To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe
#81
Idealne schronisko to takie w którym ''podłoga'' nie kosztuje 20 zł (Murowaniec, Oko, 5 stawów itp)... Pokój 34 zł - kpina.

Odpowiedz
#82
nie mówimy o cenach KarlosW a o klimacie, architketurze...
bo nie powiesz, że klimat Ci w tych schroniskach nie odpowiada...
ale co do cen rację niestety masz...

Odpowiedz
#83
jak zmęczony dojdziesz do schroniska i będziesz musiał w nim spać z przymusu, to ceny mogą zepsuć Ci cały urok architektury i klimat też zrobi się kontynentalny
-------------------------------------------
JeszczeNieSłyszałemŻebyKomuśRęcznikUratowałŻycie:]

Odpowiedz
#84
i tu się wkopałeś z tym niepotrzebnym piwem:)))
po jego spożyciu jakoś tak milej te ceny przełknąć:)))

Odpowiedz
#85
pacz poniżej :P
-------------------------------------------
JeszczeNieSłyszałemŻebyKomuśPiwoUratowałoŻycie:]

Odpowiedz
#86
pijany jako i głupi szczęście ma:))).wiele przypadków stwierdzono:)))

Odpowiedz
#87
jeżeli chodzi o ''opowieść'' olasz, to gdybym był turystą ''z zewnątrz'' czułbym się nieswojo, gdy inni są faworyzowani. myślę, że gospodarz nie powinien urządzać hucznych imprez zamkniętych na widoku innych
co innego, gdybym ja nim był :D
-------------------------------------------
JeszczeNieSłyszałemŻebyKomuśPiwoUratowałoŻycie:]

Odpowiedz
#88
Klimat to wiadoma sprawa -lux, tylko ze ceny robią sie jak nad morzem, a jeszcze kiedys mowilem ze góry (oprócz sprzętu) to tani sposób na wspaniałe spędzenie czasu... I fakt - te ceny psują sprawę, choc wiadomo...i tak sie zapłaci..:)

Odpowiedz
#89
stratokazik >>> kurcze ten tekst o ręczniku z Twojej sygnaturki jakoś dziwnie znajomo brzmi. Chyba się upomnę o jakieś tantiemy :-)
-------------------------------------------
www.doczu.tk

Odpowiedz
#90
Stratokazik

sniadanie swiateczne skoro swit, turisty nadbiegly kole 11. My lezaczki w sniegu, piwko i pogawedki, nikt nam czerwonych dywanow nie rozkladal. Wystarczy wiedza, ze my swoi sa, usmiech gospodarzy i mozna wpasc do kuchni wyzerac pozostalosci po sniadaniu. Nie umiem tego w konkretach opisac, ale wracam tam jak do siebie. Mysle, ze tamtejszy szef ma dobre slowo dla kazdego, moze i kazdy czuje sie tam jak u siebie?

Odpowiedz
#91
Chróściel
Jakoś tak wyszło. Jestem po prostu nie pijący. A i o fajną kompanie trudno na roku liczącym 4 setki ludzi. Się znaczy, ciężko w tak krótkim czasie, który tam spędziłem, znaleść toważycho.
Pozdrawiam

Odpowiedz
#92
no i chłopy, macie jeszcze jakieś przemyślenia ???

Odpowiedz
#93
Mimo młodego wieku dobrych pare lat temu dotarłem z kolegą (on wiedział gdzie idzie, ja dopiero poznałem ten klimat) do chatki studenckiej na Pietraszonce (link poniżej). Wszelki opis znajduje sie pod linkiem, zachwycił mnie tam klimat.. niesamowite, jak sie okzało z czasem moja rodzicielka w czasch młodości tez tam jeździła.

To co jest tam dla mnie zachwycajace to fakt iż zawsze dostaniecie tam goraca herbatę na rozgrzanie zmarznietego ciała.. nie wspomnę już o kominku..

To czego można sie spodziewać jest opisane na stronie chatki.
-------------------------------------------
huwy@ekg2.org

Odpowiedz
#94
Małe dwu-trzy-cztero osobowe pokoiki z łazieneczką (prysznic, toaleta) to jest moje marzenie.
Zmieniły się czasy, ludzie i obyczaje.
Nie wyobrażam sobie spania z mężem i dzieckiem w 10 osobowej sali z obcymi (często ''lekko zawianymi'' piwskiem) ludźmi.


-------------------------------------------
Tusia z Pagajem

Odpowiedz
#95
Tusia: hmmm a może to wy się zmieniliście?

:)
-------------------------------------------
fr

Odpowiedz
#96
furry,
przecież napisałam ''czasy, LUDZIE i obyczaje'' :)
Co innego krótki wypad z przyjaciółmi na Woodstock, co innego szwędanie się po górach z rodziną. (To tak, żeby nie było, ze ze mnie królewna..;)

I jeszcze odnośnie wcześniejszych wpisów - coś takiego jak czystość (zwłaszcza w sanitariatach) to po prostu żaden luksus. To powinna być normalna, standardowa, wszędzie spotykana rzecz.

Znam taką jedną marinę na Mazurach - prawie ideał:)
Zatrzymujemy się tam ZAWSZE dlatego, że:
1. Jedzenie jest rewelacyjne. Fantastyczne pierogi (ruskie, z kaszą gryczną i ze szpinakiem) i sandacz w czosnku - ceny powalające, ale nic to. Raz na rok można poszaleć.
2. Przesympatyczni właściciele i domowa atmosfera.
Przypływamy tam raz w roku, a czujemy się, jakbyśmy zaledwie tydzień temu byli. I żal zawsze wypływać:) Za każdym razem wpisujemy się do księgi gości, która pęka w szwach od superlatywów - kto raz tam zabłądził, przyjeżdża już ciągle:)
Kominek, obsługa robiąca wszystko, żebyś czuł się komfortowo, i domowy wystrój wnętrz (styl żeglarski oczywiście), gdzie kazdy sprzęt, każdy bibelot, nawet holenderskie błękitne kafle w toalecie mają swoją historię:)

I to najważniejsze rzeczy, które decydują, że tam się zatrzymujemy.
O czystości nie wspominam, bo to to oczywiste.
-------------------------------------------
Tusia z Pagajem

Odpowiedz
#97
Tusia >>> masz rację - czystość (zwłaszcza w sanitariatach) to podstawa. Szkoda jednak, że to własnie My - turyści nie potrafimy jej utrzymać.
Bo przecież nikt mi nie wmówi, że (przepraszam za kolokwializm) obsrany kibel gospodarz powinien po kazdym szorować. Nie o to tu chodzi. Kazdy z nas powinien wykazać się minimum kultury osobistej, a byłoby czysto. Ot co.
-------------------------------------------
www.doczu.tk

Odpowiedz
#98
Doczu - wydaje mi się że gospodarz powinien grać tu pierwsze skrzypce. Kultury nam brakuje na pewno (oczywiście nie wszystkim) ale w schroniskach też się za bardzo nie przejmują czystością. Pomijam fakt że wyposażenie to wczesny Gierek.

Odpowiedz
#99
co prawda mieszkałem 6 lat w akademiku, ale stan toalet w tzw. obiektach turystycznych potrafi mnie zaskoczyć...

~Tusia: chodziło mi o to, że rzeczy, które parę lat temu były luksusem, teraz (z dzieckiem) są niezbędne. Sam się jeszcze potomka nie ''dorobiłem'', ale nie wyobrażam sobie spania z familiją w 10 osobowej sali, czy na podłodze za beczkami z piwem. albo bez ciepłej wody. coś za coś

:)

-------------------------------------------
fr

Odpowiedz
cholera, widziałem kilka dni temu Szymona K. z Krawcowego, grającego na dudach na Grodzkiej. Strasznie szkoda, że już go tam nie będzie... ale może klimat w schronisku się utrzyma (zwłaszcza w środku tygodnia w zimie) - czego sobie i Wam życzę... ;-)

Odpowiedz


Skocz do: