To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Quechua Diosaz 17 Raid
#1
OPIS PRODUKTU:

Przeznaczenie: do uprawiania MOUNTAIN TRAILU i na RAJDY średniodystansowe.
Pojemność 17 litrów / 710 g.
Kieszenie: 1 wew., 1 zew., 2 na pasie.
Uchwyty na kijki. Gwizdek. Uchwyt na kask.
Bukłak i pokrowiec przeciwdeszczowy w zestawie.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
30-10-2013, 21:23

Plecak kupiłem trochę przez przypadek i pod wpływem impulsu. Chciałem nabyć w Decathlonie bukłak na wodę (wtedy 49zł), a akurat trafiłem na wyprzedaż plecaków z bukłakiem po 99zł.
Mam go od 2011r i jeździ ze mną na większość krótkich wyjazdów - od kilkugodzinnych spacerów po weekendowe wycieczki między schroniskami. Nie zabieram go tylko zimą i na wypady pod namiot (brak możliwości troczenia nart i namiotu).
Obecnie w sprzedaży jest nowsza wersja w kolorze czarnym za 169.99zł.

Budowa i wyposażenie:
Plecaczek jest dedykowany do rajdów/biegów górskich, co wpływa na jego dość specyficzną konstrukcję. Worek jest jednokomorowy w kształcie trapezu: dolna krawędź 36cm, górna 18cm, długość pleców 45cm. Brak jest jakiegokolwiek stelaża, jedyne ''usztywnienie'' to cztery poduszki z siateczki: dwie na łopatkach i dwie przechodzące w pas biodrowy.
Na panelu naszyta jest skrzelowa kieszonka, częściowo wykonana z elastycznego materiału, którą można dodatkowo powiększyć rozpinając pionowy zamek. Na obu bokach naszyte są pętelki z taśmy, a przez nie przeciągnięty jest expander. Dodatkowo po lewej stronie są dwa elastyczne uchwyty do kijków trekkingowych.
Szelki, dość szerokie jak na tak mały i lekki plecak, uszyte są z tej samej siateczki co poduszki na plecach.
Pas biodrowy to zasadniczo dwie kieszonki podszyte siateczką i połączone taśmą z klamrą. Pasy biodrowy i piersiowy regulować można tylko na długość.
W komorze plecaka mamy dwie kieszenie: jedną na plecach (bukłak), drugą na klapie zamykaną na zamek (pokrowiec).
W komplecie z plecakiem dostajemy bukłak na wodę pojemności ok. 2l. Do plecaka jest mocowany za pomocą dwóch małych ''karabinków''; umieszczonych na górnej krawędzi. Nie ma możliwości podwieszenia go za centralny uchwyt, więc może być problem z używaniem bukłaka w innych plecakach. Niestety po pewnym czasie ustnik zaczął cieknąć i muszę pamiętać o zamykaniu go kiedy np. ściągam plecak. Zdarzyło mi się, że kapiąca woda zamoczyła zawartość plecaka i dodatkowo pryczę w schronisku.
Pokrowiec przeciwdeszczowy różni się od tych standardowo dodawanych do plecaków. Na górze jest mocowany na napy w miejscach gdzie zaczynają się szelki, a na dole ma wycięte otwory, przez które przeciągamy pas biodrowy. Niestety taka konstrukcja nie zapewnia należytej ochrony przed deszczem i dodatkowo uniemożliwia noszenie czegokolwiek na zewnątrz plecaka zarówno w zewnętrznej kieszonce jak i pod expanderem.

Użytkowanie:
Wbrew pozorom 17 litrów wystarcza na spakowanie się na trzydniowy wypad w Beskidy z założeniem noclegu pod dachem. Standardowy zestaw jaki ze sobą zabieram to: 1+ NGT upchnięty do pokrowca po starym syntetyku, zwinięty ręczniczek szybkoschnący, apteczka FN, 2-3 komplety bielizny na zmianę, dodatkowa koszulka merino, polar 100, Atmos , kubek stalowy 500ml, flaszka 500ml:) i jakiś prowiant w postaci konserwy i liofilizatów.
Brak jakiegokolwiek sztywnego stelaża determinuje ograniczenie w masie przenoszonego ładunku. Przy umiejętnym spakowaniu da się wygodnie przenieść jakieś 5-7kg.
Pakowanie przypomina trochę układanie puzzli przestrzennych, ale da się. Minusem tej konstrukcji jest to, że plecak zwęża się wraz z wysokością od jakichś 15cm przy dnie do zera na szczycie. Jeśli zapakujemy plecak do samej góry liczymy się z tym, że otwierając zamek zawsze coś wypadnie.

Jeśli coś nie zmieściło się do głównej komory mamy jeszcze do dyspozycji elastyczną kieszeń skrzelową na przednim panelu. Zamknięta mieści spokojnie zrolowaną kamizelkę puchową albo trzy puszki 500ml złocistego napoju. Po rozpięciu pionowego zamka ukazuje się jeszcze jedna elastyczna wstawka, prawdopodobnie dająca możliwość przenoszenia kasku, choć nigdy nie próbowałem.
Kieszonka wewnętrzna na klapie domyślnie mieściła pokrowiec przeciwdeszczowy, ale zrezygnowałem z noszenia go ze sobą i teraz z powodzeniem mieszczę tam portfel i jakieś drobiazgi.
Kieszenie na pasie biodrowym są wprost idealne na batoniki, żele energetyczne, chusteczki, komórkę czy mały aparat - wszystko to co lubimy mieć pod ręką podczas wycieczki. Muszę tu zaznaczyć że wygodnie jest na pewno dla osób szczupłych, zawodnikom z wydatniejszym mięśniem piwnym mogą te kieszonki wypadać po bokach ciała lub nawet na plecach.

Wytrzymałość:
Przez prawie trzy sezony używania bez jakiegokolwiek specjalnego dbania o plecak nie uszkodziła się absolutnie żadna część (nie liczę cieknącego ustnika bo to raczej część bukłaka, nie plecaka). Niestety brak jest informacji na temat materiałów z jakich został wykonany, wygląda to na jakiś RipStop, ale ciężko powiedzieć coś więcej. Zamki są znanej firmy NoName, ale mimo to wytrzymują zamykanie na siłę przeładowanego plecaka.

Podsumowanie:
Fajna tania i łatwo dostępna alternatywa dla plecaków F&L. Powinien sprawdzić się na jednodniowych wycieczkach oraz, po odpowiednim spakowaniu, na weekendowych wypadach. Kieszeń na kask może sugerować zastosowanie na rowerze lub nartach zjazdowych.

Plusy:
+ Cena
+ Dostępność
+ Stosunkowo niska masa
+ Bukłak na wodę w zestawie
+ Wygodny jeśli nie przeciążony
+ Wytrzymałość

Minusy:
- Beznadziejny pokrowiec przeciwdeszczowy
- Przeciekający ustnik bukłaka

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: image%20(1).jpeg]


Odpowiedz
#2
Tadik, jak oceniasz te 17 litrów? jest faktycznie tyle?
mam pewien plecak z deca, który ma rzekomo 25l, no właśnie, rzekomo... zestaw o którym piszesz do tego plecaka, obawiam się, nie wejdzie.

wyedytuj krzaki, proszę, i będzie git.

Odpowiedz
#3
Tadik, czy mogę prosić o jakieś indywidualne lekcje pakowania dla opornych?
To co opisałeś ja najczęściej wrzucam do 60l i nie narzekam na nadmiar wolnej przestrzeni.

PS. Wczoraj usiłowałam spakować ''bagaż podręczny'' na 4 dni w 18l Arpenaz'a z deca - bez śpiwora, żarcia itp., masakra.

Odpowiedz
#4
''1+ NGT upchnięty do pokrowca po starym syntetyku, zwinięty ręczniczek szybkoschnący, apteczka FN, 2-3 komplety bielizny na zmianę, dodatkowa koszulka merino, polar 100, Atmos , kubek stalowy 500ml, flaszka 500ml:) i jakiś prowiant w postaci konserwy i liofilizatów'' - przed chwilą wpakowałem to wszystko (zastępując śpiwór moim większym i cięższym Volven Superlightem w 15l Campusa :) i jeszcze została mi cała przednia kieszeń pusta a w głównej komorze miejsce na dodatkowego liofila albo dwie konserwy. Dla niedowiardków mogę to w sumie nagrać i wrzucić :) Czy Wy nie przesadzacie :) Ostatnimi czasy w 20l Karrimora spakowałem koleżankę na 7 dni do Maroko.

Dobra, nagrałem filmik, a co mi tam. Można pobrać pod tym linkiem:http://speedy.sh/DgWJQ/20131031-091901.mp4
Niecałe 32mb. Ręcznik zastąpiony parą grubych skarpet bo mój akurat w praniu, merino zastąpione bawełną, bo merino brak...
---
Edytowany: 2013-10-31 09:31:05

Odpowiedz
#5
@Nemesis - dobry filmik, u mnie rzecz się sypie zazwyczaj bo targam lustrzanke, która potrafi skutecznie wypełnić połowę takiego plecaczka ;) no i przeciwdeszczówkę też mam sporą. Dla komfortu noszenia wolę większy plecak z dobrym pasem biodrowym nawet jeśli jest lekko pustawy.

Odpowiedz
#6
Nemesis dzięki za filmik, daje do myślenia. Ja ostatnio używam plecaków o pojemności zbliżonej do 35l i cośik miejsca zostaje. 8)

Odpowiedz
#7
Filmik tylko poglądowo. Ja tez na takie wyjazdy biorę raczej plecak 30-35l z wygodnym systemem nośnym. Zawsze dochodzi jeszcze lustrzanka, kosmetyczka o której autor recenzji zapomniał, czołówka, parę dupereli i hardshell. Ale jak widać można i w mniejszy plecak się spakować gdy zachodzi taka konieczność - chociażby podczas lotów z bagażem podręcznym, który ostatnio został jeszcze bardziej przez tanie linie lotnicze ograniczony :)
---
Edytowany: 2013-10-31 10:29:33

Odpowiedz
#8
Niestety niebardzo mam z czym porównać pojemność. Tak na oko powinno być te 17l z czego jakieś 2 są już na samej górze i ciężko coś tam wepchnąć tak żeby wykorzystać miejsce maksymalnie.
Wrzucam zdjęcia z tym zestawem który wymieniłem. Nemesis - kosmetyczki niema bo nie noszę, biorę mały żel i składaną szczoteczkę.
Pominąłem Camela bo nie chciało mi się go napełniać i suszyć później.
Czołówka Tikka Plus jest w pokrowcu na pasie biodrowym. Hardshell biorę tylko zimą albo na biwakowe wypady.
Lustra już nie noszę bo ciężkie. A jeśli biorę to w pokrowcu własnym przez ramię + stabilizacja karabinkiem.

Dlaczego kombinuję z pakowaniem się w te 17l a nie wezmę jakiejś 30 i spokój?
1. Cały czas szukam jakiegoś fajnego plecaka ok 30l i narazie nic mnie nie zachwycło.
2. Miny ludzi kiedy się im powie że spakowałem się w 17l na 3 dni - bezcenne.
-------------------------------------------
Byle do weekendu


[Obrazek: 8379-8-1.jpg]


[Obrazek: 8379-8-2.jpg]


[Obrazek: 8379-8-3.jpg]

Odpowiedz


Skocz do: