To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Obuwie militarne / w tym Desanty vs. Jungle
Nie wiem, zadzwoniłem do tego sprzedawcy, zadałem 2 pytania nt. tych butów i pani zakończyła aukcję...

Odpowiedz
Panie i Panowie.

Odwołam się do mojego wcześniejszego postu na temat oznaczania butów dla MONu.

Trzewik desantowca zrobiony dla Wojska Polskiego musi mieć wewnątrz cechę tj. np.:
01-10 919/MON 29
gdzie:
01-10 to miesiąc i rok produkcji, 919/MON wzór buta, 29 to rozmiar.
Na podeszwie musi być znak formowy i rozmiar.

Na Allegro jest masa sprzedających desanty. Cześć z nich ma po kilkanaście lub kilkadziesiąt par wystawionych na pojedynczej aukcji. Zwróćcie uwagę, że te buty nie są robione dla wojska. Ich producentem nie jest Armex, Demar, Protektor, SPWS Gdynia czy Wojas (brak logo na podeszwie). Buty też nie mają cech wewnątrz buta. Jak zapytacie sprzedającego, kto jest producentem, lub poprosicie o więcej fotek to dostaniecie odpowiedź: proszę o kontakt pod numerem XXX XXX XXX.
Dzwonisz, pytasz i gość ci tłumaczy, że to obuwie nie dla wojska, ale identyczne, a nawet lepsze, bo skóra mięciutka i podeszwa też... Bla bla bla...

Kolega takie nabył, bo się mu szukać nie chciało. A jak już znalazł to trzeba było czekać kilka dni do zakończenia aukcji. A te były dostępne od razu i za dwa dni można było w nich śmigać. Faktycznie skóra miękka, bardziej rozciągliwa. Na dodatek buty luźniejsze - stopa ma więcej miejsca w środku.Podeszwa też bardziej miękka niż w desantach dla MONu. No i jakoś dziwnie grubsza. Buty nie obcierają, dopasowują się do stopy. Od pierwszego założenia można w nich biegać, skakać i zero odcisków czy obtarć. Ale... Po tygodniu wyglądają jak moje roczne desanty z Demaru.

Cóż... Dożyliśmy czasów w których przeklęte rzez niektórych desanty są podrabiane.

Acha... Kupiłem druga parę 919. Tym razem z lubelskiego Protektora.
-------------------------------------------
Leo Getz

Odpowiedz
''służyłem w wojsku w krakowie 10 lat w nawet w ekstremalnych warunkach to jest but nie do zdarcia nawet przy lądowaniach ze skoków spadochronowych jest ***iscie a od***łem ich 149 skoków przez cała słuzbe nawet z 4000 tyś metr i było git''

Chciałbym zobaczyć te ekstremalne warunki i te skoki z 4000 tyś. metrów. Coś mi się wydaje, że masz zbyt bujną wyobraźnię, albo za duzo grasz w gry komputerowe (albo jednio i drugie).

Odpowiedz
Nic dodać, nic ująć :)

Odpowiedz
hej Panowie,

kobieta poszukująca obuwia odpowiedniego na wyjazd hmm w sumie żeglarski prosi Was o radę :)

czy takie obuwie ''paramilitarne'' wg Was się do czegokolwiek nadają? żeby trochę przetrwały i nie były śliskie?
http://militarne.pl/store/index.php/item...AEAtqrrwdw

Proszę o w miarę szybką odpowiedź.

Odpowiedz
Moim zdaniem nie.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
@ Adr

Wg mnie te buty nie nadają się na wyjazd żeglarski. Zresztą po moich ostatnich doświadczeniach z kupionymi opinaczami, uważam, ze te buty skończyły się wraz z PRL.
-------------------------------------------
Leo Getz

Odpowiedz
Stare opinacze były z grubej i sztywnej skóry świńskiej. Te obecnie produkowane ze skóry cielęcej, która się nadaje, ale chyba na rękawiczki.

Odpowiedz
Zasadniczo stare opinacze z PRL są jeszcze do kupienia (zwłaszcza z małymi rozmiarami nie ma problemu), a i cena niższa niż te kopie, jakość z resztą też. Zasadniczą ich wadą jest po prpostu to, że są niewygodne. Walczę z nimi od roku i jakoś się do mojej stopy układać nie chcą. Jeśli opinaczki to tylko francuzy, ale u mnie niestety ta blacha na czubkach nie przejdzie. Przyłączam się do zapytań kolegów odnosnie duńskich bucików. Ktoś ma, testował, jak się sprawują?
---
Edytowany: 2010-02-17 16:22:28

Odpowiedz
dziś przyszły do mnie brązowe opinacze w rozm. 29,5 nowe :), ale szkoda mi ich nosić bo tanie nie były 310pln. chyba sie skusze na kpie wspólczesna za 130 -oczywiście brązowe- może ktoś już widział na żywo?

Odpowiedz
@ łowca

Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy coś kupują po to by tego nie używać. Znam ludzi którzy mają kilka kontraktowych emek z lat 60, które tylko wiszą w szafie. Ale w sumie nie o tym chciałem...

Jeśli chodzi o kopie współczesne opinaczy to moja przygoda z nimi zakończyła się po 2,5 godzinnej przechadzce po zaśnieżonym lesie. Szczerze odradzam...
-------------------------------------------
Leo Getz

Odpowiedz
Tylko 310 zł ? Eee to tanio :P Kiedyś mniejszy rozmiar poszedł za prawie 500 !!! A jeden koleś na all (nicka nie pomnę) dość regularnie wykupuje brązowe w wiekszych rozmiarach, które od czasu do czasu pojawiają się na aukcjach. Maniak ? Fetyszysta ? Nie wiem i nie chcę wiedzieć :) Niech mi ktoś wytłumaczy co to za ''cudo'', dla którego ludzie ''zabijają się'' podczas licytacji ? Przecież za tę kasę można mieć parę, albo czasem dwie nowych, znacznie lepszych, wygodniejszych itp. butów wojskowych.

Odpowiedz
OT: Sa dwa konta na Allegro: ludek-wodek i wodka-waw - ich właściciele (właściciel?) skupuje wszelkiej maści buty wojskowe, by je potem wystawić na własnych aukcjach.

Odpowiedz
Dirty, jedyne co mi przychodzi do głowy by w tej cenie kupować opinacze to rekonstrukcja historyczna. Ludzie są w stanie wydać grube pieniądze na cały szpej, a butki po obcięciu opinacza są prawie identyczne jak wrześniowe. Tylko za 500zł to już chyba można mieć dowolny but u szewca na obstalunek. No cóż brązowe opinacze staja się kultowe jak emka... Duzych numerów nie uświaczczysz, albo są kosmicznie drogie :)

Odpowiedz
@ DeadDog
Trzecie konto tej osoby to: wodkapl
-------------------------------------------
Leo Getz

Odpowiedz
Czy ktoś mógł by mi pomóc w dobrze rozmiaru opinaczy? Ponoć mają zaniżoną numerację? Ja mam stopę długości ok. 27cm, a szerokości ok. 10 cm, więc jaki rozmiar radzicie??
-------------------------------------------
Kazik

Odpowiedz
tara pewnie masz rację, chociaż myślę, że przy rekonstrukcji buty nie są najwiekszym problemem.

KAZIK z tego co się orientuję, długość wkładki jest 0,5 cm większa niż podany rozmiar. Czyli np. rozmiar 27,5 cm- długość wkładki 28 cm.

Kto by pomyslał, że zacznie się produkować podróby opinaczy. :)

Odpowiedz
28 stare PRLowskie, 27 nowe z Protektora SA

Odpowiedz
Witam.Jestem żółtodziobem na tym forum i żeby nie truć za długo ,to mam pytanie odnośnie butów Desantowych.Czy możecie mi doradzić w jaki sposób można zabezpieczyć połączenie podeszwy z holewką buta przed przeciekaniem??,jakich środków użyć,bądż czym uszczelnić ,żeby mi woda nie zaciekała do buta??
-------------------------------------------
wezuwiusz3

Odpowiedz
@ wezuwiusz3

But założony na stopę włożyć do plastikowego worka i tak chodzić. Worek zmieniać co 300 metrów. Innej opcji nie ma.

Desanty przeciekały, przeciekają i będą przeciekać. Wynika to z konstrukcji buta (szycie podeszwy, gwoździe). Woda przecieka też przez zszycia skóry, a sama skóra też nie jest wodoodporna. Taki urok tych butów. Za 100 PLN nie można oczekiwać cudów. Inne przeciekają mniej inne bardziej. Ja jak chcę mieć suchą stopę to zakładam buty trekingowe z gore-tex'em.
-------------------------------------------
Leo Getz

Odpowiedz


Skocz do: