NGT

Pełna wersja: Okulary Julbo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
mam oczywiscie paragon. dystrybutorem na Polske Julbo jest Himalsport, jest z nimi dobry kontakt, wiec w razie niejasnosci pisz do nich.

Planuję zakup okularów Julbo Explorer. Przeznaczenie góry.
Zastanawiam się tylko czy brać ze szkłami mineralnymi Alti Arc czy carbowanymi Spectron 4?
Szkła mineralne są niby niebezpieczne a carbowane się rysują.
Dylemat które wybrać?
Jak się wam sprawują tego typu szkła?

Dołączam się do pytania o explorery ;)
dgim jak się sprawują po dwóch latach?
Czy cameleony przyciemniają się do kat4 w tym swoim fotochromizmie? :D

Ja kupilem Spectron 4 i nie narzekam. A wiadomo , ze drozsze powinno byc lepsze ;)
---
Edytowany: 2013-07-25 17:13:18

Było wiele o okularach ale nie dokładnie w temacie mnie nurtującym. Potrzebuję okularów na marsz górski w -20 stopniach w śniegu i ostrym słońcu. Tylko w zimę ich będę używać, zwykłe polaryzacyjne mi parują przy ruchu albo wiatr wieje dość mocno i łzawią oczy. Tak więc przydały by się osłonki po bokach.

Ok, do 200 zł mamy więc takie okulary ''alpejskie'' jak:
1. Julbo Sherpa z dość wąskimi szkłami, takie trochę ''lornetki'' z wyglądu
2. Julbo Colorado - szersze szkła
3. Arctica S-42 - takie jak powyższe (2), na marginesie - nie mam pojęcia po co ten guzik na nosie, po co ta przypinka na nos ?

Ale powyższe okulary chyba i tak będą parować ? Opisywane jako alpejskie ale nie mają gąbeczek wokół oczu, które chronią soczewkę przed oddechem, który powoduje parowanie soczewek. Przynajmniej ja tak rozumiem te gąbeczki wokół oczu.

Nie chodzi mi dokładnie o opinie nt. powyższych okularów, dlatego ten temat jest troszkę inny od poprzedników, ale o polecenie odpowiednich okularów do wycieczek górskich, gdzie pot się leje, jest intensywny oddech ale i czasami wiatr.Do tego intensywne słońce, które odbija śnieg. Polaryzacja jest dla mnie niezbędna ale i odporność na parowanie.

Chyba, że te okulary co wymieniłem są tak skonstruowane by nie parować mimo brakujących gąbeczek od stornu oka wokół soczewki ?

okulary parują nie przez brak gąbeczek a przez zbyt dużą szczelność, czyli de facto, ich istnienie.

Ja ten rpoblem obserwuję własciwie w każdych okularach które są mocniej zabudowane, także cudów nie ma.

A przypinka na nos jest po to, by Ci go nie spaliło słońce.

Swoją drogą, czym jest marsz górski? Bo brzmi epicko bojowo. :)

Hehe, miałem na myśli chodzenie zimą po górach do 3.5 tyś, bez wspinaczki wyczynowej ;) Chodzę by podziwiać i fotografować, sporo sprzętu foto na plecach, człowiek się poci.

Dzięki Ludz, ja zauważyłem że najbardziej mi parują moje zwykłe (nie alpejskie) okulary od oddechu, wysoki kołnierz kurtki i powietrze z nosa i ust się zawijało w górę, sadziłem że te piankowe wypełnienia pomogą w tym by nie parowały. Po przemyśleniu - pewnie masz rację. Tak więc te osłonki boczne z Julbo Colorado i Arctica S-42 lepiej też zdejmować w momencie parowania.

Czy ktokolwiek wie, które z tych wymienionych (Julbo Sherpa, Colorado, Arctica S-42) są tak skonstruowane, że parują najmniej ? Ew. inny model ? A może nie powinienem się spodziewać różnicy i brać którekolwiek gdyż ich klasa jest zbliżona ? Kolejne kryterium - w moim wypadku wąska twarz, okulary wymienione są chyba w jednym rozmiarze.
---
Edytowany: 2013-12-11 14:04:47

Zaparowują każde jak masz kominiarkę lub naciągniesz buffa na nos.Bardzo wysoka garda kurtki zadziała pewnie podobnie. Zachodzą mi i te z gąbkami i te narciarskie z antifogiem.
P.S. słyszałem babciną poradę by potraktować od środka pianką do golenia kilkukrotnie. Nie wiem czy to bujdy bo mam żel do golenia :)

Mi akurat najczęściej od środka parują w takich przypadkach jak piszesz. Czyli na te gąbeczki nawet nie zwracać uwagi i brać np. Arctica s42 lub Colorado? Sądziłem wpierw, że te gąbeczki nie wpuszczają ciepłego i wilgotnego powietrza z oddechu pod okular co minimalizuje parowanie od strony oka. Może jest jakiś inny model warty polecenia gdzie konstrukcja jest w stronę jak najmniejszego parowania w niskich temperaturach?

Może ktoś kto używa goglookulary z gąbeczkami sciśle przylegającymi do twarzy się wypowie jak jest przy dużym mrozie

Ja używałem takich S125 3kat., wraz w wstawkami korekcyjnymi, http://www.arctica.pl/p144/okulary-sport...S-125.html

Przy ataku na Kazbek nie zaparowaly ani razu, ale temperatura nie spadala poniżej -10C i twarz tylko gardą zasłonięta, a gąbka okularów przylegała do twarzy dosyć mocno.

Z koleii te: http://www.decathlon.pl/karakoram-id_8078291.html poprzedni model w kat.4, używałem w temp ok -15C i z chusta na ustach, parowały mocno okulary korekcyjne noszone pod goglami,
po zdjeciu korekcyjnych gogle tez parowały ale zdecydowanie lżej, za to przez ''dziurki'' wentylacyjne miedzy gąbka a kularami wpadały promienie słońca i potrafiły razić.

Przymierzałem S42, dla mnie były za waskie, i wydawały sie delikane, gdybym miał kupować to szukał bym czegos z julbo.

ps. wstawiał ktos szkła korekcyjne do jakich Julbo ?

Przydatne informacje. Przymierzyłem dziś Arctica S42, lekko ciasne ale ujdzie. Szczecin to wiocha i nie ma gdzie przymierzyć Julbo Colorado / Sherpa, domyślam się że są ciut szersze.

A proszę o opinię, jeżeli będę chodzić do 3,5 tyś n.p.m. to brać szkła kategorii 4 (wpuszczają 5%) czy lepiej kategorii 3 (12% wpuszczają) ? Chyba kategorii 3 będą najlepsze mimo śniegu i ostrego słońca ? Tu robi się problem z Arcticą S-42, nie znajduję nigdzie kat 3 z polaryzacją. Identycznie jest z Julbo Colorado, znajduję w nich tylko szkła kat. 4. Kategoria 4 faktycznie jest aż tak ciemna ? Czyli pozostają tylko Julbo Sherpa, mają kategorię 3 szkieł ale właśnie zauważyłem, że brak w nich polaryzacji ! Niby problem sam się rozwiązał, trzeba brać kategorię 4 i chyba zdecyduję sie na Arctica S-42P (to P jest kluczowe by okulary miały polaryzację) mimo ich lekkiej ciasnoty na mojej dość wąskiej twarzy.

Zdecydowałem brać bez gąbeczek pod soczewką, lepsza wentylacja ale z drugiej strony wpadający oddech po zawinięciu z komina. Jednak w necie większość opinii, że nie parują (colorado, sherpa, S-42).
---
Edytowany: 2013-12-12 15:17:27

Nie pamietam zbyt dobrze, ale te S-42 mocno przylegają do twarzy, nawet bez gąbki, więc nie wiem czy ta wentylacja będzie dużo lepsza.

Bardziej chodziło mi o ,,takie'' gąbki http://www.decathlon.pl/samsam-7-10-id_8078253.html
Wydaje mi się, że właśnie jak są otwory wentylacyjne to dostaje się od dołu para z oddechu. Chusta powoduje, że para idzie ,,po twarzy'' do góry.

PRS też o takich gąbkach myślałem, że spowodują mniejsze parowanie od oddechu na soczewce od strony oka. Ale opinie użytkowników forum są inne. Druga sprawa to konstrukcja popularnych okularów przeznaczonych na zimowe wypady w góry, konstruktorzy np. Jutro Colorado lub sherpa tez nie dali gąbeczek a okulary ponoć mało parują lub w ogóle. Dziwna sprawa, na chłopski rozum gąbeczki powinny pomagać na parowanie od strony oka, jeśli jednak nie to jaka jest ich funkcja?

@ulic

Nie wstawiałem soczewek korekcyjnych do Julbo (ani innych okularów tego typu (sportowego)), ale sam myślałem o takim patencie. Wczoraj w Vision Express wypytałem sprzedawców, czy jest możliwość zrobienia czegoś takiego, i czy ma to sens. Dostałem odpowiedź, że może być ciężko, ze względu na krzywizny sportowych oprawek. Kiedy dorabia się soczewki do oprawek tego typu, to soczewki mogą najzwyczajniej zniekształcać obraz.

W sumie można jeszcze skrobnąć jakiś list do naszego JZO (http://tnij.org/jzo_sportowe), mają ofertę soczewek przeznaczonych specjalnie do oprawek sportowych.
-------------------------------------------
:-)

atomik:
Ale własnie w okularach lodowcowych Julbo to MA sens, i własnie ze względu na krzywizne a w zasadzie jej brak.
W klasyczynch okularach lodwcowych kąt odchylenia lewego a prawego szkła jest bardzo mały, a pewnie są modele z zerowym.
W okularach o kształcie sportowym tak jak moje S-125, albo w okularach roboczych/ochronnych, szkła są dopasowane do krzywizny twarzy, i przez to jest problem, i brak komfortu/wygody, doświadczyłem tego przy schodzeniu ze szczytu, postrzeganie odległości było lekko zaburzone, i nie dokońca wiedziałem czy stawiam stope na sniegu czy jeszcze w powietrzu, takie uczucie jak schodzenie po schodach z zamkniętymi oczami, niby wiesz że stopien jest przed/pod tobą ale nie jesteś wstanie ocenić jak daleko i dla tego za każdym razem lekko ''upadasz?'' ''tąpniesz?'' nie wiem jak ładnie określić ten sposób poruszania się.

Dlatego uważam że wstawienie szkiel korekcyjnych z filtrem do okularow klasycznych lodowcocych to najlepszy pomysł, tylko trzeba znaleśc optyka który zrobi dobre szkła z odpowiednimi filtrami i za rozsądną cene :)

Jeśli chodzi o krzywizny sportowych okularów to rzeczywiście może być problem z korekcją. Stosunkowo tanim rozwiązaniem jest imho kupno Julbo Sherpa i zmiana szkieł na korekcyjne. W tym modelu nie ma żadnych krzywizn, a wymiana nie stanowi problemu. Koszt okularów to circa 120 zeta, a nowe szkła u mojego optyka to jakieś 260 pln. Tańszego rozwiązania problemu niestety nie znalazłem.
-------------------------------------------
Czarny chleb i czarna kawa...

czy soczewki Camel i Cameleon to jedno i to samo tylko pod inną nazwą? z opisu wygląda, że to samo ;> czy może tak być, że Camel to wersja wypuszczona na rynek amerykański a Cameleon na europejski? na stronie julbo usa są soczewki Camel a Cameleon brak, na stronie europejskiej odwrotnie ;> wiem, że właściwie sam sobie odpowiedziałem na pytanie, ale chciałem zasięgnąć opinii :P

Jaki model polecacie który dobrze chroni od światła odbitego (z dołu i bocznego)?
Posiada ktoś informację, różnią się soczewki Zebra i Cameleon?
---
Edytowany: 2015-04-24 17:23:42

Stron: 1 2 3 4 5 6 7