To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nie wiesz? zapytaj! - krótkie pytania, szybkie odpowiedzi
Ja bym uważał z tym luzem 1cm, noga może już nieźle latać. Ok 0,5 cm to jak dla mnie najrozsądniejsze wyjście, ale to już zależy od buta, nogi i tego kto jak czuje się lepiej.
Przymierz w stacjonarnych buty które by mogły Cię zainteresować i poszukaj niższej ceny na necie. Albo powalcz o mały upust :D
PS. Tylko uważaj na rady panów sprzedających.
---
Edytowany: 2011-07-22 15:57:55

Odpowiedz
YeahTea, dokładnie, wymiana poglądów ;)
Mój kolega na przykład woli softy bez kaptura też, a na głowę opędza się czapką. Ja zaś jestem miłośnikiem kapturów gdzie tylko się da, bo moim zdaniem zapewniają mi lepszą ochronę okolic szyi, karku i głowy niż sama czapka.

Odpowiedz
Cześć. Mam 10 dni na zakup plecaka. Gdzie najtaniej kupię plecak Campus maysen 45 l? Będę bardzo wdzięczny za szybko odpowiedź.
Aha, plecak najchętniej kupię z Camelbag'iem minimum 2 litry.

Bartek :)
---
Edytowany: 2011-07-22 17:59:26
-------------------------------------------
Pozdrawiam Bartek

Odpowiedz
odpuść sobie plecak Campusa, masz 10 dni na zastanowienie ;P

Odpowiedz
Kurcze, może to kaszana, ale nie chcę wydać na plecak, który będzie używany raz do roku większej kasy. Jeśli już to pewnie kupił bym deuter' a, ale za ten litraż trzeba wydać ok 550 zł i zwyczajnie mi się nie opłaca.
Ponawiam jednak pytanie, gdzie mogę kupić najtaniej plecak Campus maysen i camelbeg'a? Dopiero zaczynam poznawać forum i trudno dotrzeć mi do tanich sklepów. Na razie przeglądam oferty. Aha, gdzieś widziałem oferty sklepów, które na hasło ngt dawały rabat, ale nie mogę znaleźć- pomożecie? W tych sklepach będzie najtaniej?
Bartek ;)
-------------------------------------------
Pozdrawiam Bartek

Odpowiedz
Co do windshirtow, windstopperow, kapturow itp. Swiat sie nie konczy na asortymencie Ellis Brigham. Jak wkladamy do worka Raba to i wkladamy tam ME, MH, Macpaca, Vaude, Marmota, Milleta, do tego jakis niszowych producentow jak OMM, czy Montane. A na pewno znajdziemy mase takich w Stanach, czy reszcie Europy.
Sam sugerujac sie wypowiedziami na tym forum, mam perteksowego windshirta. Kilka lat. Na Swieta dostalem windstoppera wykonanego przez Nike ACG. Zalozylem go dopiero kolo wielkanocy i jakiez bylo moje zdziwienie, ze ten produkt jest po prostu bardzo dobry. Nie dziwia mnie teraz moi znajomi, ktorzy w takich ciuszkach sie wspinaja, albo laza zima.
Kaptur bym chcial. I w moim windshircie mi go brakuje (wspomagam sie buffem) i w WS wlasnie.

Jachol - w Szkocji zima WS sie nie sprawdza? W tej mikromzawce co proszy sniegiem gdy wyzej? Mi pertex na tym zdychal.

Blatio - nie wiem kto wymyslil pile and pertex. Wiem, ze to ciezko sprzedac. Fajne to jest w suchym klimacie.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz
@Bartek P z plecakiem CI nie pomogę, ale camelbeg'a chyba najtaniej dostaniesz w Decathlonie. Tak to wygląda:

http://www.decathlon.com.pl/PL/kiesze-na...-16080565/
-------------------------------------------
http://blizej-nieba.blogspot.com/

Odpowiedz
@Bartek P:

tu masz tanie opcje, są spoko i niedrogie: 220-230 zł + kurier:

http://www.tuttu.pl/srednie-35-59-litrow...598-3632-p< br />
http://www.tuttu.pl/plecaki,plecak-hakon...470-4517-p
---
Edytowany: 2011-07-22 23:33:00
-------------------------------------------
kuusamo

Odpowiedz
kivak
no mnie sie nie sprawdzil,
do tego co ja robie w szkocji zima do glowy by mi nie wpadlo zabierac pertexu :)
moge dokladnie opisac dwa zestawy szkockie :)
pierwszy na pogode o prognozie 'pozytywnej'
drugi do prognozy realnej (zweryfikowana warunkami panujacymi aktualnie prognoza pozytywna)
temp. Okolo -5- -7 w ciagu dnia + wiatr i opad (od marznacego deszczy do zamieci snieznej), wspinaczka mikstowa w wiekszosci wielowyciagowe szkockie V
1. Bielizna l/w dry flo, top z grubszego power dry, power stretch high loft, pro shell (membrana nie uzywana na podejsciu, potem non stop), primaloft (120 body, 100 rekawy z kapturem- typowy belay)
nogi- l/w dry flo, softshell (gruby dyskin extreme schoellera)
w plecaku lekkie (300g) spodnie membranowe zapasowe rekawice z welny, 600ml herbaty + zele energetyczne no i primloft

zestaw generalnie sie sprawdzil ok poza tym ze pod koniec dnia zmokly mi spodnie a byl moment ze woda z lodospadu wplywala rekawami i wyplywala nogawkami ;)
zmarzlem tak, ze byl moment ze warstwy zamarzly na mnie, po wlozeniu primaloftu przestalem chrzescic. ;)

Zestaw niby ok ;) ale gryzly mnie te spodnie w plecaku, ktorych nie wlozylem pomimo tego ze zmoklem (nie bylo okazji ani czasu) -zmarnowane 300g :(

2. dzien drugi, nauczony dniem pierwszym wzialem :
getry power stretch high loft, spodnie bibsy z xcr
gora: l/w dry flo, power dry, power stretch, gore pro shell,
w plecaku zapasowe rekawice (welna), primaloft 600ml herbaty, zele
zaoszczedzilem az 300g a nie stracilem wiele, zyskujac w pelni wodoodporne i duzo mniej oddychajace spodnie ;)

po przygodach z 'marznaca mzawka' i softshellami nie zabieram ich zima w gory wyspiarskie wole pile pertexy (primalofty), polary (power stretch), i membrane
przy czym im dluzszy wypad tym mniej w nim softshelli awiecej polarow, primaloftow i membran ;)

Odpowiedz
Jachol - ja po powrocie ze Szkocji zaczalem szukac ogrodniczek z gore albo sposobow na uszelkowienie moich overtrousers. Pytam o WS bo pisales o VR, a przy tamtejszej pogodzie pertex jednak odpada. Jednakze gdy ja poruszalem sie juz w gore, moi kumple w WS dawali rade.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz
no to ja tez pisze ze dawalem rade
w tamtych warunkach zmoknal bym tak samo w goretexie (no moze troche mniej)

dla mnie sie bardziej rozchodzi o te 300g spodni w plecaku, ktorych najzwyczajniej nie mialem jak i kiedy wlozyc, po zmoknieciu napieralismy non stop i to mi na tyle dalo do myslenia, ze na drugi dzien wbilem sie w 'zbroje' na wstepie

natomiast nie zgadzam sie ze pertex odpada calkowicie
zwaz ze Rab to wyspiarska firma, idea softu (pile pertexu) bufflo powstala w szkocji, vr to rozwiniecie tej idei
do chodzenia wg. Mnie nadaje sie to ale nie do rzezenia w scianie
mnie primaloft sprawdza sie w takich warunkach super a to tez na pertex quantum
mnie ws na marznacej mzawce po paru godzinach lekko namakal, robil sie ciezki i taki pozostal (tak jakby kiedys byl lekki ;), nie wysechl przez noc, w nocy zamarzl a przez caly wyjazd mnie wychladzal i gotowal na zmiane :) wiec nie sprawdzil sie
zreszta nawet wg gore ;) ws to material raczej na suche, wyzsze rejeony dlatego wiele osob uzywa go w polskiej zimie i tam powiedzmy, ze sie sprawdza lepiej,
no ale na suche wyzsze rejony lepszy bylby taki dryskin 100xl
tak jak napisalem jedyne zastosowanie dla ws softshell widze w trudnej wspinaczce skalnej/mikstowej gdzie istotna cecha jest odpornosc na uszkodzenia mechaniczne
choc jak widac sa ludzie, ktorzy i tak wybiora hard shella i rolke duck tape'a w zamian ;)
podsumowujac
na szkockie wspinanie zimowe mnie najlepiej sprawdzil sie zestaw oldschoolowy ;)
powerstretch, (primaloft- gdyby bylo na prawde zimno to zalozylbym jeszcze lekkkiego syntetyka pod hs), hardshell, primaloft
w plecaku tylko herbata, zele, zapasowe lapawice (welna), nawigacja, malusienka apteczka z nrc, czolo i gogle

Odpowiedz
Jachol
Ja mam bardzo podobne spostrzezenia. Doswiadczenie z niesionym silnym wiatrem sniegiem, ktory po zderzeniu zamienial sie w wode, ktora natychmiast zamarzala na wszystkim nauczylo mnie, ze szkockiej zimy nie nalezy lekcewazyc. Moj zestaw podejsciowy to bielizna merino, primaloft wczesniej, teraz coreloft 450 g (zaoszczedzilem 150 g) i proshell 495 g, grube spodnie softshellowe 700 g, i spodnie proshell 490 g
Razu jednego tylko nie zabralem ze soba membranowych spodni. Zostawilem je na parkingu, bo mielismy jeszcze wrocic po namiot pod Ben Nevisem i wracac. Na parkingu byla ladna pogoda. Podchodzac pod oboz w kierunku polnocnej sciany zaczelo padac i juz tego dnia nie przestalo... Jeszcze w zyciu nie bylem na siebie tak zly, jak wtedy z powdu braku overtrausers. Zwijanie obozu to byla tragedia, bo nogi i buty w srodku mialem kompletnie mokre, a tam lezal snieg (namiot na ok 900 m.npm)
Kolejna rzecza, ktora dopisalem do absolutnego niezbednika zimowego to gogle. Po doswiadczeniach w rejonie Glen Coe, kiedy na grani dopadla nas zmiana pogody. Nawigacja bez gogli staje sie prawie niemozliwa. Wspinanie w kominach polnocnych scian z kolei nauczylo mnie, ze cisza i mgla 50 m przed szczytem nie oznacza, ze tam nie wieje 50 mph nie sypie marznacy snieg i widocznosc spada do 5 m. dodatkowo gdy jest juz noc to sprawa obraca sie w dramat dlatego na ostatnim wyciagu dobrze jest nalozyc kurte belay jesli sie jej juz nie ma na sobie i pelny zestaw membran, bo sie mozna niemilo zaskoczyc. Ja praktycznie nie zabieram zadnych dodatkowych ciuchow oprocz leciutkiego polara docieplajacego bluze, ktory zwykle laduje na dnie plecaka i jest wyciagany tylko w ostatecznosci.
-------------------------------------------
juz nie jestem sprzedawca

Odpowiedz
Co do cen, wydaje mi się, że jednak na alledrogo jest najtaniej. Znalazłem dwie oferty:
1. 219 zł + wysyłka 0 zł: http://allegro.pl/plecak-trekingowy-mays...01727.html
2. 236,55 + wysyłka 0 zł, ale do tego można dobrac na ich aukcjach asortyment za 65 zł: http://allegro.pl/plecak-campus-maysen-4...07018.html

Ale do oferty nr 2 mam zastrzeżenia- tu plecak nie ma napisu ''H2O'' i nie wiem, czy nie jest to jakaś starsza wersja plecaka Campus Maysen- czy mam rację? Bardzo proszę o weryfikację.

W sklepach ceny zaczynają się gdzieś w granicach 219 zł, ale wysyłka kosztuje średnio 15 zł.

Czy naprawdę nie ma nic tańszego niż alledrogo i na jednej aukcji nie można kupić i plecaka i camelebag' a? Wyjazd za 7 dni i czas mnie goni :/
-------------------------------------------
Pozdrawiam Bartek

Odpowiedz
Ja sam wierze w primalofty jako docieplenie i w Szkocji wolalem to niz puchy u kumpli (moze poza obozem, tam fajnie jest sie podgotowac w puchowce). Jednak koncepcja pile + pertex dla mnie odpada. Wiem, ze wynaleziono to w Szkocji. I w czasach gdy nie bylo membran, schoellera i tego typu hardface fabricsow to na pewno pomykalbym w VR. W pertexowej kurteczce wspinalem sie i w peaksach i w walii i nie przetarlem. Jednakze gdy wieje, to pertex jednak po pewnym czasie odpada. Gdy czlowiek sie rusza podchodzac, zwiedzajac gorki, to ma to sens. Gdy jednak wisi sie w scianie, przepina na belayu, a wiatr ustawicznie piesci po krzyzu, to mimo niedogodnosci membran, jednak sa mocniejsze. A WSem sie pozytywnie zaskoczylem. Swietna kurtka miejska, nie wyglada jak dresikowaty pertex i wytrzymuje wiecej wiatru czy to na krotkich trasach rowerkowych, czy to wlasnie w scianie.

Latwiej to sprzedac, bo wiekszosc klientow to nie napieracze, ktorzy sie poca. To spacerowicze, ktorym przeszkadza silny wiatr, a ktorym nie zalezy na wyzszej oddychalnosci pertexow.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz
a zapomnialm dodac obowiazkowo gaitersy (po polskiemu stoptuty ;)
tak jak do chodzenia czy w alpy latem ich nie zabieram nigdy, tak do wspinania w szkocji zabieram je zawsze
robia dobra robote i mam gdzie mape schowac ;)

Odpowiedz
W nawiązaniu do ostanich deszczowych dni i noclegu w namiocie - macie jakieś inne sposoby na suszenie ubrań niż zakładanie ich na siebie? W przypadku kiedy pada lepiej zostawić ubrania na dworze, czy w reklamówce w namiocie (jednynka, nie da sie rozwiesić)? Na dworze nie wyschną, ale w środku mogą gnić:/

Odpowiedz
Ja generalnie rozwieszam mokre/wilgotne ubrania na lince pod sufitem. Jak jest normalna pogoda a ubranie czy ręcznik tylko wilgotne to do rana wyschnie. Ale jeśli na dworze pada, a ciuchy są przemoczone to nie ma bata, nic ci nie wyschnie. Najszybciej to tak jak napisałeś, nałożyć na siebie i czekać ale pod żadnym pozorem nie kłaść się w tym do śpiwora chyba, że mamy pewność że rano będzie słońce i zawilgocony śpiwór podsuszymy.

Odpowiedz
@Jachol, kivak, YeahTea,

A czy zamiast ewentualnego różnego rodzajów polarów, sztucznych - brzydko pisząc 'midlayerów'' (bleee, ten ponglisz) - używaliście lub rozważaliście użycie w czasie zimowo-wyspiarsko-górskich wojaży swetry z wełny trad. lub merynosa? Czy uważacie, że to tego typu swetr by się Wam sprawdził lub dlaczego nie? Czy zbyt duża waga, szczególnie po namoknięciu i ewentualne problemy z wysuszeniem go w warunkach biwakowych w porównaniu z polarami WS, itd. eliminuje go z Waszego użycia?

Odpowiedz
jachol a jak te wełniane łapawice (dachstein mitt o ile dobrze pamiętam) na dłuższą metę?

Odpowiedz
Ja używam wełny, ale jako baselayera (ten ponglish- niestety nie wiem jak powiedzieć po polsku midlayer, żeby oddać znaczenie tego słowa) ale o swetrze w moim przypadku mowy nie ma, bo jest zbyt ciężki. Poza tym wełna nie 'grzeje' tak jak primaloft czy inne syntetyki (jako moim zdaniem najlepszy test, który udowadnia tę tezę jest wzięcie do ręki merino, a do drugiej jakiś syntetyk i porównanie izolacyjności obu. Wełna będzie zdecydowanie chłodniejsza w dotyku. Wg mnie wełna reguluje (utrzymuje w miarę stałą temperaturę) a nie tylko 'podgrzewa'. W lecie również noszę te same merino, co zimą, ale już nie dla 'grzania' tylko dla ochłody. Tak to już natura genialnie ustaliła i to działa. Jeśli ktoś z jakiś powodów nie chce używać ocieplin syntetycznych, albo puchu, to jak najbardziej można nałożyć sweter wełniany, tylko to będzie cięższe...
-------------------------------------------
Już nie jestem sprzedawcą.

Odpowiedz


Skocz do: