To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Raczki Rapex/Rapex Pro
#1
OPIS PRODUKTU:

rozmiar: uniwersalny
szerokość taśmy: 18,5mm
ilość zębów: 4 szt. / 2 x 4 szt.
wysokość zębów: 20 / 25mm.
waga: ok. 220 g

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
21-11-2017, 00:16

Zimą zeszłego roku planowałem dłuższy test raczków turystycznych Rapeks. Odwrót z zimowej wyprawy sprawił, że test nie udał się, ale już kilka dni później zabrałem je na krótszą i lżejszą, ale także zimową trasę: Szlak Orlich Gniazd. Po niej przeszedłem także kilka jednodniowych szlaków w Beskidach i na wyżynach, łącznie około 200 km. Przez mniej więcej połowe czasu szedłem na nich w raczkach Rapeks Pro. Test dotyczy tego właśnie modelu, ale wiele uwag ma zastosowanie także w przypadku prostszych raczków Rapeks.

Czym są?

Oba modele Rapex to bardzo proste konstrukcje oparte na stalowym płaskowniku, którego końce wycięto w formie zębów, dodając do nich system wiązania. Raczki mają być alternatywą dla większych i cięższych modeli, posiadających 4-6 zębów, mocowanych pod podeszwą. Nie są – i nie mogą być – alternatywą dla pełnych raków, które służyć mają w górach wysokich. Ich przeznaczeniem jest raczej łatwy teren, w którym może wystąpić oblodzenie. Niezbyt trudne ścieżki w górach, szlaki poniżej granicy lasu – to ich przeznaczenie.

Raczki są pojedynczymi elementami ze stali, wkładanymi pod but. Mieszczą się w tylnej części stopy, opierając się na obcasie. Ich szerokość sprawia, że wystają po obu stronach buta. Model Rapeks posiada dwa stalowe zęby, ustawione prostopadle do podłoża, o długości ok. 20 mm. Zęby mają, w założeniu, wystawać bardziej niż obcas, a ich kolce wbijać się w lód. Rapeks Pro posiada analogiczną konstrukcję, ale tu zęby są 4 i nieznacznie (o. 3 mm) dłuższe. Maksymalna szerokość buta w obydwu wynosi 8,5 cm.

W 2013 roku używałem raczków Rapeks podczas zimowego przejścia Karpat Słowackich. Niestety, nie były dość dopracowane. Długośc zębów nie wystarczała, by wbijały się w grunt dostatecznie głęboko, a pojedynczy pasek, założony na tył buta, regularnie spadał. Szybko traciły też ostrość – po 3 dniach w łatwym terenie, używane dość rzadko, stępiły się wyraźnie. Po powrocie do Polski odłożyłem je na półkę. Rok temu producent przedstawił nowe modele, które miały usunąć wspomniane wady. Mój test opierał się na modelu Pro, z 4 zębami.

Mocowanie

Raczki pasują do butów o sporej szerokości. Na szlaku Orlich Gniazd mocowałem je do lekkich Aku Trekker Lite – było to bardzo dobre połączenie. Stalowy łącznik leżał dobrze pod podeszwą, długość pasków mocujących była dobra. Próbowałem także mocować je do zimowych i dużych Zamberlan Expert Pro, butów alpinistycznych. Szerokość raczków wciąż była wystarczająca, jednak ograniczeniem była długość pasków, które nie obejmowały masywnych cholewek. W przypadku dużych, zimowych butów lepiej więc przymierzyć szerokość taśm z wyprzedzeniem. Niestety, ze względu na konstrukcję nie ma możliwości ich własnoręcznej wymiany.

To sugestia do producenta: łatwiej taśmę skrócić gdy jest za długa, niż sztukować ją w celu przedłużenia. Warto byłoby wyposażyć raczki w długie taśmy – użytkownik sam oceni, czy je zachowa, czy przytnie.
Poza tym sposób mocowania jest znacznie zmodyfikowany. Pojedyncza taśmę, która otaczała pietę i przód w poprzednim modelu, spadała. Obecnie ma ona dodatkowe mocowanie, otaczające kostkę i utrzymujące tył taśmy w odpowiednim położeniu nad pietą. Rozwiązanie proste i dokładnie takie, jakiego potrzebowałem 3 lata wcześniej. Obecnie, po założeniu na buty, raczki leżą pewnie przez wiele kilometrów.

Wędrówka

Gdy stanąć na twardym podłożu, zęby wystające pod butem powodują wrażenie ''kołyszących się butów''. Znika ono w terenie, gdy raczki wbijają się w lód bądź twardy śnieg. Oczywiście 2 krótkie zęby nie są tak pewnym hamulcem, jak 6 dłuższych, Rapex jest jednak pewnym kompromisem. Konstrukacja tego modelu sprawia, że but może poślizgnąć się np. gdy staniemy wyłącznie czubkiem lub pietą na oblodzonym stopniu/stoku. To sprawia, że nie jest to sprzęt na trudny, stromy teren. Jednak na łagodnych ścieżkach Jury sprawdzał się świetnie. Był też kilka razy dużą pomocą w wędrówce zamarzniętą drogą. Kilka ''szklanek'' na asfalcie pokonałem pewnie. Są na tyle lekkie, że łatwo o nich zapomnieć, gdy wchodzimy do domu czy sklepu.

Wytrzymałość

Fabrycznie Rapeks Pro są naostrzone jak dobre raki. Pozytywnie zaskoczyły mnie jednak twardością stali, gdyż w porównaniu z poprzednikami tępi się ona zdecydowanie mniej. Po kilkudziesięciu kilometrach, w trakcie których natrafiałem na korzenie czy lód, poczwórne zęby wciąż pozostają ostre i gotowe do użytku. Zakładając, że stal w obu modelach jest taka sama, również mniejszy model Rapeks powinien być tak samo wytrzymały. Jedyną oznaką zużycia jest nieznacznie zdarta farba. Reszta stalowego płaskownika wygląda jak nowa.

Podsumowanie

Po zimowych doświadczeniach z nimi – z przyjemnością polecam, ciesząc się, że producent wysłuchał poprzednich uwag. W nowych modelach widać zdecydowaną poprawę. Rapex i Rapex Pro są oczywiście rozwiązaniami kompromisowymi: nie dadzą stabilności 6-zębnych raczków, o 12-zębnych rakach nie wspominając. Ich przeznaczeniem są jednak prostsze ścieżki i oblodzone drogi. Spodziewając się trudności, możemy trzymać raczki w kieszeni plecaka lub kurtki i w ciągu 2 minut założyć je na buty.

Jeden z przedmówców z NGT napisał: ''Rapeksy są doskonałe na Beskidy, Gorce i Tatry do poziomu hal. I absolutnie niewystarczające na wymagające trasy w Tatrach'' i pod tymi słowami w pełni się podpisuję. Przy braku dużego oblodzenia poradzą sobie nawet na grani Tatr Zachodnich, choć ich terenem będą na pewno góry do górnej granicy lasu oraz wyżyny – a także teren nizinny, jeśli wędrujemy tam zimą. Sprawdzą się wszędzie tam, gdzie nie jesteśmy pewni nawierzchni.



-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#2
Sołtysie!

Czy jest jakaś różnica w sposobie montażu do buta pomiędzy Rapeksami a raczkami np. CT? Pierwsza wersja Rapeksów na fotografii z twojej zimowej Słowacji była w kwestii montażu strasznie ''przaśna''. W tej nowej układ pasków jest zdecydowanie bardziej przemyślany.
Czyli każdy ma wybór. Albo system ''gumowy'' czyli CT, Kathoola, Edelrid, Camp. Albo ''raki mini'' czyli Rapeks, CT, Salewa itp....
Raki 6 zębne to dla mnie już inna liga, bliższa lekkim rakom turystycznym niż raczkom.

Z pozdrowieniami
---
Edytowany: 2017-11-21 09:25:42
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#3
Miło się poczytało :)
Łukaszu brakuje mi fotografii raczków założonych na buty (filmik jak to się zakłada byłby super bonusem), wyglądu zębów po sezonie oraz stanu taśmy w miejscu gdzie przechodzi przez stalowy element.
Test to test :)

Ja osobiście jestem zainteresowany tymi raczkami.
Wielozębne CT uszkodziłem z ,,własnej winy'' - byłem zmęczony i zahaczyłem raczkiem o łańcuszek rozwalając i rozginając ogniwo przy gumie. Nie mam pojęcia gdzie można to naprawić, porządnie naprawić.
Wielozębne typu CT ITM spokojnie nadają się na polską część Tatr Zachodnich w wykorzystaniu turystycznym (nie wspinaczkowym).
Ale już na ,,Beskidy'' to jednak ,,przerost treści'' ;) i wielokrotnie bezsensowne dźwiganie żelastwa w razie ,,W''.
Do tego z wszystkich tych klonów tylko Kathoole nie niszczą aż tak bardzo ,,lica'' w butach ze skóry (gładkiej) ale też posiadają najmniej ,,agresywne zęby''. Wczoraj akurat szukałem po necie - może zbyt pobieżnie ale obecnie są dostępne w tylko jednym sklepie, do tego ich cena jest od 180 do 200 zł (bez tego grosza) gdzie CT idzie kupić za 130 zł.

Apeluję ponownie do OberAdmina by zorganizował zakup grupowy Rapeksów Pro - tzn. wynegocjował zrabatowaną cenę, może jakiś napis np. NGT.pl ;) a sprawami finansowo-wysyłkowymi oczywiście zajmiemy się sami.
By wzmocnić argumenty napiszę - Adminie - Bezpieczeństwa Nigdy Dość! :)
---
Edytowany: 2017-11-21 11:19:51
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#4
Jest różnica. Sprawdź raczki CT Mini Crampon 4P, 4-zębne, pojedyncza taśma rozdziela się na dwie poprzez stalowe kółko. W Rapeksach system jest prostszy, taśma oplatająca kostkę z tyłu ma przynitowaną dodatkową taśmę idącą na przód. Na łatwy teren to system wystarczająco skuteczny. A zysk na wadze to ponad 300g na parze. Raz jeszcze jednak: to model w łatwy teren, raczkom 2-zębnym nie zaufałbym im tak, jak 6-zębnym, a tym jak klasycznym rakom. Kwestia oceny w jakie warunki idziemy. Na oblodzone Beskidy czy Jurę Rapex będzie prawdopodobnie OK.
---
Edytowany: 2017-11-24 05:07:58
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#5
@PRS - przyłączam się do apelu!

Odpowiedz
#6
Pod wpływem tej recenzji kupiłem te raczki. Nauczony doświadczeniem z lat poprzednich doszedłem do wniosku, że nawet w B. Niskim mogą się przydać. Raz już musiałem z powodu ich braku zawrócić i zamiast weekendu w górach zadowolić się jednym dniem.
W Niskim się nie przydały ale Karkonosze pokazały, że są potrzebne.
Jak na razie nie mogę im nic zarzucić pod względem trwałości. Ale w sumie ten sezon nie był bardzo intensywny pod względem ich użycia. Raczki także nie kaleczą moich butów.
Jednak ich wadą jest uniwersalny rozmiar i na przykład zbyt duża szerokość pałąka łączącego zęby jak dla mnie. Przy bucie nr 8 uk potrafią się one obrócić tak, że zęby są z boku buta a paski mocujące pod nim. I nie jest to spowodowane zbyt słabym zaciśnięciem taśm.
Gdy przechodziliśmy Z Pimem jedną z dolin karkonoskich i prócz lodu parę razy zmoczyliśmy buty w rzece między zębami raczków zebrał mi się lód. Co ciekawe Pim nie miał tego problemu w swoich raczkach innej firmy i o innej konstrukcji.
Puki co jestem zadowolony z nich mimo wszystko. Ich cena (ok 70 zł z przesyłką z allegro) jak dla mnie puki co rekompensuje ich wady. A bezpieczeństwo, które dzięki nim zyskuje, jest bezcenne.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz


Skocz do: