Rozchodzenie butów / obcierające buty - Wersja do druku +- NGT (https://ngt.pl) +-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html) +--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html) +--- Wątek: Rozchodzenie butów / obcierające buty (/thread-4123.html) |
RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - katja - 04-02-2010 Hej:) Takie pytanie, co myślicie: Kwestia halluksów już była. Mi też się robią, i to wiem od dawna, ale jakoś mi dotąd za bardzo nie przeszkadzały (o ile buty były szerokie z przodu). Kupiłam dziś wyczekane Engadiny - męskie, te szersze (!), i, o zgrozo, w jednym bucie czuję lekki ucisk na tę pierońską kostkę wewnętrzną przy dużym palcu... Na szczęście poprosiłam w sklepie o możliwość zwrotu, o ile się to nie rozchodzi (po domu). Jak myślicie? przecież to nie są wąskie buty... Może kupię w aptece klin korekcyjny na haluksy, spróbuję z tym pochodzić - ta kostka powinna wtedy ciut ''dobić'' do stopy, będzie węziej może... Jeśli nie Engadiny - to co proponujecie, z lekko szerszym przodem? nigdy się nie zastanawiałam nad innymi markami, a tu taki klops :( Pozdrówki i z góry dzięki za odpowiedź! ------------------------------------------- k. RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - jjoonnyy - 04-02-2010 Watpie zebys rozlazila Engadiny, moze odrobinke. Jak nie pasuja i cisna od nowosci, to szkoda pieniedzy i twoich nog. RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - katja - 05-02-2010 Hm, po dokładnym obadaniu buta okazało się, że but uciska, bo pod pierwszym nabijanym ''oczkiem'' do sznurowania od środka znajduje się mały fałdek skóry, prawdopodobnie niedokładnie przyklejonej w tym miejscu. W lewym bucie skórzana podklejka jest ładnie i równo poprowadzona, dlatego lewy but leżał jak ulał :) Akurat pechowo ten fałdek z prawego buta wypadł na newralgiczny punkt mojej stopy; może ktoś inny o wąskiej stopie z przodu w ogóle by nie zauważył problemu. Już zgłosiłam rzecz w sklepie, czekam teraz aż sprowadzą drugą parę (oby idealnie podklejoną od środka:)) PS. Dodam, że w duuużo węższych butach - np. w wąziutkich Dachsteinach, też z twardej skóry - nic mnie nigdy nie uwierało, więc chyba rzeczywiście będzie chodziło o tę nierówność. Trzymam więc kciuki - sama za siebie i tę przyszłą parę Engadinów :) Pzdr - ------------------------------------------- k. RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Maciek - 03-03-2010 Witam. Przymierzam się do zakupu Meindl Arizona Pro. Mam tylko taki problem. Buty w sklepie po założeniu sprawiły, że przypomniałem sobie dawne czasy moich wygodnych boreali i north faceow. Nowiutkie buty były bardziej wygodne niz moje obecne Trezety. Jednak przy zgięciu lewego buta odczuwałem ucisk w miejscu ''wyrastania'' paznokcia u dużego palca. Czy często zdarza się, że pojedynczy egzemplarz akurat jest trefny i mam poprosić sprzedawcę o sprowadzenie innego, czy szukać dalej innych butów? RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - micka - 17-04-2010 Witam, mam problem z butami trekkingowymi. Po dłuższym chodzeniu jakie 7-8 godzin po górach odczuwam straszny ból na podbiciu, na drugi dzień tworzy się jakby siniak włożenie butów i normalne ich zawiązanie nie jest możliwe. Czy da się jakoś ten język buta zmiękczyć? RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - ludz - 17-04-2010 nie, po prostu masz za mocno ściśniętą stopę w tej okolicy. Prawdopodobnie masz przelotki blokujące sznurówki w okolicy, gdzie but się zgina - spróbuj lżej zawiązac buty na podbiciu, zablokować sznurowadła i dowiązać je sobie nieco mocniej wyżej, przy kostce. RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Sczezł - 27-05-2010 Niech mi ktoś pomoże rozstrzygnąć dylemat... Kupiłem rozmiar 42,5 LS Sandstone - półbuty (made in china :I) i narazie wczuwam się w nich po domu (żeby mieć możliwość ich zwrócenia). Piętę i całą stopę trzymają bardzo dobrze; po wyjęciu wkładki i odmierzeniu na niej mojej stopy zostaje centymetr (może bez paru minimetrów) luzu, więc chyba tak jak ma być. W sklepie mierzyłęm po południu, po przejściu na nogach trochę kilometrów i w skarpecie docelowej - więc zgodnie z poradami. Mam tylko obiekcje, wahania co do szerokości na wysokości zgięcia palców. Trochę wciska mi małego palca do jego siąsiada. Jak to ktoś dobrze napisał: ''to co na etapie mierzenia wydaje się błahym mankamentem, na szlaku może przerodzić się w torturę''. No i dlatego się waham. Z kolei w rozmiarze 43 wydawało mi się, że mam za dużo miejsca i stopa trochę goniła. Do tej pory chodziłem w jednych półbutach po górach - rozmiar 43 i bardzo szybko zapiętki i materiał na wysokości Achillesa poszedł w strzepy, bo stopy w ogóle nie trzymały. Normalnie noszę buty 43, z tym, że ostatnie, które kupiłem, to 42 (wojas) i jeszcze dużawe mi się wydają. Znalazłem jedną starą parę 42,5 (reebok). Już się cieszyłem, ale zaraz zauważyłem, że cholewka oderwała się w nich od podeszwy właśnie w tym miejscu, gdzie trochę ciasno mam w La Sportivach. Czy jest to kwestia rozchodzenia? Czy jednak buty trekkingowe powinny tak szczelnie i sztywno trzymać stopę i wyjdzie mi to na dobre? Grubsza skarpeta nie wchodzi w grę, bo przeciesz lato idzie, a ten cały ''śmierdziotex'' to chodząc nawet po domu ewidentnie utrudnia wentylację w bucie. RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Greg_gr - 30-05-2010 Witam Czy ma ktoś doświadczenia z rozbijaniem/rozmiękczaniem Trezety Top GTX? Ich obcieranie w okolicy pięty to tragedia. Trochę pomaga naklejony plaster ale tylko do momentu jego odklejenia co przeważnie szybko następuje:( A może poamaga naklejenie zapiętków? Tylko w którym miejscu dokładnie je przykleić? ------------------------------------------- Greg_gr RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - ludz - 30-05-2010 nie mam z tymi butami doświadczenia. na początek może spróbuj zakładać dwie skarpety (cienka+gruba) i spróbuj rozchodzić tak buty. możliwe też, że masz je zwyczajnie za duże... RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Greg_gr - 06-06-2010 Niestety 2 pary skarpet też nie dają rady:( Cholewka z tyłu buta jest tak ukształtowana, że gdy noga zgina się do przodu (czyli przy podchodzeniu do góry) but uciska piętę... szczątkowe informacje na temat tych butów od innych użytkowników mowią o podobnych problemach. Miałem nadzieję, że ktoś sobie z tym poradził. U mnie działa, i to tylko trochę, całkowite bandażowanie pięty. A rozmiar buta jest niestety dobry... ------------------------------------------- Greg_gr RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - m - 07-06-2010 Greg - a ile już chodziłeś w tych butach? Moim zdaniem trzeba je porządnie rozchodzić, a że są to dość sztywne buty z grubej skóry to trwa to odpowiednio dłużej. Twój opis moim zdaniem pokazuje dokładnie to jak u mnie wyglądają odczucia w nowych trekach. ------------------------------------------- m RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Greg_gr - 07-06-2010 Buty docieram od początku grudnia. Całą zimę codziennie do pracy (ok 4km dziennie w mieście), od lutego 9 wypadów w Beskidy - 20-30km... O ile w mieście wystarczał plaster w newralgicznym punkcie (czasem 2-3 dni jeden i ten sam o ile przetrwał prysznic;>), o tyle w górach nic nie pomaga (noga szybko robi sie wilgotna i plaster zwijając się jeszcze pogorsza sprawę). W zimie było jeszcze znośnie (gruba skarpeta + słabsze pocenie się stopy). Mam nadzieję, że w końcu stopy przekonają się do butów. No ale to późną jesienią pewnie bo teraz sezon na te niemal pancerne buty sie skończył ;) ------------------------------------------- Greg_gr RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Arni - 07-06-2010 Nie wiem czy już ktoś o tym pisał ale najlepsza na obcierającą pietę jest ta srebrna taśma 5cm dostępna w większości sklepów przemysłowych. Taśma ta nie dość, że ma piekielnie mocny i trwały klej (nie odkleja się pod wpływem potu) to jej powierzchnia zewnętrzna jest bardzo śliska dzięki czemu nie obciera piety. Polecam. RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Blatio - 07-06-2010 Polecam, sprawdzone (niestety...) ;) RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - bialek - 08-06-2010 Arni Wypróbuję i dam znać. Weekend zapowiada się w Tatrach a buty obcierają. Więc taśma się przyda. Opiszę wrażenia czy pomogło. Dzięki za podpowiedź. ------------------------------------------- Tatry-tęsknota RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Jachol - 08-06-2010 patent z duck tapem (srebrna tasma) znany jest i maratanczykom i wszystkim co smigaja w plastikowych butach zima moj ziomek w alpach 2 tygodnie tego z nog nie odklejal ;)- czym wzbudzal nie male zamieszanie w schroniskach ;) tasma, cienka skarpeta, worek plastikowy typu zrywka, gruba skarpeta welniana, scarpa omega i mial miod ;) polecam ------------------------------------------- neverest RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - bialek - 08-06-2010 Tylko, że ja popróbuję tą taśmę na buta nakleić. Myslę, że to bedzie lepiej. Kiedyś miałem podobny problem i nakleiłem w środku buta taką cieniutką wkladkę flicową, oczywiście wcześniej wyciętą na odpowiędni kształt. Nakleiłem to na zapiętku buta i było gites z ok się trzymała i było ekstra. ------------------------------------------- Tatry-tęsknota RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - Piotrunio - 08-06-2010 bialek, to daj później znać co ci z tego wyszło. Bo koncepcja jest ciekawa. :-) ------------------------------------------- Piotr RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - bialek - 08-06-2010 Oczywiście Oczywiscie ------------------------------------------- Tatry-tęsknota RE:Rozchodzenie butów / obcierające buty - walker - 10-07-2010 Na obcierajace buty polecam obsypanie stóp talkiem lub inną zasypką - bezpośrednio przed założeniem skarpet i butow. Można tez nasypać talku do wnetrza skarpet. Mnie pomoglo :) |