To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Blue Ice Squirrel 22
#1
OPIS PRODUKTU:

Blue Ice Squirrel Pack 22 l najważniejsze cechy:

Został wykonany z materiału 210D Duramax oraz charakteryzującego się wytrzymałością materiału Ripstop nylon,
Charakteryzujący się oddychalnością wyściełany tylni panel systemu nośnego AeroPlus to lekkie i funkcjonalne wsparcie przy transporcie sprzętu wspinaczkowego;
Możliwość bezpiecznego transportowania liny;
Siatka na kask, którą można przymocować na zewnątrz;
Boczne troki kompresyjne, pozwalające na zmniejszenie rozmiaru plecaka, jeśli nie jest pełny;
Lekki i wypinany pas biodrowy o szerokości 20 mm, pozwala na stabilizację ekwipunku;
Taśma umieszczona na pasach ramiennych może służyć jako uchwyty sprzętowe;
Zapinana na zamek kieszeń umieszczona w górnej części,
4 zewnętrzne punkty mocowania pozwalają na przytroczenie siatki na kaski (w zestawie);
Plecak jest kompatybilny z systemem hydro, umożliwiającym picie podczas marszu;
Regulowany pas piersiowy, którego wysokość można dostosować.
Wymiary: ok. 42 x 26 x 15 cm
Waga ok. 539 g

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
03-03-2020, 21:34

Przedmiotem recenzji jest wspinaczkowy plecak Blue Ice Squirrel 22.

Dla wszystkich szukających prostej odpowiedzi na ''Warto? Kupować?'' odpowiadam ''Tak, jak najbardziej!''. Uzasadnienie tej oceny – poniżej.

https://tiny.pl/tvscm

Oczekiwania

Wspinam się latem, czy raczej - w warunkach letnich, bezśnieżnych. Nie potrzebuję więc plecaka mieszczącego śnieżne i lodowe akcesoria. Pojemność w okolicy 20 litrów zazwyczaj okazuje się wartością wystarczającą.
Ponieważ wspinam się i podchodzę szybko, doceniam w plecaku lekkość i idącą często z nią ręka w rękę prostotę. Wygodne zamknięcie, dobry kształt, w miarę wygodny system nośny, stabilność podczas wspinania, możliwość przytroczenia na zewnątrz liny i, ewentualnie, kasku to są chyba najważniejsze cechy, które rozważam kupując plecak wspinaczkowy.

Dotychczas używałem kilku(nastu?) plecaków o takim przeznaczeniu, różnych marek (Black Diamonda, kilku Grivela, Simonda, Mountain Hardwear, Cassina i innych), niektóre tu zresztą recenzowałem.

Squirrel

https://tiny.pl/tvsw3

Wcześniej nie miałem styczności z marką Blue Ice. Tylko w Internecie widziałem ich plecak wspinaczkowy Warthog o pojemności 28 litrów, czytałem, być może nawet na ngiecie, pozytywne o nim komentarze. Ale był i drogi, i za duży, raczej ciężki, i zbyt trudno dostępny, abym się na niego pokusił. Ponieważ jednak przypadkowo zobaczyłem inny model, recenzowanego Squirrela, który na zdjęciach wyglądał ciekawie, cena nie była kosmiczna, zaś w Eghenie 22 od Cassina rozwaliła się jedyna w nim kieszeń, pomyślałem: czas na zmianę!, i zamówiłem Blue Ice’a.

Projekt

Plecak jest prosty, ale nie minimalistyczny.
Ma klapę, zamykaną na zamek, z pojemną kieszonką (również zabezpieczoną zamkiem). Po bokach – dwie siateczkowe kieszenie na np. bidony lub rękawiczki itp. https://tiny.pl/tvsw2 https://tiny.pl/tv6gh
Po każdej stronie zapinane na klamry paski kompresyjne lub ''stabilizujące'' transportowaną na zewnątrz linę. https://tiny.pl/tvsw5

Linę można przytroczyć do plecaka dzięki taśmie z szybką klamrą, którą to taśmę można schować do środka plecaka (wszyta jest bowiem w środku, przy wyjściu na camelbaga).
Tu akurat lina dość nonszalancko doczepiona :)
https://tiny.pl/tvsc1 A tu, przyczepiona do plecaka lina zwinięta w płachtę - może wygląda dziwnie, ale niosło się wygodnie i pewnie https://tiny.pl/tv6mj
Dodatkowo, ma też odpinaną siateczkę, która służy do wygodnego przenoszenia na zewnątrz kasku. (tu widać ją, bo zapomniałem odczepić ją od komory i bujała się tak przez całą drogę https://tiny.pl/tvscg)
No i, standardowo, odpinany cienki pasek biodrowy oraz piersiowy. https://tiny.pl/tvswl

Plecak ma dwie, wygodne, bo duże i dość sztywne, rączki – jedna, standardowo, między pasami naramiennymi, druga na wierzchu klapy, prostopadle do pierwszej. https://tiny.pl/tvswz Ta duża rączka to fajne rozwiązanie - kapitalnie ułatwia manipulację plecakiem na stanowisku itp., pozwala również szybko doczepić klamrę paska mocującego linę.

Szelki naramienne plecaka są szerokie i dość, przyjemnie twarde. Kapitalnie leżą, nie uwierają, nie wrzynają się. Na szelkach, dzięki poprzecznemu paskowi, można w miarę wygodnie doczepić walkie-talkie https://tiny.pl/tvsf9 https://tiny.pl/tv6gq Tasiemka jest jednak zbyt cienka aby gwarantowała, ze walkie talkie przy jakimś zawadzeniu o skałę itp. nie wypnie się i nie spadnie - lepiej jest dodatkowo je jakoś zabezpieczyć repem.

To, co zwraca uwagę to plecy plecaka. Część stykająca się z naszymi plecami jest wykonana z wytrzymałej siatki. Między nią a komorą plecaka jest zaś usztywniająca pianka, w której wycięte są kilkucentymetrowe otwory. Pozwalają one na ucieczkę potu z pleców, dają przy tym odpowiednią sztywność i separację od transportowanych wewnątrz komory precjozów. Nie miałem wcześniej do czynienia z takim patentem, a jest on niezły i naprawdę udany – taka konstrukcja pozwala podejść pod ścianę z w miarę suchym grzbietem. https://tiny.pl/tvsck

Materiały są cienkie, lekkie, ale jak pokazała praktyka wystarczająco wytrzymałe.

Użytkowanie

Plecak być używany praktycznie codziennie przez nieco ponad rok. Nosiłem go do pracy, na ściankę, był ze mną na wyjazdach w skały oraz góry. W tych ostatnich przeszedł solidny test. Był łącznie 17 dni w skałach na Sycylii, spędził 20-21 dni w Alpach Julijskich oraz kilkanaście dni na naszej Jurze. Zrobiłem w jego towarzystwie około 18 dróg w Alpach, w szczególności jedną, z której przejścia jestem dumny – 1000 metrową (w deniwelacji) słynną drogę Copov Steber na Filarze Centralnym w Północnej Ścianie Triglava (VI+, 5h20min) https://tiny.pl/tvswb

Ocena

W mojej ocenie plecak jest – w zakresie, do którego został zaprojektowany – bliski ideałowi. Bliski, bo brakuje mi w nim np. szpejarek. Te jednak dosztukowałem sobie samodzielnie. Co mi się jednak podoba:
Materiał, choć raczej cienki i lekki, okazał się odporny. Plecak, choć w kilku miejscach widać, że ciorany po skale, wygląda wciąż szlachetnie i dobrze. Choć czasami był zapakowany po brzegi, wszystkie szwy wciąż wyglądają doskonale. Był też kilka razy prany – impregnacja wciąż trzyma się, nie złuszczyła się wcale. Jeśli chodzi o odporność na deszcz - nie był wystawiony na dłuższy niż godzin ciągły opad, trudno więc powiedzieć, jak dałby sobie radę przy większej nań ekspozycji.

Nosi się go bardzo wygodnie. Szelki są szerokie, dobrze wyprofilowane. Kształt plecaka pozwala na zwinne poruszanie się w skale, kominach i zacięciach.
Nie jest zbyt wysoki: podnosząc głowę w kasku, nie zawadza się o klapę. https://tiny.pl/tvsws
Jak wspomniałem wcześniej, dzięki konstrukcji pleców plecaka można iść z nim relatywnie szybko a pot z pleców będzie mógł w miarę swobodnie i szybko się ulotnić. Być może podczas wspinania nie leży AŻ tak pewnie jak Cassin Eghen, który przylega niczym rękawiczka, nawet w przewieszonym terenie, to jednak stabilniej niż np. popularny Simond Cliff 20. https://tiny.pl/tvscz

Na podejściu, dzięki wygodnym, szerokim szelkom, idzie się wygodnie. Nic się nie wrzyna, nie uciska, plecak leży fajnie

Zamek w klapie i kieszonce póki co nie zawiódł. Sama kieszonka okazała się wystarczająco pojemna: bez obawy pomieści telefon, batony, czapkę, cienkie rękawiczki, krem przeciwsłoneczny, mały aparat fotograficzny itp. drobne a potrzebne szpargały.
Sposób mocowania liny zapewnia jej szybkie i pewne troczenie.
Siateczka na kask to dla mnie nowość. Zwykle kask nosiłem w środku plecaka, ale siateczka – w razie potrzeby – pozwala zaoszczędzić trochę miejsca na inne rzeczy, a kask niesiemy, osłonięty siateczką, sztywno dopięty do plecaka.
Komora plecaka – nominalnie 22 literowego – pozwalała mi na spokojne spakowanie się na cały dzień w górach. Mieściła i bluzę (Blak Diamond Alpine Start Hoody) i kurtkę przeciwdeszczową (Montano Essence) i jakąś lekką dodatkową warstwę termiczną, a także uprząż, sprzęt osobisty, friendy, młotek, haki, walkie-talkie, potrzebne płyny (minimum 1.5 L), jakieś jabłko czy kanapkę, a podczas wspinania kijki teleskopowe czy buty.
https://tiny.pl/tvswc

Kieszonki boczne – nigdy nie byłem zwolennikiem kieszonek bocznych. W tym plecaku jednak przylegają one ściśle do korpusu plecaka, nie zahaczyłem nimi nigdy o skałę itp. Dzięki nim można zyskać trochę wody na męczące i odwadniające podejście.

Podsumowanie

Wystawiłbym temu plecakowi 5+. Nie ma w nim niczego, co by się nie sprawdziło, rozczarowało czy mnie zawiodło. Mała, lekka rzecz, a wciąż cieszy.

+patenty (siateczka, plecy/przewiewność pleców)
+lekkość i wytrzymałość
+pojemność
+konstrukcja
+jakość wykonania

Plecak kupiłem z własnych środków, nie korzystając z żadnych zniżek, promocji i wyłącznie na własne potrzeby.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5


[Obrazek: balet1.jpg]


Odpowiedz
#2
Czyli rasowy plecak na letnie wspinanie. 100% wartości użytkowych, żadnych bajerów, piców itp....
Jak jedna z najlepszych okładek płytowych w historii roka:
Wymęczone oblicze Keitha Richardsa i tytuł ''Talk is cheap'' ?
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#3
Przeczytałem dwa dni temu od deski do deski. podoba mi się stwierdzenie na początku, że plecak warto kupić, a reszta lektury to już tylko dla freak'ów...
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#4
Aaaaa, Adminie, pewnie przez te dwie dwójki w nazwie ;) , napisałem ''Squirell'' a nie ''Squirrel'' w tytule recenzji: czy można to byłoby poprawić? W samym tekście jest OK, tylko w samym tytule recenzji....

Odpowiedz
#5
poprawione.

Odpowiedz
#6
Swoją drogą - gdyby ktoś rozważał zakup - zauważyłem, że pojawiła się nowa wersja, w tym kolorystyczna, czarna. Na razie nie ma jej w swojej ofercie żaden polski sklep. W nowej wersji rączka transportowa umieszczona jest inaczej, wydaje się być też dłuższa. Dodatkowo, co ważniejsze, wraz ze zmianą materiałów zmieniła się konstrukcja i wentylacja pleców. Oceniając po zdjęciach, paski naramienne wydają się bardziej wyprofilowane.

Odpowiedz


Skocz do: