To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Mountain Hardwear Summitrocket 20 Vestpack
#1
OPIS PRODUKTU:

Materials
Fabric Accent: HardWear X-Ply Ripstop
Fabric Body: 100D HT Ripstop Dobby Nylon
Body Fabric Content: 100% nylon
Measurements
Apparel Fit: Equipment
Pack Weight Regular: 12 oz. / 340 g.
Pack Capacity Regular: 1250 cu. in. / 20 L
Pack Torso Regular: 16.0 in. - 22.0 in. / 41 cm - 56 cm

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
21-05-2016, 13:05

Plecak Mountain Hardwear Summitrocket 20 Vestpack kupiłem licząc na wygodny, lekki i pakowny plecak szturmowy w góry, przydatny również podczas wspinania.
Koniec końców stałem się właścicielem dwóch egzemplarzy (czerwonego i czarnego), obydwa były zakupione w hiszpańskim sklepie trekkinn.com

Konstrukcja

Od razu rzucają się w oczy dwie cechy plecaka: lekkość oraz nieco - jak na górskie plecaki - nietypowa konstrukcja.
Pierwsza cecha jest częściowo związana z drugą: w konstrukcji plecaka trudno dopatrzyć się zbędnych elementów a niektórym, być może, brakować może tych w ich ocenie niezbędnych (jak np. pasek biodrowy, kieszeń wewnętrzna).

Przed opisaniem konstrukcji, wróćmy jednak na moment do wspomnianej lekkości. Waga plecaka wynosi 340 g. Materiał, z którego wykonany jest główny worek, wykonany jest z odczuwalnie cienkiego nylonu - na tyle cienkiego, że z zewnątrz widać materiał od wewnątrz porysowany długopisem. W mojej subiektywnej ocenie cienki materiał jest przyzwoicie wytrzymały (porównywalnie lub w lepszym stopniu do materiału użytego w innym funkcjonalnie podobnym plecaku Simond Cliff 20) i odporny na mżawkę/deszcz (ale nie oszukujmy się - podczas dłuższej ekspozycji na deszcz, przemoknie). Spód plecaka jest wykonany z takiego samego materiału, co jego front: nie jest więc odporniejszy na uszkodzenie niż reszta plecaka.
Plecak jest pakowny, tj. po zrolowaniu nie zajmuje wiele miejsca w plecaku transportowym.

Konstrukcja plecaka jest stosunkowo nietypowa jak na plecaki szturmowe/wspinaczkowe. Odpowiada za nią rzekomo Uelie Steck, wybitny alpinista i górski atleta. W MHW Summitrocket 20 Vestpack zaproponował on połącznie systemu nośnego z plecaków na wymagające biegi długodystansowe z komorą lekkiego plecaka szturmowego.

System nośny

http://tiny.pl/grfhn
System nośny to coś w rodzaju kamizelki ściśle opasającej - przy odpowiednim dopasowaniu - klatkę piersiową, dystrybuującej przenoszony w plecaku ciężar na większą (w porównaniu z klasycznym systemem nośnym) powierzchnię ciała. Rozwiązanie to zapewnia dobrą stabilizację, dzięki czemu niepotrzebny jest np. pasek lub pas biodrowy. W dodatku w stosunkowo szerokie, obejmujące klatkę piersiową paski można wszyć pomocne kieszenie na różnego rodzaju, często przydatne precjoza (telefon, aparat, żel energetyczny, baton, butelka z płynem itp.).

Tego typu systemy sprawdzają się w plecakach biegowych (zwykle jednak o mniejszej pojemności) i w wojskowych kamizelkach taktycznych (które swoją drogą były swego czasu inspiracją dla takich plecaków biegowych). Ponad 10 lat temu używałem plecak z kamizelką, Salomona, o podobnej pojemności 20 l. Był to plecak genialnie leżący na tułowiu a w jego wypadku określenie kamizelka pasowało jak ulał - faktycznie paski naramienne były połączone siateczkowatym materiałem, zapinanym w poprzek solidnym zamkiem. W jego wypadku wyraźnie czuło się, jak ciężar jest w takim systemie nośnym przenoszony na większej powierzchni ciała niż w wypadku klasycznego, gdzie ciężar spoczywa głownie na ramionach (mówię tu oczywiście o plecakach małych, pozbawionych transportowego pasa biodrowego).

Odpowiednie dopasowanie plecaka do tułowia osiągnąć można w Summitrocket 20 Vestpack za pomocą dwóch pasków piersiowych (o regulowanej długości), których położenie w pionie można regulować przekładając paski przez szlufki na krawędzi pasków kamizelki, następnie odpowiednio je dociskając do ciała, a także za pomocą obustronnych pasków łączących dół kamizelki z dołem plecaka, za pomocą których zapewniamy odpowiednie dociśnięcie plecaka do tułowia.

http://tiny.pl/grd3v
Worek plecaka od strony pleców nie jest profilowany, choć są drobne żłobki ułatwiające ucieczkę ciepła i potu od pleców: sam zaś materiał jest dość miły, dość twardy w dotyku i jak pokazało użytkowanie dość odporny na wytarcie (i kocie pazury), zapewnia w stopniu dla mnie zadowalającym sztywność pleców plecaka.
http://tiny.pl/grfhc

Na szelkach kamizelki znajdują się 4 kieszonki. Na prawej mamy jedną stosunkowo pojemną, zamykaną gumosznurkiem, w którą można w całości zmieścić np. puszkę 0,33 l. Druga kieszonka, zamykana pionowym zamkiem YKK, mieści już niewiele, powiedzmy - czołówkę Zippkę. Na lewym pasku kamizelki znajdują się również dwie kieszonki - dolna, zamykana poziomo zamkiem, mieści w sobie żele energetyczne, ze dwa batony lub kompaktowy aparat fotograficzny (ale nie smartfon czy portfel). W drugą zaś, zamykaną na rzep, wkładałem chyba jedynie jakieś monety euro.
http://tiny.pl/grfhf
http://tiny.pl/grfh5
http://tiny.pl/grfh1
http://tiny.pl/grfhj


Powyżej kieszeni wszyte są odblaskowe taśmy - na jednej z nich znajduje się uchwyt do rurki od camelbaga.
http://tiny.pl/grfhp

Wór plecaka

Konstrukcję Summitrocket 20 Vestpack ce***e minimalizm i prostota. Wewnątrz komory nie ma żadnej kieszeni. Znajduje się jedynie jedna taśma do podwieszenia camelbaga. Wór zamykany jest na zamek YKK z dwiema maszynkami. Zamknięcie wydaje sie pewne i dotychczas w żadnym z dwóch egzemplaży mnie nie zawiodło.
http://tiny.pl/grfh4
Między paskami kamizelki wszyty jest uchwyt transportowy.

Z przodu u dołu plecaka mamy dwie taśmy/pętle, służące do mocowania np. głowni czekanów. Powyżej nich znajdują się odpowiednio taśmy/pętle z gumosznurkiem i stoperem do mocowania styliska czekana/kijków trekkingowych. Można również użyć tych taśm jako mini-taśmy typu disy-chain i wpiąć w nie nieco wspinaczkowego szpeje, kask itp.
http://tiny.pl/grfhr

Po bokach plecaka znajduje się idąca zygzakiem wąska taśma kompresyjna/transportowa, której długość można regulować z dwóch stron za pomocą klamerek. Taśma ta jest przewleczona przez trzy pętelki wszyte w plecak.
http://tiny.pl/grfhw
http://tiny.pl/grfhd


Użytkowanie i ocena

http://tiny.pl/grd3p

Materiał okazał się odporny na uszkodzenia. Wspinałem się z tym plecakiem, użytkowałem na co dzień, brałem na wyjazdy w skały i góry. Nie udało mi się go przedrzeć, przetrzeć, przedziurawić. Plecy plecaka zostały nieco uszkodzone kocimi pazurami: widać materiał ten zachęcił swoimi walorami te mądre zwierzęta do użycia w funkcji drapaka;)

Choć plecy plecaka nie są specjalnie usztywnione a materiał je wyściełający nie jest specjalnie gruby tudzież ''mięsisty'', to wystarczająco odseparowuje kanciaste przedmioty od pleców: oczywiście jednak pakując się należy mieć na uwadze to, że niektóre rzeczy (np. młotek) w plecaku włożyć należy tak, żeby nie uwierały nas w plecy.

System nośny dość dobrze się reguluje. Taśmy dociska się dość łatwo, tak samo je poluzowuje. Dociśnięte taśmy nie ''rozregulowują się'', tj. nie luzują.

Plecak nosi się stosunkowo wygodnie.
http://tiny.pl/grd32
http://tiny.pl/grd38

Podczas wspinanie ładnie współpracuje z ciałem, nie buja się na boki, daje poczucie, hm, jedności ciała i plecaka. Nie buja się, nie odchyla, nie prowadzi do gwałtownej zmiany środka ciężkości, również w terenie przewieszonym.
http://tiny.pl/grd3b

Niemniej, muszę odnotować, obciążony sprzętem, przy marszu pod górę o kijkach trekkingowych dopasowany system nośny upośledzał krążenie krwi w rękach. Objawiało się to cierpnięciem dłoni, zjawiskiem wcześniej w innych plecakach przeze mnie niedoświadczonym. Moja hipoteza głosi, że dzieje się tak na skutek zbytniego w sytuacji przenoszenia dużego ciężaru uciskania tętnicy pod pachą przez system nośny plecaka. Trudno to niestety było wyeliminować poluzowaniem np. taśm w plecaku. Jedyną rada było zrezygnować z użycia kijków lub (co trudniejsze) nie zważać na to przykre odczucie.

Pojemność plecaka można uznać za wystarczająca na jednodniowe letnie wycieczki i takież wspinaczki. Bez trudu zmieścimy w nim to, co najważniejsze: ciuchy, szpej, pożywienie, linę doczepiając na zewnątrz, poprzez boczne tasiemki.
Na poniższym zdjęciu sfotografowałem to, co udało mi się do niego zmieścić na jedna ze wspinaczkowych wycieczek:
http://tiny.pl/grd3k
Mamy tu linę (30 m), buty wspinaczkowe, czekoladę, kurtkę przeciwdeszczową, bluzę, ekspresy, taśmy, uprząż, szpej osobisty, kijki i 1.5 l płynu.


Na tym zdjęciu widać sposób przytroczenia liny do plecaka:
http://tiny.pl/grd3f
Choć tak przytroczoną linę wygodnie się nosi, to jednak sam proces regulowania, odpowiedniego dociskania jej do plecaka taśmami, przekładania taśmy z klamerkami przez szlufki jest nieco nieporęczny i niewygodny, a przez to niepotrzebnie czasochłonny. Wydaje mi się, że ten aspekt plecaka mógłby być lepiej, wygodniej rozwiązany. http://tiny.pl/grd3n

Można też wątpić w wytrzymałość pętelek mocujących boczne paski do plecaka. W czerwonym egzemplarzu, jeszcze przed pierwszym faktycznym użyciem, pękł szew łączący pętelkę z plecakiem, gdy w domu za mocno go pociągnąłem. Igła z nitka naprawiły ten problem, ale brak wiary pozostał...

Szwy to chyba słaba strona tego plecaka. Jak widać na zdjęciu - prują się. http://tiny.pl/grfhd Nie jest wielkim kłopotem zawiązać na nich supełek, co ogranicza dalszą proliferację problemu, niemniej w plecaku renomowanej firmy, modelu sygnowanym przez Stecka i w takiej cenie takie niedoróbki i brak niechlujność rażą.

Inne moje zastrzeżenie budzą kieszonki w paskach. Z 4 faktycznie pomocna i użyteczna jest jedna, największa. Wchodzi w nią butelka półlitrowa, co cieszy. Jednak nie zawsze miałem poczucie, że taka butelka, dociśnięta nawet gumosznurkiem, siedzi w niej pewnie - pekate siedzą dobrze, smukłe - mniej pewnie.
Pozostałe trzy kieszonki wydają się przesadnie małe. O ile w jeszcze jedną można wcisnąć czy to jakieś batony, czy mały aparat foto, czy lekkie rękawiczki, to już cokolwiek niewiele większego (jak powiedzmy smartfon) nie wejdzie. Użyteczność dwóch pozostałych kieszonek jest dla mnie mocno dyskusyjna. Owszem, w jedną z nich zmieści się malutka czołówka, w drugą jakieś pięcioeurówki, ale poza tym nie widzę dla nich zastosowania... W starym plecaku Salomona z kamizelką również były cztery kieszonki, ale w każdą z nich można było włożyć przynajmniej po batonie lub (w wypadku jednej) np porfel, a zwykle jednak coś więcej... Przyznaję, że zamiast tych czterech kieszeni wolałbym mieć dwie o pojemności wystarczającej na wygodne i pewne przeniesienie dwóch półlitrowych butelek wody.

W ogólnej ocenie Summitrocket 20 Vestpack to plecak stosunkowo wygodny, funkcjonalny, lekki i wytrzymały. Pozytywne wrażenie psuje jednak kilka drobnych detali (jak niechlujne wszycie pętelki, prujące się szwy, czy mało funkcjonalne niektóre z kieszonek i niezbyt wygodne mocowanie liny do plecaka). Trochę mi w nim brakuje szpejarek, choćby 2, które można byłoby doszyc do dołu kamizelko-paska. Pod względem funkcjonalności wspinaczkowej mój ''własny'' projekt (opisany w dziale recenzji Simond/Grivel/Gavagai Hybryda) letniego plecaka wspinaczkowego wypada w mojej ocenie korzystniej. Wydaje mi się, że gdyby nie te drobne minusy, plecak mógłby być bliski takiemu którego w górach potrzebuję: lekkiego i wygodnego plecaka, który pomieści to, co mi potrzebne do letniej wycieczki lub wspinaczki.

+lekkość
+system nośny
+prostota
+dopasowanie

-wielkość kieszonek
-jakość wykonania niektórych detali
-niezbyt wygodne troczenie liny

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5



Odpowiedz
#2
chciałem w weekend wrzucić recenzję bluzy, ale po tym jak Tomek dodał swoją recenzję, popadłem w depresję... poczekam, aż wszyscy zapomną reckę Gavagaia.

świetnie się czyta! i wszystko jak na dłoni. jak zawsze :)

Odpowiedz
#3
Ha, Bart, dzięki za miłe słowa, niemniej zanim popadniesz w depresję, wiedz, że pisanie recek to w moim wypadku zwykłe zwykła prokastrynacja - miałem napisać abstrakt na konferencję a tu recka wyszła ;) Także - no excuses, dawaj recenzję bluzy! :)
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz


Skocz do: