To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Peme Denum 60
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał:
- 420D Honey RipStop
- 840D Nylon Dobby
Wymiary: 75 x 30 x 21 cm
Wymiary ścianki tylnej: 61 x 30 cm
Wysokość komina: 17 cm
Pojemność: 60 L
Waga: ok. 1700 g

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
10-10-2014, 14:59

Denuma otrzymałam we wrześniu 2013 r. od sklepu Presto w ramach forumowych testów plecaków Peme. Używany był do transportu ładunków 15-20 kg głównie w górach i na Jurze, choć kilkakrotnie posłużył także jako transporter w mieście.

pierwsze wrażenia
Pierwsze, co pomyślałam po rozpakowaniu paczki z plecakiem, to że ''jakieś małe te 60 litrów''. Deklarowana pojemność może dotyczyć sumy pojemności komory z podniesionym kominem oraz kieszeni bocznych. Sama komora nie ma, moim zdaniem, więcej niż 50 l.
Co do jakości wykonania, to widać, że to seryjna chińska produkcja: jedne szwy są proste, inne krzywe, jedne w miarę wykończone, inne wcale. Ogólnie jednak uznałam, że nie jest źle. Wszystkie elementy wyglądały na w pełni funkcjonalne. Nie udało mi sie też znaleźć miejsc, w których potencjalnie miałoby się coś popruć.

opis plecaka

komora główna
Denum składa się z komory głównej przedzielonej ściąganą sznurkiem przegrodą umieszczoną mniej więcej w 1/3 wysokości. Przegroda ta posiada po bokach 2 szczeliny, w których można umieścić długie, wąskie przedmioty (np. statyw). W testowanym przeze mnie egzemplarzu jeden z tych otworów jest jakieś 3 cm większy od drugiego - nie wydaje mi się, żeby to było zamierzone. Dostęp do zawartości możliwy jest zarówno z góry, jak i od dołu. Dolny dostęp zamyka standardowy zamek z dwiema maszynkami, chroniony od zewnątrz dość szeroką, elastyczną listwą. Komora może być powiększona dodakowo przez komin o wysokości 16 cm.
W dolnej części komory głównej, od strony pleców wszyta jest płaska niezapinana kieszeń sięgająca mniej więcej połowy wysokości plecaka. Bardzo rzadko z niej korzystałam, ponieważ przy wypełnionej komorze dostęp do kieszeni jest bardzo utrudniony.
U góry znajdują się 2 zapinane rzepem wieszaczki na bukłak (którego, niestety, nie posiadam, więc nie wiem, czy się sprawdzają). Pomiędzy nimi umieszczono otwór do wyprowadzenia wężyka. Jego konstrukcja umożliwia stabilne nakierowanie rurki na prawą lub lewą stronę.

kieszenie
Plecak wyposażony jest w 2 dość pojemne skrzelowe kieszenie boczne (spokojnie wchodzi 2 l butelka) zapinane na zamek kryty listwą. Pod nimi znajdują się niezapinane kieszonki z elastycznej tkaniny. Cokolwiek większego niż butelka 0,5 l ma skłonności do wylatywania z nich - zwłaszcza, jeśli te zapinane kieszenie są solidnie wypełnione.
Na froncie plecaka znajduje się płaska kieszeń o wymiarach ok. 18 x 28 cm, zamykana na niezabezpieczony zamek umieszczony po środku.
Małą kieszonkę na podręczne drobiazgi umieszczono także z prawej strony na pasie biodrowym.

klapa
Klapa Denuma jest ruchoma - mocowana na 2 taśmach. W razie potrzeby można ją odpiąć. Posiada 2 zapinane kieszenie: od zewnętrznej oraz wewnętrznej strony.

możliwości troczenia
Liczba troków w Denumie jest dość ograniczona. Po bokach są po dwie taśmy kompresyjne. Sa one na tyle krótkie, że przy wypakowanych kieszeniach bocznych trudno będzie przypiąć tam cokolwiek większego. Jeśli kieszczenie będą puste, to powinno wystarczyć na karimatę, o ile nie jest zbyt sztywna i gruba i da się ją ciasno zwinąć.
Na samym dole wszyto 2 pętle na kijki/czekan. Wyżej znajdują sie 2 drabinki, każda w postaci 5 par otworów wyciętych w tkaninie wierzchniej. Standardowo przewleczone są przez nie gumki ze stoperami, w razie potrzeby można dopiąć/dowiązać jeszcze coś. Problem z tym rozwiązaniem jest taki, że te otwory odsłaniają dużo mniej odporną tkaninę wewnętrzną. Ich krawędzie nie są też w żaden sposób wykończone, więc nawet nieużywane się strzępią i, w razie przypadkowego szerpnięcia, sa bardziej narażone na zerwanie/przecięcie.


system nośny
Cała tylna część plecaka jest lekko usztywniona, dzięki czemu nie ma szans, że jakiś twardy element zawartości komory będzie uwierał w plecy. Za profilowanie tylnej płyty odpowiadają 2 gładkie pionowe listwy, które w razie potrzeby można bez problemu wyjąć .
Szelki mocowane są przy pomocy zapinanej na rzep taśmy do 8-stopniowej drabinki z taśmami poprzecznymi umieszczonymi co 2,5 cm. Stabilne mocowanie wymaga zapięcia taśmy na 4 poprzeczkach, co daje ok. 10 cm różnicy między minimalną a maksymalną wysokością mocowania szelek, przy czym ustawienie minimalne powinno być odpowiednie dla osoby o ok. 160 cm wzrostu. W razie potrzeby można ewentualnie użyć mniejszej liczby poprzeczek. Poszerza się wtedy zakres regulacji dla wyższych osób, tyle że mocowanie jest mniej stabilne, co może nieco irytować - zwłaszcza przy zakładaniu plecaka.
Pas biodrowy jest nieusztywniany, jedynie wypełniony miękką pianką. Długość pasa reguluje się poprzez ściągnięcie taśm w kierunku klamry. Rozwiązanie to działa płynnie i jest całkiem wygodne.

materiały
Wierzch plecaka wykonany jest z dwóch rodzajów tkaniny: w środkowej szęści frontu i klapy jest to cienki nylon o fakturze plastra miodu, w żaden sposób nie podgumowany/impregnowany od spodu. Od strony pleców, w dnie i po bokach plecaka użyto nieco grubszej tkaniny o fakturze płótna (tak to nazwijmy... ma dość rzadko ułożone pionowe i poziome prążki). Od spodu widać na nim cienką warstwę zabezpieczającą przed wodą.
Ani zamki, ani klamry nie posiadają żadnych logotypów ani napisów.
We wnętrznu plecaka kieszenie pooddzielane są tkaniną nylonową przypominającą grubą podszewkę. Z tego samego materiału wykonany jest także komin.
Zamki działają płynnie. Przez rok użytkowania nie miałam z nimi problemów. Klamry sprawiają wrażenie bardzo delikatnych, choć jak dotąd nie uległy uszkodzeniu. Niestety, lubią się czasem pozacinać i nie raz męczyłam się z ich zapięciem (dotyczy zwłaszcza klamry przy pasie biodrowym).

wygoda
Komfort noszenia jest chyba największą zaletą tego plecaka. System nośny, choć minimalistyczny, umozliwia bardzo dobre dopasowanie do użytkownika. Tak, jak pisałam wcześniej, wygodę plecaka powinny docenić szczególnie osoby o drobniejszej posturze. Często nawet przy regulowanym systemie nośnym okazuje się, że ''ci mniejsi'' i tak mają problem chociażby z rozstawem szelek. W przypadku Denuma tak nie jest. Osoby o standardowej sylwetce też będą w stanie odpowiednio dopasować sobie ten plecak. Tym wysokim i szerokim w barkach sugerowałabym przymiarkę przed ewentualnym zakupem. Nie miałam pod ręką nikogo takiego, kto mógłby plecak sprawdzić, a istnieje możliwość, że, chociażby, wspomniany wcześniej rozstaw szelek nie jest aż tak uniwersalny.
Pas biodrowy jest całkiem wygodny, dobrze spełnia swoją funkcję i jednocześnie nie powoduje obtarć ani nie uciska. Poza tym, fakt, że jest nieusztywniany stanowi dużą zaletę przy przewożeniu i przechowywaniu plecaka.
Nie bez znaczenia dla wygody noszenia jest też waga plecaka. Nie dysponuję wystaczająco dokładną wagą, żeby podać konkretną wartość, ale deklarowane przez producenta 1700 g wydaje się być w miarę realne. Z moich pomiarów wynikałoby jakieś 1750 +/- 100 g.

wodoodporność
Po największej zalecie czas na największą wadę. Pierwszy raz mam plecak, który aż tak lubi wodę. Rozumiem, że większość plecaków nie jest wodoodporna i po to mają pokrowce przeciwdeszczowe, żeby z nich w razie deszczu korzystać. Plecaki, których używałam do tej pory, dawały jednak radę przez 10-15 minut w lekkim deszczu. Nie zawsze mamy mozliwość zatrzymać się natychmiast gdy tylko zacznie padać, zdjąć plecak i nałożyć pokrowiec. W przypadku Denuma już chwila deszczu wystarczy, żeby woda przesiąknęła przez suwaki do kieszeni i stamtąd, przez podszewkę, do komory głównej. Dla bezpieczeństwa wszystko, na czym zależy nam, by pozostało suche, trzeba pakować do worków foliowych.
Założenie fabrycznie dołączonego pokrowca też nie daje gwarancji suchej zawartości plecaka, ponieważ jego materiał przepuszcza nieco wodę. Należałoby w takim razie wymienić pokrowiec na inny.

wytrzymałość
Spostrzeżenia na temat wytrzymałości plecaka mogę podsumować najkrócej: jest całkiem nieźle. Pojawiło się kilka drobnych usterek, ale żadna z nich nie jest dyskwalifikująca i większość da się łatwo i szybko samodzielnie naprawić.
1. Szew w górnej krawędzi komina (tuż przy sznurku) był źle zakończony i puścił na długości ok. 4,5 cm. Nie zerwał tkaniny, więc można to przeszyć ręcznie i będzie trzymało.
2. Podobna sytuacja przy otworze w przegrodzie komory głównej. Tu poszedł mniej więcej centymetr szwu.
3. ''Drabinka'' na froncie plecaka się strzępi, pisałam już o tym wyżej.
4. Pianka na szelkach uklepała się w miejscu największego obciążenia. Na chwilę obecną nie zauważyłam jeszcze pogoszenia wygody noszenia plecaka, ale pewnie ubije się jeszcze bardziej. Trudno mi powiedzieć, jaki wtedy będzie to miało wpływ.
Poza tym nic większego nie widzę. Tkaniny, mimo, że jest cienka i wygląda na delikatną, nie udało mi się uszkodzić - nie przetarła się, nie pozaciągała.

podsumowanie
Peme Denum pozytywnie mnie zaskoczył. Za niewielkie pieniądze (aktualna cena: 169 zł) dostajemy naprawdę wygodny, lekki plecak o wytrzymałości, która powinna zadowolić przeciętnego użytkownika. Oczywiście, należy wziąć pod uwagę, że przy tej półce cenowej jakość wykonania poszczególnych egzemplarzy może się różnić. Mój jest pod tym względem całkiem niezły.
Jeżeli kogoś nie odstrasza skłonność do przemakania, to mogę Denuma polecić.
Sama bardzo żałuję, że nie jest większy. Pakowanie się do tej wielkości plecaka wymaga ode mnie niestety trochę za dużo uwagi i czasu, nie zawsze mam możliwość zrobić to dobrze. Gdyby to chociaż było realnie 60 l w komorze głównej, bez komina, to Denum zakończyłby moje poszukiwania lekkiego i wygodnego plecaka transportowego. Niestety, póki co szukam dalej.

zalety
+ wygoda
+ zakres regulacji dla niskich osób
+ waga
+ cena

wady
- przemakanie samego plecaka
- kiepski pokrowiec
- jakość wykończenia

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: front.jpg]

[Obrazek: tyl_2.jpg]


Odpowiedz
#2
Fajna recenzja, dzięki niej dowiedziałem się co nieco o tym plecaku. Za taką kasę to nie ma co oczekiwać jakiś super bajerów. Ciekawi mnie porównanie go z Atacamą od 4F bo między tymi dwoma plecami się zastanawiam.

Odpowiedz
#3
Tej Atacamy na żywo nie widziałam, ale patrząc po zdjęciach, to konstrukcja jest praktycznie identyczna. Materiał całego plecaka w wersji 70l jest taki, jak w Denumie po bokach, w 55l połączenie dwóch typów tkaniny dokładnie jak w Denumie.
Zasadnicza różnica jest taka, że w Atacamie jest do wyboru wersja 55 lub 70 litrów (choć ta druga chyba nigdzie nie jest już dostępna). Nic więcej nie rzuca mi się w oczy.

btw. jak będę miała chwilę, to wrzucę jeszcze tu, w wątku więcej zdjęć Denuma.
---
Edytowany: 2014-10-12 21:41:15

Odpowiedz
#4
Atv - test jest test - nie ma, że boli - wlewaj wodę (do komory głównej). Wtedy będzie wiadomo, jaka jest w RZECZYWISTOŚCI pojemność.
Zważyć pusty plecak możesz w najbliższym Urzędzie Pocztowym.
P.S. w recce brakuje mi gdzie go używałaś, jaki ,,przebieg'' (orientacyjny) w kilometrach, jakie temperatury.

Odpowiedz
#5
Masz rację, uzupełnię jeszcze info w najbliższych dniach, jak znajdę chwilę czasu.

Odpowiedz
#6
Widzieliście takie coś?

http://tnij.org/8ujy555

Ciekawe co to za wynalazek, ogólnie wszystkie ich plecaki wyglądają jak Peme tylko są dużo droższe.

Odpowiedz


Skocz do: