To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


odzież żeglarska / sztormiak, etc
#1
Po latach wracam do żeglarstwa i muszę zaopatrzyć się w nowy sztormiak.
Mimo, że czuję jakąś sympatię dla HenriLLoyda (mam jedną kurtkę tej firmy), to zakup jest na gwałt i nie mam czasu czekać na okazje.

Czy decatlonowe Tribordy to dobry wybór w segmencie niskobudżetowym?
https://www.decathlon.pl/?sn.q=sztormiak...BCczyzna<b r />
Mam na oku raczej model 500,
https://www.decathlon.pl/sztormiak-eglar...57798.html

Wodoodporność - 4 h w ulewnym deszczu (>8000 mm)
Ale to i tak lepiej niż modele '100', które tutaj ktoś polecał (setki mają wg opisów wodoodporność >4000 - rzekomo wytrzymują 3 godziny w średnim deszczu)

PS dlaczego wciąż mi się to bolduje? :-(
---
Edytowany: 2018-06-21 20:36:37

Odpowiedz
#2
Jeśli Cię stać na HL i masz ,,sentyment'' to kupuj.
Ogólnie odchodzi się od ,,sztormiaków'' - w uproszczeniu społeczeństwo mądrzeje.
Jeżeli masz w planach rejs oceaniczny to ,,najwyższy model'' niezależnie jakiej firmy.
Po za dostępnymi w sklepach ,,markowymi'' są w Polsce 2 firmy szyjące przyzwoite rzeczy za mniejszą kasę.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#3
A moglbys to jakos rozwinac?
Na czym polega madrosc spoleczenstwa, bo jakos nie zarejestrowalem?
rejsu oceanicznego nie, ale nawet teraz przez ostatnie dwa dni na jeziorze zmoklem okrutnie.
I jakie sa te dwie polskie firmy?
A ten Tribord calkiem do niczego?

Odpowiedz
#4
Też chętnie dowiem się o co chodzi z tym mądrzeniem społeczeństwa ;)

Pytanie podstawowe o jakich sztormiakach mówimy - gumowe nieoddychające (tutaj się zgodzę, że nie widuję takowych) czy zwykłe kurtki membranowe jak te z Deca. Ja pływam w kurtce górskiej z Dryventem bo stwierdziłem, że ma lepsze parametry jak ta z Deca.

Odpowiedz
#5
@Maślan odpowiedziałeś sobie częściowo na pytanie.
Częściowo bo ,,gumiaki'' wracają (odzież z BHP, ciuchlandy z kurtałami z Wlk. Bryt., ,,żółtki'', etc.) jak... hera - w pięknym stylu :)
,,Zmądrzenie'' polega na tym, że jak ktoś pływa często ale nie zawodowo to nie wydaje co dwa-trzy lata TRZECH TYSIĘCY złotych by wisiało sobie w szafie.
Jeżeli już to ,,inwestuje'' się w spodnie (ok 1500 -2000 zł), najlepiej ,,salopetki'' z oddychalnością 1,5 - 2 tys. Kurtka nie ma żadnego znaczenia.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#6
@PRS - wszystko jasne, tylko nadal nie ma odpowiedzi na pytanie co nałożyć na górę kiedy pada? Jeśli nie sztormiak w wersji pro za 2-3k pln to pewnie jakaś kurtka membranowa (np. lekka górska)?

No, chyba że ma się drewnianą nogę, hak zamiast ręki, przepaskę na oku i papugę na ramieniu - wtedy nic więcej nie potrzeba ;)

Odpowiedz
#7
Wahałem się pomiędzy tym:
https://www.decathlon.pl/sztormiak-eglar...57798.html
a tym:
https://www.decathlon.pl/kurtka-eglarska...19501.html
Ostatecznie wziąłem to drugie. I od razu test deszczowy.
Pierwsze wrażenia pozytywne.

Odpowiedz
#8
Gdyby ktoś chciał kupić lekkie spodnie przeciwdeszczowe
https://www.decathlon.pl/spodnie-wierzch...30268.html

to rozmiar M ma w przybliżeniu długość nogawki od kroku 81 cm,
szerokość w pasie 74 - 94 cm

rozmiar L ma długość nogawki 83 cm
szerokość w pasie 80 - 102

Te większe wartości oznaczają szerokość po rozciągnięciu gumki na maksa.
Nie jest to stara wersja z ,,grubego'' materiału a dość cienki ceratex.
Mam do odsprzedania lub wymiany na S rozmiar L.
Waga rozm. L - 260 g.
---
Edytowany: 2018-07-20 19:44:49
-------------------------------------------
wynik mierzy siły

Odpowiedz
#9
Ja wtedy w 2018 zakupiłem nieco więcej ciuchów z Tribordowo-Decathlonowej kolekcji.
Dwie kurtki, lżejsza i cięższa plus spodnie. Wszystko z serii 500. Do tego kilka par butów i kalosze. Na łączną kwotę jakieś 1100 zł (bo wszystko na przecenach).
IMHO seria 500 to absolutne minimum w żeglarstwie śródlądowym. No chyba, że wyznajemy zasadę że w deszczu w ogóle nie żeglujemy.
Niestety, w warunkach późno jesiennych, kiedy temperatury bardzo niskie i deszczu więcej, 500 nie za bardzo już się sprawdza.
Wychodzi na to, że na morze trzeba kupić coś z serii 900. Ale obawiam się że i to może być za mało.
Komplet to jakieś 2000zł do wydania,  niestety.

Obecnie przyglądam się produktom f-my Fladen. https://www.fladen.pl
Szwedzka firma, robią odzież dla żeglarzy i rybaków.
Tylko że ostatnio bardzo podnieśli ceny.
Za to mają wypożyczalnię tych sztormiaków - co jest jakimś rozwiązaniem. Ceny przystępne (w porównaniu ze cenami zakupu).
Odpowiedz
#10
Mam i używam na łódce Fladen 845. Jednoczęściowy, wypornościowy. Komfort termiczny jest nie do przecenienia, a i jakieś większe poczucie bezpieczeństwa w przypadku samotnego żeglowania. 12 godzin w deszczu spokojnie wytrzyma. Ten rok jest tak deszczowy, że postanowiłem kupić (do innych zastosowań) spodnie z pvc robione przez Aalesund Oljeklede - to już totalna folia. Na morzu u mnie gore się nie sprawdziło. Nie miałem też żadnego doświadczenia z "drogimi" czy też "profesjonalnymi" sztormiakami.
Odpowiedz


Skocz do: