To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Pierwsza wyprawa w góry. Gdzie się wybrać?
#41
@ns, też mi się wydaje, że to kwestia treningu. Na następną wyprawę na bank się lepiej przygotuję. Słyszałem też, że ćwiczenie ''wykroków'' poprawia stabilizację kolana. Zapewne się nad tym pochylę.

@piotr.r, skarpetki nie są zimowe. SKARPETY TURYSTYCZNE DŁUGIE FORCLAZ 500 2 PARY QUECHUA, to dokładnie ten model.

@nowart, Ciekawe zdjęcia. Co do merino, też dużo dobrego słyszałem i myślę, że to będzie mój kolejny zakup jeżeli chodzi o skarpetki.

Odpowiedz
#42
@czarnyblack
Wykroki również, ale rozciąganie PO* wysiłku, zrobionej trasie czy podczas przerw może dużo pomóc.

''Dodatkowo dość mocno obtarłem sobie pięty od wewnętrznej strony.''
Może druga para cienkich skarpet (anglicyzm, który chyba to wszedł do języka polskiego jako leinery czy inny ponglisz: lajnery :-P) mogłaby zapobiec temu, szczególnie jak wędrowałeś w nowych, nie rozchodzonych butach, tym bardziej, że buty z tym nie-szczęsnym GTX, czyli w lecie tak jakbyś chodził ze stopami w worku z folii (stopy w skarpetach wkładane w folię też mają swoje zastosowanie, ale to chyba w trochę innych warunkach i okolicznościach przyrody). Te cienkie skarpety to nawet mogą być sztuczne, bo jak by trzeba by było je przeprać, przepłukać po dniu czy dwóch chodzenia, to szybko wyschną na drugi dzień jeśli minimalizujesz niesiny bagaż. A jako drugą parę to również polecam merynosy. Niekoniecznie musisz rzucać się na 100%, ale z 60%-80% wełny daje radę. Dodatek jakiegoś poliamidu czy poliestru znacznie je wzmocni i wydłuży ich żywotność.
Inny patent aby zapobiec obcieraniu, to nakleić wewnątrz buta w miejscu obcierania szarą taśmę.

*tylko bez polityki proszę ;-)

Odpowiedz
#43
Mam buty z gore (notabene też Zamberlany) i nie mam problemów w lecie nawet w upale 35°C (w takim łaziłem np. w tym roku), ale skarpetki na lato mam z coolmaksem
VOLVEN Mountain (80% coolmax, 15% poliamid, 5% lycra)
FILMAR FACTORY Trekking Light (42% coolmax, 22% merino, 22% poliacryl, 11% prolen siltex, 3% lycra)
Jak ściągam buty to skarpetki są delikatnie wilgotne, ale bez tragedii, szybko wysychają, żadne bąble czy otarcia się nie tworzą. Podobnie zresztą miałem w poprzednich skórzanych Hanzelach 003SK.

PS. Sorki, ale śmiechłem jak przeczytałem, że na problemy z mazią stawową je się kleiste wywary xD
-------------------------------------------
Pozdrawiam

Odpowiedz
#44
Dobór butów to kwestia indywidualna i tutaj nie ma jednej idealnej rady. Ja np. używam od zawsze butów z goretexem do trekkingów i nigdy nie miałem żadnych problemów z nogami i ich potliwością. Obecnie użytkuję od 3-4 lat Hanwag Tatra GTX i zamberlan storm GTX. W Hanwagach nowych (nie rozchodzonych) pojechałem 3 lata temu na trekking . Trochę się obawiałem tego nierozchodzenia ale wszystko było w najlepszym porządku. Zamberlanów używałem w środku lata np. na Maderze w górach i też żadnego problemu. Żadnych mokrych nóg czy stóp. Żadnego zadmiernego zapocenia (żeby coś mi w bucie pływało). Gdyby było inaczej to zwyczajnie nie katowałbym się tylko bym był już właścicielem jakiegoś obuwia bez membrany. Ale nie ma takiej potrzeby. Tak że jak ktoś ma nadmierną potliwość to będzie się pocił. Nawet w butach bez membrany.Do skarpet natomiast nigdy nie przywiązywałem żadnej większej uwagi. Z reguły kupuję jakieś np. comodo czy sesto senso. I też się sprawdzają.
-------------------------------------------
JAca

Odpowiedz
#45
Czarnyblack, jak możesz sam przeczytać, to co osoba, to inne zdanie. Jednym membrana w butach nie przeszkadza, a ze stopami innych już nie bardzo współgra. A równie dobrze, mokre skarpety to niekoniecznie musi być wina membrany w butach. Ale o tym, jak już napisałem, są napisane całe tomy na tym forum w innych wątkach. A jaka będzie Twoja wersja, to już musisz sam doświadczyć. Nie ma lekko, trzeba testować na sobie samym różne konfiguracje ubioru...

@resmedia
LOL, człowiek słyszy wiele różnych rad i ''rad''. No i potem wciskają ludziom zażywanie glukozaminy.... Ale dobrą galaretką mięsną nie pogardzę :-)

Odpowiedz
#46
czarny:
Co do Twoich kolan i kontuzji.
Czy korzystasz z kijków trekingowych? W moim przypadku, pomogły bardzo w przypadku bolących kolan przy wędrówce z ciężkim plecakiem. Oczywiste, ale nie każdy sobie to uświadamia.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#47
Najpierw spróbuję zmienić skarpetki na inny model i zobaczę czy to coś pomoże.
Jeżeli chodzi o obtarcia, to myślę, że naklejenie porządnego plastra przed wyprawą w miejsce, które mi się obtarło też zda egzamin.
Co do kijków, to nie szedłem z nimi, ale też usłyszałem, że mogą mi pomóc i odciążyć kolana szczególnie przy schodzeniu., bo wtedy kolano bolało mnie najbardziej.
Jeszcze tylko ciekawi mnie fakt, czy buty tego typu trzeba impregnować? Wiem, że są jakieś spraye do impregnacji. Używać ich tylko w przypadku, gdy obuwie przecieka, czy zapobiegawczo przed każdą wyprawą nakładać tą warstwę ochronną?

Odpowiedz
#48
Poradziliście mi doskonale w ub. r. , poproszę o pomoc i teraz :)
Młody ma niemal 10 dni wolnego i planuję zabrać do na kolejną przebieżkę na południu omijając oczywiście zaśnieżone Tatry. Chciałbym zacząć w okolicach Beskidu Śląskiego na południe przez okolice Wielkiej Raczy/Rycerki, dalej gdzieś w kierunku Pilska, Babiej Góry, potem przemieścić się w Gorce i finalnie w dół w kierunku łapszanki zahaczyć o wieżę na Koziarzu i pokręcić się po okolicach.
Macie jakieś podpowiedzi skąd zacząć, jaki kierunek obrać z małym, wytrwałym 11 latkiem z plecakami, namiotem i dobrymi trasami widokowymi?
Z góry dzięki za porady !! :)

Odpowiedz
#49
Spróbuj użyć:

https://mapa-turystyczna.pl

do planowania.

http://tiny.pl/g24k6


To co opisałeś to około 10 km podejść i 200 km, czyli 10 - 15 dni dla nie-cyborgów. Cyborgi zrobią to w 5 - 7 dni.
---
Edytowany: 2018-04-26 18:11:40
---
Edytowany: 2018-04-26 18:12:13

Odpowiedz
#50
@ Krakus spróbuj użyć http://tiny.pl/ ;)

Odpowiedz
#51
Krakus, oczywistym jest, że nie mam zamiaru zrobić całej tej trasy pieszo tylko między odleglejszymi punktami przemieszczać się czym się da zatem nie patrzmy na to z tej strony. Bardziej chodziło mi o rady co robić, gdzie warto pójść, od której strony, gdzie się warto zatrzymać i takie tam porady ułatwiające życie :)

Odpowiedz
#52
Dla mnie, najpiekniejszym odcinkiem widokowym jest fragment Spiskiej Zamagury ( przez U , nie Ó ) odcinek pomiedzy Łapszanką , a Rzepiskami.
Tylko trzeba iść od strony Łapsz w kierunku Rzepisk. Nie odwrotnie.
---
Edytowany: 2018-04-26 19:05:19
-------------------------------------------
Grzesiek - stary dziadyga

Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
#53
No i właśnie o takie podpowiedzi mi chodzi :) dzięki , słucham dalej ;)

Odpowiedz
#54
Wziąłem mapę, żeby doprecyzować poprzedni wpis.
Szedłem w zeszłym roku z Jurgowa w kierunku Łapsz Niznych i to był błąd ( widokowo). Ale szedłem, jak szedłem , bo miałem konkretny powód , żeby obrać taki kierunek a nie przeciwny. Najladniejsze odcinki to fragment niebieskiego szlaku pomiędzy Pustym Wierchem nad Rzepiskami , a wejsciem do lasu za Holowcem, nad Wyznim Końcem. Od Wyzniego Końca szlak żółty. Przed samym wejsciem w las widok na dwie strony:
Tatry....blisko na wyciągnięcie ręki na poludnie
I w przeciwnym kierunku Pieniny , Beskidy, wcześniej mgły nad Jeziorem Czorsztynskim.
Drugie takie miejsce to już nad Łapszami. Widać tylko same szczyty Tatr , tak same wierzchołki , nizej zaslania las.
Problemem było tylko to , że cały czas musiałem się oglądać za siebie, dlatego polecam kierunek Łapsze > Łapszanka Wyzni Koniec. > Rzepiska
-------------------------------------------
Grzesiek - stary dziadyga

Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
#55
nowart, myślę, że na tym forum to jest co najmniej nie oczywiste

Ja po Beskidach, Gorcach i Małych Pieninach chodzę głównie w warunkach śnieżnych i wtedy te góry mają dodatkowy urok.

W przypadku wiosny/lata na pewno atrakcyjny jest czerwony szlak od Hali Miziowej do Markowych Szczawin, przy czym trzeba uważać bo strumyki są tylko na początku i na końcu.

Na Twoim miejscu rozważyłbym też Beskid Niski, tam lasy, zwłaszcza po deszczu sprawiają wrażenie baśniowych. I turystów jest niewielu nawet na GSB.

Jeśli chodzi o schroniska to polecam Cyrlę, nad Rytrem (to Beskid Sądecki).
---
Edytowany: 2018-04-28 07:34:25

Odpowiedz


Skocz do: