06-06-2014, 22:50
OPIS PRODUKTU:
Zapinany na suwak średniej wielkości (nominalnie pojemność 40 litrów)
plecak uniwersalny
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
06-06-2014, 23:06
Fjord Nansen Bergen 40 - plecak prawie idealny.
Bergena 40 zakupiłem w marcu 2004 jako dodatkowy plecak narciarski (skitur). Okazało się, że jako skiturowy nie za bardzo się sprawdził - nieco za mały, słabe paski, brak uchwytów na narty. Za to wkrótce został moim ulubionym plecakiem uniwersalnym.
Wykorzystuję go podczas wycieczek BC, wycieczek rowerowych z sakwami (kiedy przytroczony jest do tylnego bagażu), jako plecak fotograficzny, oraz do codziennego użytku.
Wkrótce mija 10 lat od zakupu, a ja wciąż nie mogę znaleźć jego godnego następcy.
Tu kilka zdjęć: https://goo.gl/photos/Wd35VENaju6VdsiDA - z tego roku, czyli po 9 latach intensywnego użytkowania tego plecaka.
Zalety
+ rozmiar !!!!
Tutaj Bergen 40 jest chyba jedyny w swoim rodzaju.
Na rynku brakuje plecaków tej wielkości zamykanych na zamek błyskawiczny. Tymczasem imho suwak (o ile się nie urwie) jest (poza zastosowaniami stricte wspinaczkowymi) wygodniejszy, niż komin - daje łatwość zapinania, wygodny dostęp do środka - po prostu kładziemy plecak na ziemi i wyjmujemy/wkładamy co trzeba.
Nie wiem, czy te nominalne 40 litrów w Bergenie jest prawdziwe - raczej nie, ale wiem że np. Gudrun30, który też kupiłem, jako potencjalnego następcę Bergena, okazał się do moich zastosowań o te kilka litrów za mały.
Na wycieczki narciarskie (lekkie backcountry) zabieram do Bergena - m.in. małą kurtkę puchową, termos i buty - w Gudrun to wszystko się nie mieści, a do Bergena na upartego wchodzi jeszcze i aparat (lustrzanka z zoomem).
Bergen sprawdza mi się doskonale jako podręczny plecak na trampingu i w turystyce rowerowej (sakwowej) - pakuję w niego butelkę z wodą, termos, aparat, mały statyw, polar, pieniądze i dokumenty.
W turystyce rowerowej przypinam go na wierzch sakw. Gdy zatrzymuję się, żeby odejść od roweru, zdejmuję Bergena i mam podręczny plecak ze wszystkim co trzeba.
Podobnie w przypadku rowerowania po mieście.
+ komora rozdzielona zdejmowalną (znowu suwak) przegrodą na dwie mniejsze
+ dwa wejścia - górne i dolne - zapewniają wygodny dostęp do zawartości plecaka (niezależny dostęp do dolnej i górnej części).
+ kieszenie i schowki!!!
- duża kieszeń wewnętrzna _od strony pleców_ (używam na laptopa w mieście, a do trzymania ważnych dokumentów i większej gotówki w terenie - na trampingach)
- wielokieszeniowy schowek w zapinanej na suwak kieszeni zewnętrznej. Ten schowek jest głeboko wszyty, dodatkowo jedna z jego sekcji wyposażona jest w kolejny zamek błyskawiczny- wszystko to ważne na trampingu (kieszonkowcy i inni złodzieje). Miłym dodatkiem jest zaczep na klucze (choć lepiej by było, gdyby wszyty był głębiej)
- kieszeń wewnętrzna na górze, od strony pleców, zapinana na suwak (używam na podręczne pieniądze)
- kieszonka zapinana na suwak w pasie biodrowym (używam na bilon i całkiem podręczne pieniądze). Nie obraziłbym się, gdyby podobna znalazła się i na lewej części pasa biodrowego
- boczne funkcjonalne kieszonki z siatki - i to we własciwym rozmiarze (w niektórych plecakach są one za płytkie i pełnią rolę symboliczną).
+ wygodne, szerokie, dobrze wyściełane, regulowane szelki i takiż pas biodrowy (szkoda, że w żadnym innym plecaku FN o tej i mniejszej pojemności tego wszystkiego nie ma)
+ siatkowe plecy - zw. przez FN systemem Air Bridge (?) - może bez znaczenia na skiturach. Ale tylko wtedy, gdy jesteśmy w kurtce. Tę siatkową wentylowaną konstrukcję pleców docenimy za to w każdym innym przypadku. Znaczy, wtedy, kiedy jesteśmy lżej ubrani, i podczas innych aktywności od wiosny do jesieni.
+ elastyczna linka z tyłu przydaje się do awaryjnego przytraczenia lżejszych rzeczy, np. karimaty czy pustych butelek PET (nawet i polara, jeśli się nie zmieści w środku). Często używam jej do zamocowania tylnego światełka rowerowego.
+ neutralny kolor - (ważne dla podróżników)
+ na brak wodoodporności plecaka nie narzekałem. Materiał jest porządnie impregnowany, a do tego plecak jest wyposażony w pokrowiec przeciwdeszczowy chowany w 'tajnej' kieszonce w dnie
Wady
Minusy to pewne szczegóły wykonania.
- kiepski suwak główny - musiałem wymieniać go kilka razy (do czasu jak wymieniłem na suwak karrimora)
- kiepskiej jakości klamry
- nieodporne na ujemne temperatury cięgna suwaków - były chyba z alu albo z innego stopu, nagminnie łamały się na mrozie
Za to wszystko odejmuję jeden punkt w ocenie wytrzymałości. Gdyby było możliwe, odjąłbym tylko pół punktu, bo to są jedyne moje zastrzeżenia.
Ewentualnie do poprawy (jeśliby FN zdecydował się wznowić Bergena i mieć w ofercie plecak idealny)
- główny zamek błyskawiczny - przy tak dużym plecaku musi on być naprawdę solidny
- inne klamry - oryginalne okazały się wyjątkowo nietrwałe
- mocowanie klamr w ten sposób, żeby w razie uszkodzenia można je było wymieniać bez wizyty u kaletnika.
- cięgna? do suwaków
- przydałyby się wypinane plecy (pranie)
- może jeszcze jedna 'tajna', zapinana na suwak kieszonka w środku od strony pleców? Albo wszyta wewnątrz tej dolnej kieszeni na pokrowiec przeciwdeszczowy (ale też - głeboko od strony pleców)?
- przydałyby się paski do nart (do skiturow), ale niekoniecznie, bo to chyba wciąż za mały plecak na skitury (chyba, ze mówimy o freeridzie, znaczy krótkich wycieczkach w okolicach wyciągów)
- paski do przytroczenia statywu (skopiować z plecaków fotograficznych)/kijków narciarskich (pardon, nordic walkingowych).
Apel do Fjorda Nansena.
Panowie, reaktywujcie ten plecak!!!
Czy naprawdę jest to możliwe, że jestem jedyny, który czeka na niego z takim utęsknieniem?
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.67/5
Zapinany na suwak średniej wielkości (nominalnie pojemność 40 litrów)
plecak uniwersalny
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
06-06-2014, 23:06
Fjord Nansen Bergen 40 - plecak prawie idealny.
Bergena 40 zakupiłem w marcu 2004 jako dodatkowy plecak narciarski (skitur). Okazało się, że jako skiturowy nie za bardzo się sprawdził - nieco za mały, słabe paski, brak uchwytów na narty. Za to wkrótce został moim ulubionym plecakiem uniwersalnym.
Wykorzystuję go podczas wycieczek BC, wycieczek rowerowych z sakwami (kiedy przytroczony jest do tylnego bagażu), jako plecak fotograficzny, oraz do codziennego użytku.
Wkrótce mija 10 lat od zakupu, a ja wciąż nie mogę znaleźć jego godnego następcy.
Tu kilka zdjęć: https://goo.gl/photos/Wd35VENaju6VdsiDA - z tego roku, czyli po 9 latach intensywnego użytkowania tego plecaka.
Zalety
+ rozmiar !!!!
Tutaj Bergen 40 jest chyba jedyny w swoim rodzaju.
Na rynku brakuje plecaków tej wielkości zamykanych na zamek błyskawiczny. Tymczasem imho suwak (o ile się nie urwie) jest (poza zastosowaniami stricte wspinaczkowymi) wygodniejszy, niż komin - daje łatwość zapinania, wygodny dostęp do środka - po prostu kładziemy plecak na ziemi i wyjmujemy/wkładamy co trzeba.
Nie wiem, czy te nominalne 40 litrów w Bergenie jest prawdziwe - raczej nie, ale wiem że np. Gudrun30, który też kupiłem, jako potencjalnego następcę Bergena, okazał się do moich zastosowań o te kilka litrów za mały.
Na wycieczki narciarskie (lekkie backcountry) zabieram do Bergena - m.in. małą kurtkę puchową, termos i buty - w Gudrun to wszystko się nie mieści, a do Bergena na upartego wchodzi jeszcze i aparat (lustrzanka z zoomem).
Bergen sprawdza mi się doskonale jako podręczny plecak na trampingu i w turystyce rowerowej (sakwowej) - pakuję w niego butelkę z wodą, termos, aparat, mały statyw, polar, pieniądze i dokumenty.
W turystyce rowerowej przypinam go na wierzch sakw. Gdy zatrzymuję się, żeby odejść od roweru, zdejmuję Bergena i mam podręczny plecak ze wszystkim co trzeba.
Podobnie w przypadku rowerowania po mieście.
+ komora rozdzielona zdejmowalną (znowu suwak) przegrodą na dwie mniejsze
+ dwa wejścia - górne i dolne - zapewniają wygodny dostęp do zawartości plecaka (niezależny dostęp do dolnej i górnej części).
+ kieszenie i schowki!!!
- duża kieszeń wewnętrzna _od strony pleców_ (używam na laptopa w mieście, a do trzymania ważnych dokumentów i większej gotówki w terenie - na trampingach)
- wielokieszeniowy schowek w zapinanej na suwak kieszeni zewnętrznej. Ten schowek jest głeboko wszyty, dodatkowo jedna z jego sekcji wyposażona jest w kolejny zamek błyskawiczny- wszystko to ważne na trampingu (kieszonkowcy i inni złodzieje). Miłym dodatkiem jest zaczep na klucze (choć lepiej by było, gdyby wszyty był głębiej)
- kieszeń wewnętrzna na górze, od strony pleców, zapinana na suwak (używam na podręczne pieniądze)
- kieszonka zapinana na suwak w pasie biodrowym (używam na bilon i całkiem podręczne pieniądze). Nie obraziłbym się, gdyby podobna znalazła się i na lewej części pasa biodrowego
- boczne funkcjonalne kieszonki z siatki - i to we własciwym rozmiarze (w niektórych plecakach są one za płytkie i pełnią rolę symboliczną).
+ wygodne, szerokie, dobrze wyściełane, regulowane szelki i takiż pas biodrowy (szkoda, że w żadnym innym plecaku FN o tej i mniejszej pojemności tego wszystkiego nie ma)
+ siatkowe plecy - zw. przez FN systemem Air Bridge (?) - może bez znaczenia na skiturach. Ale tylko wtedy, gdy jesteśmy w kurtce. Tę siatkową wentylowaną konstrukcję pleców docenimy za to w każdym innym przypadku. Znaczy, wtedy, kiedy jesteśmy lżej ubrani, i podczas innych aktywności od wiosny do jesieni.
+ elastyczna linka z tyłu przydaje się do awaryjnego przytraczenia lżejszych rzeczy, np. karimaty czy pustych butelek PET (nawet i polara, jeśli się nie zmieści w środku). Często używam jej do zamocowania tylnego światełka rowerowego.
+ neutralny kolor - (ważne dla podróżników)
+ na brak wodoodporności plecaka nie narzekałem. Materiał jest porządnie impregnowany, a do tego plecak jest wyposażony w pokrowiec przeciwdeszczowy chowany w 'tajnej' kieszonce w dnie
Wady
Minusy to pewne szczegóły wykonania.
- kiepski suwak główny - musiałem wymieniać go kilka razy (do czasu jak wymieniłem na suwak karrimora)
- kiepskiej jakości klamry
- nieodporne na ujemne temperatury cięgna suwaków - były chyba z alu albo z innego stopu, nagminnie łamały się na mrozie
Za to wszystko odejmuję jeden punkt w ocenie wytrzymałości. Gdyby było możliwe, odjąłbym tylko pół punktu, bo to są jedyne moje zastrzeżenia.
Ewentualnie do poprawy (jeśliby FN zdecydował się wznowić Bergena i mieć w ofercie plecak idealny)
- główny zamek błyskawiczny - przy tak dużym plecaku musi on być naprawdę solidny
- inne klamry - oryginalne okazały się wyjątkowo nietrwałe
- mocowanie klamr w ten sposób, żeby w razie uszkodzenia można je było wymieniać bez wizyty u kaletnika.
- cięgna? do suwaków
- przydałyby się wypinane plecy (pranie)
- może jeszcze jedna 'tajna', zapinana na suwak kieszonka w środku od strony pleców? Albo wszyta wewnątrz tej dolnej kieszeni na pokrowiec przeciwdeszczowy (ale też - głeboko od strony pleców)?
- przydałyby się paski do nart (do skiturow), ale niekoniecznie, bo to chyba wciąż za mały plecak na skitury (chyba, ze mówimy o freeridzie, znaczy krótkich wycieczkach w okolicach wyciągów)
- paski do przytroczenia statywu (skopiować z plecaków fotograficznych)/kijków narciarskich (pardon, nordic walkingowych).
Apel do Fjorda Nansena.
Panowie, reaktywujcie ten plecak!!!
Czy naprawdę jest to możliwe, że jestem jedyny, który czeka na niego z takim utęsknieniem?
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.67/5