To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Fjallraven Bergtagen Jacket
#1
Lekki, wytrzymały i wodoodporny materiał G-1000 Lite Eco.
65% poliester z recyklingu, 35% bawełna organiczna.
Solidny materiał G-1000 Eco na ramionach.
Wzmocnienia z Corylonu – materiału opartego na włóknach aramidowych.
Techniczny, profilowany krój.
Szwy minimalizujące ryzyko otarć.
Regulowany kaptur, pod którym zmieści się kask.
Dwie kieszenie na piersi z ukrytymi zamkami.
Kieszenie z siateczki wewnątrz kieszeni na piersi.
Dwustronny zamek błyskawiczny z wewnętrzną listwą ochronną.
Zapinane na zamek boczne panele wentylacyjne.
Uchwyty zamków wykonane z przyczepnego tworzywa.
Mankiety rękawów z regulacją na rzep.
Regulacja za pomocą ściągacza ze sznureczkiem przy krawędzi dolnej.
Reflektor RECCO.


Lekka, wytrzymała, wodoodporna. Te słowa znajdziemy w internetowych materiałach producenta. Jak kurtka Fjallravena sprawdza się w kontakcie z mniej wirtualną rzeczywistością?

Na stronie możemy przeczytać, że Bergtagen to ''techniczna kurtka outdoorowa przeznaczona do intensywnej aktywności ruchowej w wyższych partiach gór'' – czyli dla mnie powinno być idealnie. Ulotkę przeczytałem, obędzie się bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą. Od razu ruszamy w teren.

Krój i wygląd, czyli wilka nie dostaniemy

Stylistyka Fjallravena nie podpasuje każdemu. W ofercie firmy raczej nie znajdziemy ani krzykliwych, typowo outdoorowych kolorów, ani materiałów na wysoki połysk inspirowanych latarniami morskimi. Zazwyczaj dominuje skandynawski spokój i prosty krój – nie inaczej prezentuje się Bergtagen. Kurtkę dostaniemy w trzech kolorach: szarym, granatowym i pomarańczowym (nie, nie jarzeniowym). Ja wybrałem granatowy i nie żałuję – kurtka wygląda na swój sposób elegancko i często służy mi także w mieście.

Jeśli chodzi o krój: prosto nie znaczy źle. Pierwsza zaleta: kurtka jest dość długa. Nie lubię i nie rozumiem obecnej mody na kurtki zewnętrzne sięgające do połowy biodra. Od tego wiatr wieje po nerkach i dostaje się wilka. W Fjallravenie wilka nie dostaniemy. Dół kurtki został opatrzony ściągaczem i wzmocniony dodatkowymi wstawkami Corylonu. Usiąść można spokojnie.

Mamy do dyspozycji dwie duże (naprawdę duże, zmieściłem tam termos) kieszenie na piersi. Ich pojemność rekompensuje największe zaskoczenie – Fjallraven Bergtagen nie ma kieszeni na biodrach. W ich miejscu, co prawda znajdziemy zamki, ale są to tylko otwory wentylacyjne. Można przez nie sięgnąć do kieszeni kolejnej warstwy naszej ubraniowej ''cebulki'' i z czasem wyrabiamy sobie ten nawyk. Na początku radzę uważać – kilka razy włożyłem telefon do nieistniejącej kieszeni (czyli w śnieg lub błoto). Po tygodniu zacząłem doceniać ten pomysł – kieszenie na piersi są bardzo wygodne i nie kolidują np. z uprzężą.

Kaptur również został wyposażony w ściągacz. Spokojnie zmieści się pod nim kask wspinaczkowy (wraz z naszą głową). Ramiona są zrobione z mocniejszego materiału, a wszystkie zamki (główny jest dwustronny) mają uchwyty, które wygodnie obsługuje się nawet w grubych łapawicach.

Wodo, wiatro, śniego, czyli odporność wszelaka

Fjallraven Bergtagen została uszyta z G-1000 Lite Eco (autorskiego materiału Fjallravena). Sprawia wrażenie niesamowicie wytrzymałej, pomimo niedużej wagi (670 g w rozmiarze M). Nie jest to może ekstraklasa lekkości - kurtka zajmuje trochę więcej miejsca niż wszelkie ''ultralighty'', ale nadrabia wrażeniem solidności i odporności.

Używam jej od kilku miesięcy. Była w wodzie, śniegu i na wietrze. Jeździła na nartach i wspinała się w Tatrach. Nigdy mnie nie zawiodła (tzn. nie przemokła). Mam nadzieję, że nie zawiedzie jeszcze długo. Uwaga: w przypadku Bergtagena o tę niezawodność warto się postarać – materiał G-1000 należy regularnie woskować specjalnym preparatem.

Sama wodoodporność to nie wszystko (patrz: ortalion). Kurtek wodoodpornych miewałem już wiele, ale nigdy nie miałem równie oddychającej. Duże otwory wentylacyjne oczywiście się przydają, ale Fjallraven Bergtagen sama z siebie nie pozwoli nam się zapocić. Kurtka nie posiada membrany i to czuć w oddychalności. Nawet na ostrych podejściach służyła mi bardzo dobrze.

Podsumowanie

Pomimo pierwszego ''niezbyt technicznego'' wrażenia Fjallraven Bergtagen okazałą się być świetną kurtką do wszystkiego, co tygrysy lubią najbardziej (''wysoko'', ''zimno'', ''pod górę'', ''technicznie''). Odpowiada mi też (choć tu każdy musi zdecydować sam) miejska, minimalistyczna stylistyka. Dzięki niej kurtka jest naprawdę wszechstronna. W Tatrach się w niej wspinam, w Alpach jeżdżę na nartach, w Krakowie chodzę na konferencje prasowe.

Tylko droga jest okrutnie. No naprawdę.

Plusy:

- wygodny, techniczny krój (zwłaszcza długość)
- zamki, które łatwo obsługiwać w grubych rękawicach
- pojemne kieszenie na piersi
- wygląda jakby miała przetrwać min. 10 lat
- znakomita oddychalność (nie zawiera membrany)
- wodoodporność i wiatroodporność (choć to dzisiaj traktuję jako absolutny standard dla takich kurtek)

Wady:

- cena (to dotyczy wszystkich chyba produktów szwedzkiej marki). Za Bergtagen zapłacimy 2199 PLN.
- brak kieszeni biodrowych (trzeba się do tego przyzwyczaić)
- wersje granatowe i szare mogą być słabo widoczne w trudnych warunkach
- aby zachowała wodoodporność trzeba ją regularnie woskować specjalnym preparatem
- waży ciut więcej niż wszelkie ''ultralighty'' z Gore

Odpowiedz
#2
Zanim recenzja pojawi się na forum można ją przeczytać tutaj:
http://goryiludzie.pl/2018/01/fjallraven...icznej-kur tki-outdoorowej.html

http://tiny.pl/gk6w8

EDIT.

''Sprawia wrażenie niesamowicie wytrzymałej, pomimo niedużej wagi (670 g w rozmiarze M). Nie jest to może ekstraklasa lekkości - kurtka zajmuje trochę więcej miejsca niż wszelkie ''ultralighty'', ale nadrabia wrażeniem solidności i odporności.''

Co to znaczy ''wrażenie wytrzymałej'', albo ''nadrabia wrażeniem solidności i odporności.''? To jest ta kurtka wytrzymała i odporna, czy nie jest?
Test powinien na takie pytania odpowiadać.
Bo lekka to ona nie jest na pewno. Jest wręcz topornie ciężka biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy kurtek technicznych i cenę, jaką należy zapłacić za ten produkt.

Wzmianka o kapturze, o jego regulacji, możliwościach współpracy z kaskiem wspinaczkowym jest bardzo ogólnikowy. Nie wiemy, jakie zastosowano zamki, jak się sprawują, Tak samo ściągacze, rzepy. Rękawy - podnoszą całą kurkę do góry, kiedy podnosimy ręce? Przecież to kurtka ''techniczna''. Krój rękawów jest tutaj bardzo ważny.
Co z gardą? Jest jakaś podszewka? A może szwy podkleili mimo, że to przecież nie membrana. Nie wiem tego z testu.
I tak dalej można by pytać i pytać. O to wszystko, czego nie ma w opisie, a być chyba powinno, aby ten tekst uznać testem.

Dla mnie to znowu jakaś zajawka napisana dla potrzeby niż solidny, konkretny i dogłębny test.
---
Edytowany: 2018-03-30 17:36:27
---
Edytowany: 2018-03-30 17:41:43
---
Edytowany: 2018-03-30 17:48:16
---
Edytowany: 2018-03-30 17:54:14
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#3
autorze recek.. ...

daj nam chwile by Cie zrozumieć i nie wrzucaj nowych recek przwz chwile bo:

- czytanie ich w korelacji z Twoim blogiem niezbyt dobrze wyglada....
- moj kredyt zaufania masz ale nawet moja forumowa dobroć tudzież naiwność zauwaza nagly zwrot od rocklanda. Nawet jesli masz dobre intencje to tak to właśnie wygląda - zlw wyglada
- nie czepiamy sie. N w nazwie zobowiazuje stąd ten doskok do tchawicy - nie Ty pierwszy



chwila. Ty rób sałatki, my podobnie przedświąteczne a gdy kurz opadnie na prv przegadamy Twoj problem w administracji
-------------------------------------------
z kom

Odpowiedz
#4
Szanowny Influencerze (to takie modne ostatnio słowo) moje uwagi:
1. W dzisiejszych czasach wagę 670 trudno nazwać małą, a już lekkość to zupełna przesada.
2. Materiał Fjallravena G-1000 to mix bawełny i poliestru. To jest materiał bezmembranowy. Bardzo bym się chciał dowiedzieć od autora jak tenże materiał zachwuje się w dobrej zlewie?
Bardzo bym się chciał dowiedzieć w jakim granitowym kominie autor recenzji się wspinał w tejże kurtce i jak test przetrwała?
Może autor wspinał się w niej w lodzie? Co z wodą która lubi płynąć po lub pod, co zdarza się w sumie często.
Czy autor ją woskował i jak często?
W jakich warunkach przyszło jej służyć w Alpach? (Spaceru w rejonie Aquile di Midi z dziećmi nie uznaję za wiarygodny)
3. Kurtkę ''na narty'' to można kupić w galerii handlowej marki np. 4F za 299 PLN w promocji. A mówimy tu o produkcie za ponad 2000 PLN. Co za tą cenę możemy mieć?
*TNF point five za 1700 PLN
*Arcteryx Beta LT za 1600 PLN. A za więcej:
* Mammut Nordwand za 2700 PLN
4. Mówimy o teście produktu celującego w górną półkę a nie kurteczce z membrany o niskich parametrach kosztującej 400 - 500 PLN. Do tego kurtka jest szyta z materiału zupełnie nietypowego. (Dlatego oczekiwałbym solidnej rozprawki). Inny oryginał w tej klasie produktów to Paramo, firmy brytyjskie i czeski Tilak szyjące z Ventilu.
5. Moje skromne doświadczenie z materiałem G1000 (plecak) są takie, że faktycznie nadaje się na grenlandię, dlatego że nie zdemoluje go kosówka, krzony, skała granitowa. I w mojej opinii kompletnie się nie nadaje do celów, które autor opisuje jako zastosowanie praktycznie idealne. Na pewno nadaje się na konferencję.
To jest po prostu materiał na skandynawskie warunki a więc wiatr, warunki mżawkowe a nie regularna swojska zlewa.
To że coś jest na rzeczy dowodzi test na NGT:
https://ngt.pl/thread-8460.html

A noszenie kurtki za ponad 2000 PLN ''na konferencję'', to już świadomy wybór dorosłego człowieka. Babcia, która przeżyła dwie wojny światowe (a więc żyła w erze przed internetowej) uczyła, że na konferencję to garnitur, a do opery i filharmonii smoking...
Dlatego jestem sceptyczny.
---
Edytowany: 2018-03-30 19:49:57
---
Edytowany: 2018-03-30 20:09:42
---
Edytowany: 2018-03-30 20:15:01
---
Edytowany: 2018-03-30 20:33:11
---
Edytowany: 2018-03-30 20:35:14
---
Edytowany: 2018-03-30 21:23:12
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#5
Recka zostaje ''ukryta'' - rzadko korzystamy z tej opcji. Jest ale niewidoczna. Do czasu wyjaśnienia i podjęcia decyzji tak zostaje

Odpowiedz
#6
@Pim, moja trochę z przymrużeniem oka riposta.
Ad1. Czy nie jest tak, że oddychalnosc w kurtce liczy się najbardziej? Czego więcej żądać od materiału? Od deszczu jest PRECIP.
Ad. 2. Ile mamy recenzji ze wspinania się w kominach albo w lodzie? Co ma oznaczać spacer w rejonie Aiguille du Midi (wbrew pozorom przez g), czy chodzi o grań Cosmiques?
Ad. 3. Porównanie do cerat nieadekwatne, przecież za brak ceraty w kurtce warto dopłacić.
Ad. 4. Nic nie przyszło mi do głowy
Ad. 5. W linku który podałeś recenzent ma zupełnie inne zdanie na temat wytrzymałości materiału. Uważa że jest raczej słaby. Przecież te 30% bawełny robi swoje.

Odpowiedz
#7
Butchy!

Wyjaśniając moje intencje:
1. Kurtka jest opisywaną jako ''techniczna kurtka outdoorowa przeznaczona do intensywnej aktywności ruchowej w wyższych partiach gór''. Producent nie twierdzi, że to jest SoftShell, czy windshirt, tylko kurtka z założenia uniwersalna.

2. Skoro kurtka jest opisywana jak powyżej, zaś autor recenzji pisze, że używał w Tatrach, Alpach to ciekawią mnie okoliczności przyrody. Spacer do Moka, też jest ''używaniem w Tatrach''. Pytanie o ''kominy'' jest złośliwym przytykiem do trwałości materiału. Podejrzewam, że 30 m solidnej zapieraczki jednoznacznie by rozstrzygnęło tę kwestię. Tak samo wspięcie się jakim krótkim lodem po który lubi sobie sączyć się woda dało by odpowiedź na skuteczność woskowania.
W nazwie jest literówka - przepraszam. Podając ten przykład opisuję wjazd kolejką, wyjście na balkonik na zewnątrz i ''stanięcie twarzą w twarz z grożą Alp''. Powyższe ''wyjście'' przecież pozwala napisać, że kurtka była w Alpach.

3. Tu się nie zgodzę mimo, że jestem fanatycznym zwolennikiem windshirtów. (Ostatnio żona zadała trudne pytanie ile ich mam no i musiałem łamiącym głosem powiedzieć : sześć). Mimo tego są warunki wspinaczkowe zimą, na wysokości, gdzie membraną wygrywa. Dlatego podałem modele firm konkurencyjnych z półki typowo wspinaczkowej.

5. Dlatego podałem ten link. Widać, że na NGT produkty na G-1000 były i nie robiły dobrego wrażenia. Wymiana zdań na temat tej kurtki na NGT jest ciekawa, łącznie ze stanowiskiem dystrybutora.

Generalnie bym się nie czepiał. Jednak stoję na stanowisku, że coś co kosztuje 2000+ powinno mieć na NGT rangę odpowiadającą cenie.
Jeżeli piszemy o używaniu ''w Tarach'' to oczekiwałbym informacji np. takiej: ''na przestrzeni ostatniego roku, kurtka spędziła ze mną 21 dni w Tarach. Były to jedno i kilku dniowe wypady turystyczne. Zimą spędziłem 10 dni, gdzie nosiłem ją w trakcie łatwych wspinaczek lodowych i uprawiania zimowej turystyki. Kurtka dobrze spisała się w trakcie kilkugodzinnej zlewy jaka złapała nas w trakcie zejścia z ... W warunkach zimowych oddychalność materiału G-1000 potwierdziła się. Miejscowo materiał przemókł, ale dla mnie ważniejsza jest oddychaność''. W przypadku Alp można przecież napisać: '' W sezonie 2017 kurtkę zabrałem na trzytygodniowy urlop w Alpach. W jego trakcie pokonałem kilka łatwych dróg lodowych, była ze mną w ramach turystycznego wejścia na Mont Blanc, była zabezpieczeniem na wpadek zlewy w trakcie wspinaczek na Igłach. W warunkach alpejskich wiatroszczelność oceniam bardzo dobrze. Impregnacja firmowym woskiem zapewniła zadowalającą wodoodporność w trakcie krótkich letnich opadów.''.
To są informacje dające jakiś pogląd na intensywność użytkowania.

Takie ogólniki w treści recenzji są dobre na Logo24, albo na portalach mających nakręcać sprzedaż. Tak jak zostało powiedziane NGT ma w nazwie literę N - ''niezależna''. To stanowi o wartości tego miejsca. Więc opisom typu:....''Musisz tę kurtkę mieć! Sfotografowaliśmy ....... w trakcie rodzinnego spaceru na Krupówkach. Miał na sobie kurtkę....przeznaczoną do intensywnej aktywności ruchowej w wyższych partiach gór'' mówię nie.

Po za tym materiał jest nietypowy i tym bardziej zasługuje na solidne opisanie. Będę tego oczekiwał tak samo od kurtki Paramo, czy modelu z Ventilu o ile na NGT się pojawi.
A moje prywatne stanowisko? lepiej kupić kwarkwą Costaponę, Nano Protector i będzie to samo, za 300 PLN.
---
Edytowany: 2018-03-31 10:37:56
---
Edytowany: 2018-03-31 10:40:44
---
Edytowany: 2018-03-31 10:41:20
---
Edytowany: 2018-03-31 10:48:20
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#8
Tutaj wrzucę jeszcze trzy grosze na temat wiarygodności osoby recenzującej.

W recenzji termosa Rockland napisał:
''... nie stać mnie na termos za 100 zł firmy ***''

Ale jak widać stać na kurtkę Fjallraven za ponad 2000 zł. Bez komentarza.
-------------------------------------------
https://tinyurl.com/Najwy-sze-szczyty-polski-z-ngt

Odpowiedz
#9
@Pim, mam nadzieję, że zauważyłeś, że napisałem „z przymrużeniem oka”. Czasem lubię trochę poprowokować. (3) Jak wiadomo jestem zdecydowanym zwolennikiem hardshelli na Gore. Prawie zawsze mam w plecaku. (2) Czepianie się literówki może nie było fair bo sam robię ich sporo.

TNF Point Five to bardzo fajna kurtka. Szczególnie w damskim wydaniu. Poleciłem ją nawet kilka razy na forum z dobrym rezultatem.

Zasłyszane na forum kolarskim, rowerów ma się tyle na ile pozwala żona x2-1

(5) Mi chodziło, o to że recenzent z linka który podałeś nie potwierdził wytrzymałości G-1000, nawet wyrwał kawałek materiału.

Odpowiedz
#10
Oczywiście. Swobodnie dyskutujemy. Chodzi o jasność poglądów.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#11
recenzja nie zostaje przywrócona. Przemyślenia polecą na forum. Do samodzielnej recki trochę brakuje. Jak napisać reckę tak technicznego ciucha wskazał Ci Pim w innym wątku.

Odpowiedz
#12
Trochę mi to zajęło. Recenzja wylatuje na forum do tegoż wątku.

Autorze do Twoich recek jest mnóstwo pytań jak widzisz. Forum jest od tego by to weryfikować i to czynimy.

Jak napisać recenzję tak technicznego ciuszka?
Oto bdb przykład: https://ngt.pl/thread-8392.html (recka rytmara)

Odpowiedz


Skocz do: