To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Nessi kolorowe legginsy do biegania z pasem Colored Mosaic
#1
OPIS PRODUKTU:

Getry do testów otrzymałam w styczniu 2015 dzięki uprzejmości firmy Nessi. Dokładnie ten model:
https://www.e-nessi.pl/pl/p/Kolorowe-Leg...SLP-04/900

Getry uszyte są z materiału Giga Elastic firmy Kol-sport. Materiał według tego, co pisze na swojej stronie Nessi charakteryzuje się dużą elastycznością (rozciąga się w czterech kierunkach), dobrą oddychalnością, odprowadzaniem wilgoci i szybkim wysychaniem.
Kolorystyka bardzo żywa, mozaika w wielu kolorach na czarnym tle. Płaskie elastyczne szwy w kontrastowym jasnoszarym kolorze. Z tyłu na łydkach i po bokach na udach elementy odblaskowe. Szeroki pas z kieszonkami na drobiazgi.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
08-01-2016, 14:25

Po podaniu swoich rozmiarów dostałam do testów od firmy Nessi rozmiar XS/S, choć zwykle nosiłam M (teraz noszę S). Weszłam w nie, ale były mocno obcisłe i wydawało mi się, że powinnam jednak dostać rozmiar S/M (Nessi stosuje taką dziwną podwójną rozmiarówkę). Wymieniłam więc je na S/M, jednak okazało się, że te znowu były o wiele za duże więc wróciłam do XS/S. Legginsy bardzo przylegają do ciała (bardziej niż bawełniane) i chyba nie byłam do tego przyzwyczajona.

Wymiary rozmiaru XS/S:
- obwód w pasie (nierozciągnięte): 65 cm (rozciąga się spokojnie do 75 cm)
- długość nogawki od kroku: 72 cm
- całkowita długość (z pasem): 91 cm

Zastosowanie sugerowane przez Nessi: bieganie, fitness, siłownia.
Ja używałam ich głównie do jazdy na rowerze (dojeżdżam codziennie do pracy), kilka razy w nich biegałam (generalnie nie biegam, tylko testowo;)), kilka razy założyłam je na zajęcia taneczne.
Okres testowania: od marca do października. Wiosną i jesienią używałam ich właściwie codziennie od poniedziałku do piątku, latem tylko jak nie było upałów.
W sumie przejechały ze mną pewnie jakieś 2500 km (a nawet więcej). W tym czasie zaliczyły ok. 80 prań (na krótkim 15. minutowym programie do prania odzieży, która nie jest brudna, a jedynie przepocona po wysiłku). Obliczenia są szacunkowe, bo nie odznaczałam każdego dnia, w którym ich używałam, ale wiem ile w tym czasie jeździłam i raczej zaniżyłam liczby niż zawyżyłam.

Wykonanie

Getry uszyte są z solidnej tkaniny, śliskiej, ale miłej w dotyku i przyjemnej dla ciała. Wykonanie na wysokim poziomie, bez niedoróbek. Jedynie na pasie w jednym miejscu nie schodzą się szwy, ale przyznam, że zauważyłam to dopiero teraz (czarne nici na czarnym materiale) więc właściwie można pominąć to drobne niedopracowanie.
Szwy są płaskie i rzeczywiście bardzo się rozciągają, co jest dużym atutem, bo w elastycznych getrach najczęściej one są słabym ogniwem. Zewnętrzne przeszycia wykonane są kontrastową nicią, co zwykle powoduje, że widać każdą niedoskonałość, jednak tu naprawdę nie ma się do czego przyczepić, szwy są idealne.
Z tyłu na dole każdej nogawki i po bokach na udach znajdują się odblaskowe kółeczka, nienachalne a jednak podnoszące bezpieczeństwo po zmroku.
Kolory ładne, nasycone. Wzór na początku nie bardzo mi się podobał, ale z czasem go polubiłam. Niestety takie wzornictwo powoduje, że getry optycznie pogrubiają. Ja nie mam na co narzekać, bo jestem szczupła, ale pewnie niektórym kobietom będzie to przeszkadzało :)

Getry zajmują dużo miejsca i są dość ciężkie - ważą 204 g (rozm. XS/S). Dla porównania moje bawełniane ważą 130 g. Przyczyną tego jest dość gruby pas. Nie jest to jakiś duży minus, ale zwróciłam na to uwagę.

Funkcjonalność

Jak pisałam powyżej, getrów używałam głównie do jazdy na rowerze i do tego nadają się znakomicie.
Jeździłam w nich gdy było chłodno, przy +4 stopniach C było mi naprawdę komfortowo, nie odczułam zimna, mimo, że jestem zmarzluchem (oczywiście aura była sprzyjająca, nie było silnego wiatru, a to wszystko ma wpływ na odczuwanie zimna). Jeździłam też przy temperaturach 15-20 stopni C i też było komfortowo, nie pociłam się bardziej z powodu długich getrów (na rower akurat zakładam krótkie spodenki tylko w upały, a jak jest po prostu ciepło, to jeżdżę w getrach). To chyba taki optymalny zakres ich użytkowania na zewnątrz, choć oczywiście wiele zależy od indywidualnego odczuwania ciepła.
Wewnątrz, na sali tanecznej było rzecz jasna cieplej, ale zajęcia nie były jakieś intensywne więc getry też się sprawdziły. Miałabym tylko wątpliwości co do ich użyteczności podczas intensywnych ćwiczeń w pomieszczeniach, chyba byłoby mi w nich zbyt gorąco jednak, ale nie zweryfikowałam tego nigdy.
W każdym razie getry świetnie sprawdzają się na rowerze, a po krótkim teście mogę je też polecić biegającym.

Legginsy bardzo przylegają do ciała. Producent zapewnia, że są niczym druga skóra i rzeczywiście tak jest. Komfort noszenia jest spowodowany głównie tym, że tkanina rozciąga się we wszystkich kierunkach i dzięki temu dopasowuje się do naszych kształtów. Jedynie w łydkach mam wrażenie, że mogłyby być mniej obcisłe. Nie czuję tu dyskomfortu, stwierdzenie opieram raczej na wrażeniach estetycznych - od środka materiał jest biały i przy mocnym rozciągnięciu ta biel trochę prześwituje, co powoduje, że kolory trochę bledną (pierwsze zdjęcie). Dziwne, bo zawsze mi się wydawało, że mam szczupłe łydki (33 cm w obwodzie w najgrubszym miejscu).

Jak już pisałam pas jest dość gruby i szeroki (7 cm). Dobrze przylega, dzięki czemu getry na pewno nie zsuną się podczas żadnych ćwiczeń, a jednocześnie nie uciska. Prawie wszystkie moje spodnie i legginsy to biodrówki, taki krój najbardziej lubię, jednak tu nie miałam problemu żeby się przestawić, pas jest naprawdę wygodny.
Cały pas stanowi jednocześnie kieszonkę, do której są 3 wejścia, jedno z przodu i dwa po bokach. Świetne rozwiązanie, bo na trening można zabrać ze sobą telefon czy chusteczki (gdy biegamy tylko w getrach i koszulce zwykle nie ma gdzie schować takich drobiazgów), ale pod warunkiem, że zabieramy rzeczywiście drobiazgi. Ja zwykle zabierałam jedną chusteczkę i mój malutki telefon (Nokia E52), czasem klucz od mieszkania. Próbowałam wcisnąć tam dużego smartfona (drugie zdjęcie) i owszem, da się go wcisnąć, ale jest niewygodnie. Poza tym jak napchamy czegoś do kieszonek i założymy obcisłą bluzkę do tego, to będziemy wyglądały trochę dziwnie ;) Niemniej jednak kieszonka dla mnie jak najbardziej użyteczna.

Na rowerze i podczas biegania bardzo przydają się też odblaski, które są dość dobrze widoczne (trzecie zdjęcie). Dzięki nim nie trzeba pamiętać o odblaskowych opaskach (choć oczywiście im więcej odblasków i bardziej jesteśmy widoczni, tym lepiej).

Płaskie szwy nie odciskają się i nie powodują otarć.

Docierając do pracy po ok. 15 km jazdy rowerem, o ile nie jest bardzo zimno, człowiek jednak się spoci (nawet jeśli ktoś poci się mało, jak ja). Zwykle po zejściu z roweru w miejscu styku pupy z siodełkiem (a siodełko mam duże i wygodne;)) zostawały widoczne ślady potu. Nieswojo się czułam maszerując tak korytarzem pod prysznic. W getrach Nessi ten problem nie istnieje. Na materiale nie widać śladu potu (myślę, że przyczyniają się do tego również kolorowe wzory). Duży plus.

Kolejną zaletą jest szybkość schnięcia. Tu getry znacznie przewyższają zwykłe bawełniane legginsy. Mam na myśli szybkość wysychania kiedy mam je ubrane (bo przy tym używaniu szybkość schnięcia po praniu nie ma aż takiego znaczenia). Getry Nessi wysychają na ciele bardzo szybko.

Wytrzymałość

To chyba największy atut tych getrów. Mam wrażenie, że są niezniszczalne! Po całym sezonie użytkowania, jakichś 80. praniach (o ile nie więcej) wyglądają jak nowe! Kolory nie wyblakły ani trochę mimo takiej ilości prań. Materiał nie jest rozciągnięty, nigdzie zaciągnięty, nawet szwy zewnętrzne są całe, choć wydawało mi się, że łatwo je będzie zaciągnąć (w jednym miejscu mam drobniutkie zaciągnięcie, ale zauważyłam je po naprawdę dokładnych oględzinach przed napisaniem tej recenzji). Pojawiło się kilka wystających nitek, ale nie takich, których pociągnięcie powoduje prucie się, wystarczyło je obciąć i po sprawie. Jedynie wewnątrz w dwóch miejscach przy kostkach widzę rozdarte szwy, ale to raczej uszkodzenie mechaniczne i na szczęście nie powoduje prucia się całych szwów więc zostawiam jak jest na razie.
Elementy odblaskowe po tylu praniach prawie jak nowe. Jedynie dwa kółeczka są troszkę popękane od rozciągania materiału, ale to prawie z lupą trzeba się przyglądać ;) Spodziewałam się, że się odkleją, wykruszą, a tu niespodzianka.
Jeśli chodzi o wytrzymałość, to jak dla mnie 5+/5

Zaletą (a może dla niektórych wadą?) tych getrów jest też ich... oryginalność ;) Przed wyjściem z biura przebieram się w strój rowerowy w łazience i wracam do biurka po swoje rzeczy. Nie było kolegi, który nie zwróciłby uwagi na te getry (pracuję w męskim towarzystwie) ;) Komentarze były różne, że fajne, ładne, zabawne, że wyglądam w nich pozytywnie, bo kolorowo. Koledzy mówili mi, że widzieli mnie jak gdzieś jechałam, bo po getrach poznali, że to ja ;) Generalnie podobają się i zwracają uwagę. Nie da się w nich pozostać niezauważoną ;)

Muszę przyznać, że mimo, że na początku byłam nastawiona do nich krytycznie, to bardzo je polubiłam i na pewno będę ich długo używała.

Na koniec zostawiłam jeszcze duży minus jak dla mnie, a mianowicie cenę. W tej chwili (01.2016) getry w sklepie Nessi kosztują 239 zł. Sporo. Gdybym nie mogła ich przetestować, to na pewno odstraszyłaby mnie cena. A i znając zalety getrów też długo bym się zastanawiała, no ale decyzja zależy od zasobności portfela każdego, dla jednych będzie to dużo, dla innych nie.

Podsumowanie

Plusy:
- wygoda
- wykonanie
- wytrzymałość
- czas schnięcia (na ciele)
- brak śladów potu
- oryginalność ;)

Minusy:
- wzór trochę pogrubia
- ciężkie i duże jak na getry
- cena

Minusy mają tu jednak znacznie mniejszą wagę niż plusy i same getry oceniam bardzo dobrze.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5


[Obrazek: P1060001-.jpg]

[Obrazek: P1060010-.jpg]

[Obrazek: P1060021-.jpg]

[Obrazek: P1060022-.jpg]

[Obrazek: P1060032-.jpg]


Odpowiedz
#2
''wzór trochę pogrubia''
- widziałem na testerce, nie zgadzam się.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz
#3
Pit ja zaraz zdjecia dogram. Wlasnie żona mnie przylapala jak oglądam testerke na fotkach. Zadne tlumaczenia nie pomogly.....

;)

Fotki dograne. Oceńcie sami
-------------------------------------------
Z kom

Odpowiedz
#4
Nazwa własna produktu to:
Nessi kolorowe legginsy do biegania z pasem Colored Mosaic

- dzieki Jaga za info

Odpowiedz
#5
Ja bym do minusów dodała ciasnotę w łydce.
Ponieważ bardzo mi się te getry podobają i nawet stwierdziłam, że przeżyję przykrótkie nogawki, to napisałam do producenta prośbę o pomierzenie szerokości getrów w różnych miejscach dla rozmiaru M/L (pas i biodra idealnie by mi leżały), w łydce wyszło im 15 cm.
Nie mam jakoś szczególnie grubych nóg, a w łydce wychodzi mi obwód 42 cm, więc nie ma opcji, żebym się wcisnęła.
Jak możesz, to zmierz ile Twoje nogawki po praniu mają szerokości w tym miejscu, bo jeśli przy takich nogach(!) masz uczucie zbytniego uciskania, to nie wiem dla kogo te getry są przeznaczone?

Odpowiedz
#6
42 cm obwodu, to trzeba przyznac ze masz fest lyde.

Odpowiedz
#7
Skrzypłocz, zmierzę jak będę w domu, ale tak jak napisałam, mam 33 cm w obwodzie łydki i w tym miejscu legginsy są bardzo obcisłe. Bez dyskomfortu jeszcze, ale jeśli ktoś ma grubsze łydki to getry mogą być tu już zbyt ciasne. Co jeszcze bardziej dziwne, rozmiar S/M był dla mnie o wiele za duży w biodrach i udach, a o ile dobrze pamiętam w łydce nie był szerszy (albo niewiele, nie zmierzyłam przed odesłaniem niestety).

Nie ujęłam tego jako minus w podsumowaniu, ale napisałam o tym w samej recenzji, bo wydawało mi się, że w łydkach rzeczywiście powinny być trochę szersze.

Odpowiedz
#8
Witajcie, cały czas zbieramy feedback z rynku, aby wybrać jak najlepsze dopasowanie. Na wiosnę na pewno obwody łydek się zwiększą. W połowie roku także zwiększyliśmy je o 0,5cm na obwodzie.
-------------------------------------------
Wojtek.

Odpowiedz
#9
Wychodzi na to, ze rozmiar Nessi rośnie głównie w biodrach. W odzieży szytej konkretnie dla biegaczy producent powinien moim zdaniem przewidzieć istnienie osób wyższych i proporcjonalnie zbudowanych (czyli jak więcej w pasie, to i łydka konkretniejsza), z podesłanych mi przez Nessi wymiarów wynika, ze M/L pasuje na pulpecika z cienkimi nóżkami.

@yaro1986 - ja jestem bardzo wysoka, więc ta łyda nie wygląda jakoś imponująco :-)

Widzę że pojawiła się odpowiedź z Nessi w trakcie mojego pisania - będę śledzić poszerzanie nogawek i mam nadzieję, że kiedyś pobiegnę w tych kolorowych wzorkach :-)
---
Edytowany: 2016-01-11 12:05:28

Odpowiedz
#10
@WojtekNessi: a może byście takie oldskulowe zrobili legginsy a la Wolfgan Gullich?:))) Robi takie austriacka marka So Solid, są niestety bardzo drogie.
http://www.so-solid.at/shop/
Nie wiem, czy bym sie odważył występować w takich gatkach na codzień, ale od święta, gdyby były w normalnej cenie, to czemu nie?:))
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#11
Gavagai, odjechałeś....... :)
ale ok, jak będą i będzie rozsądna cena, nabędę.

Odpowiedz


Skocz do: