To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Dachstein Montafon EV
#1
OPIS PRODUKTU:

membrana: eVent
podeszwa: Vibram
wkładka: antybakteryjna
rodzaj sportu: Turystyka piesza
materiał zewnętrzny: Skóra licowa

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
11-05-2017, 14:57

Buty użytkowałem przez 4 lata bardzo intensywnie. Oprócz wyjazdów w góry, służyły mi przez 4 lata jako buty zimowe, a więc nie były oszczędzane. Buty czuć na nogach wyraźnie, ale spokojnei da się do tego przyzwyczaić (mówię tu o ciężarze). Stopa leży bardzo pewnie i stabilnie w bucie. W porównaniu z moim obecnym obuwiem (Tecnica Vortex GTX) komfort dopasowania i stabilności jest znacznie lepszy w butach Dachstein.

Mimo kilku wypraw w deszczu (zdarzało się że padało calutki dzień) buty mi nie przemokły (a przynajmniej nie w ewidentny sposób. Po 10 h marszu w rzęsistej mżawce buty były w środku wilgotne, ale ciężko stwierdzić czy od potu czy skóra i membrana w końcu się poddały). Po ponad 2 latach skóra zaczęła namakać w najbardziej narażonym na zgięcia miejscu, jednak chciałbym zwrócić uwagę, że moja wiedza o pielęgnacji/impregnacji obuwia w tamtym czasie była zerowa więc buciki było mocno zaniedbywane (mimo namakania skóry, wilgoć nie dostawała się do środka). Laczki są nadal w sporadycznym użyciu (to będzie ich piąty rok) - ofiarowałem je swojemu Tacie i jest z nich póki co zadowolony. W tatrach również go nie zawiodły (ostatni wyjazd w zeszłym roku jesienią).

Kolejnym elementem, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył jest podeszwa. Nigdy nie sprawdzałem jaki to dokładnie rodzaj vibramu, ale muszę przyznać, że trzyma się bardzo dobrze i jest dosyć sztywna (na fotce można zobaczyć jak wygląda bieżnik po 4 latach chodzenia po mieście zimą + 7-8 wyjazdach w góry). Dla porównania Tecnici 3-sezonowe są duża miększe i elastyczniejsze jeżeli chodzi o podeszwę. Jedynym mankamentem jaki zauważyłem jest to, że po ok 3 latach chodzenia, jeden but wyrobił się z tyłu ponad kostką i powstało zmarszczenie wewnętrznego materiału, który po 3 dniach nieustannej wędrówki obciera achillesa. Nie wiem czy jest to kwestia personalna, ale mój tata na taki problem nie narzeka.

Podsumowanie:

Buty swoje wysłużyły i z czystym sumieniem mogę je polecić. Nigdy specjalnie nie przemokły a komfort użytkowania (poza wagą) jest bardzo dobry. Z oddychaniem jest trochę gorzej, ale trzeba pamiętać że to ciężki but z grubej skóry + membrana. Cudów z oddychaniem nie będzie i raczej nie jest to but w góry na lato. Dodatkową cechą jaką zauważyłem to dosyć sztywne czubki. Dobrze chronią palce przy zahaczeniu o kamień etc.

Wady:
-Waga
-Design (mi się zbytnio nie podobały :P, ale nie to jest najważniejsze)
-Oddychalność
-Sporadyczna potrzeba czyszczenia Eventu wewnątrz aby utrzymać oddychalność

Zalety:
- Wygoda
- Niezawodność
- Trwałość (zwłaszcza podeszwa!)
- Wodoodporność

P.S.
To były moje pierwsze buty górskie, których nigdy nie impregnowałem (nie wiedziałem wtedy za wiele o turystyce), nigdy nie wyczyściłem membrany wewnątrz (stąd może poczucie średniej oddychalności), nigdy ich nie konserwowałem aż do zeszłej jesieni. Dlatego tym bardziej polecam but ze względu na wytrzymałość. Jakby były dostępne, kupiłbym sobie 2 parę :)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: WP_20160522_003_small.jpg]

[Obrazek: WP_20160522_011.jpg]


Odpowiedz


Skocz do: