To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Mapy, przewodniki, navi, nawigacja
#21
Ged, niezly patent:)... ale o niebo lepszym wydaje mi sie mapnik. Kosztuja kolo 20- 30 zl. Ja kupilem mapnik z JW za 80 zl, fajny bajer, choc nie oplaca sie, jest za dlugi i troche nieporeczny
-------------------------------------------
...droga białą jak obłęd...

Odpowiedz
#22
Pocięta i zalaminowana ma jedną przewagę nad mapnikiem - po wyjęciu z mapnika i tak musisz ją rozłożyć, więc prędzej czy później szlag ja trafi (pasy z mojej mapy Compassa po przejściu Żywieckiego trzymały się tylko na krawędziach, reszta była całkowicie przetarta)
-------------------------------------------
... śnieg jak łajno mamuta...

Odpowiedz
#23
coz za patenty ... ja jednak z reguly z mapy korzystam rzadko wiec trzymam ja w plecaku a jak wybieram sie w rejony babiej gory, beskidu slaskiego to wogole nie biore wiec dla mnie mapa to rzecz zbedna w wielu przypadkach.
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#24
No, chyba bym wolał wydać 25 zł, niż stracić parę godzin na cięcie i klejenie mapy;-) Zresztą nie ma co przesadzać, krajowe mapy sa po kilka złotych (koszt rzędu dwóch piw), więc jeśli się zniszczy po kilku miesiącach, można kupić nową - tym bardziej, że wciąż się coś zmienia i aktualizuje.
Kosmiczne zabezpieczenia mają moim zdaniem sens głównie w wypadku atlasów czy map samochodowych. Mam takie cudo z 1928, wydane przez Shella. Mapa Dolnego Śląska, pocięta na arkusze i naklejona na płótno. Jest tak szczegółowa, że aż momentami nieczytelna z nadmiaru informacji;-)

pozdrawiam

-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#25
Dokładnie tak,jak Tomisiek mówi,mapa jest na jeden,dwa sezony a potem lepiej kupić nowsze wydanie niż boleśnie przekonać się na szlaku o jakiejś aktualizacji.Mapy laminowane,szczególnie Tatr są dużej skali np 1:30000 i w prównaniu z nie laminatem(posiadam 1:15000 i 1:5000)wypadają blado i również siadają podczas długotrwałej wilgoci.Jedno co mnie niepokoi wśród map to zejście na psy wydawnictwa PPWiK ''Romera''.Kiedyś ktoś przypłaci życiem za nieuctwo pseudo kartografów.Zdrów.

Odpowiedz
#26
a tak naprawdę to najlepsze były by te drukowane na jedwabiu - Pn Wietnam by się jeszcze znalazł, ale np. Babia Góra... ? <lol>

Ja też używam mapnika - takiego na spływy jest przezroczysty z obu stron, wiec jak sie dobrze mapę poskałda, to ma się 4 sąsiednie pola (2 po jednej 2 po drugiej stronie) i nie trzeba tak często mapy wyjmować i przekłądać...

Mapnik jest firmy WXtex Waterproof Gear - rozmiar S mieści spokojnie kartkę A4, wiec topografy można samemu składać do takiego wymiaru, a kosztował 50 zł w Horyzoncie.
-------------------------------------------
...w pewnych sytuacjach niecierpię mieć racji...

Odpowiedz
#27
Z laminowanych jest jeszcze Bieszcady Expressmap'u - mam ją jakiś czas, i wygląda całkiem nieźle.
Zaletą map laminowanych jest możliwośc pisania po nich markerem.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#28
Ged -> Takie pytanko: jak dokładne są te słowackie mapy jeśli chodzi o poziomice? (przy chodzeniu po górach na orientacje to jest najważniejsze)
Jeśli tak bardzo wysokości różnią się od tych rzeczywistych to naprawdę może być ciężko rozróżnić obserwowane grzbiety. Bałbym się poruszać z czymś takim. A skoro i szlaki są przekłamane to mapy te zdają się być do niczego.
No ale to opinia na podstawie opisu tylko. Musiałbym zobaczyć samemu, więc gdzie je można kupić(obejrzeć)?
Pozdro.

Odpowiedz
#29
Ja moge dorzucic swoje jesli chdozi o mapniki. Kilka miesiecy temu szukalem mapnika jakiegos sensownego i te modele za 20-30 zl o kotrych pisal Hammet jakos mi nie przypadly do gustu. Polecam mapnik Bergsona.Kosztowal chyba 50zl ale naprawde jest godny polecenia.Jest jedna kieszen za folia (''glowna'') a pod nia jeszcze jedna wiec nastepna mapa moze sie zmiescic. Do tego mozna na upartego wpakowac jeszcze jedna mape zlozona. Prawda ze aby wlozyc mape do mapnika trzeba ja troche ''pomeczyc'' ale potem dostep do niej jest bajecznie prosty. Wystarczy na ramieniu sobie powiesic na pasku. Vick.... widzialem mapnik podobny do opisywanego przez ciebie..... ale kosztowal pona 100zl :/ poza tym jakis strasznie duzy byl i wydaje mi sie ze bardziej dla wodniakow ;)
P.S. Przy mapie 1:25000 niestety z mapnikiem jest juz sporo przekladania. Ale sie rozpisalem ;)

Odpowiedz
#30
a ja ostatnio przeżyłem szok, bo kupiłem 2 mapy wyd.EKO-GRAF ze szlakami kajakowymi... calkowicie wodoodporne, drukowane poprostu na papieropodobnym syntetyku.
GE-NIAL-NA! Faktycznie całkowicie wodoodporne, lekkie, trwałe.
I tylko nie mogę pojąć, czemu na kajki można, a w góry nie???
ps.
żeby nie było różowo- mapa Brdy trochę szwankowała jeśli chodzi o dokładność, ale i tak ogólna punktacja: 9/10

Odpowiedz
#31
~gautama, a jednak! Cyt:

''TATRZAŃSKI PARK NARODOWY
mapa turystyczna - wersja wodoodporna
Mapa Tatrzańskiego Parku Narodowego o orientacji południowej. Poziomicowe przedstawienie rzeźby wspomagane rysunkiem skał i cieniowaniem. Na drugiej stronie tekst informacyjny, kolorowe zdjęcia, plan Zakopanego w skali 1:20 000, mapa szlaków z czasami przejść.

Mapa Tatrzańskiego Parku Narodowego wydrukowana na papierze syntetycznym POLYART. Posiada wszystkie cechy użytkowe ''normalnej'' mapy papierowej, ma jednak tą przewagę, iż jest odporna na działanie wody, wysoką i niską temperaturę oraz uszkodzenia mechaniczne.

Skala 1:30 000
Format 69x97 cm, po złożeniu 12x19,5 cm
ISBN 83-86645-61-X''

Odpowiedz
#32
Mozecie poczytac conieco. Takze o Eko-graf

Odpowiedz
#33
Mam swój patent na mapy.
Laminuję je przeźroczystą folią samoprzylepną.
Do kupienia w sklepach papierniczych jako bezbarwna folia samoprzylepna do oklejania okładek książek i zeszytów.
Ma to wymiary 1m na 0,4m. Z zasady wystarcza na oklejnie 1mapy.
Mapa spokojnie wytrzymuje sezon, a nawet więcej. O ile ktoś nie siedzi na niej przy ognisku i nie używa jako pedeszki;-)

Z zasady mam dylemat wywalić oklejoną mapę i kupić nowa, czy używać starej - przecież jest dobra;-))
-------------------------------------------
Mamut 35 (poznacie po chuste RMF na głowie)

Odpowiedz
#34
Pilnie poszukuję szczegółowej mapy Mongolii!!! Najchętniej wojskowej. Może być wieloletnia bo u nich i tak jest średniowiecze. Może ktoś z Was może mi pomóc?

Odpowiedz
#35
Wydaje mi się, że warto ten link sobie gdzieś zapisać... Jest naprawdę duuuużo ciekawych map i odnośników. Zawsze można potem wydrukować (ja tak czasami robię).

Odpowiedz
#36
Co do map laminowanych to rok temu kupilem laminowana mape Bieszczadow wydawnictwa ExpressMap kupilem ja chyba za niecale 20 zlotych... w przeciwienstwie do tych o ktorych pisaliscie oni maja jakis patent (doslownie - opatentowali to) na swobodne zginanie... niedosc ze mozna dowolnie skladac to jeszcze nie popeka tak szybko na zgieciach... moim zdaniem ciekawa propozycja... (niestety nie umiem dostac Beskid Slaski-Zywiecki)...
A druga rzecz to taka ze widzialem ostatnio w Horyzoncie cos takiego jak impregnat do map :? slyszal ktos kiedys o tym... ma to jakis sens... pewnie i tak nie kupie tego po kosztowalo chyba ponad 20zl a za to wole kupic kolejna laminowana mapke...

Odpowiedz
#37
własnie, miałem ostatnio w łapkach folderek Nikwaxa, mają w ofercie impregnat do papieru, też jestem ciekaw jak to działa :) ale póki co - rzeczywiście - mapnik i tasma klejąca na kanty. ale 80 czy więcej zł za mapnik??? lekka przesada.

Odpowiedz
#38
dlaczego od razu 80 zł - Tatonka ma bardzo fajny mapnik za ok 35zł, ja kupiłem WXTech za ok 45 zł... można znaleźć tanie i dobre...

Odpowiedz
#39
co do dokladnosci i uzytecznosci map: ja uzywalem duzo Compass'u, ale ostatnio sie przerzucilem na ''rodzine beskidzka''/''rodzine tatrzanska'' etc. fajną sprawą jest to ze podane zostały średnie czasy przejscia szlaków:) przydatne zwlaszcza dla poczatkujacych trekkingowcow:)
pozdro
-------------------------------------------
brudny

Odpowiedz
#40
Ja własnie siedzę nad magisterką obejmującą Góry Złote i tylko klnę na Compass - zdecydowanie dokładniejsze są mapy Planu (niestety ''Góry Złote'' już wyczerpały nakład) alebo czeskie Shocart (Jeseniki, Ryhlebskie Hory)...

Odpowiedz


Skocz do: