To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Lekka kurtka outdoor
Gorthin, kilkanaście tysięcy rocznie to jest bardzo wysoki poziom wytrenowania, pozwoli Ci to przezwyciężyć niedobory w garderobie, tzn nie wyziębisz się w razie problemów bo będziesz poruszał się szybko bez zbędnych postojów.

Wracając do wyboru kurtki to nie wiem czego jeszcze oczekujesz. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania dla wszystkich. Jak widać każdy ma trochę inne potrzeby wiec raczej nie zapanuje tu jakiś consensus i zgodnym chórem nie podamy jedynie słusznego rozwiązania.

Kup Forclaza, nie spasuje to kupisz coś innego, ryzyko nie takie duże znowu. Prawdopodobnie większość zaczyna od tanich rzeczy żeby przekonac się jakie są jego potrzeby. Jak już wie to sięga po droższe. Jeżeli coś ma się okazać nieprzydatne to lepiej żeby było tanie niż drogie. Metoda prób i błędów. Czy ten Forclaz ma kaptur pasujący na kask? Może to pytanie naprowadzi Cię trochę.

Odpowiedz
@Butchy
O kondycję się nie boję, bo sportowo jestem cały czas przygotowany, a na wędrówkach idę jak muł. Obłożony towarem, ale cały czas do przodu :D Generalnie nigdy nie narzekam na warunki. Tam gdzie jest komuś już zimno, mi jeszcze długo długo nie jest.

@Kwiatek
Co do wersji nr 2. To najrozsądniejszym jest ta podlinkowana Kurtka Berghaus Island czy jakoś tak. Kosztuje ona 720zł, więc cenowo powiedzmy ok. 28 000 wodoodporności i RET bodaj 9.
http://8a.pl/kurtka-gore-tex-r-berghaus-...d-red.html

Co do tego Forclaza, to okazuje się, że jest to w zasadzie koniec serii i na stronie Decathlona są ostatnie rozmiary. Jest tylko dostępna S oraz 2XL.

Rozmiar 2XL to rzekomo obwód piersi 119-123. Ja mam obwód piersi powiedzmy 107-110.
Wydaje się, że ten rozmiar może nie będzie zły. Dochodzi jeszcze koszulka, bluza i ewentualnie jakaś puchówka pod nią. Dobrze myślę, czy jednak powinienem szukać rozmiaru pod swoje wymiary, nie sugerując się warstwami ubrań?

Odpowiedz
Gorthin, zaraz nikt Ci już nie pomoże. Ty nadal nie wiesz czego chcesz i jak Ci ktoś podpowiada to Ty wracasz do tego Forclaza.
Piszesz, że ten Berghaus Island to najrozsądniejszy wybór ale może dla Ciebie bo ja tak nie uważam. Ja Ci podpowiadałem zupełnie coś innego ale zrobisz jak uważasz. Jeżeli chcesz już koniecznie coś na Gore-texie to dołóż trochę kasy(albo i nie bo może trafisz na fajną wyprzedaż) i kup coś trzywarstwowego na Gore-texie Pro albo Active. Niekoniecznie musisz szukać na polskich stronach.
I teraz zapytasz co?
Ty sobie jaja robisz? Piszesz, że masz obwód piersi 107-110 i przymierzasz się do kurtki 119-123 i myślisz, że będzie dobra? A bierzesz pod uwagę to, że oprócz większego obwodu w piersiach będzie automatycznie większa w pasie będzie też dłuższa, obszerniejsza i będzie miała dłuższe rękawy?
Powiem tak. Wejdź sobie do najbliższego sklepu i przymierz takie kurtki(pomijam firmę chociaż to istotne) i cenę a wtedy będziesz wiedział o czym rozmawiamy. Poprzymierzaj sobie takie kurtki w załóż pod spód co tylko chcesz ale zakładam, że nie będziesz jednocześnie chodził w bieliźnie, polarze, puchówce i tej kurtce bo się zagotujesz(piszesz, że nie jesteś zmarzlakiem). Oprócz tego nie kieruj się tym, że powiedzmy dla Ciebie dobry rozmiar to M bo w jednej firmie M i w drugiej firmie M to zupełnie coś innego. Patrz na tabele rozmiarów a nie tylko na M czy L.

Odpowiedz
Gorthin, mam pytanie do ciebie: co zamierzasz robić latem w Alpach? Trening, wspinaczka, trudne technicznie drogi alpinistyczne? Każde zajęcie będzie wymagało różnego sprzętu, o różnych parametrach. Zakładam, że to wiesz.
Kurtka powinna być taka mocna, by wytrzymała najgorsze warunki w danej dziedzinie.
Jeżeli zamierzasz tylko chodzić po szlakach to Forklaz będzie dobry. Jednak jeżeli chcesz trochę się wspinać/zaliczyć jakieś czterotysięczniki to proponuję to:
https://www.decathlon.pl/kurtka-alpinism...86965.html
Jeżeli masz zamiar się poważniej wspinać, to pomyśl o tym:
https://www.decathlon.pl/kurtka-alpinism...04317.html
Jeżeli chodzi o to gdzie testuje Decathlon, to nie masz się co martwić. Mają wybór i to większy niż w Polsce. Ich wyroby tak jak wspomnieli poprzednicy zyskują szczególnie kiedy spojrzy się na relację cena/jakość/serwis po za kupie.

Odpowiedz
Gorthin - jakiej kurtki używasz na rowerze? Kilkanaście tysięcy km rocznie to trochę więcej niż niedzielne wycieczki w ładna pogodę, wiec musisz używać jakiejś odzieży przeciwdeszczowej od czasu do czasu, wiatrochronnej tym bardziej. IMO jazda na rowerze w trudnych warunkach pogodowych jest dużo bardziej wymagająca odzieżowo niz wędrówka po górach.

Odpowiedz
Ciekawą alternatywą są też wojskowe gore-texy, np brytyjski. Wprawdzie krój nieco szerszy, ale jak ma brać workowatą wiatrówkę od kwarka to i hardshell w takim kroju nie powinien przeszkadzać. Tkaninę ma 3L na dobrej membranie więc nic solidniejszego nie potrzeba, wagowo też nie odstaje wiele a kupić mozna za stówę ;)
Problemem jest tylko nieznany producent. Ale z tego co widziałem Bergahus też szył im kurki, czasem można trafić model z napisem Berghaus na wewnętrznej (niestety) metce ;)

Odpowiedz
No to teraz Gorthin masz już całkiem ''namieszane w głowie''.
A tak z ciekawości to jakim jeździsz rowerem? Wiem, że to nie forum rowerowe ale to jaki masz rower może pomóc w doborze kurtki dla Ciebie i nie żartuję.

Odpowiedz
Napisz jeszcze jakie pierogi lubisz, jaką muzykę i jaki masz stosunek do wegetarianizmu - to pozwoli sporządzić Twój profil psychologiczny i dobrać odpowiednią membranę do twojego charakteru :D

Odpowiedz
m, pamiętaj, że kwiatek ma specyficzne (nie)poczucie humoru - uważaj w ciemnych zaułkach ;)
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
No, kwiatek to zdecydowanie Berghaus Cornice long ;)

Odpowiedz
I widzisz Gorthin?
Tego sie właśnie obawiałem. Wydrwić, wyszydzić ale oczywiście nie doradzić. Mamy tu na forum mistrzów od tego.

Odpowiedz
@skrzypłocz
Na rowerze używam ot po prostu wiatrówki dedykowanej na rower. Na Portexie chyba jest z tego co pamiętam, po prostu różni się krojem, bardziej sportowym. Do tego strój zimowy i spokojnie można do kilku stopni na minusie jeździć.

Dobra żeby nie było czy to poważnie czy nie to szosowy :D

Już chyba wiem co miałem się dowiedzieć. Teraz pozostaje szukać po internecie aż wpadnie jakaś dobra cena i brać. Do tego Kwarka i powinno być ok.

Dzięki za rady.

Odpowiedz
Gorthin i sam widzisz co robisz odpowiadając szosowy. Czyli zero konkretów więc kurtkę kup też byle jaką i będzie ok. Właśnie o to mi chodziło czy podasz konkretny model czy napiszesz ogólnikowo.

Odpowiedz
@Gorthin
Piszesz: ''od wielu lat jeżdżę na rowerze, po kilkanaście tysięcy rocznie''.
Przy założeniu 12 tys. podzielić na 365 dni wychodzi prawie 33 km dziennie.
Piszesz: ''Ale dość często zdarzają mi się wędrówki z plecakiem trwające tydzień''
Wspominasz o wyjściach jedno, dwu, kilkudniowych.
Konkludując. Jesteś podróżnikiem i z tego żyjesz. Ewentualnie niepracującym bogatym człowiekiem, ale zanim wyda grosz, to zastanowi się dwa tygodnie.
Cosik........konfabulujesz
Jak dla mnie to konfabulujesz.
-------------------------------------------
wojtekgracz1

Odpowiedz
@Kwiatek, przecież nie będę spamował i wypisywał każdej części mojego roweru :P

@wojtekgracz1
Jestem freelancerem więc mam czas i na pracę i na rower, a i w góry potrafię sobie pojechać. Tygodniowy wypad w góry w Tatry mam raz w roku. I raz w roku jadę w Alpy/Dolomity na 2 tyg. No i oczywiście weekendowo.

Ot po prostu się pytam, bo w ciuchach w góry nie siedzę, nie wiem jak wyglądają dzisiaj kurtki, bo pewne rzeczy, materiały się zmieniają, jakie kroje, co się przydaje co nie, czy właśnie dziś warto cenowo płacić drożej czy to się dziś wyrównało. Nie siedzę w temacie więc się pytam kogoś kto czesciej przegląda, sprawdza czy śledzi ten rynek. Czy to takie dziwne?

Odpowiedz
Bierz cokolwiek, ale żeby kolor Ci się podobał. No i oczywiście jakiś firmowy, tak żeby polskich napisów nie było,bo będzie siara. Tak się drzewiej mówiło.
-------------------------------------------
wojtekgracz1

Odpowiedz
Gorthin, niestety straciliśmy tylko czas i nerwy. Dobrej zabawy.

Odpowiedz
wojtek - taki kilometraż wykręca się łatwo samymi dojazdami do pracy. Jak ktoś na to patrzy z perspektywy łikendowego rowerzysty, nie środka transportu to może wydawać się dużo. Rohloff ogłosił kiedyś konkurs na ich produkt z największym przebiegiem i gro z uczestników to właśnie były osoby dojeżdżające codziennie do pracy, które wykręcały po kilkadziesiąt tysięcy km rocznie tylko na tym. Reasumując - dla ciebie do bardzo dużo, ale niekoniecznie dla Gorthin'a. Maratonu też nie przebiegniesz a nie twierdzisz (chyba), że ci co przebiegli konfabulują?

P.S. A ponadto uważam, że Keen'y wyglądają jak Crocs'y (czyt: są paskudne) :D

Odpowiedz
Ja w moim najlepszym sezonie zrobilem 4k po sciezkach lesnych nieutwardzonych. Sezon dla mnie to czas letni czyli pol roku, po zmianie czasu dzien jest dla mnie za krotki. Na tej podstawie dalej twierdze ze kilkanascie tysiecy rocznie daje bardzo wysoki poziom wytrenowania.

Odpowiedz
Pewnie i wysoki, ale to jednak co innego niż wojtkowe konfabulowanie. No i licząc po wojtkowemu to robiłeś (4000km/(1/2rokux52tygodnie=) 154km/weekend a to wymaga znacznie większego wytrenowania niż jazda 15km do pracy (no może 8-10 jesli w weekendy wycieczkuje) ;)
Wojtka przeraziła cyfra a mi chodziło o to, że jak się to rozbije na pojedyncze wyjazdy to wychodzi niekonfabulacyjnie. Wyszedł z założenia: jak ja nie dam rady to nikt nie da czyli to kłamstwo. A to niesprawiedliwe, małostkowe i zwyczajnie niegrzeczne

Odpowiedz


Skocz do: