyczności'' ;) jeśli sobie go ktoś kupi w wersji black-kombo to już tą taktyczność będzie posiadał. Tylko po co ona komu, ten folder nie wzbudza lęku zbyt dużego wśród osób postronnych i o to chyba chodzi(choć obierać pomarańcze w pociągu nim nie polecam :). Kiedy wyjmiesz takiego dziurkowanego m21 z tym czymś co wygląda jak jelec to odrazu w schronisku wyglądasz na świra. A rat-1 podoba się nawet kobietom :)

Odpowiedz
Dziękuję za odpowiedź. Tak jak wcześniej pisałem podczas wypadów używam zwykle siekiery i Vicka. Czasem zamiast siekiery mam przy sobie jeden z większych modeli ONTARIO ze stałym ostrzem. Tak jak mówi harson RAT 1 nie ma aż takiego mocnego ''bojowego pazura''. Wygląda raczej pacyfistycznie. I o to mi chodzi, bo zwykle bywa tak, że nóż służy podczas wyjazdu do obrania ziemniaków, sprawienia ryby czy posmarowania kromki chleba. Resztę wykonuje się czymś cięższym. Jednak rzadko bo rzadko ale jednak zdarzają się chwile w których, warto mieć przy sobie kawałek ostrego ''żelastwa'', które nie stępi się na przysłowiowej kostce masła. Planuję właśnie zakup nowego Victorinoxa model trailmaster lub jego odpowiednika dla abwehry. Jeśli starczy mi kasy, to pozwolę sobie na fanaberię w postaci RAT 1. Tak jak niejeden ''dorosły chłopiec'' lubię mieć w kieszeni kawałek kosy, która podczas krótkich eskapad pomimo braku piłki i innych gadżetów mogłaby się przydać. Wnioskując z kształtu noża podejrzewam, że jest on dość wszechstronny. Chodzi mi tylko o jakość stali. Jedni piszą że, jest dobra, inni, że jest odwrotnie.
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
Erich Holtz

Odpowiedz
Enrich8 - to jest AUS 8, plusem jest to, że się łatwo ostrzy i nie będzie łapało rdzy, minusem jest to, że się łatwiej tępi (łatwiej czyli raz na 3 dni w miare intensywnego użytkowania musisz podjechać na osełce żeby był brzytwą, bo żeby był tępy na amen to musiałbyś nim np. rąbać dęba :)). Oczywiście, że taka stal D2 byłaby lepsza ale kosztuję o 200% więcej więc wszystsko jak w każdym temacie jest kwestią tego ile możesz wydać... Ja jestem z rata-1 zadowolony, tyle mogę ci powiedzieć. kiedy go otwieram i składam to nie ma ani mm luzu (tzw blade play) a bawię się nim baardzo często, częsciej niż go używam (np. coś oglądam i sobie składam rozkładam - taki mój niepokój ruchowy), czuję że mam na prawdę kawał solidnej stali, z blokadą która nie utnie mi paluchów.

Odpowiedz
harson z tym ostrzeniem aus8 to mysle ze nie co 3 dni tylko 2 razy dziennie podczas intensywnego uzytkowania otwierajac konserwy, krojac patyki, etc. co oczywiscie nie zmienia faktu ze stal jest bardzo dobra do codziennego zastosowania.
lepszy oczywiscie rat-1 z aus 8 za 75$ ktorego mozemy zajechac bez bolu albo zgubic niz np sebenza (ktora uwazam za noz grubo przereklamowany i nie warty zdecydowanie tych pieniazkow) z s30v za 400$, ktora zazwyczaj trzyma sie w gablocie albo chodzi sie z nia z oczami dookola glowy zeby nie zgubic czy czasem nie uszkodzic tej prostej jak cep konstrukcji

Odpowiedz
Do Łowcy.
Domków w lesie nie buduję. Chmmmm, choć fajnie byłoby mieć taki drewniany, w środku lasu.
Niestety praca nożem choćby największym bywa uciążliwa. Wyobraź sobie, że jesteś w lesie wokół pełno spadłych, bukowych gałęzi. A Ty musisz ugotować kocioł grochówy dla pięciu kompanów. Buk dobrze się pali a mało kopci. Niestety jest cholernie twardy, więc łamanie grubszych gałęzi może się zakończyć połamanymi kończynami. A wystarczy tylko machnąć parę razy ciupaską i fojerka gotowa. Wcale nie mam zamiaru niszczyć przesadnie przyrody. Wycinanie świeżych gałęzi nie jest ani ekologiczne ani praktyczne. Każdy o tym wie. Nasz pobyt w lesie kończy się tym, że zostaje tylko wypalony okrąg po ognisku. Niestety często znajduję w lesie flaszki i puszki i to nie w pobliżu dróg ale właśnie w głębi lasu. Zastanawiam się kto to zostawia: drwale, czy raczej myśliwi.
-------------------------------------------
Erich Holtz

Odpowiedz
Czy kukri jest lepsze od siekiery? - raczej nie, ale nadrabia to większą elastycznością w użyciu. Kukri oprócz rąbania, daje możliwość krojenia, strugania, ma też czubek (czasem trzeba coś przebić). Da sie nim też precyzyjniej pracować.
Parang bedzie przypuszczalnie miał podobną skuteczność. Bajer polega na tym, że nóż/maczeta mając zastepować siekierę, musi się znacznie rozszerzac na swym końcu, żeby powiekszyć siłą uderzenia. Przydatna jest też krzywizna ostrza na końcówce ułatwiająca rozcianie.
Na początek mozesz kupić podróbkę kukri Cold Steela z allegro za 40zł lub kukri machetę Cold Steela za jakieś 90zł.
Wątek o kukri z allegro: http://tinyurl.com/3bbthx

Wątek o RAT-1 wraz z testem: http://tinyurl.com/2v9jvb

Odpowiedz


Skocz do: