a jaka kurtka bylaby dobra zeby stac 10h na zimie przy -20? i najlepiej z jakas podpinka zeby mozna bylo zdjac i stac wtedy 10h przy 0 stopniach. i zeby nie trzeba bylo miec juz nic pod spodem. ew sweter.
podpinke mozna sobie dokupic w innych sklepach i beda pasowaly do kurtki zewnetrznej? A taki zwykly polar, ktory brat nosi to tez moge wpiac w kurtke ?
-------------------------------------------
dzieki z gory panowie
Zastanawiam się nad jakąś kurtką na ''miasto'' na zimę. Z tym, że moja wizja miasta często łączy się siedzeniem na przystanku przez 30min, a przy -15*C nigdy nie należało to do przyejmności. Oglądałem już trochę w internecie i średnio umiem znaleźć sobie coś co mi pasuje, na ten przykład podoba mi się np. panda od Yeti, ale tutaj problem się rozbija o styl kurtki, bo obawiam się, że średnio by została przyjęta na spotkaniach. Z drugiej strony rozsądna pod tym względem wydaje się jakakolwiek kurtka typu parka z łapką, tylko wiadomo JW sobie wysokie ceny liczy.
Stąd moje pytanie jaką kurtkę wybrać? Z jednolitego estetycznego materiału, nieco dłuższą(powiedzmy min. 1/2 pośladów), ciepłą i w akceptowalnej cenie...powiedzmy jakieś 600-700 PLN.
Hej!
Potrzebuję kurtkę zimową do miasta. Chciałem się zmieścić w budżecie 500PLN. OStatnie zesony chodziłem w zwykłej zimówce House'a za 2 stówki podszytej polarem i cieniutką wersją jakiegoś puchu. Jak założyłem pod nią 2 koszulki w tym jedna z długim rękawem i bluza to w największe mrozy zeszłej zimy w Krakowie było mi ciepło.
Oglądałem dziś kurtkę Marmot PreCip (400PLN) i mam do Was pytanie. Czy jak założę pod nią to samo co pod tą którą mam aktualnie jest możliwe, że będzie mi równie ciepło czy nie ma takiej szansy?
Chodzi mi generalnie o to czy zastosowana w neij membrana jest wstanie tak zatrzymać chłód z zewnątrz aby ''zastąpić'' tą z House. Proszę o szybką odpowiedź.
>> ''Chodzi mi generalnie o to czy zastosowana w neij membrana jest wstanie tak zatrzymać chłód z zewnątrz aby ''zastąpić'' tą z House. ''
Membrana zasadniczo służy głównie do zatrzymywania wody w postaci deszczu z zewnątrz, a nie do zatrzymywania chłodu ;)
PreCip (którego zresztą posiadam) to kurtka stworzona do niczego innego, tylko do bycia awaryjną, lekką, zajmującą niewiele miejsca w plecaku kurtką przeciwdeszczową, o dość lichej oddychalności. Nosi się ją w góry z nadzieją, że nie będzie trzeba jej nigdy używać. Nic ponadto.
Do miasta służą kurtki miejskie, a nie lekkie deszczówki trekkingowe.
---
Edytowany: 2012-10-24 23:43:50
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org
Dzięki za szybką odp.
Czyli raczej nic z tego nie będzie;(
Kiepsko bo pozostaje mi od razu dokupienie dobrego polaru/koszulki termicznej do tego Marmota albo znalezienie kurtki puchowej stricte tylko pod zimę.
Zgadza się. Do Marmota na dzień dobry musiałbyś doposażyć się w porządne warstwy termiczne pod spód (jeden czy nawet dwa polary, albo jakiś waciak).
Poza tym Marmot PreCip na warunki miejskie ma dość niepraktyczne kieszenie (dwie na klacie, z delikatnej siateczki pod spodem), do których ja osobiście nie włożyłbym już nawet kluczy od mieszkania, w obawie, że coś się podrze, zaciągnie, itp. Dlatego też PreCipa w ogóle na miasto nie używam.
Ale jeśli szukasz czegoś w rozsądnych cenach, to znajdź najbliższego Decathlona. Tam teraz będzie sporo zimowych, mniej lub bardziej ocieplanych kurtek odpowiednich na miasto, w rozsądnych cenach, do których również w Decathlonie, jeśli jesteś dużym zmarzluchem, możesz od razu dokupić jakiś polarek, albo waciaka typu Quechua Inuit, który na mocniejsze mrozy powinien stanowić bardzo skuteczne docieplenie kurtki.
Generalnie za cenę jednego PreCipa, w Decathlonie powinieneś się obkupić w cały zestaw na miejską zimę :]
Zerknij sobie tutaj:
http://tiny.pl/hnf4c
a tutaj masz np. Inuita:
http://tiny.pl/hnf4d
Możesz też poszukać na dziale myśliwskim, albo narciarskim i snowboardowym.
Gdybym nie miał na zimę pół szafy różnego sortu ciuchów militarnych, które preferuję, to pierwsze co bym zrobił, to szukał w Decathlonie spośród tego, co Ci wrzuciłem.
---
Edytowany: 2012-10-24 23:58:31
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org
Inuit został wycofany z Decathlonu.
Byłem w Decatlonie ale nic mi się tam nie podobało, bieda straszna. Dziś byłem w Janmarsporcie i stawiam na taki oto softshell zimowy za 419zł (po przecenie z 600):
http://www.columbiasportswear.pl/M%C4%99...PL,pd.html#
Co sądzicie o tym pomyślena zimę? Ekspedientka powiedziała, że zapewnie całkiem niezłą ochronę przed chłodem. Dodam, że już planuję zakup koszulki termicznej.
>> ''Ekspedientka powiedziała, że zapewnie całkiem niezłą ochronę przed chłodem.''
A kupiłeś to już, czy się dopiero przymierzasz?
Jeśli kupiłeś, to brawa dla ekspedientki. Sprzedała towar. Szkoda, że niekoniecznie dopasowany do Twoich potrzeb.
Było najpierw poczytać to:
https://ngt.pl/thread-9398.html
i to:
https://ngt.pl/thread-9398.html
To, co wkleiłeś to zwykły membranowy pseudosoftshell, który może ochroni Cię od wiaterku wiosną czy jesienią, ale przy większym wysiłku możesz się w tym zapocić, bo to przecież membrana.
Jeśli kupiłeś to na zimę na miasto, to gratuluję utraty 419 zł na ciuch, który przy minus 10 stopniach sprawi, że się wytrzęsiesz z zimna czekając na autobus, bo na pewno w bezruchu nie zapewni Ci to nawet w ćwierci tyle ciepła, ile byś chciał :]
Chyba, że zimą poruszasz się po mieście wszędzie biegiem i jesteś cały czas rozgrzany wysiłkiem ;)
---
Edytowany: 2012-10-27 21:00:46
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org
Serwus!
Idzie zima, a wysłużona kurtka TNF (już nawet nie wiem jaki model, zdaje się, że triclimate, bo miała wpinany 'firmowo' polar) od dobrego już czasu straciła swoje właściwości (dziurki, przetarcia, naderwania, starość membrany itp.), które w dodatku nigdy do końca mi nie odpowiadały. Zacząłem się rozglądać za czymś nowym, czytać i szukać. Z mojego czytania wynika tyle, że nie istnieje prawdziwie uniwersalna kurtka (o słodka naiwności!) a tworzy się raczej uniwersalny zestaw kurtki z membraną, kurtki ciepłej i/lub kurtki z windstopperem.
Chciałbym prosić o pomoc w wybraniu takiego 3 elementowego zestawu do używania jesienią/zimą/wiosną (membrana również latem), głównie w mieście, z plecakiem, czasami w lesie, łąkach, niskich górach. Szukam przede wszystkim wytrzymałości i odporności na zużycie, oddychalności i wodoodporności, wygody i praktyczności (najlepiej, gdyby każdej warstwy można było używać osobno). Cena i marka nie grają roli.
Moje dotychczasowe poszukiwania kierują mnie na:
Kurtka zewnętrzna z membraną:
* TNF Point Five Jacket - rzekomo najmocniejszy i najsolidniejszy goretex (przetarcia i zmęczenie materiału) o najlepszych w swojej klasie parametrach oddychalności, wodoodporności i wagi. Do tego świetnie wygląda w czerni ;). Niestety, jako miejska wygląda na mało funkcjonalną (tylko dwie kieszenie) i mam obawy o trwałość tych laminowanych zamków.
* Millet Axon Pro GTX - gdzieś przeczytałem, że lepszy nawet od tego TNF, ale była to pojedyńcza opinia. Ma trochę lepszy krój i bardziej funkcjonalne kieszenie niż TNF, ale za to badziewne czerwone wstawki w czarnym modelu ;)
Kurtka termiczna:
* na wiosnę/jesień - TNF Summit Thermal Jacket - wygląda na fajny windstopper, lekko docieplany, który może być używany osobno. Są lepsze propozycje?
* na jesień/zimę - TNF Redpoint Jacket - ot, polecona mi w sklepie kurtka. Wyglądała na ciepłą, ale chyba za delikatną, do używania bez czegoś na zewnątrz, raczej nie na miasto, a już na pewno nie w las/góry...
* na jesień/zimę - Columbia Omni-Heat - ot, polecona mi w innym sklepie kurtka, rzekomo najcieplejsza ze swojej klasy (waga, cena, materiał). Wyglądała tylko odrobinę solidniej niż powyższy TNF.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i konkretne propozycje. Jak widać, szukałem dotychczas głównie TNF, ale tylko z przyzwyczajenia - słyszałem trochę dobrego o Arc'Teryxie, może ktoś poleci coś solidnego?
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
S.
@Blatio:
Jeszcze nie kupiłem. Odłożyłem. Raz, że nie miałem środków, a dwa chciałem poznać opinie niezależnych expertów;)
Inna sprawa to to, że będąc ubranym w grubą bawełnianą bluzę i tą Columbie nie udało mi się doprowadzić do gorąca stojąc i rozmawiając ze sprzedawczynią około 20 minut, co mnie zdziwiło i zmartwiło.
Dzięki za linki, już biorę się za lekturę.
Faktycznie są nieścisłości związane z tym co ona mówiła. Zacznijmy od tego, że nie wspomniała o membranie i powiedziała, że jest przemakalna, a z opisu wynika, że jest wodoodporna.
Czytam i czytam, coraz więcej informacji a końca nie widać.
Ale tak sobie myślę, że w związku z moimi preferencjami (kurtka typowo na zimę) dobrą opcją byłby primaloft One (jeżeli po raz kolejny jestem w błędzie napiszcie). Puch odpada bo za gruby, źle to na mnie wygląda. Teraz tylko są 2 sprawy. Pierwsza to to czy 60ka wystarczy czy raczej 100. W drugim przypadku wybór jest niewielki a cena duża. I tu jest problem bo jak tu się zamknąć w budżecie 550zł?
Przewertowałem większość sklepów tego typu w sieci i nic ciekawego nie znalazłem a gdzie dopiero kwestia przymiarki.
Jeżeli ktoś miałby jakąś ciekawą propozycję proszę o podzielenie się.
W Janmarsporcie mierzyłem dziś również taką kurtawkę z primaloftem, i podobało mi się w neij wszytko poza kolorem (ale nie wiem czy był to pOne i co to za model, wiem tylko, że zeszłoroczna kolekcja):
http://img255.imageshack.us/img255/3936/...713122.jpg
Post hektora który znalazłem przed chwilą parę storn wcześniej utwierdza mnie w przekonaniu, że chyba z tym primalodtem jestem w domu:
''Zgodzę się z przedmówcami, że najwygodniejszą kurtka do miasta jest lekka kurtka z Primaloftem. Całą zimę chodzę w czymś takim (link z pierwszego z brzegu sklepu):
http://alpintech.pl/index.php?p1875,kurt...y-berghaus
i muszę przyznać, że jestem zadziwiony komfortem użytkowania. Kurtka znakomicie chroni przed wiatrem, deszczem i chłodem. Przy -12 stopniach pod spodem miałem tylko bieliznę z długim rękawem i przy minimalnym ruchu (wolny spacer) było naprawdę ciepło! Gdy założyłem pod spód wełnianego Icebreakera (260-tka) to przy -16 i porwistym wietrze (ok. 50-60 km/h na Kasprowym) było także bardzo komfortowo (zejście na Gąsienicową). Mam/miałem mnóstwo różnych technicznych i turystycznych ciuchów, ale ta kurtka jest po prostu zadziwiająca. Waży pół kilograma, pakuje się w woreczek wielkości grejfruta a wygląda jak wiatróweczka na wiosnę. Będąc w nią ubranym zapomina się, że mamy jakąkolwiek kurtkę na grzbiecie. Ludzie, nie kupujcie do miasta jakichś wielkich i ciężkich goreteksów i nie ładujcie pod to polarów. Taka jedna mała kurtka skutecznie załatwi temat zimowych chłodów. I nie będziecie z wyglądu przypominali reklamy Michelina.
Oczywiście takie kurtki robi teraz każda szanująca się firma (kumple mają Montano i TNF) więc można wybrać sobie markę i krój dostosowany do gustów. Ja akurat kupiłem z jakiejś promocji. Funkcjonalność w przypadku każdej z innych tego typu kurtek będzie podobna. Nie pamiętam czy inne także są wykonane z Pertexu, ale ich waga była zbliżona więc myślę, że raczej tak.''
Każdy Primaloft będzie lepszy od tego ''softshella'' z membraną.
A co do rzekomej wodoodporności tego ''softa'', to jest tak:
Membrana, która jest zlaminowana między warstwami materiału, zapewnia przede wszystkim odporność na wiatr. To fakt. Wodoodporność? Tak, materiał membranowy będzie mniej lub bardziej wodoodporny, ale mniejsza z tym.
Czemu sama kurtka nie będzie wodoodporna mimo wykonania z membranowego materiału?
Ano dlatego, że ten ''softshell'' nie ma podklejanych szwów (co jest wymogiem w kurtkach wodoodpornych / przeciwdeszczowych). Podczas deszczu taki ''softshell'' nie puści wody przez materiał, tylko zwyczajnie, ordynarnie przez szwy, ot i cała tajemnica, dlaczego kurtka z wodoodpornego materiału potrafi sama w sobie nie być wodoodporna. Wszystkie kurtki dedykowane jako przeciwdeszczówki, obojętnie z jakiej, lepszej czy gorszej membrany są zrobione, mają podklejone szwy.
---
Edytowany: 2012-10-28 00:21:34
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org
Zastanawiam się nad tymi dwiema kurtkami..
http://tnij.org/colum (-bia)
http://tnij.org/jwolf (-skin)
Macie jakieś doświadczenia z nimi?
Głównie w materii ociepliny. Ta u JW to 200g więc pewnie dobrze grzeje. Ale z drugiej strony Columbia też niczego sobie Omni-heat plus 100g. Zastanawiam się co będzie dawało radę lepiej przy staniu na mrozie?
Pozdrawiam
Poszukiwań ciąg dalszy - co myślicie o tych kurtkach jako warstwie środkowej, do noszenia pod hard shellem, lub osobno w suchą, ale zimną pogodę?
* na jesień/zimę - Arcteryx Atom SV Hoody
http://tinyurl.com/9gzlttj
* na jesień/zimę - TNF Optimus
http://tinyurl.com/8dr8soy
Jeśli chodzi o hard shelle, czyli kurtkę wodoodporną, nowe znaleziska nad którymi się zastanawiam to:
* Arcteryx Alpha SV
http://tinyurl.com/8czyk7b
Jakieś opinie na temat tych i/lub wymienionych w moim pierwszym poście powyżej?
-------------------------------------------
S.
Co do Inuitów z Decathlona, to rzeczywiście, byłem dziś w Decu specjalnie zobaczyć, czy jeszcze są i już nie ma, co najwyżej jakieś pojedyncze egzemplarze na wyprzedaży z końcówek serii.
Szkoda, że nie widziałem tam już niczego, co by mogło służyć jako ewentualne zastępstwo dla tego typu waciaka z syntetycznym wypełnieniem.
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org