To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Vaude V10 Dry Jeans
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał: Bawełna / CoolMax|n|
Profilowane kolana|n|
Kolorystyka: ciemny niebieski i niebieski|n|
5 kieszeni

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
12-08-2004, 05:00

Ze strony producenta: ''legendarne dżinsy firmy Vaude powstały 2 lata temu. Od tej pory zdobyły szerokie uznanie i popularność dzięki swym nowatorskim cechom i wyjątkowemu komfortowi noszenia. Modne, o świeżym, choć klasycznym wyglądzie dżinsy z zewnątrz nie różnią się od innych. To ich wewnętrzna strona decyduje o funkcjonalności - zastosowane włókna CoolMax.''

To chyba mój pierwszy test tego typu dla NGT. Spodnie już parę razy opisywałem, ale nie jeansy! Były membrany oddychające, windstopery i inne takie, ale nie jeansy. Zdecydowałem się opisać te spodnie z kilku względów. Raz, że były to spodnie użyczone przez alpinsa do testów, a dwa że producentem jest znana firma z branży outdoor – Vaude oraz to, że wykorzystano w ich produkcji popularne włókno CoolMax.

Spodnie jak to spodnie. Testowany model był w kolorze ciemnego niebieskiego jak podaje producent, dla mnie to po prostu granat i tyle. Z wyglądu spodnie są bardzo atrakcyjne, jeśli ktoś lubi przeszycia i poprzeczne szwy – a teraz widzę na ulicach jest to nawet modne. Chodziłem w tych spodniach parę dni po karkonoszach i w mieście sporo. Przyznam, że dosyć dziwnie się czułem idąc z plecakiem, ubrany normalnie jak zwykle z kijkami i ............... w jeansach!, paru turystów obejrzało się za mną na szlaku, trochę popukali się w czoło nad moim wyglądem ale nic to – test to test trzeba było trochę w nich połazić.

A teraz kilka moich spostrzeżeń. W mieście sprawdzają się dobrze podczas upałów, nogi się w nich nie pocą tak jak w innych jeansach. Fakt, oddychają na pewno podczas upałów dużo intensywniej niż inne spodnie tego typu, ale kto się spodziewa jakiejś super klimy to się zawiedzie. Za to bardzo szybko schną, parę razy zmokłem dość mocno i nawet szybko wyschły. W teście balkonowym z innymi spodniami znanej marki, Vaude schną bardzo, bardzo szybko (2-3 razy szybciej, powiesiłem bez odwirowywania dwie pary na balkonie). Co je na pewno również wyróżnia to to, że zawilgocone się nie wypychają, nie rozciągają ani nie kurczą. Zachowują swoje właściwości po zdjęciu i wysuszeniu. Same w sobie są bardzo lekkie i miękko wykończone – miłe w dotyku, a po praniu nie są sztywne. Zwyczajny jeans sztywnieje. Jeśli chodzi o zabrudzenia to jednakowo łatwo jak dla mnie schodzi brud ze zwykłych jeansów jak i tych z Vaude. Jeśli chodzi o góry to z lekkim plecakiem można spokojnie sobie śmigać po górkach. Z większym i dość ciężkim plecakiem potrzebuję większej swobody ruchów, a żadne jeansy tego nie gwarantują.

Generalnie nie często chodzę w jeansach nawet na nizinach. Ale jeśli miałbym wybierać jakieś super drogie jeansy sławnych marek, to postawiłbym na tańsze właśnie Vaude. W sklepie widziałem wersje niebieską, która dużo korzystniej wg mnie wygląda od mojej granatowej. No i te wyprofilowane kolana - poprawia to komfort noszenia niesamowicie. Do tej pory najlepiej ten element został dopracowany jak dla mnie w spodniach wojskowych US M65, no ale teraz Vaude przebił to swoim rozwiązaniem.

Zalety:
- lekkie jak na jeansy
- bardzo szybko schną
- wyprofilowane i niewypychajace się nawet jak namokną kolana
- miękkie wykończenie

Wady:
- od wewnętrznej strony nogawek zbyt grube poprzeczne szwy na wysokości uda (nad kolanem). Przeszkadza mi to, bo cały czas czuje szew na nodze.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 2/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 3.20/5



Odpowiedz
#2
Gumi mam nadzieję, że to zdanie: '' Przyznam, że dosyć dziwnie się czułem idąc z plecakiem, ubrany normalnie jak zwykle z kijkami i ............... w jeansach!, paru turystów obejrzało się za mną na szlaku, trochę popukali się w czoło nad moim wyglądem ale nic to – test to test trzeba było trochę w nich połazić.'' było tylko przenosnią.
To w czym kurna teraz sie chodzi, bo ja od zawsze chodzę w dzinasach lub w M65. Co to teraz kazdy nosi windstoppery, goreszmaty i inne polary a nie dzinsy, czy bojówki ???
Oczywiście pytam retorycznie, ale jakoś tak mnie ubodło powyższe zdanie :-)
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#3
Aa - i jeszcze napisz ile je używałes, bo nie widziałem tego w teście. Ważne to dla mnie o tyle, ze chciabym wiedzieć, czy po długim okresie używania kolana tez się nie wypychają.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#4
doczu - latem krotkie spodenki, zima getry a gdy jest zimniej to goreszmata, wiosna/jesienia gdy nie ma juz sniegu to bawelniane dlugie spodnie.
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#5
Doczu >>>>>

Spodnie rewelka. test lezakował w poczekalni na opublikowanie w kolejce ponad miesiąc. A spodnie, a w szczególności kolana nadal sie nie wypychają.
W ogóle sam materiał jest b. dobry. Czuć domieszke innego włókna (colmax). Wszystkie inne jeansy jakie mam, czyli np. big stary czy lee wypychają sie b.szybko. Te nie - i to uwazam za ogromną zalete. No i czas schnięcia.
2 duże atuty uwazam.

Jako że sam ich sobie nie kupiłem to pozwoliłem sobie je uzytkować bardziej intesnywnie niż zwykle. Prane były co 4-5 dni i ostro je czasem upaćkałem na sudeckich szlakach.
Mam je ok. 3-4 m-cy.

Doczu ja chodze zwykle w góry w bojówkach (bo wygodne) i są to własnie M65 oraz w lekkich fometno alpinusa jesli ostro grzeje lub w zwyczajnych krótkich gaciach. Zimą i zimną jesienią wskakuje w windstoper. także jak widzisz nie mam hopla na punkcie szmat a co do jeansów.......... do niedawna uważałem ze z plecakiem krępują ruchy. Odkąd mam te Vaude zabieram je zawsze ze sobą. Bardzo wygodne i o dziwo praktyczne.

-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#6
No to kurka chyba bede musiał sobie bliżej obejrzec te Jeansy. Zachęciłeś mnie Gumi.
Co do stroju, to jak pisałem wyżej, a zimą raczej nie chodzę, bo niestety nie mam sprzętu ani umiejetności. Na chłodne dni uzywam pod M65 kalseonów z rhovylu.
Może w tym roku spróbuje pochodzić zimą po Pieninach - myślę, że na początek będa dobre.
P.S.
Napiszcie jak wrócicie, jak było na zlocie.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#7
napiszemy napiszemy. A spodniom przyjrzyj sie. Na początku bylem mocno na NIE do nich. Ale mysle ze warto. A teraz są przeceny wiec tym bardziej
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#8
A jeszcze dopytam - mocno się spierają ??? Chodzi mi o kolor.
I czy były normalnie granatowe, czy nieco dekatyzowane ?
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#9
nie. Wlasnie nie ma w nich efektu dekatyzowania po wielu praniach. Nie wiem ile prań wykonalem. No ale sporo. Kolru nie stracily. Nadal są granatowe. Mysle ze utrata koloru bedzie podobna jak w normalnych markowych spodniach. Zobaczymy
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#10
No kurcze - to coraz bardziej jestem rozochocony :-)
Dzięki za Info.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#11
Doczu>> jest kilka teoretycznych powodów, dla których dżinsy nie nadają się w góry:-)
- są przeważnie obcisłe, ale nie elastyczne, więc krępują ruchy
- materiał jest 'zimny'
- jeśli zmokną, stają się jeszcze bardziej sztywne, pieruńsko ciężkie i bardzo długo schną
- to samo przy zapoceniu po intensywnym wysiłku

Oczywiście, wszystko zależy od tego, jak intensywna jest wspinaczka - i w jakich warunkach pogodowych. Na jednodniowy wypad na Śnieżkę od biedy mogą być;-) Oczywiście, że niekoniecznie trzeba chodzić w 'teksach' czy 'stopperach', ale już na pewno lepsze są sztruksy niż dżinsy.

Oczywiście powyższe uwagi dotyczą standardowych dżinsów, a nie kosmicznych z NASA, przepraszam, z Vaude;-) Te są najwyraźniej przystosowane do wiadomych celów.

Ja często chodzę np. w spodniach wojskowych - oczywiście w lecie - mam też jakieś leciutkie i dobrze wyprofilowane Iguany (a od niedawna słynne Northpanty JW). Zimą zakładam np. Wielickiego (coś a la polar), ale w Alpy zimą lub na lodowce obowiązkowo gore lub windstopper.

Sorry jeśli zanudzam, ale dziwiłeś się, dlaczego się ludzie dziwili widząc profesjonalistę w dżinsach;-)
pozdrówka
Tomek


-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#12
Prawdę powiedziawszy Tomisiek dynda mi to co ktoś o mnie pomysli na szlaku o moim ubiorze. Ide ubrany tak jak bedzie mi wygodnie i tyle
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#13
Tomisiek - ja się nie dziwiłem, tylko wyrażałam dezaprobatę zachowaniem tych ''profesjonalistów'' pukających się w czoło.
Pewnie niektórzy z nich zdobyli już takie ''szczyty'' jak Gubałówka, czy Góra Żar.
Próbuję tylko spojrzec szerzej na sprawę. Nie powinno się oceniać kogoś tylko po jego wyglądzie.
Sam kiedyś się naciąłem, jak zobaczywszy na przeprawie pod Sokolicą gostka w dżinasach i koszuli flanelowej pomyślałem sobie - chłop się zajedzie, zwłaszcza że było dość ciepło.
Niestety myliłem sie srodze, i już po ok 5 minutach marszu byłem w tyle. Okazało sie na szczycie, że gość był tam w ok 10-15 minut, a mnie to zajęło 20. A dawałem z siebie wszystko.
Na moje usprawiedliwienie dodam, że byłem po srogiej imprezie do 4 nad ranem, a wchodziliśmy ok 8.30 lub 9.00 nie pamiętam już dokładnie.
Dobra - proponuję już nie ciągnąć watku strojów, bo piszemy nieco OT
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#14
Yasne;-) bynajmiej nie napisałem, że dżinsów nie nalezy nosić dlatego, że ludzie się dziwią..;D
pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#15
Wiadomo,że w góry raczej nikt nie będzie inwestował w jeansy 199 zł.,ale jeżeli na codzień łazimy w jeansach,to takie są o niebo lepsze od znanych marek...szytch w Polsce po garażach no i mają gwarancję chyba trochę wiarygodniejszą od butikowej.Następne moje spodnie codziennego użytku będą z Vaude'a.Zdrów.

Odpowiedz
#16
Kosmos w sklepach HiMountain jest wiekszy wybór i uwazam ze inne modele są duzo bardziej atrakcyjne od moich.
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#17
Wiem,wiem,często zaglądam (ostatnie wyprzedaże).

Odpowiedz
#18
I kto mi powie, że NGT nie jest dobrą reklamą dla producentów... ja akurat kupuję dżinsy, i pewnie znowu byłyby to Ridery, a tu taki mejl w skrzynce :-) Kosmos - do których (w jakich miastach) HM zaglądałeś?
-------------------------------------------
Artur

Odpowiedz
#19
Arti jak rzecz dobra to ok, polecamy, choć i tak czasami szukamy dziury w całym. Ale jak produkt jest ogólnie do d...... to tez to jasno mówimy. A to juz nie jest reklama dla producenta.
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#20
Oglądałem sobie te spodenki w sklepie, rzeczywiście wydają się być bardzo solidne... Tylko, że ja nie cierpię dżinsów wogóle (co to za pomysł żeby biegać w drelichu)
:-)
-------------------------------------------
...nemo me impune lacessit...

Odpowiedz


Skocz do: