To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Kijki] Jakie kije trekkingowe wybrać?
A czym się różni różni system składany od teleskopowego?
Odpowiedz
Sposobem łączenia (mocowania, usztywnienia) kolejnych elementów ale przede wszystkim długością elementu. Składane są krótsze.

W teleskopowym możesz mieć system amortyzujący kijki a nie jestem pewien, (bo nie posiadam) czy w składanym również.
Odpowiedz
Teleskopowe są nieco sztywniejsze (składają się tak że rurka wchodzi w rurkę) z systemu blokowania tylko dźwigienki (skręcane odchodzą na szczęście w zapomnienie)
składane działają troszkę jak pałąk od namiotu (po zablokowaniu nic sie z tym nie dzieje) rozwiązanie lżejsze choć nieco mniej sztywne. Może choć nie musi mieć regulację długości

Amortyzacja może występować w obu wersjach, dodaje wagę (osobiście nigdy nie potrzebowałem)
zgodnie z regulaminem NGT:
OD 2003 zawodowo R&D     Redaktor: outdoormagazyn, 4outdoor,    organizacje: POG  EOCA                
Ekspert: ISO, PKN powiązania: aerosize, crux, huzar, lesovik, lightwave, ortovox, pajak, patizon, polarmond....
Odpowiedz
Dzięki, w takim razie nigdy nie widziałem „składanych”.

Co do „skręcanych” - we wczesnych latach 90. miałem teleskopowe kijki firmy Lindur. I te faktycznie były felerne. Ale to były jakieś tanie kijki. Od prawie ćwierć wieku używam teleskopowo-skręcanych Leki (Extremecośtam) i wciąż bardzo je sobie chwalę. Co do „zatrzaskowych”, kiedyś w kijkach Salewa uszkodził mi się zatrzask, po rzuceniu na glebę (tam jakiś kamień był). Również od ćwierć wieku używam rentalowych biegówkowych Rossignol - teleskopowe, zatrzaskowe. Dają radę, ale solidnością nie dorównują skręcanym Leki. I pomny złego doświadczenia z zatrzaskiem w Salewa, bardzo na nie uważam.
Odpowiedz
(26-02-2024, 17:20)T Atomicus napisał(a): Dzięki, w takim razie nigdy nie widziałem „składanych”.

Co do „skręcanych” - we wczesnych latach 90. miałem teleskopowe kijki firmy Lindur. I te faktycznie były felerne. Ale to były jakieś tanie kijki. Od prawie ćwierć wieku używam teleskopowo-skręcanych Leki (Extremecośtam) i wciąż bardzo je sobie chwalę. Co do „zatrzaskowych”,  kiedyś w kijkach Salewa uszkodził mi się zatrzask, po rzuceniu na glebę (tam jakiś kamień był). Również od ćwierć wieku używam rentalowych biegówkowych Rossignol - teleskopowe, zatrzaskowe. Dają radę, ale solidnością nie dorównują skręcanym Leki. I pomny złego doświadczenia z zatrzaskiem w Salewa, bardzo na nie uważam.

@ T Atomicus
Zerknij od 7:34
https://www.youtube.com/watch?v=lUOlqTnSe2I
Odpowiedz
@ T Atomicus
Zerknij od 7:34
https://www.youtube.com/watch?v=lUOlqTnSe2I
[/quote]

Dokładnie to
przy czym w BD jest troszke lepiej rozwiazane blokowanie i odblokowywanie złozenia - zamiast pinu do wciskania mamy piersćień do przesunięcia (coś jak SDS+ w młotowiertarkach)
zgodnie z regulaminem NGT:
OD 2003 zawodowo R&D     Redaktor: outdoormagazyn, 4outdoor,    organizacje: POG  EOCA                
Ekspert: ISO, PKN powiązania: aerosize, crux, huzar, lesovik, lightwave, ortovox, pajak, patizon, polarmond....
Odpowiedz
Witam.

Zwracam się z pytaniem o pomoc w wyborze kijów trekingowych - z przeznaczeniem rekreacyjnym górskim, używamy z żoną jedynie we wakacje od kilku lat i zawsze pożyczamy :-) .

Rok temu kupowaliśmy marki Ternua, ale po kilku dniach zaliczyły defekt i zostały zwrócone.

Rozglądamy się za czymś cenowo w okolicach 200 zł, z tego co widzę, jest to jakaś granica chyba w miarę przyzwoitych modeli... a może się mylę.

Nasze wymagania, oprócz ceny, to aby nie był to produkty z dalekiej Azji, a najlepiej produkowane w Europie. Z tego co popatrzyłem na forum i w ofertach sklepów, w grę wchodzę włoskie Fizan lub Gabel, są brytyjskie Mountain King o których nic ponadto nie wiem, ale jak mniemam, może jest też coś innego.
Z firmy Gabel cenowo osiągalne są dla nas modele Mont Blanc Lite, Vertigo.
Odpowiedz
Jeżeli chcesz produkty z europy , to zobacz kije firmy Kohla. Z tego co deklarują to 80% produkują w austrii. Tyle tylko ,że to co europejskie będzie drogie. Te tańsze to pewnie "made in china".
Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
(27-06-2024, 17:53)Paulus Sremiensis napisał(a): Witam.

Zwracam się z pytaniem o pomoc w wyborze kijów trekingowych - z przeznaczeniem rekreacyjnym górskim, używamy z żoną jedynie we wakacje od kilku lat i zawsze pożyczamy :-) .

Rok temu kupowaliśmy marki Ternua, ale po kilku dniach zaliczyły defekt i zostały zwrócone.

Rozglądamy się za czymś cenowo w okolicach 200 zł, z tego co widzę, jest to jakaś granica chyba w miarę przyzwoitych modeli... a może się mylę.

Nasze wymagania, oprócz ceny, to aby nie był to produkty z dalekiej Azji, a najlepiej produkowane w Europie. Z tego co popatrzyłem na forum i w ofertach sklepów, w grę wchodzę włoskie Fizan lub Gabel, są brytyjskie Mountain King o których nic ponadto nie wiem, ale jak mniemam, może jest też coś innego.
Z firmy Gabel cenowo osiągalne są dla nas modele Mont Blanc Lite, Vertigo.

Kupowałam 2-3 lata temu na prezent Gabele nie pamiętam modelu, dosyć drogie 3-częściowe z fast lockiem, nie jesteśmy z nich do końca zadowoleni, segmenty bardzo ciężko się składają (myślałam że to się wyrobie z czasem, ale nie), ogólnie są lżejsze i delikatniejsze, ale gorzej się ich używa niż moich starych Black Diamondów (Trial schock).
Odpowiedz
Nie mogę już edytować, ale te kije o których pisałam, to model MULTIGRIP CARBON F.L. EF:
https://gabel.com.pl/produkt/multigrip-carbon-fl/
Ważne było że mają talerzyki zimowe w komplecie i system szybkiej blokady. Ogólnie wybrałabym Black Diamonda drugi raz, ale mojemu partnerowi pasowała bardziej czarno-żółta kolorystyka Gabela.
Odpowiedz
Dziękuję za odpowiedzi.
Hmm, trochę liczyłem, że uda się gdzieś w tym przedziale cenowym coś europejskiego kupić, ale widzę, nie jest to takie łatwe. Ktoś w komentarzach allegrowych pisał, że model Gabel Vertigo jest chiński.

A mógłby ktoś podpowiedzieć, gdzie produkuje Black Diamond?

Może w przyszłym tygodniu spróbuję odwiedzić jakieś sklepy stacjonarne, może uda się dowiedzieć coś więcej i samemu sprawdzić.
Odpowiedz
Leki produkuje w Czechach, Fizan podobno we Włoszech.

Śpiwory pewnej niemieckiej firmy po wypełnieniu uszytej szmaty puchem były 'made in Germany' - sądzę, że w przypadku kijów wystarczy złożyć kij z 3 segmentów albo zainstalować grot. Tyle warte te 'made in... ' Smile
Odpowiedz
Główny udział kosztów wskazuje kraj pochodzenia.
zgodnie z regulaminem NGT:
OD 2003 zawodowo R&D     Redaktor: outdoormagazyn, 4outdoor,    organizacje: POG  EOCA                
Ekspert: ISO, PKN powiązania: aerosize, crux, huzar, lesovik, lightwave, ortovox, pajak, patizon, polarmond....
Odpowiedz
(03-07-2024, 13:42)sasq napisał(a): Główny udział kosztów wskazuje kraj pochodzenia.

Jeśli tak, to składając najtańsze badziewne komponenty z Chin ale z wysokimi kosztami europejskiej siły roboczej otrzymujemy finalnie produkt Made in EU?
Odpowiedz
(03-07-2024, 13:42)sasq napisał(a): Główny udział kosztów wskazuje kraj pochodzenia.

Mam zupełnie odmienne zdanie. Pierwszy przykład z brzegu - Apple, który swoje fabryki iPhone przeniósł z USA do Chin a obecnie celuje w Wietnam.

Mimo przeprowadzki do Chin i przez to znacznie niższych kosztów produkcji, cena końcowa produktów wcale nie została obniżona.

To przykład branży elektronicznej ale tak dzieje się praktycznie z każdą branżą. Uznane marki przenoszą (a raczej przeniosły lata wcześniej) swe zakłady tam, gdzie mogą za produkcję zapłacić jak najmniej. Często kosztem wyzysku pracowników (fakt, że dany kraj umożliwia takie praktyki jest kwestią odrębną).

Chiny, Wietnam, Laos, Indie (gdzie wciąż panuje system kastowy) to są destynacje, gdzie nie istnieją prawa pracownicze, można na produkcję mało wydać a finalnie za produkt przytulać wciąż niebotyczne pieniądze.

Zysk Panie, tylko zysk liczy się w dzisiejszym świecie. Najważniejsza jest prywata - wszystko inne mi lata. Po nas choćby i potop...
Odpowiedz
(07-07-2022, 16:56)Tux_63 napisał(a): Komperdell Contour Powerlock, używa ktoś tego modelu, podobno (wg sprzedawcy) bardziej wytrzymałe od Black Diamond Trail?

(04-07-2024, 09:27)grendel napisał(a):
(03-07-2024, 13:42)sasq napisał(a): Główny udział kosztów wskazuje kraj pochodzenia.

Mam zupełnie odmienne zdanie. Pierwszy przykład z brzegu - Apple, który swoje fabryki iPhone przeniósł z USA do Chin a obecnie celuje w Wietnam.

Mimo przeprowadzki do Chin i przez to znacznie niższych kosztów produkcji, cena końcowa produktów wcale nie została obniżona.

To przykład branży elektronicznej ale tak dzieje się praktycznie z każdą branżą. Uznane marki przenoszą (a raczej przeniosły lata wcześniej) swe zakłady tam, gdzie mogą za produkcję zapłacić jak najmniej. Często kosztem wyzysku pracowników (fakt, że dany kraj umożliwia takie praktyki jest kwestią odrębną).

Chiny, Wietnam, Laos, Indie (gdzie wciąż panuje system kastowy) to są destynacje, gdzie nie istnieją prawa pracownicze, można na produkcję mało wydać a finalnie za produkt przytulać wciąż niebotyczne pieniądze.

Zysk Panie, tylko zysk liczy się w dzisiejszym świecie. Najważniejsza jest prywata - wszystko inne mi lata. Po nas choćby i potop...

Ale tu sie nie da "mieć zdania" tu obowiazuja przepisy
Na terenie EU kraj pochodzienia wskazuje głowny udział kosztów.

(07-07-2022, 16:56)Tux_63 napisał(a): Komperdell Contour Powerlock, używa ktoś tego modelu, podobno (wg sprzedawcy) bardziej wytrzymałe od Black Diamond Trail?

(03-07-2024, 15:29)McTofik napisał(a):
(03-07-2024, 13:42)sasq napisał(a): Główny udział kosztów wskazuje kraj pochodzenia.

Jeśli tak, to składając najtańsze badziewne komponenty z Chin ale z wysokimi kosztami europejskiej siły roboczej otrzymujemy finalnie produkt Made in EU?

dokładnie tak
zgodnie z regulaminem NGT:
OD 2003 zawodowo R&D     Redaktor: outdoormagazyn, 4outdoor,    organizacje: POG  EOCA                
Ekspert: ISO, PKN powiązania: aerosize, crux, huzar, lesovik, lightwave, ortovox, pajak, patizon, polarmond....
Odpowiedz
Dziękuję za odpowiedzi.

Ostatecznie kupiliśmy z żoną kije Kohla, nieco przedrożyły zakładany budżet. Piszą "Made in Tirol", ale skoro piszecie, że z tym różnie... W każdym razie nie tak łatwo te kije dostać, z tego co widzę jest jakaś pula chyba nieprodukowanych już modeli pojedynczo w sprzedaży, a później skromna kolekcja nowych modeli.
Odpowiedz
Słowa są dzisiaj tanie. Przywiązanie do słów nas zgubi.
http://www.tirol-china.com
Big Grin
Odpowiedz
z racji bezpowrotnego pożyczenia moich BD expedition szukam kijków i proszę o radę:
1 przedłużona rączka jak w black diamondach z twardej pianki lub korka, żadnego twardego plastiku
2 dostępne nakładki na groty, których w BD nie było i dostęp do części zamiennych np w przypadku złamania dolnej sekcji (to już fanaberia)
3 oczywiście mocowanie na zatrzaski
Oczywiście mogę kupić ponownie BD ale może są jakieś inne dobre kijki na które warto rzucić okiem?
Odpowiedz
Od bodaj 9 lat z powodzeniem używamy carbonów Pioneer z AliExpress (link przykładowy).

Spełniają prawie wszystkie Twoje wymagania. W naszym zestawie były po dwa komplety różnych nakładek na każdy kij. Nakładki możesz też kupić pierwsze z brzegu z Ali za grosze. Ją kupiłem szerokie nakładki na śnieg.

Co do kupna jednego segmentu to raczej nie (czyli tego wymogu nie spełnia). Ale po wielokrotnych zaklinowaniach i wygięciach w różnych podłożach, nasze kijki żyją nadal bez uszczerbku.
Odpowiedz


Skocz do: