To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nie wiesz? zapytaj! - krótkie pytania, szybkie odpowiedzi
Dzieciak, idąc tą pompownią od Murowańca, zdąży znienawidzić Kasprowy zanim ujrzy pizzerie w schronisku. Na Kasprowy chyba jednak lepiej byłby wjechać i zjechać kolejką, a oszczędzone siły i czas wykorzystać na spacer po grani. Polecam podejść sobie z Kościeliskiej przez Kobylażowy Żleb[o ile dobrze nazwę kojarzę] na Małołączniak. Trasa w górę bardzo ciekawa z uwagi na odsłonięte wapienne zbocza, a i kawałeczek łatwych łańcuchów się znajdzie. Ze szczytu masz świetne widoki na Tatry Wysokie. Potem można np. na Kondracką Kopę i w dół. Choć sam nie wiem czy aby dla dziecka nie za długa byłaby to trasa.
Co do Świstówki - na pewno nie ma tam miejsc gdzie byłyby niezbędne ale chyba są jakieś króciutkie ubezpieczenia na ścieżce od strony Moka. Na pewno na tyle nie istotne, że nie ostały się w mojej pamięci.

Odpowiedz
Też byłem na Giewoncie w wieku ok 5-6 lat :)
Wujek mnie trzymał ''na pasku'' jakbym miał spadać, co może być niezłym pomysłem (pasek dziecku dać i przywiązać porządną linką którą trzyma dorosły - taka asekuracja lotna ;) ).
Pamiętam za to, że w wieku 7 lat ganiałem po Taterkach wszystkich dorosłych ;) Ale fakt - na Orlą mnie nie brali.

Odpowiedz
Ja za szkraba non stop marudziłem ojcu: ''A po co tam idziemy?'', ''Daleko jeszcze?'', ''Ja już nie mogę'', ''Nie chce mi się!'' itp. Ojciec miał genialny na to sposób, bo po prostu szedł przed siebie i się tym za bardzo nie przejmował, a ja za bardzo nie miałem co z tym zrobić, więc biegałem za nim. A prowadzał mnie po górach już od 3-go roku mojego życia. Opowiadał mi o prawie wszystkim co mijaliśmy po drodze, wymieniał po kolei wszystkie nazwy szczytów, jakie widoczne były na horyzoncie, uczył jak się zachowywać na szlaku, co wolno, a czego nie wolno. I to mi zostało do dziś.

Owszem, wymarudziłem mu swoje po drodze, a on to cierpliwie znosił, aż nadszedł moment gdy któregoś dnia, a miałem lat może 9-10, w trakcie roku szkolnego znalazłem u siebie jakąś prostą, panoramicznie, niczym dla dzieci rysowaną mapę Tatr, kiedyś otrzymaną w prezencie i zapomnianą.
I wtedy poczułem gdzie tak naprawdę w tym momencie chciałbym być i jak bardzo mi tego łażenia, męczenia się, wdrapywania pod górkę brakuje.
Nie ma co, ojciec osiągnął swoje, zaraził mnie górami na zawsze.

Do dziś, jeśli nie mogę być w górach, to niemal cały czas trzymam przy łóżku stary, po ojcu właśnie odziedziczony, album ''Świat Tatr'' autorstwa Miro Gregora, pochodzący z lat 70-tych. Od czasu do czasu oglądam zdjęcia w nim zawarte i choroba tatrzańska odzywa mi się na nowo.

Tak więc osobiście mogę tylko powiedzieć, że jestem za prowadzaniem dzieci w góry od najmłodszych lat. Tyle, że wszystko z głową i dużą dozą cierpliwości, a kiedyś się to wszystko zwróci :)

Odpowiedz
Panowie dziękuję za wypowiedzi natomiast troszkę zaczynamy odbiegać od tematu. Na wspominki zapraszam do mnie do Szczecina na piwo :D

Prosiłbym o ocenę tych szlaków o których pisałem lub o propozycję innych waszym zdaniem bezpiecznych i do przejścia dla dziecka i sumiennego i cierpliwego rodzica. Pomijajmy swoje subiektywne opinie np. o tłumach na danym szlaku.
Dla mnie i dla mojego syna to pierwszy raz w tatrach. Nie znam tych gór mam jedynie przechodzone Karkonosze. Jako młody człowiek nie miałem okazji w Tatry wyjechać dlatego teraz chociaż częściowo nadrabiam ''zaległości''. Mam nadzieję, że moje pytania świadczą o tym że cenię sobie bezpieczeństwo i nie chciałbym na siłę nie patrząc na konsekwencje zabierać dziecka tam gdzie nie powinienem.

ps. Do Moderatora: Może wątek ten przenieść do tematu NGT Podróże\ Z dzieckiem w góry? Chociaż w ten temat zagląda więcej osób i przynajmniej opinie więcej. Najwyżej później przenieść.

Odpowiedz
Ja bym proponowal szlaki do czarnego stawu albo na kasprowy(dodatkowa atrakcja dla dzieciaka - kolejka) sa jednak troche bezpieczniesze bo na podejsciu z MO=>swistowka jest dosc stromo,wasko i krzakow troche.
A co do kondycji dzieciaka,sam mam 5 latke i wiem ze ma lepsza kondycje niz ja :D pod wrunkiem ze sie nie nudzi(!) bo wtedy to koszmar

Odpowiedz
Vaako, Canotres - naprawde sobie nie przypominam łańcucha, mapa też nie zaznacza nic...
Niemniej, wiem o które miejsce chodzi i jeśli to tam miałoby być, to sam łańcuch niewiele wnosi do całej zabawy. bo jest jeden - najwyżej podsadzisz dzieciaka, wyciągniesz i jakoś to będzie. A jakby to był ciąg łańcuchów, to zacząłbyś kląć na czym świat stoi ;)

Odpowiedz
Zaznaczanie lancuchow na mapie czesto nie wiele ma wspoilnego z rzeczywistoscia. Kolega mial mape na ktorej praktycznie caly szlak od karbu na koscielec byl zaznaczony jako z lancuchami.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
Mi tez sie wydaje ze nie ma tam lancucha

Odpowiedz
Jeżeli chcesz dobrze zaznajomić się ze szlakami to polecam[i nie będę pewnie w tym odosobniony] przewodniki Józefa Nyki. Jeżeli miałbym coś od siebie na ten moment napisać to też zapewne Ameryki nie odkryje stwierdzeniem, że podejście do każdego ze schronisk w polskich Tatrach nie będzie dużym problemem dla dziecka. Trasa do Pięciu Stawów i Świstówkę zdaje się być bardzo rozsądna i piękna widokowo. Co ważne masz w tym rejonie dogodny odwrót lub ciekawe alternatywne zejścia. Tak więc jeżeli trzeba było się wracać po dotarciu do schroniska W Piątce, to nie tracąc wiele na atrakcyjności wycieczki, można pokręcić się po dolinie i nie schodzić po własnych śladach. Ponadto gdyby dzieciak zastrajkował w Morskim Oku w ostateczności można zjechać bryczką.
Poza tym wycieczka Doliną Kościeliską z odwiedzeniem jaskiń i Wąwozu Kraków można potraktować jako ciekawą rozgrzewkę.
Ponadto zdobycie takich szczytów jak Grześ i Rakoń od Chochołowskiej nie powinno być problematyczne, a gdyby okazało się, że czas i siły pozwalają można atakować Wołowiec. Jednak wycieczkom graniowym latem zawsze towarzyszy obawa o możliwą burzę. Dlatego trzeba tak planować by na trasie było jak najwięcej szlaków w dół.
Warto też pomyśleć nad wypadem na Słowację gdzie znaleźć można sporo łatwych, atrakcyjnych szlaków, np. żółty szlak pod wodospad Skok i ew. dalej, dolina Pięciu Stawów Spiskich, czy choćby kolejka na Łomnicę.

Odpowiedz
Vaako, nie wiem jakie twoje dziecko ma doświadczenie górskie i co to znaczy dużo chodzimy razem? Chodzicie po górach po 6/8h przez 2 tygodnie codziennie? Góry to nie spacer do lasu na 3 godzinki. Mówię to z własnego doświadczenia, ja ze swoją córka po górach (2x w roku po 2 tyg.) jeżdżę od 2 roku jej życia. Niejeden turysta górski nie przeszedł tyle co ona i nie przespał tyle nocy w namiocie w górach co ona. Obecnie ma 9 lat ale na wycieczkę w Tatry zabrałem ją dopiero 2 lata temu i to właśnie na Świstawkę. W tym wieku każdy dodatkowy rok życia ma ogromne znaczenie. Sześciolatek chodzi znacznie lepiej niż pięcio, siedmio niż sześcio itd. Jeden rok dla pięciolatka to 20% jego życia! To strasznie dużo w jego skali.
Dokładnie będzie tak jak koledzy wspomnieli, to są zbyt długie i mozolne podejsciowo trasy, dzieciak niewiele się zabawi wspinając nie na Świstowkę z Moka, jestem pewny wręcz, że po 45 min. będzie tak marudził, że ojcu się odechce. Osobiście nie polecał bym takich długich wymarszy. O wiele lepiej i dla rodzica i dla malucha będzie właśnie wjechać na Kasprowy i z niego zejść do Murowańca czy przejść fragment granią np. na Kopę i zejść do Kuźnic.
Inną propozycja trasy może być przejście z MO do dolinki za Mnichem. Trasa jest łagodniejsza (mniejsze nachylenie stoku) praktycznie nie ma tam stopni do pokonywania i nie ma także jakichś niebezpiecznych miejsc gdzie trzeba przechodzić schizy by dzieciak nie wylądował kilka metrów niżej, a sama dolinka jest też urocza.
Proponuje także wejście na Grzesia i ewentualne przejście na Rakoń by zejść zielonym z powrotem do doliny.
Na koniec dam ci takie porównanie Tatr z Karkonoszami. Jeśli dobrze znasz te drugie to wyobraź sobie podejście do schroniska Pod Śnieżką z podstawy Kotla Łomniczki (czerwony szlak). Podejście na Swistówkę z Moka to +/- 2/3 razy dłuższa trasa o tym samym stopniu nachylenia i tak samo lub większych stopniach z kamieni. Na samym szlaku kiedyś był łańcuszek ale 2 lata temu już go nie było. Wisiał on nad takim żlebem. Jak tam jest obecnie tego prawdę mówiąc nie wiem, a ostatniego przejścia tego fragmentu już nawet nie pamiętam. Generalnie to miejsce to najmniejszy pikuś, znacznie gorsza dla 5 latka będzie stromizna i ogromne głazy do pokonywania nawet na ramionach ojca (16 kg plecaka to nie 16kg dziecka na barkach)

Odpowiedz
wjazd na kasprowy kolejka odradzam-wiecie jakie tam tlumy ,same czekanie w kolejce wykonczynie tylko dziecko ale i doroslego,lepiej juz pomeczyc sie w gore na piechote a tylko zjechac w dol - wtedy wlasciwie bez czekania sie zalapiecie na wagonik ,a widoki z wagonika napewno beda duza atrakcja

Odpowiedz
Ja porponuje kopieniec, byl to jeden z moich pierwszych szczytow Tatrzanskich
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
Ja myślę, że w czerwcu jeszcze strasznych tłumów nie będzie. Trzeba niestety zebrać się odpowiednio wcześnie to i może stanie w kolejce będzie bezbolesne. Nikt nie ma wątpliwości co do wyższości wejścia na Kasprowy nad wjechaniem. My jednak rozmawiamy tu o wdreptaniu z dzieckiem i obawiam się, że w tym przypadku kolejka wygrałaby wyścig. :)

Odpowiedz
Chyba nie ma już tematu o hannah troll s

Tak wiec Mam pytanie. Czy jest jakaś możliwosć? Może ktoś ma jakiś patent na to żeby zmontować stelarz z tropikiem nie używając wnętrza. Nie ukrywam że pasowałoby mi takie właśnie rozwiązanie... Jako oszczędność miejsca w plecaku a mieć zapewnienie jakiejkolwiek ochorny w przypadku deszczu.

Czy wbicie stelarza w ziemie i naciągnięcie na nim tropiku i przymocowanie śledziami wystarczy...? Znaczy sie... próbował ktoś tak? Nie chodzi mi o wiatr który będzie podmuchiwał... chodzi jedynie o schronienie przed deszczem.
-------------------------------------------
:-)

Odpowiedz
Chyba nie szukałeś dobrze:

https://ngt.pl/thread-1132.html

Odpowiedz
Szukać szukałem. Znaleźć znalazłem. Napisać posta nie napisałem. Nie dało się.
-------------------------------------------
:-)

Odpowiedz
Hmm... rzeczywiście, próbowałem sam przed chwilą i się nie da. Trzeba to do administracji zgłosić :(

Poza tym kiedyś była na forum ładna recenzja tego namiotu i nie wiedzieć czemu, zniknęła. Ponoć została przeniesiona na wątek, ale szukałem, nie ma jej, zostały tylko przeniesione te krótsze, które się nie nadawały na recenzję.

Odpowiedz
Dzięki za wszystkie głosy w temacie wyprawy z dzieckiem. Właśnie takich opinii oczekiwałem. Są różne głosy np. rozsądku tak jak pisze Arni, rozumiem twój punkt widzenia. Chcesz oszczędzić rozczarowań i przykrych wspomnień z wycieczki, która powinna przywoływać w pamięci piękne widoki a nie upierdliwe zmaganie się z każdym kolejnym podsadzeniem dzieciaka na następny stopień. Z waszych opisów wyłoniło się i tak wystarczająco dużo tras, które mogę przejść śmiało z dzieckiem. Tak na marginesie Arni nie zamierzam chodzić 2 tygodnie po górach. Będę tam jakieś 10 dni z czego kilka poświęcę na inne atrakcje typu baseny termalne itp. Dlatego na 5-6 dni znajdę dzięki waszym wypowiedzią coś co będę z synkiem miło wspominał.
Po powrocie wrzucę ''recenzję'' z wyjazdu z 5 latkiem :D Niedługo jedziemy do Karpacza więc zrobię synkowi trening będę wiedział czego się spodziewać.
---
Edytowany: 2010-03-19 18:32:53

Odpowiedz
Potrzebne są mi buty na letni obóz szkoleniowy, ale chcialabym tez korzystac z nich w zimie, policjant z którym jade powiedział tylko że mają być powyżej kostek, nie mogą przemoknąć i mają być wygodne tylko problem w tym ze ja się na takich rzeczach nie znam a przydałoby się żeby te buty wytrzymały co najmniej 3 lata. Czy moglibyście mi coś polecić.
-------------------------------------------
Kinga

Odpowiedz
Polecamy poczytać wątki dotyczące butów w FAQ. Każdy i tak Ci odpisze co innego, a jeśli poczytasz sama recenzje, opinie, to może sama dojdziesz do pewnych wniosków. Są wątki dotyczące m.in. obuwia militarnego, jeśli takie Cię interesuje.

Odpowiedz


Skocz do: