To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Sea To Summit - nylon poncho tarp
#1
OPIS PRODUKTU:

rozmiar:150 x 266
waga wg. producenta:367 gr.
Posiada osiem pętli pozwalających na mocowanie kijków i linek odciągowych i wykorzystanie go w formie płachty/namiotu. Wyposażone jest w prosty kaptur z daszkiem. Spinane jest po bokach metalowymi zatrzaskami.
Szwy są podklejone. Od strony pleców jest wyposażone w specjalny ściągacz pozwalający na skrócenie części ''plecowej'' co
jest przydatne w przypadku noszenia małego plecaka i niskiego wzrostu. Wtedy możemy zahaczać ponczem o glebę.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
18-09-2010, 15:39

Po pierwsze:angielskie słowo tarp. Pierwsze polskie, które wydaje się odpowiednie to tropik. Kilkukrotnie udawało mi się spać wykorzystując tropik od ''chińskiej dwójki''. W tekście będę używał zamiennie określenia Tarp i Tropik.
Tematem recenzji jest nylonowe poncho - pozwalające na zastosowanie go jako tropiku. Jego rozmiar wynosi:150 x 266 i waży wg. producenta:367 gr.
Posiada osiem pętli pozwalających na mocowanie kijków i linek odciągowych. Wyposażone jest w prosty kaptur z daszkiem. Spinane jest po bokach
metalowymi zatrzaskami. Szwy są podklejone. Od strony pleców jest wyposażone w specjalny ściągacz pozwalający na skrócenie części ''plecowej'' co
jest przydatne w przypadku noszenia małego plecaka i niskiego wzrostu. Wtedy możemy zahaczać ponczem o glebę i niskie trawy, krzaki etc..


Poszukując sposobów na redukcję wagi bagażu zacząłem zastanawiać się nad sposobami obniżenia wagi namiotu. W ten sposób trafiłem na zagadnienia związane ze stosowaniem tarpów.
Trafiłem na opisywane ponczo przypadkowo, w jednym z warszawskich sklepów. Od jakiegoś czasu przygotowywałem się do takiego zakupu za oceanem.
Chciałem kupować ponczo firm mających takie produkty w swoich katalogach: GoLite, Integral Designs. Pojawienie się produktu Sea to Summit ułatwiło sprawę.
Dzięki niskiej wadze Tarpu. Stosując dodatkowo płachtę biwakową. Waga mojego zestawu do biwakowania spadła. Koszt zakupu to 190 PLN.Chcąc poncho wykorzystywać w formie tropiku do ceny poncha należy doliczyć koszt zakupu 8 aluminiowych szpilek + odciągów.
Do tej pory: od sierpnia 2008 ponczo wykorzystywałem do weekendowych wypadów z jednym lub dwoma noclegami.
W ramach wyjazdów w tym okresie czasu trafiłem na potężną nawałnicę która przeszła nad Mazowszem w sierpniu 2008. Okazało się, że mimo niewielkich rozmiarów tropik o takim rozmiarze daje to możliwość spędzenia nocy w niekorzystnych warunkach pogodowych.
System ten jednak ma ograniczenia i wymaga zmiany przyzwyczajeń związanych z użytkowaniem standardowych namiotów o konstrukcji samonośnej.
1. Rozbicie biwaku: trzeba to robić przed zmierzchem. Ukształtowanie terenu, kierunek wiejącego wiatru, mają wpływ na sposób i miejsce rozstawienia tropiku.
2. Sposób rozbicia: Najbardziej podstawowe to: half piramid i Lean - to. W przypadku half piramid mamy zapewnioną osłonę przed wiatrem i deszczem praktycznie z trzech stron. W przypadku Learn - to, oznacza to przymocowanie szpilkami dłuższego boku i podparcie go z przeciwnej strony kijkami teleskopowymi. Przy kącie oparcia wynoszącym 45 stopni daje to sporą wygodną przestrzeń do spania, jednak przed wiatrem i zacinającym deszczem jesteśmy chronieni tylko z jednej strony.
3. Stosowanie płachty biwakowej. W wersji najbardziej podstawowej śpimy w śpiworze pod tropikiem. Bardzo poprawia komfort i bezpieczeństwo zastosowanie
płachty materiału który kładziemy na ziemi. W razie opadu jest to skromna, dodatkowa izolacja. Takie materiałowe płachty produkowane są pod nazwą ground cloth w wersji jedno i dwu osobowej. Można też stosować zwyczajną folię budowlaną. Jednak takie rozwiązanie naraża nas na zamoczenie/ zawilgocenie śpiwora od porannych mgieł czy
silnego deszczu. W związku z tym jest to wariant dobry w sytuacji, gdzie spodziewamy się stabilnej pogody. Przy dużym opadzie deszcz powoduje ze względu na małość powierzchni osłoniętej tropikiem obryzgiwanie śpiwora. Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie płachty biwakowej.
Musimy jednak pamiętać, że w miesiącach wiosenno - letnich płachta membranowa traci zdolności oddychające, co powoduje i tak zawilgocenie śpiwora.
Dlatego na rynku ( po za polską) dostępne są płachty gdzie ''podłoga'' jest z materiału wodoodpornego, reszta z nylonu ''pertexopodobnego'' i dodatkowo wyposażone w moskitierę. Wydaje się to być rozwiązaniem optymalnym jednak takie płachty są dostępne w sklepach internetowych we Francji i Stanach Zjednoczonych.
4. Brak osłony przed komarami, meszkami, i innym latającym robactwem. Tu jest podstawowy problem. Jedynym rozwiązaniem jest posiadanie / zmodyfikowanie
płachty do standardu płachty z wbudowaną moskitierą.

Podsumowuąc:
''Blitzkrieg ma swoje prawa'' - takie określenie pada we wspinaczkowych książkach Andrzeja Machnika. Jest to sformułowanie ze wszech miar słuszne.
Korzystając z tropiku jako namiastki namiotu zyskujemy na wadze plecaka. Tracimy jednak na bezpieczeństwie. Chcąc wdrożyć się w stosowanie takiego
rozwiązania należy:
- sposoby rozstawiania przećwiczyć na sucho w warunkach domowego podwórka i parku. Pomimo pozornej prostoty szybko natykamy się na różne smaczki.
Bardzo przydane są zasoby internetu. Bogate materiały znajdziemy na amerykańskich stronach internetowych. Wpisując w wyszukiwarce słowo: Tarp czeka nas duża i często interesująca lektura. Ponadto portale fotograficzne po wpisaniu np. słowa ''poncho tarp'' dają nam możliwość zobaczenia jak to robią inni.
- starannie wybieramy miejsce na biwak. Ważny jest kierunek wiatru, istnienie naturalnych osłon. Należy robić to przed zmierzchem. Działania tego typu po zmierzchu, przy świetle czołówek mogą spowodować problem prawidłowej ocenie sytuacji.
- wymagana jest odporność psychiczna. W namiocie zamykamy przedsionek i jesteśmy w naszym odczuciu w bezpiecznej zamkniętej przestrzeni. W przypadku
tropiku cały świat jest dookoła i ściana deszczu na wyciągnięcie ręki początkowo może zbijać nas z tropu;
- schodząc z wagą poniżej pewnych wartości świadomie ograniczamy własny komfort. Niestety stosując tarp świadomie rezygnujemy z komfortu namiotu.
Oczywiście w ofercie firm: Gossamerrgear, Tarptent i wielu innych są konstrukcje bardziej namiotowe, posiadające podłogę, etc...Jednak ja skupiłem się na rozwiązaniu
najprostszym. Wydaje mi się, że chcąc zacząć używać takiego systemu - warto rozpocząć zamiast od takiego jak opisywanego poncha-tarpu od płachty o
rozmiarach 300x250 (8'x10'). Można je kupić w Stanazh Zjednoczonych, we Francji, w UK.
Taki rozmiar płachty powoduje, że przy rozstawieniu w formie half piramid zyskujemy przestrzeń większą i znacznie lepiej chroniącą przed warunkami
atmosferycznymi. Dokonując wyboru pamiętajmy o tym by płachta posiadała jak największą ilość pętli do montażu. Zwiększa to możliwości kreatywnego
rozstawiania i dostosowania się do miejsca gdzie zamierzamy się rozbić.
Używane w formie poncha nie przekonało mnie. Naddatki materiału, jego łopot na wietrze nie robiły na mnie dobrego wrażenia. Wolę na deszcz prostą kurtkę membranową.
Zastosowany materiał nie posiada właściwości oddychających. Jednak posiadając boczne rozpięcia zawsze istnieje namiastka wentylacji, co powoduje, że komfort użytkowania w formie przeciwdeszczowej jest znośny, podobnie jak każdej kurtki membranowej w miesiącach letnich. Poncho jest wykonane solidnie.
Po prawie dwóch latach jedyny ślad użytkowania to odklejona na fragmencie taśma uszczelniająca szew. Po za tym wszystko jest bez zmian. Noszona ze średnim plecakiem o pojemności 50L sprawuje się dobrze i chroni i piechura i plecak.
Jako produkt dla ''zwykłego'' turysty oceniam je na 2, ponieważ może być wykorzystywane przede wszystkim jako poncho.
Dla osób ożywionych duchem minimalizmu jako lekki dwu funkcyjny sprzęt oceniam je na 3,5 ze względu na skromność powierzchni przy funkcji namiotu.

Aktualizacja: 2016 r.
Rozstałem się z tym modelem. Natomiast używam modelu nie istniejącego już GoLite.
https://imageshack.com/a/Bs9M/1
Jest dłuższy - 265cm, co przy rozstawieniu half piramid daje więcej przestrzeni.

Aktualizacja: 2017 r.
GoLite wróciło pod nazwą MyTrailCo Poncho/Tarp jest ponownie do kupienia.

OCENA PRODUKTU:

Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 3/5
Wyposażenie: 2/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.50/5


[Obrazek: poncho_3.jpg]

[Obrazek: poncho_4.jpg]


Odpowiedz
#2
Brawo Pim.

Poza sama recenzja bardzo dobrze pokazales zastosowanie oraz wady i zalety. Czasami tarpy sa uzywane w polaczeniu z ultra lekkimi plachtami biwakowymi (bo dobrze sie pakowac jak na glowe nie cieknie).
-------------------------------------------
filemoon

Odpowiedz
#3
świetny tekst... niekoniecznie jako recenzja ;)

Pim - mógłbys tylko dla mnie rozjaśnić jedno zdanie z podsumowania:
''Jako produkt dla ''zwykłego'' turysty oceniam je na 2, ponieważ może być wykorzystywane przede wszystkim jako poncho.''

konkretnie chodzi ci o to, że przez konstrukcję tegoż wynalazku głównym jego zastosowaniem moze byc poncho, czy że zwykly turysta nie będzie wykorzystał go jako tarpu, a przez to jest dla niego średnio praktyczne?

ps. AM ma więcej takich powiedzonek w swoim arsenale. ;)

Odpowiedz
#4
Dokładnie tak: Jest to wygodne poncho, zaś w formie tropiku(namiotu) ze względu na niewielki rozmiar mało praktyczne dla ''przeciętnego'' użytkownika. Jedyna zastosowanie, to odrobina improwizowanego rozstawiania podczas gotowania herbaty, jako zasłona na postoju etc... Natomiast w przypadku osoby ''zainteresowanej'' takimi patentami, funkcja namiotowo - tropikowa zaczyna dominować nad funkcją poncha.
Jest to trudne - ocenianie produktu opracowanego pod kątem pewnej grupy użytkowników w kontekście szerszej całości. Stąd te wyceny dzielone.

Odpowiedz
#5
Moje uwagi:

1. W recenzji jest zdanie, które mi się nie podoba: ,,Do kosztu zestawu należy doliczyć: 8 aluminiowych szpilek + odciągi''. Wynika z niego, że producent dodaje szpilki i odciągi za przymusową dopłatą, co jest przecież nieprawdą.
2. Nie wiadomo po co pojawiają się nazwy producentów innych akcesoriów potrzebnych (a może i niepotrzebnych) do spania pod tarpem i generalnie innych firm: Gossamerrgear, Tarptent, GoLite, Itegral Designs. Myślę, że kto chce, ten sobie poczyta w necie o spaniu pod tarpem i znajdzie co mu potrzebne. Informacja o firmach jest ok, ale czy potrzebna w recenzji?
3. Jak to poncho nosi się wraz z plecakiem, czy materiał jest trwały, czy odporny na uszkodzenia, czy woda się mocno na nim skrapla od środka, czy woda spływa po powierzchni czy też nasącza materiał? To dość podstawowe informacje, które ewentualny nabywca (np. ja:) chciałby się dowiedzieć z recenzji.

Mam nadzieję, że moje uwagi przyczynią się do polepszenia jakości recenzji i nie zostaną odebrane jako złośliwe.

Odpowiedz
#6
Uzupełniłem, trochę podczyściłem - miłej lektury

Odpowiedz
#7
Czy recenzjowane poncho posiada możliwość łączenia 2 lub więcej sztuk (''męskie'' napy po zewnętrznej dłuższego brzegu), jak w ponchach wojskowych i naśladowczych?
-------------------------------------------
seiendes

Odpowiedz
#8
''Dzięki niskiej wadze, stosując płachtę biwakową, waga mojego zestawu biwakowego spadła znacząco.''

Błagam, zmień to np. na ''dzięki połączeniu poncho z płachtą biwakową waga mojego zestawu biwakowego spadła znacząco'', bo przecież nie waga stosuje płachtę, tylko Ty ;-)

Odpowiedz
#9
Ma ktoś porównanie (czytał o takim porównaniu lub potrafi mi pokazać) wersji nylonowej i sil-nylonowej?
Katalogowo widać oczywiście różnicę wagową i cenową, ale jak wygląda np trwałość obu rozwiązań (trwałość tkanin i wodoszczelności). Ew czy inne rzeczy trzeba brać pod uwagę?
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#10
Ma ktoś porównanie (czytał o takim porównaniu lub potrafi mi pokazać) wersji nylonowej i sil-nylonowej?
Katalogowo widać oczywiście różnicę wagową i cenową, ale jak wygląda np trwałość obu rozwiązań (trwałość tkanin i wodoszczelności). Ew czy inne rzeczy trzeba brać pod uwagę?
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#11
Po kilku latach przesiadłem się na ponczo/tarp nieistniejącego niestety GoLite. Jest z Silnylonu. Różnica? Cena, waga, początkowe wątpliwości czy tak cienki materiały wytrzyma. Wytrzyma mimo wątpliwości. Wada jaka mi przychodzi do głowy - silnylon na wietrze łopoce i szeleści bardziej od zwykłego nylonu. Ale jak komuś łopot namiotu, Tarpa, tropiku przeszkadza to powinien siedzieć w domu...
Jak pamiętam w przypadku SeaToSummit była pewna różnica w rozmiarach. Ponieważ to jest skromne schronienie, to kilkanaście centymetrów w te czy we wte może robić różnicę. Taki GoLite przez podpięcie sporego kawałka materiału jest dłuższe i daje lepszą ochronę.
---
Edytowany: 2016-02-13 19:16:47
---
Edytowany: 2016-02-13 19:18:36
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#12
Dzięki Pim - wydawało mi się, że gdzieś, kiedyś czytałem o różnicach w mechanicznej wytrzymałości i różnym zachowaniu się po naciągnięciu, stąd pytania.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#13
Uważam, że do wypadów na lekko w stylu weekendowym, w dobie całkiem precyzyjnych prognoz pogody, to jest to wygodna koncepcja.
Przy perspektywie poważniejszej zlewy, jednak lepszy jest już konkretny Tarp dający się rozstawić tak byśmy mieli ochronę z trzech kierunków i trochę miejsca wokół.

Różnica pomiędzy ''nylonem'' i silnylonem wizualnie jest duża. Jeszcze nie dawno miałem płachtę biwakową Expeda z nylonu. W chwili słabości sprezentowałem ją kumplowi. Po jakimś czasie doszedłem do wniosku, ze to był błąd. Kupiłem więc ponownie w Expeda ale w wersji UL z SilNylonu. Materiał jest cienki, prześwitujący. Ale jednocześnie bardzo wytrzymały mechanicznie.
---
Edytowany: 2016-02-14 08:25:36
---
Edytowany: 2016-02-14 08:41:06
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#14
Chciałem powtórzyć wcześniejsze pytanie innego użytkownika forum.
Czy producent przewidział możliwość łączenia dwóch sztuk przy pomocy zatrzasków? Dzięki temu można by uzyskać znacznie większy kawałek materiału i osłonę dla większej ilości osób. Niby mógłbym kupić dwa poncza Helikona ale one są cięższe, mniejsze, z poliestru i nie powlekane ani silikonem a ni pu.
Chciałbym połączyć funkcję odzieży przeciwdeszczowej z możliwością szybkiego zbudowania osłony w wypadku zlewy podczas wypadów z rodziną. Wydaje mi się to być rozwiązaniem dość praktycznym i lżejszym o jakieś 0,5 kg niż zabieranie dwóch kurtek dla mnie i żony oraz dodatkowo tarpu.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#15
Może coś takiego?
http://tinyurl.com/ybn7vm3u

Odpowiedz
#16
Wolałbym jednak dowiedzieć się czegoś konkretnego na temat produktu seatosummit.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#17
Barsusue!

Taką opcję miało poncho/tarp Expeda. Sprawdzałem to jakiś czas temu, więc nie jestem pewien czy i obecnie.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#18
Dzięki Pim.
Szkoda miałem nadzieje na wykorzystanie tego poncza. Exped jest trudniej dostępny w PL.
A i jeszcze jedno. To ponczo jest po rozłożeniu, wyłączając kaptur, w kształcie prostokąta?
---
Edytowany: 2017-05-31 22:20:32
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#19
Sea to Summit jest prostokątne i długie i ma ściągacz pozwalający na ''skracanie'' ogona.
GoLite a obecnie MyTrailCo nadmiar ma zawijany i zapinany.
Przy długości 2,65m to daje więcej miejsca.
Zdjęcia mojego obecnego GoLite ( a teraz MyTrailCo)
https://imageshack.com/a/Bs9M/1
Exped jest krótszy - 240 cn. Boki lekko ścięte/zaokrąglone. Jest zdjęcia na stronie pokazujące spinanie dwóch ponch
http://www.exped.com/international/en/pr...poncho-mos sgreen#
Może podpytać u źródeł?
---
Edytowany: 2017-06-01 09:46:19
---
Edytowany: 2017-06-01 16:59:35
---
Edytowany: 2017-06-01 17:18:33
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz


Skocz do: