To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Fjord Nansen Senja
#1
OPIS PRODUKTU:

Za stroną producenta: http://www.fjordnansen.pl/product-und-22...SENJA.html

Nowa kosmetyczka SENJA dla minimalistów. Dzięki praktycznemu haczykowi kosmetyczkę można zawiesić na drzewie, krzaku, namiocie lub lusterku samochodu. Została wykonana z odpornego na przedarcia materiału nylonowego. W środku znajduje się obszerna kieszonka, do której zmieścisz najbardziej potrzebne środki pierwszej potrzeby :)
Szczegóły:
• wykonana z DIAMOND NYLON - cienkiego, lekkiego ale bardzo trwałego materiału o strukturze diamentu
• dwie kieszenie: obszerna na większe rzeczy i siatkowa na drobiazgi
• haczyk do zawieszenia
Parametry:
• wymiary po złożeniu: 20 x 20 x 3 cm;
• wymiary po rozłożeniu: 38 x 20 x 3 cm;

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
08-02-2018, 08:42

WSTĘP:

Za przekazanie kosmetyczki do celów testowych dziękuję firmie FJORD NANSEN. Osobne podziękowania składam Administracji niniejszego forum za wybór mojej osoby na testera.

PIERWSZE WRAŻENIA:

Jak większość osób ja również użytkowałem sporo różnych kosmetyczek. Z żadnej tak do końca nie byłem w pełni zadowolony. Przed planowaną wyprawą rowerową w sierpniu 2016 przymierzałem się zatem do zakupu kolejnej. I wtedy dotarła do mnie ''Senja''. Od pierwszej chwili wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Przyjemny dla oka jaskrawy, żywy kolor oraz przyciągająca wzrok faktura. Całość niby minimalistyczna ale wcale nie filigranowa. Kosmetyczka mała, zgrabna, ładna i bardzo dobrze wykonana.
Kilka słów o budowie:

1. dwukieszeniowa – kieszeń główna stanowiąca korpus kosmetyczki oraz kieszeń dodatkowa z siatki, która znajduje się na wewnętrznej stronie klapy. Obie kieszenie zamykane jednokierunkowym zamkiem
2. cztery przegrody/uchwyty, utworzone w przebiegu elastycznej taśmy na... Do dzisiaj nie rozgryzłem ich przeznaczenia i może też dlatego nigdy z nich nie korzystałem. W każdym razie tubka pasty do zębów 125 g nie mieści się.
3. plastikowa klamra Duraflex stanowiąca główne zapięcie
4. plastikowy haczyk do zawieszania

Wymiary podane przez producenta pokrywają się niemal z rzeczywistością. Niemal, ponieważ moja miarka z Castoramy pokazuje długość 36 cm a po zapakowaniu dużej ilości kosmetyków kosmetyczka może się nieco ''naddać'' w grubości i przekroczyć 3 cm ale w żaden sposób nie przeszkadza to w jej zapięciu, nie wpływa też na efekt wizualny. Wciąż jest kompaktowa i zgrabna. Kuchenna waga wykazała ciężar 93 g. Wykonanie/zszycie ze sobą elementów stoi na naprawdę wysokim poziomie. Żadnych luźnych czy wystających nitek, wszędzie równe zakończenia zakładek, czytelny i równy haft z logo i nazwą firmy. Całości dopełnia plastikowe zapięcie Duraflex na taśmie, która służy do kompresji kosmetyczki w zależności od wielkości jej wypełnienia/objętości. Z danych na metce wynika, że produkt można prać w temp. 30˚C.

JAK SIĘ SPRAWIA PODCZAS UŻYTKOWANIA:

Producent określił ją mianem minimalistycznej. Osobiście po swoich doświadczeniach przyrównałbym ją do Waszmościa Wołodyjowskiego – mikrego wzrostu ale potencjał i możliwości ogromne. Jak wspomniałem, kosmetyczka dotarła przed planowaną miesięczną wyprawą rowerową (o wyprawie można poczytać tutaj: https://gameoflife-nextround.blogspot.co...atoke.html). Pod kątem tej wyprawy wypełniona została kosmetykami w pojemnikach o rozmiarach spełniających wymagania linii lotniczych do przewozu w bagażu podręcznym. Podobnie rzecz się miała podczas pięciomiesięcznej wyprawy rowerowej przez Kanadę (https://gameoflife-nextround.blogspot.co...age_4.html). Nie musiałem iść na żaden kompromis, wbrew pozorom wielkość kosmetyczki w żaden sposób mnie nie ograniczała. Miałem zatem przy sobie mydło w płynie, szampon, oliwkę dla dzieci, krem Nivea, pastę do zębów, turystyczną składaną szczoteczkę do zębów, nić dentystyczną, mini zestaw do pielęgnacji paznokci, komplet stoperów do uszu, patyczki higieniczne, piankę do golenia, dwie jednorazowe maszynki do golenia, dwa 2 ml atomizery z ulubioną wodą toaletową :) oraz parę innych drobiazgów. Ze swojej roli wywiązała się znakomicie. Materiał zewnętrzny nie przyjmował zabrudzeń a włożenie do środka nawet nie całkiem dobrze wytartych do sucha przedmiotów nie powodowało jej przemoczenia. To cecha niezwykle istotna niezależnie od wykonywanego rodzaju aktywności. Czy kosmetyczka ląduje w walizce kabinowej, plecaku czy sakwie rowerowej, najczęściej sąsiaduje tam z odzieżą. I nic nie stałoby na przeszkodzie, aby wilgoć zgromadzona wewnątrz kosmetyczki przeniosła się na jej warstwę zewnętrzną a następnie właśnie na sąsiadujące z nią przedmioty – np. odzież. Mając w swoim wyposażeniu SENJĘ nie musimy obawiać się takiego scenariusza.

Główny materiał kosmetyczki DIAMOND NYLON posiada strukturę ''plastra miodu''. Dysponuję dmuchanym materacem JR Gear, który wykonany jest z identycznego materiału. Materac użytkuję od ponad 2 lat zatem o materiale mogę powiedzieć, że jest bardzo wytrzymały, przyjemny w dotyku i nie absorbuje wody. Nie inaczej jest z kosmetyczką. Mimo częstego znacznego ''przepakowania'', na granicy pojemności, gdzie wydawało się, że co najmniej szwy od zamka z powodu nadmiernego rozciągnięcia ulegną rozdarciu – nic się nie wydarzyło. Po użytkowaniu nieprzerwanie podczas wszystkich wyjazdów od czerwca 2016, dzisiaj wygląda tak samo jak w dniu, kiedy ją otrzymałem. No może z małym ''haczykiem'' – jest nieco brudna, gdyż do tej pory nie została poddana procesowi prania.

Chociaż testowanej kosmetyczki używam obecnie na każdym wyjeździe, to bez wątpienia największym sprawdzianem dla niej były dwie wspomniane powyżej wyprawy. W ich trakcie niemal codziennie była wyciągana i pakowana ponownie do sakwy, rozkładana i wieszana w różnych dziwnych miejscach bez zbytnich ceregieli z dbałością o jej stan, bo po prostu nie to było w głowie najważniejsze. Wszystkie te trudy zniosła dzielnie i bez najmniejszego dla siebie uszczerbku. W żadnej sytuacji mnie nie zawiodła. Gdy wieszałem ją za haczyk, nic się z wnętrza nie wysypało i nigdy nie musiałem niczego zbierać z podłoża. Podobnie nigdy żadnych problemów z zamkami, taśmą kompresującą czy klamrą. Pewny punkt wyposażenia o który nie musimy się zamartwiać.

Istnieje jeden mankament o którym należy wspomnieć. Brak lusterka. Mnie on osobiście nie doskwierał, ponieważ podczas obu wypraw korzystałem z lusterka małżonki a z kolei podczas krótszych (dwu- trzydniowych) wyjazdów nie golę się i nie zabieram ''ekwipunku'' do golenia. Niemniej jednak kiedy wypuszczamy się w mniej cywilizowane obszary, lusterko jest jedną z bardziej użytecznych rzeczy. I przydaje się nie tylko podczas golenia. Jego brak stanowi z pewnością pewną niedogodność.

PODSUMOWANIE:

Z obecnie posiadanych przeze mnie kosmetyczek ta jest najlżejsza i najmniejsza gabarytowo. Jednak w żaden sposób nie znaczy to, że w jakikolwiek sposób mnie ogranicza. Oczywiście nie jest w stanie przyjąć takiej ilości przedmiotów, jaką mógłbym umieścić w największym ze swoich egzemplarzy, niemniej jednak przy zastosowaniu odpowiedniej wielkości pojemników bez problemu mieści się w niej zestaw kosmetyków potrzebny mężczyźnie na co najmniej dwa tygodnie. Z kobietą może być inaczej. Tutaj określenie ''minimalistyczna'' nabiera innego wymiaru. Chociaż zapewne i wśród kobiet znalazłoby się grono osób, którym taka ''mała ale cwana'' kosmetyczka okazała się wystarczająca dla ich potrzeb. Ja do testowanego produktu nie mam żadnych zastrzeżeń i w ciągu minionego okresu niemal dwóch lat nie stwierdziłem u niej słabych punktów (z wyjątkiem braku lusterka). Na stronie producenta kosmetyczka wyceniona jest na kwotę 49,90 zł. Czy warta takich pieniędzy? Tak. I piszę to z pełnym przekonaniem na podstawie własnych doświadczeń. Jest to jedyna kosmetyczka, w której nic mnie nie irytuje, wszystko funkcjonuje jak należy i która po dwóch latach wygląda tak jak na początku. Dodatkowo jest bardzo ładna wizualnie. Wciąż. I to pomimo niewielkiego zabrudzenia. Ma też w sobie ukrytą tajemnicę – nieustalone przeze mnie przeznaczenie tych przegródek utworzonych z elastycznej taśmy.

+ wygląd
+ jakość wykonania
+ zastosowane materiały
+ poręczność i kompaktowość
- brak lusterka

Zdjęcia obrazujące niniejszą recenzję: https://photos.app.goo.gl/kQLKHRPhydteYxDK2


[Obrazek: 0%20fota%20na%20forum.jpg]

[Obrazek: 1-fota-na-forum.jpg]


Odpowiedz
#2
Mam kosmetyczke podobnej wielkosci. W tego typu produkach zawsze brakowalo mi lusterka. Do golenia, by nie bylo watpliowosci :-) Kupilem takowe, plastikowe, wywiercilem otwory i doszylem lusterko do siatkowej czesci kosmetyczki. Teraz kosmetyczka jest kompletna i o wiele bardziej uzyteczna.
Mysle, ze w testowanym produkcie przydaloby sie niewielkie lusterko

Odpowiedz
#3
Ha, faktycznie. Lusterko. O tym nie pomyślałem. Pewnie przez to, że niecnie korzystałem z lusterka małżonki. Przy dłuższych, samotnych wyjazdach i pobytem poza cywilizacją brak lusterka może doskwierać. Dziękuję za tę słuszną uwagę - popełniłem stosowną korektę w recenzji.
---
Edytowany: 2018-02-08 11:01:02

Odpowiedz
#4
wręcz przeciwnie - na dłuższych, samotnych wyjazdach brak lusterka pomaga zachować dobre samopoczucie :-)

Odpowiedz


Skocz do: