To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nessi - test Koszulki Ultra, start: 04.2018
No dobra, przekonałeś mnie Wojtek, że taki sposób podawania wymiarów może być sensowniejszy w przypadku bardzo elastycznej odzieży.
Ja mam wiecznie problemy z doborem rozmiaru (z Wami też prowadziłam korespondencje na temat legginsów i w końcu nie kupiłam), więc im mam więcej wymiarów produktu, tym łatwiej mi się zdecydować, ale dla 98% kupujących będzie ok.

Rzeczywiście po 4 praniach koszulka lepiej leży, jak naciągnę rękawy (bo np. zimno w nadgarstki) to już nie mam takiego dyskomfortu w korpusie jak przed pierwszym praniem.

Test terenowy był, co prawda w sobotę wpadłam w głębokie bagno i było mi tak mokro i źle, że już nie zwracałam uwagi na koszulkę, ale w niedzielę zrobiłam prawie 40 km po lesie (szybki marsz z podbiegami) przy temperaturze 4-7 st.C tylko w koszulce, buffie i wiatrówce z pertexu, były momenty, ze ostro się spociłam, koszulka schła na bieżąco i dopiero na mecie zrobiło mi się naprawdę zimno. Pranie niestety było konieczne :-)

Odpowiedz
W rozmiarach podawanych przez internet chodzi oto by klient trafił precyzyjnie. W towim przypadku polecam np rozmiar L/XL legginsów choć w biodrach nie masz tyle co w tabeli. Raczej nasza rozmiarówka jest dostosowana do realiów osób niż klasyczna odzież 32 na 34 czy 36 jako S. Bo 36 rozmiar wejdziesz i w XS/S i S/M dajemy bufor. Czasem ktoś się nie odnajdzie, wymieni, ale potem ma już pewność , że jak XS to już zawsze XS;)

Odpowiedz
Jako, że zima za pasem podpiąłem już swój rower na stałe do trenażera. Pierwszy trening (test FTP) już za mną i ogólnie koszulka z krótkim rękawem dała radę. Na ziemi wylądowało o 2/3 mniej potu niż zazwyczaj. Po rowerze ciuszek wylądował od razu w pralce i tak będzie aż do końca kwietnia.
Kilka słów wyjaśnienia - właśnie zaczynam treningi ''od nowa''. Robię bazę. Wstępnie mam 5-6 dni zaplanowane na jakąś aktywność (w tym 2-3 razy rower, 2-3 razy bieg i coś tam basen). W zeszłym roku indoor cycling robiłem w domu bez koszulki bo nie nadążałem z ich praniem. W tym roku chcę maksymalnie używać nessi jako że odpowiada mi jej chłonność.

@Wojtek - koszulkę na wymianne odesłać na adres zwrotów? Coś dopisać? I fajnie gdybyście już organizowali wysyłkę większego rozmiaru bo 11.11 są jakieś zawody organizowane i chętnie bym w tej koszulce z długim rękawem pobiegł.
-------------------------------------------
Darek

Odpowiedz
Wojtek a Mathew koszulke dostal z 2 rzutu?
-------------------------------------------
Z kom

Odpowiedz
@gumibear a nie wiem :) A może ona napisać? Bo adersy poszły na pakownie.

Odpowiedz
@felek wysyłaj i napis maila shop@nessi-sport.com by wysłali na zakładkę na wymianę. bo jutro musi wyjść.

Odpowiedz
Wojtku puściłem Ci maila.

Odpowiedz
Odebrałem, zapodziało się wysyłamy.

Odpowiedz
Pobiegałem 2 razy podczas długiego weekendu w longsleeve, temp. 12-14 st. i było zdecydowanie za ciepło. Mocne pocenie, koszulka trochę złapała po 2 biegach, poszła do prania. Czułem jakieś ocieranie od tego łączonego szwu na plecach/barkach, ogólnie w klacie jest ciasno. Wcześniej biegałem jeszcze z wiatrówką kalenij która ma wentylację wycinaną laserowo i longsleeve się trochę zmechacił od tych dziurek, które się zaczepiają o materiał.
-------------------------------------------
7 #7TRTP

Odpowiedz
Wybrałem się na trening ''górski'' (najpierw 12 min rozgrzewki truchtem a później 55 min i 630 m pod górę i tyle samo metrów d dół). Na Nessi założyłem bluzę Tempo od Marmota a dodatkowo lekki plecak lekko obciążony. Dopóki się ruszałem, było OK. Nessi ''przemokła'' chyba w większym stopniu niż kiedykolwiek wcześniej. No cóż, jednak nawet dobrze oddychająca bluza stanowi wciąż solidną barierę. Po skończonym treningu spotkałem kolegę, z którym zamieniłem dwa słowa i wtedy jednak zrobiło się mniej przyjemnie. Ciało stajało a mokra i cieniutka Nessi, nawet osłaniana bluzą, stanowiła jednak wilgotny i coraz chłodniejszy kompres przypominający o konieczności powrotu do domu. Inna sprawa, że to pierwszy trening tego typu tej jesieni i nie wiem, czy w jakiekolwiek innej koszulce komfort byłby w tych warunkach lepszy. Jeśli czas i pogoda pozwoli, spróbuję porównać te odczucia z odczuciami w podobnym typie treningu, ale w innych t-shirtach.
-------------------------------------------
gavagai

Odpowiedz
No niestety już jest za zimno na samą koszulkę, a z wiatrówką zapaszki się bardziej trzymają. Używałam koszulki w zestawie z cienką wiatrówką Montano z pertexu i już po 3-4 godzinach szybkiego marszowobiegu zapach został, może nie jakoś strasznie, bo przez kolejne dwa dni ją jeszcze używałam (wolny poniedziałek :-)), ale to już nie ta świeżość, co przy samej koszulce.

PS. Powoli przyzwyczajam się do długości (krótkości) korpusu, w rowerowych spodniach na szelkach (koszulka pod szelkami) jest ok.

Odpowiedz
W tym tygodniu otrzymałem nową koszulkę z długim rękawem. Wymiana rozmiaru przebiegła bezboleśnie. Obecny rozmiar jest szyty na mnie.
Wczoraj chciałem iść pobiegać w nowym ciuszku jednak jak zauważył ktoś powyżej, jest już za zimno. Wczoraj wieczorem temperatura spadła do 2 stopni więc postanowiłem przebrać się w zimowy komplet ubrań. Zobaczymy w weekend jak koszulka sprawdzi się podczas indoor cycling :).

Odpowiedz
Udało mi się w świąteczny poniedziałek zrobić trening biegowy w B. Śląskim. Wyszło 22km i 1300+. Longslajf i podspodenki się spisały. Pogoda bardzo dobra, ciepło ale wietrznie. Na termometrze + 7st. Biegałem z kamizelką biegową, bez wiatrówki. Naciągnąłem bardziej materiał na klacie i poprawiłem ułożenie szwów na plecach przez idealne prowadzenie szwów na całej ręce. Muszę się mocno gimnastykować a tym szwem na ręce, żeby było wygodnie po założeniu. Rozm. L/XL dla mnie jest za długi, niewygodne jest podwijanie 2 albo 3 razy na pośladach. Dolny ściągacz też mógłby być szerszy i mocniejszy, może z jakimiś silikonowymi wstawkami.
Dla mnie nadaje się spokojnie samodzielnie do biegania na temp. lekko dodatnie, z wiatrówką na lekkie minusy.
Podspodenki klasa petarda, szerokie zakres temp. do biegania, dobra kompresja i trzymanie podczas biegania, a najważniejsze to nie obciera po 100km.

@Wojtek,
czy nowe kalesony Nessi to przedłużone podspodenki?
-------------------------------------------
7 #7TRTP

Odpowiedz
Ja również dostałem longsleeva z Nessi.
Jestem po pierwszym bieganiu w weekend, półmaraton treningowo - temperatura w okolicach 0C. Miałem na sobie longsleev oraz atmosa by ngt. Idealny zestaw na takie temperatury. Niestety nie miałem na sobie plecaka biegowego (jechało ze mną wsparcie z bidonami :) )
Mam rozmiar M/L i muszę przyznać że jest krótszy od koszulki którą dostałem wcześniej. Jak dla mnie jest to na plus, ta długość bardzo mi pasuje, szczególnie, że to ubranie na zimniejszą porę roku, trudniej będzie żeby coś się podwinęło i odsłoniło.. Uważam, że S/M, pewnie na długość był by idealny jednak przy moich dosyć niezbyt smukłych gabarytach naciągał by się za bardzo po obwodzie.

Odprowadzanie wilgoci również jak w krótkiej wersji jest idealne (co widać po mokrej wiatrówce).

Teraz będzie to moja główna koszulka do ciorania na treningach.
Więcej przemyśleń, jak wybiegamy więcej km.


Link do zdjeć: https://photos.app.goo.gl/pCa8bb7kQSJ31HXs5

Odpowiedz
Ja chwilowo miałem S/M u siebie i jeśli masz powyżej 180 cm to koszulka byłaby dla ciebie za krótka. Ja byłem w stanie ją naciągnąć do odpowiednich rozmiarów ale wystarczyło że chwilę pokręciłem się po domu i już było widać mi bebech :) Rękawy były nawet ok.
Na dzień dzisiejszy jestem po 1 treningu w longsleeve (indoor cycling) i jestem pozytywnie zaskoczony. Myślałem że się ugotuję bo wkońcy długi rękaw w domu a było całkiem przyjemnie. Na ziemię pot właściwie kapał tylko z czoła. Teraz koszulka czeka na kolejny trening.

Odpowiedz
@Wojtek z fotek to na razie z terenu początkiem listopada:
https://www.instagram.com/p/BpuOLO2hJlU/..._copy_link

Aktualnie bluzka czeka na pranie po Gorlickim Biegu Górskim i nie nadaje się do założenia i zdjęć... Szybki bieg. Wiatrówka, rękawiczki, komin i jest zestaw na około 0 stopni w góry. Sama przy ponad 10 stopniach i mocniejszym tempie to już za ciepło.

Z dotychczasowych obserwacji w moim ''nowym'' rozmiarze s/m całkowita długość w punkt. Te rękawy faktycznie mocno pracują - muszę sprawić czy ich długość nie zależy od tego czy założę rękawiczki i nie ciągnie mi po nadgarstkach, czy faktycznie przed/po praniu jest sporo krócej. Rotowanie rękawów to inna kwestia - po założeniu bluzki trzeba poświęcić chwilę, aby ten szew znalazł się w odpowiednim miejscu i jest OK.

Marta, jak ją teraz wypiorę to obiecuję pomiary bo wcześniej czasu brakowało, a ciuch szedł na bieżąco na trening. A nasz kolor nazywa się FAJNY :)

Teraz 2 tyg. bez biegania. Będzie więcej czasu na teorie, a i jakieś testy na rowerze na pewno przejdzie.
-------------------------------------------
7trtp

Odpowiedz
Jakby ktoś coś to ruszył czarny piątek u nas. Można dobrze się obłowić.
https://www.nessi-sport.com/black-friday

Odpowiedz
W niedzielę i wtorek dwa treningi w longsleeve w temp. ok 0c. Puszcza Niepołomicka i Lasek Wolski, tereny trailowe. Temperatura już odpowiednia na bieganie w moim zestawie wiatrówka kalężę + longsleeve. Termicznie jest już ok, nie przegrzewam się i fajnie uczucie kompresyjnie. Mocniej się pocę na pośladach ponieważ koszulka jest długa i tam mam nadmiar materiału. Na długość da się ją rozciągać, w klacie na styk jednak a nie chce się rozciągać. Dla wygody kluczowe jest jednak ustawienie szwu na ręce. Na temp do -7c zestaw będzie idealny.
-------------------------------------------
7 #7TRTP

Odpowiedz
Ostatnio regularnie biegam wieczorem w swojej Nessi 5.5 km z plecakiem na ściankę - Nessi, bluza od Montano na to cienka wiatrówka od BD + plecak z rzeczami na ściankę. Po przybiegnięciu na ściankę Nessi jest zbyt mokra/wilgotna, abym mógł się w niej wspinać, więc zakładam pod nią jakiegoś suchego t-shirta. Po 30 minutach (przeznaczonych na rozgrzewkę i jakieś tam obwody) mogę na powrót zdjąć t-shirta i zostać w samej koszulce Nessi. Na koniec wracam w niej i wspomnianych bluzach biegiem (ale krótszą trasą) do domu. Choć jest lekko wilgotna, to nie mam w niej jakiegoś termicznego dyskomfortu choć temperatury wieczorami już lekko poniżej 0.
-------------------------------------------
gavagai

Odpowiedz
Zanim o długim rękawie to wrócę jeszcze do krótkiego :)

Koszulka po całym sezonie biegania straciła sporo na atrakcyjności, ale nie na funkcjonalności. Koloru najwięcej zostało pod pachami (?), po bokach i w okolicach dolnego ściągacza. Centralny przód, tył i barki widocznie mniej intensywne, a na środku pleców odbarwiona ciemna plama - pewnie jakiś plecak poczęstował koszulkę swoim kolorem. Nie zauważyłem takiego zjawiska na innych koszulkach. Jedyne prujące szwy to te przednie od rękawków z obu stron. Dolny ściągacz prawie bez zmian :) Mam do tego kilka plamek niewiadomego pochodzenia w różnych kolorach, ale się nie sprały (30 st). Sporo stref zmechaceń z przodu i na bokach - wiadomo, pasy, plecaki, kijki, czasami przyinanie nr agrafkami zrobił swoje.
Teraz koszulka będzie służyć jako termoaktywna pierwsza warstwa głównie pod stretcha na trekking i skitury. Nie mam za bardzo pomysłu na wykorzystanie jej do biegania zimą - raczej nie stosuje 3 warstw na górze (przeważnie pierwsza to dł. rękaw i wiatrówka). Jedyna opcja to w mniej wietrzne dni pod bluzę ''hybrydową'' z deca, bo pod nią czasami coś zakładam jak jest chłodniej.
(https://www.decathlon.pl/bluza-evolutiv-...04625.html - coś w ten deseń ale poprzednia wersja)
Podsumowując, myślę, że jeszcze jeden taki sezon by pociągnęła pod warunkiem że pomijamy kwestię wyglądu. Pobiegamy zobaczymy... :P
---
Edytowany: 2018-12-02 22:56:36
-------------------------------------------
7trtp

Odpowiedz


Skocz do: