To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Fjord Nansen Tromvik II
#21
Arni
Ponownie zwrócę Ci uwagę, że nie tylko w góry ludzie jeżdżą. Prowadziliśmy już podobną dysputę nt. paneli słonecznych. Tam też Twoje uwagi typu ''...nikt w góry nie jeździ z elektrownią na plecach...''

Gdybyś nie zauważył, to Hermanos używał namiotu podczas spływu kajakiem. Rozbijał się nad wodą ale też pomiędzy drzewami, jak widać na załączonych zdjęciach. Więc daj już spokój z tymi uwagami typu ''...namiocik na plażę czy do ogródka, a nie w góry...'' Bo w tych okolicznościach przyrody i Mongar i CloudUp mogą być tak samo użyte i sprawdzić się równie dobrze lub lepiej.

A niska cena CloudUp 2 nie jest odzwierciedleniem jakości konstrukcji. Jest po prostu sensowna. Wykonanie stoi na wysokim poziomie, nic się nie pruje, nie rozłazi, nie przecieka i nie pęka - czyli poziom zgoła odmienny od produktów, które sprzedaje (znowu podkreślę - sprzedaje a nie produkuje Fjord Nansen).

Hermanos napisał:
''Kiedy padł mi stelaż w zeszłorocznym teście, to na drugi dzień miałem nowy namiot. Podobnie było parę lat temu, gdy padł wysłużony stelaż z włókna szklanego w innym moim Fjordzie i dosłali element na drugi dzień''.
Gdyby ta sytuacja zdarzyła się np. w Gruzji (można dolecieć ''tanimi liniami'') to miałby chłop po urlopie. I na nic zdałby się ''serwis gwarancyjny'', który siedzibę ma przecież w Polsce.

Tutaj stelaż w Tromvik II się sypie podczas pierwszego użycia w teście i to wcale nie w jakichś ekstremalnych warunkach. A to produkt wyceniony na 1499 zł!. W innym, równoległym teście zaraz na początku rozleciały się kijki trekkingowe za 270 zł https://ngt.pl/thread-8996-page-7.html (patrz posty PRS-a)

To można nazwać żartem. A właściwie dramatem.

Odpowiedz
#22
Po części ta sama przyczyna - tandetny klej łączący metal i brak klinów np. z kołków miedzianych.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#23
Zawsze z uwagą i nadzieją czytam wielomiesięczne testy namiotów. Buzia mi się śmieje do tych nowoczesnych, niezawodnych rozwiązań. Do wytrzymałych materiałów, stelaży itd. Tym bardziej jest mi przykro, kiedy w moim Fjordzie Nansenie Tordis I już po pierwszej nocy, szew przy zamku sypialni tak rozciągnął się, że ukazały się dziurki, w sam raz na mrówkę. A po 5-tej nocy róg sypialni (tam, gdzie jest łączenie sypialni ze stelażem i tropikiem, na górze) wypruł się tak, że powstał otwór na sporego gryzonia..
Powiecie: na gwarancji towar, nie ma problemu. Ale gdybym tych rzeczy od razy sam nie zaszył, pewnie byłaby bieda..
Jestem głęboko przekonany, że w nowych Tromvikach o podobnych wpadkach nie ma mowy. Szczególnie ucieszyła mnie wieść o śledziach, które są odporne na zniekształcenia. Ja swoje z Tordisa wyrzuciłem na drugi dzień.
Zaniepokoił mnie tylko fragment o kupowaniu jakichś klejów, dodatkowych rurek itp. Po co? Skoro po 7-miesiącach codziennego użytkowania nie stało się koledze absolutnie nic, to po co ten dodatkowy majdan?
Wybaczcie delikatną ironię mojego wpisu ;-)
---
Edytowany: 2017-11-30 21:29:14
-------------------------------------------
muchin

Odpowiedz
#24
Grendel,
Kupiłeś, masz, cieszysz się - super, fajnie że spełnia twoje oczekiwania, ale pisanie wiecznie o tym, a szczególnie o jego niskiej wadze staje się chore. Miałem przyjemność pobawienia się tym wynalazkiem, 30 minut mi zajęło jego rozbicie tak, by tropik w miarę równo był napięty. Najprawdopodobniej kolejna próba rozbijania zajęła by podobną ilość czasu. Tam są wady konstrukcyjne i tyle, tania chińska i niedopracowana konstrukcja, której można używać tylko w piękną pogodę, bo jak tylko się skicha, to nawet na spływ się nie nada.

I niestety w tym przypadku mam rację, niska cena jest akurat odzwierciedleniem jakości.

Powodzenia i oby nadal spełniał twoje oczekiwania.

PS. Film ukazujący dobitnie to o czym piszę (od 1:37):
https://www.youtube.com/watch?v=XVRcLh4RX80
---
Edytowany: 2017-11-30 21:38:56

Odpowiedz
#25
>ermanos Mógłbyś go jednak zważyć? Masa producentów jednak tutaj stosuje pewne przekłamania

I pomierzyć?

Odpowiedz
#26
Arni
to, że:
''... 30 minut mi zajęło jego rozbicie tak, by tropik w miarę równo był napięty...'' świadczy być może o tym, że musisz kupować namioty za 2000 zł (bo Cię stać) by móc naciągnąć je poprawnie w krótszym czasie.

Mnie nie stać, więc swojego NatureHike CloudUp2 stawiam poprawnie naciągniętego w 5 minut.

Tutaj proszę - ''...namiocik na plażę czy do ogródka, a nie w góry...'' w górach nad norweskim fiordem przy bardzo silnym wietrze. Namiot nie odfrunął, jest dobrze naciągnięty a gość wydaje się żyć w ogromnej niewiedzy, bo raczej nie kierował się Twoją opinią https://www.youtube.com/watch?v=Cay-yQaInc8

Odpowiedz
#27
Grendel
Też uważam że namioty NH generalnie mają sporo niedociągnięć a ich rewelacyjna waga wynika m. in. z przycinania konstrukcji na długość, krótszego tropiku, czy pewnych skrótów projektowych.
Jako że są to po prostu tanie, mniej lub bardziej udane kopie istniejących konstrukcji, to można spotkać podobne modele od różnych producentów z Chin, i właściwie NH wypada tu najgorzej, zobacz namioty 3f, tfs czy longsinger. Często analogiczny model do NH Cloud Up posiada dodatkowe odciągi, przeprojektowany stelaż czy wywietrzniki. Konstrukcyjnie są lepsze, ale też droższe i cięższe.
Dlatego, inaczej patrzę na mega pozytywne opinie o namiocie który ewidentnie jest niedopracowany. Piszmy wprost, że jego atutem jest niska cena i miejmy świadomość niedociągnięć jakie on posiada, a przede wszystkim piszmy o nich. Każdy ma jakiś budżet i to pomoże wybrać racjonalnie, z pełną świadomością wybierając pomiędzy zaletami, wadami konstrukcji a ceną.

Odpowiedz
#28
Grendel
A tu masz kolejny przykład idealnego rozbicia tego dziwactwa w filmie reklamowym !!!(od 2:55):
https://www.youtube.com/watch?v=Tkp4GPEwZg8
Zobacz jak leżą ściany, zobacz jak w środku jej opada ściana na twarz. A teraz wyobraź sobie co się dzieje gdy wieczorem się schłodzi i osiądzie rosa na tropiku. Pomijam fakt, że silnylon się rozciągnie sam z siebie (normalne zjawisko). Kto rozsądny to wyciągnie wnioski.

Kolejny film i kolejne opowieści o problemach przy rozbijaniu (od 2:45)
https://www.youtube.com/watch?v=8aJwTynLPHU&t=217s

I już ci odpowiadam - nie, nie stać mnie na namioty za 2kzł, ale też nie mogę sobie pozwolić na takie niedoróbki jak w tym przypadku dla tego używam innych namiotów, nieco droższych, ale lepiej dopracowanych w szczegółach, które może są cięższe o 200g od Clouda, ale konstrukcyjnie biją go na głowę. Jakby Clouda poprawić (dać tasiemki do mocowania stelaża z tropikiem, obniżyć tropik, wydłużyć do rozsądnych 215cm sypialnię, dać odciągi na bocznej ściance, otwór wentylacyjny) to nagle okazało by się, że waży on nie 1650, a 1900g. Byłby to nadal ultra lekki namiot, ale pozbawiony wad. No ale wtedy Chińczycy by już zawołali więcej o czym pisze mikel.

Także skończ już porównywać inne namioty do tego cudu znad Jangcy, bo naprawdę istnieją znacznie lepsze konstrukcje, a cena nie może być jedynym wyznacznikiem sensu kupna.
---
Edytowany: 2017-12-01 12:57:15

Odpowiedz
#29
I z taką opinią mogę się zgodzić. Nie jestem hurra optymistą co do CloudUp2 i mam świadomość jego wad, bo nie jest idealny. Jest kompromisem i możliwością wyboru dla osób mniej zamożnych, nie wybierających się na ekstremalne czy bardzo długie wyprawy. Ale nie mogę się zgodzić, że jest to namiot tylko do ogródka.

Szereg osób mniej lub bardziej doświadczonych użytkuje go w różnych warunkach, czego dowodem m.in.film, do którego link umieściłem a podobnych filmów i wpisów znajdzie się zapewne więcej.

Forum jest po to, by wskazywać wszystkie ewentualności. Również dla osób (a może przede wszystkim dla nich), które dopiero zaczynają swoją przygodę z aktywnością na świeżym powietrzu, dysponujących skromnym budżetem lub wymagających jedynie niezbędnego minimum. I to może być oferta właśnie dla nich. Niekoniecznie do aktywności w ogródku.

Odpowiedz
#30
Ależ sie goownoburza wytworzyła :)
Biorę popcorn i zasiadam :)

Odpowiedz
#31
No właśnie, tylko piszesz to teraz, a na poprzedniej stronie panował wieczny hura optymizm. I teraz ktoś kto przeczyta takie komentarze pod Tordisem dojdzie faktycznie do wniosku - za co ja płacę? Wybieram 3x tańszego Clouda. I niestety, szybko się zawiedzie gdy tylko po pięknym dniu nastanie burza.
Cloud to żaden wyznacznik jakości czy wzór do naśladowania, to tani, lekki chiński namiot z mnóstwem wad i tak należy go traktować porównując do innych.

A to, ze ktoś go zabrał tu czy tam i umieścił na filmie, to żadne potwierdzenie jakości produktu.

A tam goownoburza, trzeba pisać otwarcie o wszystkim, a nie tylko uwypuklać zalety, a o wadach cisza. Dopiero jedno i drugie daje faktyczny obraz produktu, za który wyżyliśmy lub mamy zamiar wyłożyć $$$$$$

Odpowiedz
#32
Panowie jak ktoś ma do wydania kwotę między 1-2 tys zł na namiot, to jak nie kupi Fjord Nansen Tromvik II, to kolejka innych modeli mieszczących się w tej cenie jest jeszcze bardzo długa...

A jeśli chodzi o CloudUp2, to fakt jest niedrogi, waży poniżej 2kg i uczy cierpliwości przy rozbijaniu - przynajmniej na początku:-)
Przeszedł ze mną całą Nową Zelandię (73 noclegi) i wytrzymał ulewne deszcze jak i solidne wichury od plaż po wysokość prawie 1500 m.n.p.m. Wiem, że nie jest doskonały, bo w tej cenie (kupiłem go za 105$) trudno tego wymagać:-) W momencie zakupu byłem tego świadomy, ale nie miałem też wobec niego jakichś hurra oczekiwań. Także jeśli komuś to nie przeszkadza, to niech kupuje.

Ale żeby za bardzo nie odbiegać od tematu, to dalej twierdzę, że każdy zainteresowany zakupem namiotu i mający na to gotówkę powyżej 1000zł ma baaardzo duży wybór!
-------------------------------------------
http://wgorachinietylko.blogspot.com/

Odpowiedz
#33
Arni, mógłbyś napisać jakiż to namiot jest te 200g cięższy, tylko nieco droższy ale bijący na głowę omawianego NH?
Szukam czegoś dobrego, niedrogiego, trwałego, wygodniejszą jedynkę coby plecak się zmieścił zatem też łatwego w rozstawianiu.

Odpowiedz
#34
P79 - za niecałe 600zl kupilem sobie nowy Marmot Tunsten 2p (ciemna zielen) i jestem W KOŃCU mega zadowolony (mialem wczesniej i MSR Hubba Hubba 2 czy małego Tordisa II, tego nowszego jednak nie spelnily moich oczekiwan i je posprzedawalem). Test Tromvika II jest niezły i obszerny wiec warto poczytac takie ''polowe'' testy ale moim zdaniem ten namiot nie jest wart 1500zl i nie pisze tego bo mnie nie stac - za ta cene wybralbym np. Big Agnes Copper Spur UL2 HV albo Rattlesnike SL2 mntGlo :)

Odpowiedz
#35
Grunt, że w końcu trafiłeś na taki namiot jaki chciałeś! Myślę, że każdy turysta ma inne wymagania i oczekiwania względem namiotu. Samo pojęcie wygody czy komfortu to już czysto indywidualna sprawa.

Testy dużo wyjaśniają i jeśli są ''wyczerpujące'' to potencjalny zainteresowany wie prawie wszystko o produkcie jeszcze przed jego zakupem:)
A, że konkurencja duża to i ilu użytkowników tyle różnych opinii:-(

''Wałkowany'' tu przy okazji NatureHikeCloudUp2 to chyba najlepszy przykład tak skrajnych opinii za i przeciw!

Miałem przyjemność porównać w Nowej Zelandii moją szarą wersję z oryginałem Big Agnes Fly Creek 2 Platinum! Różnica w cenie ogromna 105$ vs 550$, ale już wagowo był dużo lżejszy - chyba ważył nieco ponad 900g!

Jednak przy napinaniu tropiku ''czar prysł'', bo brzegi części sypialnej tego Big Agnesa były dalej poza jego obrysem:-( Podnoszony tu przez Arniego długi czas potrzebny do prawidłowego ''rozbicia'' namiotu to chyba też przesada. W kwadrans jest to spokojnie do zrobienia:) No i cała część sypialna jest pod tropikiem! Może akurat przy produkcji mojego egzemplarza Chińczyk się przyłożył?
-------------------------------------------
http://wgorachinietylko.blogspot.com/


[Obrazek: 9184-35-1.jpg]


[Obrazek: 9184-35-2.jpg]


[Obrazek: 9184-35-3.jpg]

Odpowiedz
#36
Kumpel ma Mognara 2 i tez bardzo sobie go chwali. Powiem szczerze, widziałem go na własne oczy, dotykałem materiał i jakiś taki dziwnie cienki mi się wydawał z moim MSR Hubba. Nie dawałem wiary czy wytrzyma długo. Tymczasem pół roku później kumpel z panną wyruszył w podróż autostopem przez Ukrainę, Rosję, Mongolię, Chiny, Tajlandię, Wietnam do Australii (kolejność mogłem pomerdać) i namiot dał radę.
Ja NH brałbym w ciemno po takich testach. Nawet kosztem pewnych niedogodności w rozbijaniu.
Inna sprawa, że NH jak wchodził na rynek to starał się bardziej, niz obecnie, ale że Natura nie lubi pustki, to pewnie jakaś inna firma się wybije.

Odpowiedz
#37
P 79 mógłbyś jeszcze dodać, że przy 73 noclegu pękł stelaż, bo skoczył na niego opos (zwierzątko wielkości kota), że zepsuł się zamek, a materiał tropiku nasiąka wodą z porannej rosy i robi się mokra plama. Chyba warto o tym wspomnieć :-)
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
#38
Ha, i na tych fotach (słabo widać trochę) jest pięknie rozbity, tak ma właśnie być i ma to być intuicyjnie proste do osiągnięcia w 3 minuty - zarzucasz tropik, klik 4 klamry, 5 odciągów i wszystko napięte jak baranie jaja. Może tak jak Doczu rzecze, kiedyś (co któryś?) lepiej się starali? Moim zdaniem jest to wina też samej konstrukcji, która wymaga bardzo dokładnego naciągania i równego podłoża.

No ale ten drugi z tą wystającą podłogą to porażka na całej linii, tak nie może być. Drobna mżawka i mamy do połowy wysokości mokrą sypialnię. Niestety jest to też dowód na to, że markowe nie zawsze oznacza najlepsze co jednocześnie też nie oznacza, iż tani chińczyk zawsze wygrywa.
http://tiny.pl/gl476 - można?
http://tiny.pl/gl47x
---
Edytowany: 2017-12-01 22:25:55

Odpowiedz
#39
Arni dojście do perfekcyjnego rozbijania namiotu zajęło mi trochę czasu, ale przecież ''trening czyni mistrza'':) Także kiedy już ''Chińczyk'' wyzionie ducha i przyjdzie pora na zakup kolejnego - droższego - namiotu to będzie to jak przesiadka z ''Malucha'' do Rolls Royce'a:) Czas rozbicia namiotu również się wtedy skróci:) Póki co nie oczekuje luksusów i NatureHike Cloud Up 2 się w to wpisuje:)

Leśna radzę dobrze przestudiować bloga, bo ''wizyta oposa'' na moim namiocie miała miejsce dużo wcześniej:-) Na prezentowanych zdjęciach stelaż jest już z zestawem naprawczym! Zamek od przedsionka jest do zapięcia pod warunkiem, że nie naciągnę tegoż przedsionka zbyt mocno:) A tropik nie był nigdy na tyle mokry, żeby nakapało mi do środka! Także jak nie kapie mi na głowę i mam suchy śpiwór to nic więcej mi nie trzeba!

Zresztą czegóż więcej można oczekiwać po namiocie za ~ 430zł (wg kursu dolara i ceny na Aliexpress sprzed ponad roku)!

U mnie zdał egzamin, bo gdyby było inaczej to z miejsca bym się go pozbył! Liczba noclegów wynosi już ~100 i muszę kupić jedynie nowe ''śledzie'', ale do wiosny daleko:-)
-------------------------------------------
http://wgorachinietylko.blogspot.com/

Odpowiedz
#40
W sumie jest to jakieś rozwiązanie. Tylko uwaga, takie Bentleje ciągle się psują, sprawdzone info ;)

Też nie chodzi o to by mówić, że nie spodziewajmy się wiele za 400zł. Ten pierwszy link do 3F pokazuje, że jednak można skopiować znacznie lepiej niż zrobiło to NH i nadal być w niskiej cenie kosztem 100g wagi. Kwestią pozostaje tylko przetestowanie czy nie ma jakichś innych wad, których po zdjęciach nie jesteśmy w stanie wykryć i rzetelne ich wytknięcie, by inny wiedzieli czego się ewentualnie spodziewać.
Jeśli tego nie będziemy robić, skrupulatnie ukrywając co złe, to takie forum staje się bezsensowne i nie ma racji bytu.

Odpowiedz


Skocz do: