To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


20.11 - start test kurtki Aura model X1 / rytmar
#1
Za chwilę nasz sprawdzony tester rytmar otrzyma nowość od AURA w postaci modelu X1.

To będzie wątek dla Niego i dla nas na potrzeby testu.

Odpowiedz
#2
Materiał z profilu AURA z fb

Oto nasza nowa kurtka - X1, nasz pierwszy syntetyk, a zarazem jedna z najbardziej złożonych pod względem konstrukcji kurtek technicznych na rynku.

Gdy tworzyliśmy X1, zależało nam przede wszystkim na tym, by była to kurtka wspierająca ruch. Poprowadziliśmy jeden panel idący przez barki i ramiona. Ciągnie się on od łokcia do łokcia, dzięki czemu osiągnęliśmy maksimum zakresu ruchu ramion. Korpus ma dopasowany krój, ale mimo to nie ogranicza ruchów. W wersji damskiej dodatkowo zastosowaliśmy kliny w talii, by korpus lepiej pracował i układał się przy ciele. Rękaw jest wyraźnie złamany pod kątem w łokciu, dzięki czemu podczas zginania ręki układa się dokładnie tak jak nasze ciało.

Kaptur posiada unikalną regulację w kształcie X, której kurtka zawdzięcza nazwę. Dzięki takiemu rozmieszczeniu ściągaczy kaptur idealnie dopasuje się do naszych potrzeb. Co więcej, gdy nie korzystamy z kaptura, jeden ze ściągaczy pozwoli nam dopasować kołnierz. Garda stanowi oddzielnie uformowany element konstrukcji. Jest wysoka i wymodelowana tak, aby po ściągnięciu zapewnić wyjątkowy komfort użytkownikowi, otulając szczelnie szyję. Kaptur posiada również usztywniany daszek, co w połączeniu z regulacją sprawia, że porusza się on z głową, nie ograniczając pola widzenia.

Ważnym elementem kurtki są materiały, z których korzystaliśmy, tworząc X1. Po pierwsze, kurtka wykorzystuje APEX CLIMASHIELD. Testujemy tę ocieplinę od ponad dwóch lat i według nas to najlepsze syntetyczne wypełnienie na rynku. W porównaniu do konkurencyjnych syntetyków charakteryzuje się lepszymi walorami izolacyjnymi i lepszą kompresowalnością. Jej konstrukcja stanowi jedną płaszczyznę, a nie naśladującą puch luźną strukturę. Dzięki temu nie przemieszcza się i jest znacznie wytrzymalsza. Po drugie, X1 ma hybrydową skorupę zewnętrzną. Główna tkanina to PERTEX Quantum, dzięki czemu kurtka charakteryzuje się bardzo dobrą oddychalnością. Natomiast powierzchnie wystawione na największe działanie wilgoci uszyliśmy z membrany TORAY DELFY.

Tworząc X1, zadbaliśmy również o detale. Wewnętrzny mankiet z dziurką na kciuk to ważny element każdej kurtki technicznej. My dopracowaliśmy dodatkowo jego umiejscowienie. Wszyliśmy go głęboko wewnątrz rękawa, a sam rękaw wykończyliśmy gumką. Podwójny mankiet gwarantuje wygodę oraz możliwość korzystania bez zakładania lycry na kciuk. Kurtka ma cztery kieszenie zewnętrzne. Dwie duże z podwójnym suwakiem oraz dwie na piersi. Wewnątrz znajduje się kieszeń z siatki. Pod pachami umiejscowiliśmy wentylację z dwoma suwakami. Tył kurtki wydłużyliśmy delikatnie.


[Obrazek: 9286-2-1.jpg]


[Obrazek: 9286-2-2.jpg]


[Obrazek: 9286-2-3.jpg]

Odpowiedz
#3
powiem co powiem, bo i tak nie usłyszycie, ale jak czytam, że nazwa jest od regulacji kaptura to boję się czytać dalej..
-------------------------------------------
#7TRTP

Odpowiedz
#4
ktoś zna cenę ... za X1
-------------------------------------------
W

Odpowiedz
#5
950 PLN

Odpowiedz
#6
Pełno dzyndzli, fryndzli.

No ciekawe jak wyjdzie test... u Rytmara nie ma zmiłuj, prześwietli ją na wylot, tego wszyscy jesteśmy pewni.
Co ciekawe, podczas gdy Aura dopiero wchodzi w Climashield, Montano dawno śmiga z tego Rostruma i chwali, przynajmniej Renia.
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
#7
aha czyli to waga ciężka raczej

Odpowiedz
#8
Najważniejszym pytaniem wydaje się ile tej watoliny tam wszyli. Krój sugeruje, że to kurtka do noszenia stale, nie na postoju/stanowisku więc na polskie warunki to powinno jej być raczej mniej niż więcej.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#9
67gr/m2

Odpowiedz
#10
X1 zmierza do rytmara
-------------------------------------------
Z kom

Odpowiedz
#11
Za późno...

Odpowiedz
#12
We wrześniu napisał do mnie gumi z propozycją testowania kurtki od Aury. Model nie był sprecyzowany, ale skoro Aura, to naturalnym wydawało się, że będzie to coś puchowego.
Szybko okazało się jednak, że kurtka ma ociepliną syntetyczną, co nie ukrywam bardziej przypadło mi do gustu, bo puch w Polsce to ja zakładam tylko na biwakach zimowych, a wyżej gdzie bywam, to raczej kurtka musi być z tych ciepłych. Więc albo lekki model na biwaki i docieplenie, albo coś ekspedycyjnego. Trudno tutaj o kurtkę uniwersalną, używaną tu i tam. Waciak jest wszechstronny, zabiorę go wszędzie - będzie intensywniej używany i testowany.

Już na początku myślałem, że wezmę X1 na rowerowy objazd Balatonu, gdzie się właśnie wybierałem. Przydałby się tam, bo akurat załamanie pogody nastąpiło w tej letniej jesieni, zimno było i rzeczywiście pomocnym okazał się mój ocieplany Arcteryx Nuclei, którego przezornie zabrałem.
Potem w Tatrach pierwszy atak zimy nastąpił i już myślałem o testowaniu Aury na śniegu. Ale coś się zatkało. Kurtki nie było.

Aż do teraz! Przybył dzisiaj kurier do mojego biura i mam wreszcie pierwszego syntetyka od Aury w swoich łapach. Poważę, porobię zdjęcia i podzielę się pierwszymi wrażeniach w kolejnym wpisie.
Kurtkę będę porównywał do Berghasa Ignite (60g/m Primaloft One) i Arcteryxa Nuclei (80g/m Coreloft). To są moje obecnie używane waciaki, które będą punktem odniesienia, choć oczywiście nie tylko one. Aura X1 to poza wszystkim kurtka górska, więc oprócz izolacji termicznej musi się ona wykazać też innymi cechami pożądanymi w tego typu ciuchach.

Zobaczymy :)
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#13
Powodzenia i czekamy na foty.

Odpowiedz
#14
Dodałem kilka zdjęć do albumu.
https://photos.app.goo.gl/XMyuVvtLFdKfuBRDA

Nie są niestety wysokiej jakości, bo robiłem fotografie wieczorem w domu i lampa błyskowa mocno wszystko rozbłyszczyła :) W rzeczywistości kurtka nie świeci się tak mocno, co można zobaczyć na stronie Aury:

https://tiny.pl/g338k

Pierwsze co się rzuca w oczy (a raczej na ciało :)) to mocno dopasowany krój. Naprawdę. Nie jestem gruby, nie mam wystającego brzucha, a kurtka opina mnie konkretnie, przy dobrze dobranym rozmiarze patrząc na długość po plecach, szerokość w ramionach i długość rękawów.
Może być tak z tym modelem Aury, jak było kiedyś z popularnym na forum softem HiM Kwande, który nie wybaczał zapuszczenia i motywował wielu z NGT-owców do zadbania o dietę.
Dla zdrowia oczywiście i kondycji ogólnej 😊
Nie, brzuch tutaj nie podejdzie żadną miarą i jedynym sposobem obejścia problemu pozostanie zakup większego rozmiaru, co niestety odbije się i zaznaczy w niedopasowaniu w innych miejscach 😊

Już na początku, wsuwając ramiona w rękawy, czuć że jest wąsko. Na dole. Rękawy wykonane są z dwóch elementów - dolnego wąskiego, dopasowanego i wyraźnie szerszego wyższego. Oba elementy są zszyte dookoła nadając przy tym rękawom charakterystyczne, pożądane wyprofilowanie:
https://tiny.pl/g33zq
Za ściągacz robi elastyczna lamówka. Wszyto też ''łapki'' z otworem na kciuk
https://tiny.pl/g33zp
Nie jestem fanem takich rzeczy po doświadczeniach z kurtką HiM Arwa, gdzie zawsze te mini rękawiczki plątały mi się, przeszkadzały. Tutaj nie mam takiego problemu. Materiał nie haczy o palce, swobodnie mogę włożyć dłoń, a ''łapka'' ładnie układa się na nadgarstku. Materiał jest mocno elastyczny, więc nie ma też najmniejszego problemu z założeniem całości na dłoń. Być może fakt, że mankiet jest wszyty dość głęboko, a nie na samym końcu rękawa, jak było w HiM, powoduje, ze tak ładnie to się układa.
Wspomniane poszerzenie rękawów w ich górnej części wpływa na fantastyczną swobodę ruchów. Kurtka nie ciągnie w ramionach i plecach przy splataniu rąk na klacie, ani też nie unosi się do góry, kiedy podnoszę ramiona. Jestem naprawdę pod wrażeniem.

Wszystkie zamki użyte w X1 są firmowane nazwą YKK.
Zamek główny ma dwie maszynki, więc można go odpinać dowolnie. Jest też patka zapobiegająca przedmuchom i ''garażyk'' na górze co by brody na haratać 😊

Duże, wręcz ogromne kieszenie boczne również zapinamy dwu-maszynkowymi zamkami o długości 30 cm. Są one - te kieszenie - wszyte wysoko, jest więc nadzieja, że nie będą kolidowały z uprzężą, ani z pasem biodrowym plecaka.
Identycznie długie są zamki znajdziemy pod pachami przy kanałach wentylacyjnych.
https://tiny.pl/thhm5
To bardzo ciekawe i raczej niespotykane rozwiązanie w tego typu kurtkach.

Mamy jeszcze dwie kieszenie piersiowe i jedną elastyczną wewnątrz kurtki. Kieszenie piersiowe są duże - dochodzą aż do szwów kanałów wentylacyjnych i wchodzą pod te boczne.
https://tiny.pl/thhgq
Szycie w tym miejscu jest mocno skomplikowane. W efekcie w miejscu nakładania się kieszeni mamy aż sześć warstw materiału. Patrząc od góry jest to:
1. materiał zewnętrzny i warstwa ocieplenia pod nim
2. materiał zewnętrzny kieszeni bocznej
3. materiał wewnętrzny kieszeni bocznej
4. materiał zewnętrzny kieszeni piersiowej
5. materiał wewnętrzny kieszeni piersiowej
6. materiał podszewki
Tutaj nie grozi nam przewianie przez wiatr 😊

Bardzo podoba mi się garda w Aurze. Jest wysoka, dobrze dopasowana i odpowiednio sztywna - nawet, gdy kaptur jest zdjęty. Lubię takie rozwiązania, bo w silnym, mroźnym wietrze są po prostu nieocenione.

Kaptur ma usztywniony plastykowym patyczkiem daszek i ciekawy system regulacji. Jak to się sprawdzi ''w boju'' pokaże praktyka w górach. Da się założyć kaptur na kask wspinaczkowy, ale jest dość ciasno. Nie wiem, czy był ten element projektowany pod takie użycie, ale jakby co, to można założyć i nawet głową obracać:
https://tiny.pl/thhg1

Do kurtki dołączono worek. Jest on spory - kurtkę pakuje się bez najmniejszego wysiłku i bez specjalnego upierania się można by wcisnąć ją w znacznie mniejszy.
https://tiny.pl/thhg2
https://tiny.pl/thhg6

Waga X1 jest identyczna z deklaracją producenta (na dołączonej karteczce):
https://tiny.pl/thhtg
Moja waga kuchenna pokazała 444 g. razem z workiem, który ma 12g. Jak, więc łatwo można policzyć sama kurtka waży 432g. Oczywiście trzeba tu uwzględniając niedoskonałość mojego kuchennego sprzętu pomiarowego 😊. Tak, czy inaczej dla Aury należą się brawa.
Użyte materiały - Pertex Quantum i membranowy Toray Delfy (ten czarny), oraz Pertex Polygiene (wewnątrz) wraz z dopasowanym krojem dały w efekcie naprawdę lekką kurtkę o wyraźnie technicznym kroju.

Aura X1 jest atrakcyjna wizualnie. To oczywiście bardzo subiektywna do oceny cecha, ale obecnie chodzę w kurtce do pracy i co raz zauważam, że młodzi mężczyźni, czy też chłopcy spoglądają na mnie bacznie. Poczułem się zrazu nieco zaniepokojony, kiedy spostrzegłem, że to nie ja na szczęście jestem obiektem zainteresowania, a X1 właśnie 😊.
Rzucający się w oczy kolor, dopasowanie, techniczne akcenty robią chyba wrażenie na młodzieży zainteresowanej sprzętem outdoor. Widzę te zerknięcia na logo umieszczone na piersi, które jednak różni się od TNF i zaskakuje, bo Aura nie jest jeszcze powszechnie kojarzona na polskim rynku, ani z tym znakiem, ani z ubraniami. Jeśli kurtka X1 będzie tak udana, na jaką na razie wygląda może to nowe logo stanie się bardziej powszechnym i rozpoznawalnym.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#15
Zabrałem X1 w góry.
Dwa dni byłem w Karkonoszach. Pogoda niby zimowa, ale taka bardziej „niby” niż rzeczywiście 😊. Leży śnieg - ale mało i termometr na minusie - ale tylko rano, bo później się ogrzewa.
Nie są to warunki idealne do testowania ocieplanej kurtki, ale cóż - mamy co mamy i musimy to wykorzystać 😊.

Założyłem sobie, że będę używał kurtkę Aury tak często, jak to będzie możliwe, odrzucając moje dotychczasowe sposoby ubierania się w danych warunkach. Niestety na podejściu na grań Karkonoszy nie dało się poruszać w X1. Brak wiatru, strome podejście, ledwie minimalny mróz i jakieś tam tempo to w efekcie sporo ciepła i potu. W samej koszulce z długim rękawem było mi wystarczająco gorąco.
Na górze, w okolicy Śląskiego Domu już się zmieniło. Tutaj wiatr się rozhulał, co w połączeniu z chłodem zmusiło mnie do ubrania czegoś na siebie. No to wyrwałem X1 z plecaka i na grzbiet. Kurtka ma być wiatroszczelna, a że izolowana to dobrze… bo zimno nie będzie.
Obawiałem się podejścia na Śnieżkę - w sensie, że zapocę się kompletnie i usapię. Cała nadzieja moja była w otwartych na maxa kanałach pod pachami, które wpuszczały porywisty wiatr chłodząc mnie i wypuszczały co gorące. I nie zawiodłem się jakoś przeokrutnie - dało radę podchodzić dawkując nieco tempo, nie zapędzając się za bardzo.
Cały czas otaczała mnie wilgotna mgła osadzająca się na kurtce w postaci kropelek wody. Po czasie kropelki te zaczęły wsiąkać w materiał mocząc go ewidentnie, szczególnie w zgięciach rękawów i na przedramionach. Niestety warstwa DWR pokrywająca Pertex Quantum nie jest zbyt wytrzymała i skuteczna. O wiele ładniej woda perliła się na czarnym materiale Toraya, tutaj wszytym w górnej części ramion i na barkach. Kurtka nigdzie nie przemokła na wylot, ale Pertex złapał sporo wilgoci i oklapł wyraźnie co zaowocowało tym, że np. zamki pod pachami, normalnie działające doskonale, teraz obsługiwało się trudniej, bo materiał stracił sztywność, ciągnął się razem z maszynką.
Toray Delfy złapał znacznie mniej wilgoci i raczej nie dlatego, że jest zlaminowany z membraną, a dlatego, że cały czas był napięty, nigdzie nie pozaginany, a jego warstwa DWR okazała się trwalszą.

Na szczycie porobiłem kila zdjęć Aury w naturalnym dla niej środowisku i później jeszcze kilka w drodze do schroniska Odrodzenie. Całą drogę pokonałem nie ściągając z siebie X1. W drodze powrotnej i na zejściu do Karpacza kurtka nadal, a jakże, towarzyszyła mi dzielnie. Im niżej tym więcej zamków odpinałem, aby gdzieś w końcu schować Aurę do plecaka. Taką mokrą od wspomnianej mżawki i od potu zapewne.
Miałem nadzieję, że kurtka wyschnie w pokoju pensjonatu i będzie gotowa na niedzielę do dalszych prób. Tak też się stało. Jak wspomniałem Aura nie przemokła na wylot, a powierzchniowe, punktowe zamoczenie nie było tak mocnym, aby kilka godzin w cieple nie wystarczyło do całkowitego odparowania wilgoci.

Niestety w niedzielę nie było warunu do testu. Piękna BEZWIETRZNA i słoneczna pogoda to znak, że waciak pozostaje w plecaku. Zrobiłem tylko kilka zdjęć prężąc się wdzięcznie w pełnym słońcu 😊. Próba użycia byłaby masochizmem z mojej strony i skończyła by się kompletnym przepoceniem kurtki, a nie o takie testowanie przecież chodzi. Kurtka ma być używana zgodnie z jej przeznaczeniem, w warunkach do jakich została stworzona.

Myślę, ze najlepszym warunkami będą zimowe biwaki, ale na te trzeba jeszcze poczekać. Śniegu póki co nie widać za dużo.



https://photos.app.goo.gl/XMyuVvtLFdKfuBRDA
Album uzupełniłem o zdjęcia z tego wyjazdu. Są one oczywiście opisane.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#16
Możesz napisać coś o rozmiarze? Jakieś porównanie do rozmiarówki TNF, Marmot, Arcteryx. Ewentualnie jakie Ty masz wymiary. Testowany egzemplarz, widzę S-ka

Odpowiedz
#17
Kurtki Arcteryxa, Marmota i TNF noszę w rozm. S.

Mam 172 cm wzrostu i 98 cm w klacie.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#18

Kolejny weekend i kolejny wyjazd. Zima już zawitała w góry to żal nie korzystać 😊.

Śniegu na razie za mało na namiot, w schroniskach pełno rozrywkowej młodzieży - tym bardziej, że to akurat andrzejki były - to jedynie nocleg w Karpaczu dało się załatwić.
Stąd trzeba co rano podejść w góry, ale chociaż można wyspać się w spokoju i ciszy.

W pierwszy dzień trasa wiodła przez Wilczą Porębę, Budniki, Okraj, Skalny Stół, Jelenkę, Śnieżkę i Strzechę Akademicką. Prawie cały czas pod górkę, a że wiatr był ledwie słaby i ciepło ogólnie, bo temperatury raczej powyżej niż poniżej zera, to też nie zakładałem na siebie Aury. Kurtkę ubrałem raz na Sowiej Przełęczy, co by nie wychłodzić się stojąc, ale tak naprawdę po to, aby kilka zdjęć zrobić. Nie robię długich pit stopów w Karkonoszach – ot tak, aby wziąć łyczka herbaty i dalej.
Potem ubrałem się w Jelence, gdzie w przedsionku schroniska się posilałem i po pewnym czasie zmarzłem w samej bieliźnie i lekkim sofcie. Zarzuciłem więc X1 na Arcteyxa Tenquille Hoody. Mimo dopasowanego, wąskiego kroju nie czułem skrępowania ruchów, czyli jest dość miejsca na warstwę spodnią. A nie wygląda 😊.
https://tiny.pl/th48t

Wiatr na Śnieżce tradycyjnie zaiwaniał konkretnie, a ja popijając z termosu znów ubrałem XI na softshella. Można to czemu nie.

Zszedłem w Aurze na dół. Wiało już mocniej, ciemno się zrobiło i ochłodziło wyraźnie. Zaczął padać śnieg, czasami dość obfity, który im niżej byłem, coraz bardziej mokry się robił. W efekcie kurtka znowu porządnie zmokła
https://tiny.pl/th48n

W pokoju pensjonatu wszystko ładnie wyschło. Nadciągał niż baryczny z silnym wiatrem, opadami i ciepłem. Pierwszy w góry zawędrował wiatr. Rano dało się słyszeć dudniący huk powiewów. Mróz jeszcze trzymał, więc wyruszyłem od razu w X1. Wentylacja pod pachami bardzo pomaga na podejściu. Niestety zamki obsługuje mi się dość opornie. Nie jest to wina samych suwaków, które działają jak na YKK przystało, a raczej tego, że materiał kurtki jest miękki, wiotki i muszę się naszarpać nieco, podnosić ręce wysoko, aby materiał naciągnąć. Nie jestem w stanie operować zamkami w marszu jedną ręką, jak robię to w kurtkach typu HS.
Im wyżej, im później tym wiatr przybierał na sile. Na grani, w okolicach Lucni Boudy już powiewy spychały ze szlaku, potrafiły przewracać. Do tego zaczął sypać śnieg, później śnieg z deszczem. Sypać to tu złe określenie - śnieg raczej przemieszczał się poziomo, wraz z podmuchami.
Kurtka jest całkowicie nieprzewiewna. Wysoka garda i duży kaptur dają świetną ochronę w takich warunkach. Niestety materiał namaka. Wspominałem w pierwszym wpisie o niespecjalnym DWR na Pertexie Aury. Teraz nieco zweryfikowałem swoją opinię widząc, jak błyskawicznie moknie waciak żony - Arcteryx Nuclei. To starsza kurtka, już wielokrotnie noszona i tym samym „wytarta”, ale jednak w bezpośrednim porównaniu Pertex w X1 zdecydowanie gorliwiej opierał się wodzie. Ja nigdy nie nosiłem tego typu kurtek w warunkach takiej wilgotności - zawsze okrywałem je membraną. Może miałem w związku z tym nieco zawyżone oczekiwania w tym względzie.
Ogólnie Aura X1 nie przemokła, choć zmokła mocno. Efekty widać co nieco na zdjęciu:
https://tiny.pl/th46q

Ostatni odcinek zejścia w dół ze Strzechy Akademickiej do Karpacza zrobiłem w pełnym zestawie membran. Już nie śnieg padał, nawet taki z deszczem. To już deszcz - mocny, konkretny. Nie chciałem narażać X1 na takie warunki, bo nie do takich jest ona przeznaczona.

Jakoś tak się składa, że na 4 dotychczas dni używania w górach, testowana kurtka była często moczona. Nie przewidywałem takiego scenariusza. Dla mnie waciak to ciuch na zimno i nigdy nie zakładałem używania go w deszczu. Ale cóż taką mamy na razie zimę w górach, że śnieg to taki raczej zmrożony deszcz jest. Ale nic nie poradzisz - jest test, to się sprawdza 😊.
Mam nadzieję, że dalej jednak pójdzie to „bardziej tematycznie”.


Są zdjęcia z tego wypadu z opisami.
https://photos.app.goo.gl/XMyuVvtLFdKfuBRDA
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#19
Z kaskiem ten kaptur to beznadziejny jest. Połowa kasku wystaje, brak daszka. Z oddychaniem to ciężko. Z boku fatalnie osłania. Przy jakiejś nawałnicy ze śniegiem bez dobrego hardshella z dobrym kapturem, słabo.

Bez kasku nawet spoko.


https://tiny.pl/thhg1
---
Edytowany: 2018-12-04 14:38:02
---
Edytowany: 2018-12-04 14:39:28

Odpowiedz
#20
Tak, na kask wspinaczkowy to kaptur wchodzi z trudem. Dlatego napisałem na początku:
''Nie wiem, czy był ten element projektowany pod takie użycie, ale jakby co, to można założyć i nawet głową obracać''.

Da się założyć, da się głową przekręcać w obie strony, ale daleko mu do tego co oferują kaptury w topowych kurtkach HS.

Co więcej - mam też obiekcje do tego systemu regulacji kaptura, od którego wzięła się nazwa kurtki. Ciągle się mu przyglądam, próbuję. Test trwa. Na podsumowanie jest jeszcze czas :).
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz


Skocz do: