To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Kijki] Jakie kije trekkingowe wybrać?
#61
Ja też z Birkami mam bardzo złe doświadczenia podobnie jak u Yatzka na pierwszym wypadzie w góry urwał się mechanizm blokujący... odałem do reklamacji przysłali nowe kijki ale tym razem kołek rozporowy nie blokował się w jednym kijku (były fabrycznie nowe) Zwrucili mi kase i dołożyłem do Kohla Alpen Top Absorber i to są dopiero kije naprawdę świetne, gorąco polecam. Mam je ok roku i wszystko w nich gra a nie oszczędzam ich :))

Odpowiedz
#62
Kijki niech kupują ludzie po 70-ce.Jak jesteście młodi,zdrowi ilubicie góry to zamiast na jakieś żelastwo wydajcie kasę na browary.
-------------------------------------------
j

Odpowiedz
#63
Tak tylko jak masz kijki to po 70tce bedziesz mogl nadal chodzic po gorach a bez nich moga kolanka nie wytrzymac... Nie wiem czy wiesz ale wszystkie mozliwe isnstytucje (GOPR. Topr, Lekarze, itd) polecaja kije bo odciazaja kolana nawet do 70 % (z tego co pamietam).
-------------------------------------------
Pozdr.

Odpowiedz
#64
o 30%

Odpowiedz
#65
max do 15%

Odpowiedz
#66
25? ;-)

Odpowiedz
#67
upieram się przy swoim:). ewentualnie dołożę 5%- ale to w ramach znajomości a nie stanu rzeczywistego:).
fakt faktem, że niektórzy deko przeceniają sprzęt-i nie mam tu na myśli tylko kijków. te natomiast dają prócz tego lekkiego, ale jakże korzystnie wpływającego:))), odciążenia stawów kolanowych oraz kręgosłupa, jedną ważną rzecz- większą stabilność i to w nich jest najbardziej wartościowe jak dla mnie przynajmniej.

Odpowiedz
#68
Czy ktos uzywa kijkow od Nordic-Walking do trekkingu?? Jaka jest miedzy nimi roznica, oprocz innego uchwytu (inne paski)?? Czy warto brac cos takiego?
http://allegro.pl/item92085930_kijki_kije_nordic_wa lking_trekingowe_korek.html

Odpowiedz
#69
Bez kija się nie ruszam w góry! jak nie na podejsciu czy schodzeniu to idealne narzedzie odstraszajace burki zabłakane. Chyba kazdemu z was trafiło się byc obszczekanym (żeby tylko) przez owczarka podhalanskiego.

A kolega antykijek reprezentuje chyba lobby ortopedów tudzież masazystów, za mało roboty macie?

Odpowiedz
#70
Antykijek jest typowym przykładem jednostki, dla której najważniejsze jest picie. Tragiczne, ale nałogowców w Polsce jest wciąż bardzo dużo.
Lepiej jest się upić jak kupić sprzęt.
Pozdrawiam.

-------------------------------------------
Marek

Odpowiedz
#71
>Bren
to jaki sens ma pod górkę i z górki stosowanie takiej metody równoczesnego stawiania kijków? przecież w tym momencie właśnie rezygnujesz z tego co one Ci oferują. metoda naprzemienna stosowana właśnie w przypadku schodzenia i wchodzenia pomaga odciążąć kolana i kręgosłup z tego powodu, że w tym momencie mamy dwa punkty podparcia- z jednej strony noga, z drugiej kijek (ludzie chodzący o kulach po jakieś kontuzji, złamaniu bardzo często popełniają ten błąd, że trzymają kulę od strony chorej nogi, co nie ma żadnego sensu po prostu). trza w góry jeździć chłopie częściej, żeby to zweryfikować, jak i inny sprzęt...

Odpowiedz
#72
he, he: ''lobby ortopedów tudzież masażystów''. Sami wymieniliście tu chyba z tuzin producentów kijków :) Na bóle stawów polecam regularne ich wzmacnianie np. korzystaniem ze schodów zamiast windy, a nie robienie bez zaprawy 40 km spacerku z plecakiem ...
a całkiem na poważnie - jak ktos chce i stać go na to, to niech sobie używa, ja nie mam do tego przekonania.

Odpowiedz
#73
kijki to fajna sprawa .Polecam zejscie bez kijków np z czarnej przełeczy przy schodzeniu z Kołowego.Dłuuuggiiiiiii krrruuuchhhhhyyyyy piarg na którym trzeba ostro sie asekurować jakimś podparciem bo inaczej mozna sie nieźle na pysk zwalić .Przydają sie tez przytachaniu plecaka .Oczywiscie wyliczenia ze odciązaja stway o 70,25,5,20, czy 3 % to według mnie dane z kosmosu i czysta propaganda.Tak czy siak ja stosuje i według mnie jest ok .
-------------------------------------------
venom

Odpowiedz
#74
no to ja Ci powiem tak, jako uprawiający przez prawie 20 lat sport wyczynowo, który zdrowo wykańcza kolana. różnica jest i to dość spora, nawet nie w tym, że to odciąża ten właśnie staw, choć daje się to zauważyć i rzeczywiście więcej idzie złazić z takim sprzętem, szczególnie gdy ma się ciężki plecak, ale przede wszystkim, o czym pisałem już wyżej, kijki dają po pierwsze dużą stabilizację (pomagają wzmocnić, ''utwierdzić'' równowagę), a co za tym idzie eliminują część przypadkowych kontuzji, które następują podczas np upadku, a po drugie mają wpływ na psychę, bo jakżesz inaczej idzie się z wielkim worem na plecach po wąskiej grani, mając je do podparcia w porównaniu gdy ich brak.
zgodzę się natomiast co do zarzutu łażenia bez przygotowania- porywanie się z motyką na słońce, a potem rozpacz:). moim zdaniem najlepszą ochroną i wyćwiczeniem stawu kolanowego jest jazda na rowerze, polecana przez każdego lekarza i rehabilitanta w przypadku kontuzji stawu kolanowego. schody mogą czasem nawet na nie zaszkodzić, aczkolowiek podzielam Twoje zdanie co do zażywania ruchu- bo o to chyba głównie Tobie chodziło...

Odpowiedz
#75
no dobrze al eco maja schody do podchodzenia z plecakiem na plecach w świeżym śniegu po kolana ? Kijki stabilizuja idealnie tam gdzie jest juz śnieg a nie ma jeszcze konieczności ani warunków na czekan . Włąsnie po takim wchodzeniu zdecydowałem sie na zakup kijków . Moi znajomi mieli kijki i elegancko stabilizowali swoje ciało a za zpadałem sie non stop w sniegu kiwajac sie przy tym na boki z 30 kg plecakiem ...masakra .Po zastoswaniu kijków to absolutnie innsza inszość .
-------------------------------------------
venom

Odpowiedz
#76
Venom o ruch gościowi chodziło ogólnie, a nie, że schody to pierwszy etap górski:)))

Odpowiedz
#77
aaaaaaa o ruch ;-)))
-------------------------------------------
venom

Odpowiedz
#78
także bez nerwa:)))
a ogólnie do Szarego to ja mam pytanie, czy kiedyś użytkował kijki, że nie jest do nich przekonany?
bo ja np jakoś nie mogę się przekonać do Porsche, bo na moje za dużo pali, ale go nie mam:)))

Odpowiedz
#79
>>Chróściel
zgadza się, chodziło o regularny ruch. I kondycja lepsza i stawy na zejściach przestały się ''odzywać '' :)
a nie używałem i szybko nie spróbuję. Nie lezy mi przenoszenie ciężaru ciała na ręce - łapy wolę mieć wolne i pewniej stać.
Ja z kolei nie jestem też przekonany do glebogryzarek, choć to bardzo przydatne maszyny :)

Odpowiedz
#80
ech Szary- nie próbowałeś i już Ci to nie pasuje... jesteś jak jeden Warsiawiak co to twierdził, że bawełna jest lepsza od coolmax`u i jemu podobnych, bo babcia powiedziała, że tak jest i, że bez bawełenki w górki się nie rusza, bo to debeściacka sprawa...
a co do pewnego stania to zastanów się dlaczego balansujący w cyrku na linie chodzą z takim drągiem w dłoniach a nie bez niego...
przekonywać Cię do kijków nie będę, ale nie twierdź, że coś nie jest wstrętne póki tego nie spróbujesz. pomyśl co by było, gdybyś miał takie podejście w stosunku do sexu :)))). no chyba, że to dopiero przed Tobą:))))

Odpowiedz


Skocz do: