To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Reklamacja obuwia outdoor (dawny wątek meindl - przestroga)
#61
Wracając do meindli kojarzycie czy są gdzieś na nich umieszczone nr seryjny albo inne dane za pomocą których można ustalić datę produkcji ? Podejrzewam, że można to zrobić z kodem kreskowym z pudełka tylko pewnie będzie trzeba pisać do producenta. Może ktoś zna szybszy sposób ?

Odpowiedz
#62
turysta - na tej stornie masz darmowy elementarz , polecam https://naszelementarz.men.gov.pl ;)

p121 gumę się smaruje gliceryną bo zwiększa jej elastyczność co jest ważne szczególnie zimą - ponoć ;)

Odpowiedz
#63
Gumę się konserwuje, ale dokładnie czemu co i jak nie wiem. Może się po prostu utlenia a nałożenie tłuszczu temu zapobiega. Ja zwyczajnie konserwując buty przesmarowuje też ranty i tyle. Wiem, że konserwuje się silikonowymi preparatami uszczelki w samochodach (przy szybach itp). Pewnie nie należy stosować preparatów ropopochodnych do tego celu.
Ale temat mnie interesuje jesli ktoś się zna, bo mam latarkę sigmy, której gumowa obudowa zaczęła się lepić - jakby guma się rozwulkanizowała (jakkolwiek to brzmi)
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#64
Opony też się silikonuje. Przedłuża to ich żywot. Jakoby. :-D
Nie szukałem uzasadnienia. Nie chce mi się.
Faktycznie zdarza się, że jakieś gumowe elementy czegokolwiek rozmiękają i kleją się po latach. Ale nie każda guma ma tę przypadłość. Czy silikon pomoże? Na pewno pomoże jego producentowi :-D

Odpowiedz
#65
Albo rozmięknie albo parcieje/pęka. Podeszwa też guma...
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#66
Chyba nie gliceryną, a wazeliną techniczną. A poza tym coś tam wygrzebane w sieci potwierdzające zdanie Zbynka:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3347032.html

Odpowiedz
#67
@Kris@Bia
Dziękuję, ale nie skorzystam. Jak bylem małym chłopcem uczyłem się z elementarza Falskiego. Skutecznie mam nadzieję.
Ale co ma wspólnego elementarz z substancją chemiczną? Możesz wyjaśnić?

Odpowiedz
#68
Jak guma jest kiepskiej jakości to będzie ulegała szybkiej degradacji, będzie parciała pękała, kruszyła się. Niestety z moich doświadczeń taką doopną gumę stosuje Meindl na otoki swoich butów. W modelach Borneo, Solo 3000 i Himalaya otoki po czasie wyglądały tak, jak na zdjęciach z albumu poniżej.
Dla porównania zdjęcia otoku w butach Scarpa Charmoz. Buty używane od 2011 roku. Miały okazje się podrapać (np. na zejściu z Demawenda piargową rynną wypełnioną pokruszoną skałą wulkaniczną), bo nie były oszczędzane. Gumowy otok nigdy nie był niczym specjalnie konserwowany. Tak samo w butach Meindl Himalaya używanych od tego samego roku i pokazanych dla porównania.

W żadnych butach Scarpy otok gumowy nie wyglądał tak, jak ten we wspomnianych modelach Meindla. Jedyne Meindle (używane przeze mnie), gdzie gumowy nosek, jakoś wygląda po czasie to AR 3.1 i Jersey PRO, choć i tutaj guma nie jest tak samo błyszcząca i sprawiająca wrażenie elastycznej, jak to widać w butach Scarpy, czy La Sportivy. I innych, które mam. W Meindlu guma stosowana na otoki wygląda najgorzej.
Niestety.

http://tiny.pl/glkfh
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#69
Tak, to właśnie można wyczytać w sieci, słaba guma = szybka degradacja i żadne środki nie pomagają w praktyce. Niestety, Meindl = szajs, ładnie wyglądają, są wygodne, ale trwałością nie grzeszą niestety.

Odpowiedz
#70
Arnie, dla Ciebie jedynym słusznym modelem są zapewne ciężkie, szyte buty z licówki, z podeszwą z jednego kawałka gumy. Rzeczywiście mając takie preferencje możesz określać wiele produktów jako szajs. Wolno Ci przecież. Ja z kolei napiszę- meindl to nie szajs. Nie mam z tą firmą nic wspólnego, poza dokonaniem zakupu ich towaru, oceniam tak jak oceniam - na podstawie posiadanych 3 różnych modeli meindla. W Arizonach skóra na zgięciu pękła po kilku latach solidnego użytkowania, szybciej zużyła się cała wkładka. Czy bym polecił te buty? Tak. Do dziś po naprawie pęknięcia używam ich na bliższe wypady.
W engadinach przetarł się zapiętek. Czy bym polecił? Zależnie od aktywności, częsciej używam butów bardziej miękkich, ale pod względem trwałości jakoś na minus nie wypadają, dość szybko ściera się podeszwa.
Obecnie najczęściej używane jerseye genialnie wygodne, ale poczekamy i wtedy dopiero będę oceniał.
Na forum mieliśmy przykłady rozmaitych zajechanych szybko modeli- chociażby jakieś tridenty, czy model salew który kompletnie nie nadawał się w skaliste góry, chociaż takie było niby jego przeznaczenie. Czy trident i salewa to szajs? Są ludzie, którzy z powodzeniem katują salewy i chodzą tylko w nich.
---
Edytowany: 2017-12-05 15:36:18
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz
#71
Nie, Meindl to szajs w kategorii trwałość/cena i tego typu tematy są tego przykładem. Jak ci nie przeszkadza pęknięta cholewa, skruszała wyściółka wnętrza, sparciały i notorycznie odklejający się otok, szybko ścierające się i odpadające podeszwy z niemal nowych butów to proszę bardzo. Mi to przeszkadza i z tym się nie godzę, nie za kwotę 1000zł.

A żeby nie było, mam dwie pary Meindli, używam ich, jestem zadowolony z wygody, ale nie z trwałości i zdania nie zmienię. A dla czego mam skórzane? Odp. wyżej, podnosi trwałość na zadowalający poziom.

Czy kupię ponownie Meindle? Nie wiem, rozważam zakup butów za ok. 300zł i mam nadzieje, że stare jeszcze trochę przetrwają.

Odpowiedz
#72
Arni, wiem, że to nie wątek na to pytanie jednak czy mógłbyś napisać o jakich butach za 300zł myślisz. W najbliższym czasie muszę poczynić zakup niskobudżetowy.

Odpowiedz
#73
Nie spodziewałbym się, że zmienisz zdanie, masz jakie masz-dla Ciebie szajs, dla wielu osób w porządku but i tyle.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz
#74
Tak wyglądają buty używane zimą. Po około 15-17 dniach noszenia. Pół na pół na śniegu. Nówki sztuki nie śmigane. Przed wyjściem w góry. Produkt anno 2007. Nie, nie Meindl. Inna firma. Polska. Guma to wibram. Reszta to właśnie poliuretan. Kruszy się od mocnego pocierania palcami.


[Obrazek: 9164-74-1.jpg]


[Obrazek: 9164-74-2.jpg]


[Obrazek: 9164-74-3.jpg]

Odpowiedz
#75
c.d. zdjęć


[Obrazek: 9164-75-1.jpg]


[Obrazek: 9164-75-2.jpg]

Odpowiedz
#76
Kolejny argument za zakupami za granicą lub w decathlonie.

Odpowiedz
#77
Gdzie się butów z poliuretanem nie kupi, nadal poliuretan będzie się utleniał i kruszył po pewnym czasie. To wina materiału i czy go zastosuje Polak, Niemiec, czy Francuz, będzie to nadal kruszejący po x latach poliuretan

Odpowiedz
#78
Tragedia, będzie trzeba chyba powrócić do butów ze skórzaną podeszwą jak u rycerzy okrągłego stołu :-D
To chyba Vibram Foura jak dobrze rozpoznaję, czyli dość popularny model podeszwy w butach trekingowych. 2007 rok produkcji czyli 10 lat trwałości. No zgadza się z tym co kiedyś wyczytałem jako średni wiek ok. 8 lat i do piachu.
---
Edytowany: 2017-12-28 21:58:05

Odpowiedz
#79
razem z dziećmi schodziłem kilka dni temu karkołomnym zejściem ze Skrzycznego, które niestety okazało się zbyt trudne dla moich Meindli. Dobrze, że śniegowce dzieci wytrzymały. Chciałem sprawdzić czy to normalne i trafiłem na forum. Dzień dobry.
Już wszystko jasne. pianka, utlenianie etc. Niby wszystko w porządku ale niesmak pozostał. Ciekawy jestem jakości i żywotności podeszew robionych w ramach serwisu. Rozumiem, że Vibramu już nie dają?

Niestety nie mogę dołączyć zdjęć
---
Edytowany: 2018-01-03 15:21:38

Odpowiedz
#80
Witam,

Dają vibram, ale to nie problem z wibramem, tylko z tym co jest pomiędzy vibramem a butem-ta pianka amortyzujaca wstzrasy ona siada.

Mi w tym roku akurat dwia pary straciły podeszwy: hanwag yukon (8 lat używania) i Aku tribute (5 lat ostrego szorowania po miescie iw terenie). Próbowałem kleić w Yukonak, ale dwa spacery po lesie i znów odchodzi. Myślałem, ze to to od zajechania, bo obie podeszwy wytarte, ze vibram praktycznie swita, ale wczoraj trafiłem na ten wątek i widzę ze to większy problem.

Wiadomo, ze PU parcieje, ale czy wszystkie tak samo szybko? Przymierzałem, się do maidl anden, a tu takie coś widzę to sie wstrzymam. Jakie macie doświadczenia z alpejskimi podeszwami meindl, albo ogólnie PU u innych producentów?

Wiem, ze najlepsza jest zwykła guma i nawet pozyskałem stara bifide z la sportivy do transplantacji do Yukonów, ale jednak ta pianka duzo daje do amortyzacji, i termiki butów.

Odpowiedz


Skocz do: