15-09-2004, 17:52
Dzieki Walter02 wykladzik niezly hehe poprubuje jednak warioantu pierwszego tzn probowalem ale musze troche sie rpzywyczaic do lazenia z kiajszkami jeszcze raz Dzieki!!
[Kijki] Jakie kije trekkingowe wybrać?
|
15-09-2004, 17:52
Dzieki Walter02 wykladzik niezly hehe poprubuje jednak warioantu pierwszego tzn probowalem ale musze troche sie rpzywyczaic do lazenia z kiajszkami jeszcze raz Dzieki!!
15-09-2004, 23:28
Tomisiek - twój wariantm (kijek skrócony) zasługuję na nazwę super-hardcor i umieszczenie na samym czele listy... :)
Melfrod - nie ograniczaj się - próbuj wszystkiego czego się da, znajdź swój własny styl i opisz go !
27-10-2004, 18:46
Sam używam Leki, ale najbardziej polecałbym Komperdell - tytany o owalnym przekroju, który ma zapobiegać odkręcaniu się tłoka podczas chodzenia. To jednak taki merol pośród kijków. Z moich Leki jestem cholernie zadowolny (zwykłe Makalu bez amora), nie obcierają rąk, pasek łatwo się reguluje, także w rękawicach i raczej rzadko się rozkręcają. Standartowo dostaje się dwa tłoczki, dodaktowy - skitourowy do głębokiego śniegu (szeroki talerzyk na paskach) można na łeście bez problemu dokupić. To co mi się spodobało w Leki, to możliwość dokupienia każdej części zamiennej (przynajmniej w większych niemieckich sklepach outdoorowych) - najczęściej plastikowe tłoczki ''wyślizgują'' się po kilku latach intensywnego chodzenia.
Polecałbym pochylone rękojeści - znacznie lepiej sprawdzają się przy stromych podejściach, a zwłaszcza zejściach (testowałem kiedyś takie z ciężkim worem - nie trzeba ich, tak jak normalnych rękojeści podrzymywać czasem ''od góry''). Ten patent wydaje mi się dużo ważniejszy od amortyzatora. Druga fajna rzecz, to piankowe przedłużenie rękojeści w dół - przydatne, kiedy trzeba szybko ''skrócić'' kij np. podczas włażenia zakosami po stromym stoku na nartach, itp. - kijek trzyma się wtedy znacznie pewniej. Ukłony ------------------------------------------- Suavek
19-04-2005, 14:34
Pytanie ponowne o rączkę - czy faktycznie taka anatomiczna, nachylona, jest skuteczniejsza, znaczy się lepsza?
------------------------------------------- szamcio
19-04-2005, 14:55
Szamcio wątek odnośnie rączek kijków był omawiany na innym forum, patrz poniżej.
------------------------------------------- Pabllo
30-07-2005, 21:38
Co sądzicie o czeskich kijkach Birki (patrz link)? Fajnie by było jakbym trafił na kogoś kto takich używał. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
------------------------------------------- metalmind
31-07-2005, 10:16
metalmind: po co ci kijki z allegro za 129 zl+ 15 zl. W tej cenie dostaniesz kijki tej samej klasy(tak mi sie wydaje) w sklepach z gwaracja !!!! zobacz w himountain, e-horyzont.pl... i jeszcze pomoga ci dobrac bo maja wiecej modeli
------------------------------------------- adi
31-07-2005, 17:32
Ja z kolei przebieram kijkami na zmiane z nogami po płaskim i na podejściach. Z kolei jak schodze to na odwrót, podpieram się kijkiem prawym gdy robie krok prawą nogą. Tak żeby odciążyć nogę która ma ''tąpnąć'' w podłoże i wychamować. No ale ja mam kijki krótko więc może jeszcze coś ciekawego wymyślę;)
------------------------------------------- michmis
31-07-2005, 23:05
jeżeli bez kijków robisz 40 km to z kijkami zrobisz 50km dziennie i będziesz tak samo zmęczony.
01-08-2005, 06:23
Przydatne szczgółnie zima przy podchodzeniu pod łagodne stoki ( bez zagrożenia lawinowego , bez koniecznosci stosowania czekana) .kiedy sniegjest sypki a szlak nieprzetarty.Powoduje to niekontrolowane przenoszenie obciążenia z nogi na noge.Kijki niwelują w znacznym stopniu te zachwiania równowagi .
01-08-2005, 09:16
-> metalmind
Mam kije Birki od jakichś dwóch lat - bardzo lekkie, korkowa rączka, wygodne, choć może średnica talerzyków zbyt mała - no ale da się przecież wymienić. No właśnie! Z częściami jest tragedia. Chciałem wymienić na wiosnę dolny segment bo zmasakrowałem go na nartach, ale nigdzie nie mogłem znależc sklepu z Birki. Namierzyłem w necie dystrybutora na Polskę, ale okazało się, że w ogóle nie mają części. Chyba przerzucę się na Fizany... ------------------------------------------- halicz Him3stawy
01-08-2005, 13:19
może to już było, ale powtórzę jeszcze:
dystrybutor LEKI: http://sportimpex.webpark.pl/index4.html coś innego: http://www.nordic-walking.pl/
01-08-2005, 14:37
~papayogi
co ma wspólnego stronka z nordic-walking z tematem o kijkach trekkingowych? :)
01-08-2005, 14:52
zapewne chodziło o:
01-08-2005, 14:52
lub o:
01-08-2005, 16:56
-> Walter02: nie wiem, jakoś podświadomie napisałem ten link (niedokładnie zresztą) ;)
-> tokuf: dzięki, o to mi chodziło Wprawdzie technika nordic-walking nie zawsze znajdzie zastosowanie w trekkingu, ale używam kijów LEKi już od prawie 10 lat i nie wyobrażam sobie wypadów w góry bez nich.
01-08-2005, 17:04
papayogi - chodziło mi o to, że to zupełnie inne kijki (trekingowe a te do nordic walking)
Ja też mam Leki, tyle, że skiturowe - na początku byłem nimi zachwycony - od jakiś 2 lat używam ich także do trekkingu i bardziej do tego się nadają, a niż do turów - czas na teścik....
01-08-2005, 17:07
-> Walter02: słusznie zauważyłeś, ale mnie chodziło o kilka informacji na temat techniki chodzenia z kijami. podczas kilku wypadów zauważyłem , że niektórzy nie radą sobie z nimi i kijki przez cały czas noszą przytroczone do plecaka...
05-08-2005, 19:08
Kijki Birki? Nigdy wiecej!
W kwietniu sprowadzilem sobie specjalnie z Wroclawia 2 pary tanich kijkow Birki z korkowa raczka. Po 4 dniach w jednej z nich urwal sie mechanizm blokujacy, pozostajac na stale wewnatrz teleskopu. Druga para sprawuje sie (poki co) bez zarzutu. Trzeci komplet kupil sobie kolega. Sam widzialem, jak juz drugiego dnia wyjazdu powstal identyczny defekt jak przy poprzednich. Kupno Bi(e)rek nie ma wiec sensu, skoro w 66% przypadkow juz w pierwszych dniach uzytkowania pojawiaja sie wady uniemozliwiajace skladanie kija. Mozna co prawda nadal ich uzywac, mozna je reklamowac, ale czy warto?
06-08-2005, 16:01
Kupiłem wczoraj w HiM w Gdyni kijki Kohla AlpenPro Absrober. (ogólnie to w tym sklepie coraz weseleje, może by go na klubo-kawiarnie dla trekingowców zmienili;) Dzisiaj oczywiście nie wytrzymałem ipobiegłem na wzgórza morenowe otaczające moje miato testować kijki. Jest niexle, tylko szwankuje mi lewy nadgarstek 9ale to stara historia). Na płaskim tereni i w tereni mocno zarośniętym stosuję metodę naprzemienną. Pod górę i z góry stosuje metodę równoczesnego przesuwania kijków do przodu. Od tych juz testowanych na forum, moje różnią sie tylko mnie anatomicznie pochylonymi rączkami. Sam raczki są w porządku, jednak przy dłuższym używaniu ze względu na tasmy chyba skomibnuję sobie jakieś rekawiczki.
I chyba przybył mi kolejny gadżet który będę musiał ze soba targać w góry. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|