20-08-2014, 08:46
OPIS PRODUKTU:
Wymiary: 87x40x83 mm
Waga: 82 g
Moc: 8900 BTU/h (2600 W)
Paliwo: gaz propan-butan, kartusze z gwintem i zaworkiem
Zapłon: ręczny (zapałki, zapalniczka itd...)
Czas gotowania na max. płomieniu: 1 litr wody około 3,15 min
Czas pracy na max. płomieniu (kartusz 230 g): 85 min
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
20-08-2014, 09:08
Firma Primus od lat produkuje palniki najwyższej jakości, jest ogólnie znana i ceniona. Ja szczególnie doceniam najmniejsze palniki Primusa za ich kompaktowe rozmiary, prostotę, funkcjonalność, niezawodność, dużą moc max. w stosunku do rozmiarów i pewny, równomierny płomień uzyskiwany nawet na minimalnym ustawieniu regulatora.
Ostatnio mój wybór padł na model Primus Express Stove. Palnik posiadam od kilku miesięcy, jednak w tym czasie był intensywnie używany podczas wypraw górskich i spływów kajakowych. Sam palnik po złożeniu i włożeniu do solidnego pokrowca (dostępnego w zestawie) zajmuje minimalną ilość miejsca i w połączeniu z kartuszem 230 g stanowi według mnie optymalny zestaw plecakowy.
Konstrukcja
Palnik jest zbudowany solidnie i precyzyjnie. Jak na razie nie posiada luzów, regulator pracuje płynnie. O-ring uszczelniający połączenie palnika z kartuszem jest gruby i dobrze osadzony w swoim gnieździe, jest dobrze zabezpieczony przed uszkodzeniem.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest umieszczenie pod dekielkiem palnika siatki, która rozgrzewa się do czerwoności i pomaga w równomiernym spalaniu gazu (płomień obejmuje równo całą powierzchnię palnika). Dzięki temu można gotować w małych naczyniach przy minimalnym ustawieniu regulatora, co przekłada się na mniejsze zużycie gazu z cennego kartusza. Rozwiązanie to również doskonale zabezpiecza płomień przed zgaszeniem przez wiatr, ponieważ płomień jest cały czas kontrolowany przez żarzącą się siatkę.
Ramiona palnika posiadają ząbki dobrze wyprofilowane i zabezpieczające przed przesuwaniem się naczynia. Jedno ramię jest nieruchome, pozostałe dwa składają się do niego.
Przykręcając palnik do kartusza należy robić to z wyczuciem, aby nie zerwać gwintu kartusza. Palnik posiada zabezpieczenie przed zbyt mocnym dokręceniem - dwie wypustki, które po zetknięciu się z końcówką kartusza nie pozwalają na dalsze przykręcanie.
Palnik bardzo oszczędnie wykorzystuje gaz. Przykładowe zużycie gazu podczas dwudniowej, dwuosobowej wycieczki w góry wyniosło 117 gramów (ważyłem kartusz przed i po). W tym czasie palnik ugotował: 2 x śniadanie (jajecznica na boczku z 6 jajek + ok 1 l herbaty), 2x obiad (paczka makaronu spaghetti, słoik sosu + ok. 1 litr herbaty) i 2x kolacja (1 l grzańca, kasza, sos). Przy czym wody na herbatę, grzańców czy sosów nie grzałem do zagotowania, tylko do ok. 70 stopni. Makaron natomiast gotuję w ten sposób, że prawie cała woda wsiąka do makaronu.
Czas gotowania: zawsze staram się tak ustawiać wielkość płomienia, żeby całe jego ciepło było pochłaniane przez naczynie i żeby jak najmniejsza jego ilość ''omywała'' naczynie i uciekała w górę. W ten sposób 1 litr wody gotuję 5-6 minut, ale zużycie gazu jest wyraźnie mniejsze (małe straty). Przy ustawieniu płomienia na max. gotowanie 1 litra wody to chwila - w zależności od temperatury 3 - 4 minuty.
W zestawie producent dołączył malutki ale solidny pokrowiec, które zabezpiecza palnik w plecaku.
Podsumowując - palnik jak dla mnie idealny, jak dotychczas nie znalazłem wad.
Zalety:
- mały i lekki
- po złożeniu mieści się w małym pokrowcu
- duża moc maksymalna
- oszczędność gazu
- możliwość gotowania przy minimalnym wypływie gazu z wysoką sprawnością
- siatka w palniku
- szybki czas gotowania
- niska cena (poniżej 100 zł)
Wady:
- Brak
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5
Wymiary: 87x40x83 mm
Waga: 82 g
Moc: 8900 BTU/h (2600 W)
Paliwo: gaz propan-butan, kartusze z gwintem i zaworkiem
Zapłon: ręczny (zapałki, zapalniczka itd...)
Czas gotowania na max. płomieniu: 1 litr wody około 3,15 min
Czas pracy na max. płomieniu (kartusz 230 g): 85 min
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
20-08-2014, 09:08
Firma Primus od lat produkuje palniki najwyższej jakości, jest ogólnie znana i ceniona. Ja szczególnie doceniam najmniejsze palniki Primusa za ich kompaktowe rozmiary, prostotę, funkcjonalność, niezawodność, dużą moc max. w stosunku do rozmiarów i pewny, równomierny płomień uzyskiwany nawet na minimalnym ustawieniu regulatora.
Ostatnio mój wybór padł na model Primus Express Stove. Palnik posiadam od kilku miesięcy, jednak w tym czasie był intensywnie używany podczas wypraw górskich i spływów kajakowych. Sam palnik po złożeniu i włożeniu do solidnego pokrowca (dostępnego w zestawie) zajmuje minimalną ilość miejsca i w połączeniu z kartuszem 230 g stanowi według mnie optymalny zestaw plecakowy.
Konstrukcja
Palnik jest zbudowany solidnie i precyzyjnie. Jak na razie nie posiada luzów, regulator pracuje płynnie. O-ring uszczelniający połączenie palnika z kartuszem jest gruby i dobrze osadzony w swoim gnieździe, jest dobrze zabezpieczony przed uszkodzeniem.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest umieszczenie pod dekielkiem palnika siatki, która rozgrzewa się do czerwoności i pomaga w równomiernym spalaniu gazu (płomień obejmuje równo całą powierzchnię palnika). Dzięki temu można gotować w małych naczyniach przy minimalnym ustawieniu regulatora, co przekłada się na mniejsze zużycie gazu z cennego kartusza. Rozwiązanie to również doskonale zabezpiecza płomień przed zgaszeniem przez wiatr, ponieważ płomień jest cały czas kontrolowany przez żarzącą się siatkę.
Ramiona palnika posiadają ząbki dobrze wyprofilowane i zabezpieczające przed przesuwaniem się naczynia. Jedno ramię jest nieruchome, pozostałe dwa składają się do niego.
Przykręcając palnik do kartusza należy robić to z wyczuciem, aby nie zerwać gwintu kartusza. Palnik posiada zabezpieczenie przed zbyt mocnym dokręceniem - dwie wypustki, które po zetknięciu się z końcówką kartusza nie pozwalają na dalsze przykręcanie.
Palnik bardzo oszczędnie wykorzystuje gaz. Przykładowe zużycie gazu podczas dwudniowej, dwuosobowej wycieczki w góry wyniosło 117 gramów (ważyłem kartusz przed i po). W tym czasie palnik ugotował: 2 x śniadanie (jajecznica na boczku z 6 jajek + ok 1 l herbaty), 2x obiad (paczka makaronu spaghetti, słoik sosu + ok. 1 litr herbaty) i 2x kolacja (1 l grzańca, kasza, sos). Przy czym wody na herbatę, grzańców czy sosów nie grzałem do zagotowania, tylko do ok. 70 stopni. Makaron natomiast gotuję w ten sposób, że prawie cała woda wsiąka do makaronu.
Czas gotowania: zawsze staram się tak ustawiać wielkość płomienia, żeby całe jego ciepło było pochłaniane przez naczynie i żeby jak najmniejsza jego ilość ''omywała'' naczynie i uciekała w górę. W ten sposób 1 litr wody gotuję 5-6 minut, ale zużycie gazu jest wyraźnie mniejsze (małe straty). Przy ustawieniu płomienia na max. gotowanie 1 litra wody to chwila - w zależności od temperatury 3 - 4 minuty.
W zestawie producent dołączył malutki ale solidny pokrowiec, które zabezpiecza palnik w plecaku.
Podsumowując - palnik jak dla mnie idealny, jak dotychczas nie znalazłem wad.
Zalety:
- mały i lekki
- po złożeniu mieści się w małym pokrowcu
- duża moc maksymalna
- oszczędność gazu
- możliwość gotowania przy minimalnym wypływie gazu z wysoką sprawnością
- siatka w palniku
- szybki czas gotowania
- niska cena (poniżej 100 zł)
Wady:
- Brak
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5