To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Kamizelka softshellowa Forclaz 700
#1
OPIS PRODUKTU:

Dane producenta

Skład:
materiał główny: 83% poliester, 10% poliuretan, 7% elastan; wstawki: 90% poliester, 10% elastan.

Waga:
300g (rozm L)

Kieszenie:
2 zapinane kieszenie na ręce,
1 zapinana kieszeń na klatce piersiowej

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
07-04-2014, 16:48

Tytułem wstępu
Pisanie recenzji czegokolwiek sygnowanego markami Decathlonu niesie ze sobą ryzyko, że jeszcze w trakcie pisania dany produkt zostanie zastąpiony przez nową, niepodobną do poprzednika wersję przy zachowaniu tego samego oznaczenia produktu. W tym wypadku zauważyłem, że po ok 5 latach producent dokonał jedynej rewolucyjnej modyfikacji w postaci zmiany koloru sznureczków przy suwakach, więc można zaryzykować, że recenzja nie będzie się odnosić do produktu ''archiwalnego''.

Geneza zakupu
Kamizelki noszę od zawsze. Już w żłobku gdy opiekunka po raz pierwszy mi założyła body bez rękawów - wiedziałem, że to jest to! Po wcześniejszych doświadczeniach z kamizelką polarową, w której już lekki wiatr mierzwił włosy na klacie oraz kamizelką w całości nieprzewiewną, w której to z kolei pot lał sie strumieniami, zwłaszcza pod plecakiem, przyszła pora na ''hybrydę''. Padło na Quechuę Forclaz 700, która miała być zwykłym codziennym ciuchem z nadzieją, że będzie się również jakoś sprawdzać w turystyce i sporcie. Cudów się nie spodziewałem, bo wiadomo że jak coś ma być do wszystkiego to może być do niczego, ale efekt okazał się być całkiem, całkiem, a na pewno powyżej oczekiwań. Swój egzemplarz męczę już 5 rok i jak na razie dalej sie trzyma.

Krój
Jaki jest - widać na obrazku. Można tylko dodać, że plecy ze strechu robią swoją robotę spokojnie kompensując sztywność części softshellowej. Kamizelka przylega jak należy nie krępując ruchów.
Istotnym elementem kroju kamizelki (jakiejkolwiek) w przypadku termiki jest wielkośc otworów na ręce. Za duże - będzie podwiewało jak w poncho. Za małe - będzie cisło w pachy. W tym wypadku uszczelnienie jest OK, a miejsca akurat na tyle, żeby się zmieściły rękawy polara 100. To samo dotyczy kołnierza - jesli polar ma stójkę to już buffem nie trzeba utykać.
Kieszenie: dwie na dole, jedna na klacie, zamykane na suwaki, od spodu wykonane z siatki. W codziennym użytkowaniu mieszczą miejski zestaw survivalowy: kasa, komórka, dokumenty.

Kilka uwag w kontekście zastosowań:

Treking
Dzięki przewiewnemu tyłowi ze strechu, nawet plecak z kiepskim systemem nośnym nie robi nam sauny na plecach. Natomiast dzięki temu, że część softshellowa kończy się dopiero na plecach poniżej ramion nie musimy sie martwić, że szelki uszkodzą strech. Funkcje poniewierania strechu przejmuje pas biodrowy, który dość efektywnie go pilinguje. Jeśli już jesteśmy przy pasie biodrowym, to trzeba wspomnieć o dolnych kieszeniach kamizelki - są dokładnie zakrywane przez pas, nie trzeba się przejmowac że cos wypadnie nawet przy rozpiętym zamku;) Z resztą ewentualna zawartośc, będzie na tyle dobrze dociśnięta do brzucha, że inwentaryzacje swojego dobytku możemy robić w trybie ciągłym i utrata czegokolwiek zostanie natychmiast zauważona. Kieszonka na klacie nie ma tej opcji, no chyba że ktoś używa pasa piersiowego. Da się w niej upchnąć standardowe etui na dokumenty i komórkę (u mnie Samsung Solid 2100)

Rower
Nieprzewiewny przód i maksymalnie oddychające plecy czyli rowerowa klasyka. W gorętsze dni kamizelka się sprawdza jako jedyna warstwa na górę. Strech przylegający do pleców dobrze odprowadza pot, a nawet nieduże rozsuniecie zamka z przodu powoduje, że kamizelka łapie troche wiatru i mamy całkiem dobre chłodzenie. Odsłonięte bary, obnażona klata - podczas postoju na światłach niejedna spocona laska w Matizie sie obejrzy.
W przypadku używania ciucha na rowerze mamy dwie niewielkie wady: brak przedłużanego tyłu, który to lubi podjechac do góry gdy mamy coś w dolnych kieszeniach. Ponadto softshell czasem nie wyrabia i wystepuje lekkie zawilgocenie na plecach tuz poniżej karku. Jednak nie jakoś specjalnie odczuwalne.

Biegówki
Zwykle używałem w zestawie z polarem 100 (lub PS) i windshirtem. Wygoda bez zarzutu, termika zależy od intensywności wysiłku, ale przy spokojnym łażeniu po Gorcach przy -5 st.C było OK

...i bieganie
Wygodnie, bez krępowania ruchów, jednak stójka w kontakcie ze spoconym karkiem nie wydaje się juz taka miła. Co dziwne, na rowerze mi to nie przeszkadza, pewnie kwestia ruchu.

Trwałość
Jak na razie jedyne ślady zużycia, to wyblakniety kolor, który z czarnego przechodzi w bury i spilingowane plecy (od pasa biodrowego).

Podsumowanie
W roli ciucha na codzień i do jakiejś niezbyt wymagającej aktywności sprawdza się znakomicie. Ma swoje wady, ale w relacji cena/jakośc można przymknąc na to oko. Jesli nie znajdę nic lepszego w tej cenie to po zajechaniu tego egzemplarza kupię nastepny taki sam.

Wady
- brak przedłużonego tyłu
- kieszenie niekomtabylne z pasem biodrowym
- pilngujący się strech

Zalety:
- trwałość
- uniwersalność
- relacja ceny do jakości



Odpowiedz
#2
Te nieceratowe plecy to duży plus. A jak oceniasz deszczooporność części barkowej (tu gdzie jest cerata poliuretanowa) w kontekście deszczyku i szelek plecaka?
-------------------------------------------
PRS z PKP

Odpowiedz
#3
Lekki deszczyk spokojnie wytrzymuje. Woda wsiąka w zewnętrzny materiał, ale zatrzymuje się na membranie. Jeśli kiedyś występowała powłoka DWR to nie zauważyłem:) Pod szelkami plecaka przy większym deszczu pewnie zaczęłoby przepuszczać, ale to nie ciuch na takie warunki. Nie zdarzyła mi się jakaś większa ulewa przy braku przeciwdeszczówki.

Odpowiedz
#4
@PRS, bezbłędny jesteś, deszczooporność w kamizelce ;-)

@McTofik
Jestem od kilku lat kamizelkowym freakiem, ale.. raczej nigdy nie widziałem sensu kamizelek innych niż ocieplacze, przerobiłem klasyczny polar 100, cienki PS Pro, power dry (na pierwszą warstwę uwielbiam) i PL100. W sumie tylko cienki PS Pro i power dry się ostały do zastosowań outdoorowych. Trochę mnie zaciekawiłeś!

byłbym zobowiązany za zdjęcia, bo nie jestem sobie w stanie wyobrazić, gdzie są jakie strefy na tej kamizelce na plecach.. Całe plecy są z innego materiału? A ciekawi mnie to, że jesteś z tego rozwiązania zadowolony!

pilingowania, po pięciu latach bym się nie czepiał ;-)

orientacyjna cena? waga orientacyjnie się zgadza z podaną przez producenta?
-------------------------------------------
...

Odpowiedz
#5
Moja ''L'' waży ok 350g, nie wiem czy w międzyczasie nie odchudzili kolejnych edycji, w każdym razie prałem:)
Fotki masz na stronie
http://www.decathlon.pl/kamizelka-turyst...26826.html
Plecy na drugim z kolei zdjęciu. To jaśniejsze czarne to strech.
Pillingowanie pojawiło się w ciągu pierwszego roku i potem już sie ten stan nie pogłębiał.

Odpowiedz


Skocz do: