To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Aku Camana Fitzroy GTX
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał zewnętrzny: Skóra Zamszowa + AIR8000® 1.6 mm
Materiał wewnętrzny: Gore-Tex® Performance Comfort
Podeszwa zewnętrzna: Vibram® Erica Everest
Podeszwa Wewnętrzna: Podwójnie zagęszczona Die Cut Eva
Twardość: Średnia 4-6 mm Nylon + Die Cut Eva
Wkładka: Wyjmowana, Custom Fit 152
Waga: 740 g (rozmiar44)

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
28-04-2019, 15:52

Zauważyłem, że na NGT brakuje recenzji butów AKU Camana Fitzroy. Ponieważ jestem użytkownikiem jednej i wciąż tej samej pary tych butów już od ponad 9 lat, postanowiłem podzielić się z Państwem moimi spostrzeżeniami i uwagami na ich temat. Jednocześnie będzie to moja pierwsza recenzja na NGT. Zapraszam.

Buty AKU zakupiłem z taką myślą: chcę mieć mocne, trwałe, dobrze wyglądające i w miarę uniwersalne buty ''robocze'' – na wędrówki bądź ogólnie na cięższe warunki pogodowe do codziennego użytkowania na miasto. Firma AKU w 2009 roku w Polsce nie była jeszcze zbyt znana i popularna (a przynajmniej ja jej nie znałem wcześniej), ale poszedłem do sklepu, przymierzyłem, dopasowałem rozmiar, oceniłem jakość butów i wygodę, no i kupiłem. Wydatek ponad 400 zł to było bardzo dużo dla niezamożnego studenta, ale teraz, z perspektywy czasu jeden z najlepszych zakupionych modeli butów jakie miałem, jeśli nie najlepszy.

Ale po kolei...

Wygląd ogólny, użyte materiały i jakość wykonania
Do wyglądu nie można się przyczepić, są po prostu ładne i wyglądają bardzo klasycznie, co mi jako konserwatyście przypadło do gustu. Buty (mój model) wyprodukowano w Rumunii, więc nie jest to produkt z manufaktury w Chinach czy w innym azjatyckim państwie. Zamszowa skóra jest dobrze spasowana i poprzedzielana wstawkami z materiału o nazwie AIR 8000 (chyba analog Cordury), który spełnia zadanie odprowadzania wilgoci ze stopy i zatrzymywania wody z zewnątrz. Materiał ten pozostał praktycznie nietknięty, nie pruł się ani nie zaciągał. Buty mają z tyłu nad piętą ''oczka'', które przydają się na przykład podczas zakładania na stopę.

Waga jednego buta (rozmiar 44) to 740 g. Jak dla mnie buty są lekkie.

Cholewka i pozostałe elementy są dobrze zszyte, żadne nici nie puściły przez cały okres użytkowania. Część wewnętrzna buta, gdzie wkładamy stopę, tworzy zamkniętą szczelnie w ''skarpetę'' z membrany Gore-Tex Performance Comfort pokrytą wyściółką – miękkim i przyjemnym dla stopy materiałem, który nie mechaci się i praktycznie przez cały okres użytkowania nie zmienił swego wyglądu. Owa ''skarpeta'' połączona jest oczywiście z językiem buta dzięki czemu nawet po zanurzeniu buta w wodzie, ciecz nie ma prawa się przelać do wnętrza buta. W ''skarpecie'' buta jest umieszczona wkładka, która dodatkowo izoluje termicznie od podłoża i amortyzuje stopę podczas chodzenia.

Mocowania sznurówek są dobrze obsadzone, żadnych problemów z nimi nie miałem, a haczyki do mocowania naciągniętych sznurówek buta są należycie wykonane, przez co sznurówki nie spadają, nie zsuwają się.

Podeszwa
Podeszwa jest solidnie przyklejona do cholewki i w trakcie chodzenia i ciągłego zginania dość twardej podeszwy nie wykazuje ona tendencji do odklejania się. Wersja podeszwy jaka została zainstalowana w modelu Camana to Vibram Erica Everest. Wiadomo, że na czystym lodzie cudowny Vibram nie utrzyma nas, ale wystarczy odrobina jakiejś chropowatości i już mamy stabilność, co sprawdzałem wielokrotnie podczas lat użytkowania butów. Mokre kamienie, błoto nie stanowią problemu, na ich podeszwach idzie się stabilnie i pewnie.


Gdzie i jak buty były używane?
Buty, od momentu zakupu, służyły mi przez cały okrągły rok, niezależnie czy było sucho, czy mokro, czy śnieg, czy błoto. Zaznaczam, że nie jestem zapalonym turystą górskim, buty używałem przeważnie w terenie leśnym, polnym, wyżynnym i równinnym, w górach byłem w nich może 5 razy, resztę czasu przechodziły po szlakach Roztocza, również i w mieście w czasie niepogody. Nieraz służyły też jako buty do pracy w lesie. W pyle i w kurzu. Nawet musiałem biegać w nich czasem, przez co były bardziej przeciążone niż podczas chodzenia.

Dosyć dobrze sprawowały się podczas śnieżnych zim. Skóra nieco nasiąkała wodą (w zależności od wcześniejszej impregnacji), ale obłożone śniegiem nie przemakały, a podczas nawet dużych mrozów (do -20st.C) w parze z grubszą skarpetą było w nich stopom zadowalająco ciepło.


Użytkowanie i trwałość butów
Buty (a przynajmniej moja para) są niezwykle wygodne i komfortowe, jeśli chodzi o trekkingowy typ butów wysokich. Oczywiście należy pamiętać, że trzeba je rozchodzić, by mogły się zgrać ze stopą. Buty dobrze trzymają się podłoża, pomimo, że podeszwa jest jedną z twardszych, stopy nie bolą podczas długich wędrówek. Wilgoć jest odprowadzana na zewnątrz należycie. Osobiście nie wierzę, że Gore-Tex działa jakieś niebywałe cuda, jeśli chodzi o odprowadzanie wilgoci, dlatego nigdy nie oczekiwałem rewelacji i nie narzekałem na dyskomfort z tego powodu.

Trwałość butów AKU Camana bardzo mnie zaskoczyła. Mam je już ponad 9 lat, ale będę ich używać na pewno przez jeszcze kilka. Jedyny mankament, który pojawił się po latach eksploatacji butów, to odklejenie się podeszwy z jednej strony cholewki w miejscu, gdzie się ona zgina przy robieniu kroków. Odklejanie się nie postępuje jednak dalej, nie poszerza się. Ale jak się okazało, w niczym to mi nie przeszkadza, ponieważ pomimo tego buty zachowują swą wodoszczelność, a błoto czy ziemia nie nachodzą w tą szczelinę. Ale faktem jest, że podeszwa się leciutko odkleiła i należy to odnotować.

Normalnym jest, że powierzchnia skóry, zwłaszcza zamszu wyciera się z czasem, zwłaszcza w butach tak mocno używanych w terenie. Buty impregnowałem regularnie, ale głównie na noskach i na przyszwach skóra zrobiła się bardziej jakby zmechacona / wyślizgana poprzez długotrwały kontakt z wodą, trawą, śniegiem itp. Nieznacznie zmienił się też kolor skóry, ale nie rażąco.


Podsumowanie
AKU Camana to buty jak najbardziej warte swojej ceny. Są to buty wykonane solidnie, są trwałe. Przy regularnej impregnacji świetnie zachowują swoją odporność na wodę. Mają nieco twardą podeszwę, ale jeśli je trochę rozchodzimy, będą butami bardzo wygodnymi i posłużą nam przez lata uprawiania turystyki pieszej bądź w codziennym użytkowaniu.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: DSC_1577a.jpg]

[Obrazek: DSC_15801a.jpg]


Odpowiedz
#2
''Zauważyłem, że na NGT brakuje recenzji butów AKU Camana Fitzroy.'' - przeciez już od ok godziny 16.30 jest na ngt recenzja aku camana. Cóż za koincydencja ;)

Odpowiedz
#3
Wygląda to na jakiś zmasowany atak.... Chociaż słabo ze strategią...

Poddałbym pod Admińskie rozważenie orki recenzji niniejszej i bliźniaczej https://ngt.pl/thread-9398.html.

Dwie rejestracje, żadnych pytań i próśb o poradę, za to dwie recenzje. Tego samego produktu tylko inaczej nazwanego w tytule. Tak pięknie to nawet w Erze nie było. Mnie tu coś ostro waniajet 😗.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

Odpowiedz
#4
Podczepie się tutaj z uwagą, która chodzi mi po głowie od pewnego czasu a dotyczy także pewnej liczby innych recenzji na NGT. Nie wiem czy jest o tym jakaś dyskusja, czy ktoś zwraca na to uwage.

Chodzi mi o sens recenzowania sprzętu, który NIE został zakupiony za własne pieniądze, ale został ''otrzymany do testów''. Czy to w ogóle da się pogodzić z pojęciem NIEZALEŻNYCH testów???

Oczywiście chodzi mi o proste równanie:

donator sprzętu = sponsor = ktoś o kim NIGDY źle się nie pisze
-------------------------------------------
Bartek

Odpowiedz
#5
...co my tu mamy....

Odpowiedz
#6
Da się pogodzić, obojętnie czy dostaniemy za darmo czy kupimy recenzje są rzetelne.
Jak coś jest złe to tak jest opisane dlatego niektóre firmy nie chcą przekazywać sprzętów

Odpowiedz
#7
barlak jak rzekł bogus. Da się. Każdego dającego nam coś na testy ostrzegam....będzie coś nie tak - tester opisze. Na 5 oferentów 3,5:) rezygnuje.

grendel tę reckę na razie zostawimy.....tamta leci
---
Edytowany: 2019-04-28 19:50:38

Odpowiedz
#8
w szafie 11 par wisi:
https://ngt.pl/index.php?p=stuffDetails&...cm95IEdUWA==

calkiem dobre relacje

Odpowiedz
#9
Mam te buty, fajny i dobrze wykonany model, chociaż mi akurat służą tylko do wycieczek na nizinach.

Barlak wszystko jest kwestią podejścia- w recenzowanym plecaku już podczas pierwszego wypadku odkryłem wadę konstrukcyjną, o czym od razu napisałem. Nie interesowało mnie przy tym czy za plecak zapłaciłem, czy nie- miałem po prostu opisać rzeczywistość.

Odpowiedz
#10
Ogolnie:
Tak naiwnie uczciwe podejście do życia rzadko się spotyka. Obiektywnie patrząc, recenzowanie powierzonego sprzetu zagraza idei niezaleznosci opinii grupy testowej. Wszystko zależy od tego, jak zorganizowane są ''deale'' z dostawcami i na ile grupa wymusza ''transparentnosc'' działań swoich członków.
Z Waszych wypowiedzi wnioskuje, że jest OK. Nawet jeśli czasem by nie było, to nie jest to dla mnie żaden osobisty problem. Pytanie, czy można coś zrobić jeszcze lepiej- np. dodać jakieś zapisy do regulaminu albo wrecz umiescic jakis manifest nt. niezaleznosci grupy pogrubiona czcionka na głównej stronie. To taka luźna myśl sympatyka tego serwisu.
---
Edytowany: 2019-04-29 08:30:28
---
Edytowany: 2019-04-29 08:31:03
-------------------------------------------
Bartek - najlepsze są rozwiązania najprostsze

Odpowiedz
#11
Barlak
Nie wiem czy zauważyłeś np. brak jakichkolwiek reklam na stronie czy wątki dotyczące konieczności dokonania opłat za serwer/domenę.

Nie ma żadnego ukrytego czy jawnego sponsora. NGT trwa dzięki mniejszym lub większym składkom (czytaj zrzutkom) swoich użytkowników. Jest to bardzo transparentne.

Przekazanie do testów plecaka, kilku par gaci czy innej bluzy nie spowoduje pisania peanów na cześć podmiotu, który je przekazał. Nie ma takiej potrzeby, bo w żaden sposób od podmiotu NGT nie jest zależne.

Nic tu nie trzeba usprawniać.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

Odpowiedz
#12
Grendel, ja wiem, że NGT NIE jest sponsorowane.

Natomiast weź pod uwagę, że w ciągu ostatnich 5-10 lat Internet został zalany ''testami'', które nie są niczym innym jak mniej lub bardziej nachalną reklamą (często zresztą rzeczywiście dobrego sprzętu). Każdemu nowemu forumowiczowi (próbuję wczuć się w rolę) przy minimum świadomości powinna zapalić się żółta lampka, gdy ktoś przyznaje, że dostał sprzęt. Chcę powiedzieć, że mając świadomość tego zjawiska, trzeba komunikować i demonstrować ''niezależność'' w coraz bardziej czytelny sposób.

O tym, że 70% firm odmawia współpracy dowiedziałem się z tego wątku. Nie przeczytałem tego w ramce w dziale O Nas, czy na innej głównej stronie.
-------------------------------------------
Bartek - najlepsze są rozwiązania najprostsze

Odpowiedz
#13
Po takiej argumentacji mogę się z Tobą zgodzić. Rzeczywiście -podkreślenie tej niezależności i podanie, że po zapoznaniu się z warunkami testowania i całkowicie niezależną oceną końcową jedynie 1 na 3 podmioty decyduje się przekazać sprzęt do testów, mogłoby okazać się w panującej rzeczywistości pomocne dla portalu, utrzymując/wzmacniając jednocześnie jego wiarygodność.

Jednak trzeba zaznaczyć, że recenzję danego produktu może tutaj zamieścić każdy użytkownik. Nie tylko ten, któremu z ramienia NGT przekazano sprzęt do testów. Czasem niestety taka opinia/recenzja budzi podejrzenia co do jej bezstronności. Społeczność i Administracja starają się w imię wiarygodności NGT je wyłapywać ale znając życie, pewnie jakiś ich procent zdołał się przedrzeć.

Może warto byłoby w takim razie stworzyć odrębny dział przebiegu testów i końcowych recenzji dla produktów testowanych, otrzymanych nieodpłatnie przez NGT od podmiotów zewnętrznych 🤔? Na zmiany społeczne, rynkowe itp. należy wszak w miarę możliwości reagować i się do nich dostosowywać, by nie wypaść z obiegu (vide forum.outdoor, które dogorywa). Okazja ku temu nadarza się wraz z nową odsłoną NGT.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

Odpowiedz
#14
A może po prostu należałoby podawać zwyczajnie prawdę, tzn.:

1) jeśli firma X udostępniła produkt do testów, należy to jasno napisać na początku recenzji.

Jeśli nie, można na przykład w recenzjach umieszczać uwagę typu:

2) firma X nie wyraziła zgody na udostępnienie produktu, gdy określiłem warunek prawdziwości i neutralności recenzji, więc testuję zakupiony przeze mnie osobiście ich produkt.

Wtedy czytelnik recenzji miałby wiedzę, jak traktować daną recenzję.
---
Edytowany: 2019-04-29 17:47:16
---
Edytowany: 2019-04-29 17:53:56
-------------------------------------------
Jak biec do końca, potem odpoczniesz...

Odpowiedz
#15
arekk8
Data rejestracji 2019-04-27 20:21

Przyjrzyj się naszemu forum. Tak wlasnie robimy. Zwykle w testach ''zleconych'' lub ''podarowanych'' czy ''wypożyczonych'' rzeczy takowe słowo wstępne posiadają:)

co do pkt 2 - z przyzwoitości nie podaję nazw firm/dystrybutorów którzy po takim moim słowie wstępnym nie wracają do rozmów dalszych...

Którzy wracają?
Proszę: https://ngt.pl/thread-8115-page-1.html

Odpowiedz
#16
Do zainteresowanych tematem ''niezależności'' testów: zapraszam do lektury tej recenzji butów: https://ngt.pl/thread-8969.html Para po przejściu 1000 km w trudnym terenie i jej efekt. Nie miałem problemu z negatywnym zrecenzowaniem i niską oceną tego modelu. I, mimo jej wydźwięku, dystrybutor przyjął ją i wysłał buty do oceny.
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#17
Ja mam podobne odczucia co kolega recenzujący z jednym zastrzeżeniem u mnie po 3,5 roku buty pękły na łączeniu z podeszwą. Zdjęcia poniżej. Byłem z butów bardzo zadowolony jedne z najwygodniejszych butów jakie miałem. Używane głównie w ternie leśnym rzadziej w górach. Oczywiście reklamacja nie może zostać złożona bo minęły już 2 lata. Czy ktoś miał może podobne doświadczenia ? Dodam, że buty były regularnie konserwowane nikwax więc odpowiedź producenta, że może to wynikać z złego dbania o obuwie wydaje się śmieszna  Smile  
   
   
Odpowiedz
#18
To zniszczenie nie wynika z dobrej lub złej konserwacji, ale ustalmy, że nikwax niuja nie jest dobrą opcją dla obuwia Smile
Odpowiedz
#19
Buty zamszowe pryskam "crazy oilem" , tak powiedzmy co 8-10 wyjść do lasu. I zawsze na koniec sezonu ,lub (oraz) na początku . Preparatami typu nikwaks , czy inny grangers pryskam dopiero jak widzę, że skóra zaczyna pić wodę. Nie zdarzyło mi się , żeby pękły.
Skarpy lite trek wytrzymały z 10 lat , aż pękła podeszwa. Tyle ,że byłem młodszy i w górach potrafiłem być ze 40 weekendów w roku. Za wekend robiłem trasy typu Mszana -turbacz-przechyba i kończyłem w Muszynie. Buty robiły 2-3 tyś kilometrów w ciągu roku. Asolo Spyer mam do dzisiaj , podeszwa już gładziutka , ale zamsz nigdzie nie popękał. Tyle że kilometrów mniej ...
Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
#20
(03-11-2020, 11:45)ludz napisał(a): To zniszczenie nie wynika z dobrej lub złej konserwacji, ale ustalmy, że nikwax niuja nie jest dobrą opcją dla obuwia Smile
W takim razie jakie preparat byś polecił ?
Odpowiedz


Skocz do: