To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Wspaniali sprzedawcy i dystrybutorzy
A ja w sklepie firmowym alpinusa-campusa we wrocławskim centrum auchan trafiłem (dzisiaj rano) na doskonałego sprzedawcę: nie narzucał się, doradzał, znał się doskonale na sprzęcie, dzielił się własnym doświadczeniem. Byle takich więcej!
Potem zajrzałem do sklepu HiMountain w Borku. I tu było dokładnie na odwrót. Co nie podobało mi się w obsłudze? Nie lubię jak się do mnie mówi per ''ty''. Gdy stuka Ci trzydziestka zdecydowanie odzyczajasz się od tego, nie lubię gdy sprzedawca przerywa rozmowę ze mną bo dzwoni jego komórka i musi porozmawiać, nie lubię gdy gada bzdury na temat sprzętu, szczególnie gdy wciska mi katalog swojej firmy w którym podane są dokładnie odwrotne informacje (nie przeczytał go chyba? A może szkolenie wewnętrzne w HiMountain nie istnieje?)
-------------------------------------------
theotter@o2.pl

Odpowiedz
MARIENSZTAD w WAWIE jest naj naj najlepszym sklepem w jakim byłem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Chmm czasem bywam w HiM,jedno na +kupiłem tam śpiwór który mi nie pasował i zwrócili mi bez problemu kase:)

Odpowiedz
Jesli chodzi o sklep Cerro Torre w M1 w Krakowie to pozwole sie nie zgodzic. Sprzedawcy doskonale znaja sie na rzeczy, widac ze sa to praktycy, potrafia dobrze doradzic, polecaja rzeczy naprawde dobre nie koniecznie Alpinusa i Campusa no i nie sa nachalni pzdr
-------------------------------------------
funny

Odpowiedz
funny >>>
wszyscy ? ilu ich znasz ? Nie mam nic do tego sklepu (kupiłem tam 2 rzeczy), do ich uprzejmości, ale do Twojej opinii - tak. Napisz z kim można u nich porozmawiać o sprzęcie, a nie uogólniaj.
---
Czasem widzę na forum odwrotną sytuację - ktoś wchodzi do sklepu gdzie pracuje np. 8 osób i źle obsłużony przez jedną z nich robi opinię całemu sklepowi. To nie fair !
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz
raffi dobrze gadasz

Odpowiedz
sasq ale ja nie idę do sprzedawcy tylko do sklepu. jeśli sprzedawca da ciała to ucierpi na tym cały sklep bo więcej tam nie pójdę, ani nie polecę znajomym. sprzedawca reprezentuje sklep a nie na odwrót.
nie jestem człowiekiem który testuje sprzedawców doprowadzając ich do szewskiej pasji ale jeśli widzę osobę zupełnie niekompetentną to po co mam ryzykować nietrafione wydanie kilkuset złotych na jakiś sprzęt?
jak zwykle są 2 strony medalu ale tak już jest z zaufaniem. budować trudno, zniszczył łatwo

Odpowiedz
ktorzy sie znaja???
jesli tam cos kupowales to sam powinienes odpowiedziec na to pytanie...
ja wspomne np pana z brodka w okularach...
-------------------------------------------
funny

Odpowiedz
To mój faworyt, tam.
A rozmawiałeś z taką młodą dziewczynką (dłuższe włosy) ? Właśnie dlatego napisałem swojego posta.
Podsumowując - też polecam tego Pana !
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz
NIe wiem czy była już mowa o tym sklepie i jego sprzedawcach,ale uważam,ze musicie to przeczytac.
Szukałem jakieś dwa lata temu niskich dobrych butów.
Pomyślałem o Asolo, miałem już wysokie i dobrze sie sprawowały, więc niskie czemu nie? ( ale o nich jeszcze napisze opinię). Przede mna stała miła para modych ludzi, pytających o wosk do impregnacji obuwia. Na co starszy pan,sprzedawca, pyta ich: '' po co wam wosk''? Na to klient,że przemakają mu jego buty i chciałby jakoś dodatkowo wzmocnić ich nieprzemakalność. Na to sprzedawca pochwycił buta i powiedział, że to nie możliwe, są przecież z goretexu! Ów młody chłopak dodaje,że pomimo iż zaimpregnował obuwie, na sniegu przemokły. Oczywiście wszyscy wiemy, że tylko guma nie przemaka i istotnie goretex przemaka zimą. Sprzedawca trwał jednak w swym głupim uporze i nie sprzedał wosku, choć miał go w sklepie.
Polecam uważać bardzo na ten sklep i wykwalifikowanie sprzedających. Lubią oszukiwać ludzi, co już nie raz usłyszałem przeglądając ich towar. Oczywiście słowa te kieruje do młodych forumowiczach, bo doświadczonych nikt nie oszuka. :)
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
Ku przestrodze

Odpowiedz
tylko co to za sklep? Oto jest pytanie.Pzdr
-------------------------------------------
tytus

Odpowiedz
dobre pytanie... :)
może by chociaż miasto dla ułatwienia zagadki podał?:P

Odpowiedz
ja bym tam sie chetnie przeszedl i pogadal ze straszym panem :-))))

Odpowiedz
no tak przepraszam chodzi o sklep w Katowicach.
-------------------------------------------
Ku przestrodze

Odpowiedz
Tak prawdę mówiąc, to nie powinno się używać wosku do butów z gore :) Może dlatego nie chciał sprzedać:)

Odpowiedz
Opowiem Wam jeszcze jedną ciekawą sytuację związaną z kupowoaniem tym razem przez sklep internetowy GRAPPA. Pod choinkę 2004 dostałem kubek CAN. Okazało się niestety,ze jest ''pomyłką '' producenta.Cały czas odklejała sie część przykrywki kubka,ale szczegóły są w tej chwili nieistotne. Zareklamowałem go, otrzymałem nowy,ale po dwóch herbatkach stało się dokładnie to samo.Napisałem,więc do Grappy,że chciałbym dopłacić i otzrymać inny model,lepszy. Nie było problemu i podobno 31 stycznia tego roku,Grappa wysłała mi ów lepszy kubek; oczywiście po wpłacie na konto sklepu gtówki. Wspomnę, że w sumie łącznie z wysyłaniem uszkodzonego kubka opłatą w banku cena kubka była wyższa niż w najdroższym sklepie ''stacjonarnym'', to znaczy nieinternetowym.W sumie trudno pomyślałem i z niecierpliwością czekałem na kubek.Był to ''wspaniały'' czas sesji,po której miałem jechać w góry i dokonać ''chrztu'' nowego zakupu. Niestety kubek nie doszedł.Napisałem wiec do Grappy, o co chodzi, dlaczego nie ma mojego zamówienia.
Odpisali,że oni kubek wysłali. No tak,ale ja go nie dostałem.Po raz kolejny napisałem,nie odpisywali.Poszedłem na poczte,ale okazało się,że reklamacje może składać tylko wysyłający. Znów pisałem do Grappy,a oni odpisywali tak jakby nie mieli z tym nic wspólnego. To zależy oczywiście od interpretacji...
Ostatecznie okazało się,że winna była poczta,która zgubiła przesyłkę, ale uważam,że powinienem otrzymać kubek,a sklep powinien konsultować sie z pocztą polską w sprawie reklamcji szczególnie,ze to wysyłający może składać reklamcję.
Kubek otzrymałem 26 kwietynia. Naśmieśniejsze jest to, ze przesyłka przebywała bardzo ''długą '' drogę, z Krakowa do Bielska. W sumie ktoś mozę powiedzieć wina poczyty nie sklepu,ale gdyby tak sprawa wyglądała odwrotnie?Nie sądze aby ktoś w sklepie przejął się,ze mamy taka a nie inną pocztę. POza tym myślę,że nikt z Grappy nie chciałby zamrozić na taki okres czasu ponad 50zł.
Wyraźnie mówił,że impregnacja goretexa jest zbędna bo on wogóle nie przemaka.
Są już zresztą preparaty do ''woskowania'' tej membrany. O taki właśnie pytali klienici.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Ku przestrodze

Odpowiedz
Marcin => ciekawe info zapodales nam o grappie, zobaczmy jaki bedzie odzew...
-------------------------------------------
PWSZ Never Stop Exploring GG: 4635266

Odpowiedz
W zeszłym roku wysłałem życzenia bożonarodzeniowe do rodziny. Pocztówka, kartka i te pe. List wyszedł ok. 15 grudnia , przed 24 powinien być w USA. Po tej daci erodzina przestała się do mnie odzywać.

Dali znak żyia trzy dni przed Wielkanocą - dostałem wówczas mejla ''dzięki za kartę pod choinkę, właśnie doszła''. Derza wi?
-------------------------------------------
www.on-top.pl

Odpowiedz
nie pierwszy i nie ostatni przypadek negatywnej dzialalnosci poczty p. liczby przesylek zaginionych ode mnie i do mnie nie zlicze. priorytety, zwykle.. jedynie polecone jakos dochodza... ale nie tylko poczta - ostatnie przejscia z firma kurierska UPS dowodza ze w tym kraju nic nie jest normalne

Odpowiedz
OT
MARCIN >>>
A ja myślałem że jesteś z Cieszyna, a nie z Bielska. Z tego czeskiego ;-)
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz


Skocz do: