To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Montano stretch NGT limited edition
#21
OK. Zapisane w kajecie.
Pod koniec roku, zbieraj siły. Będę może naciągał Marcina na to :P
Limonka i fuksja chyba się przejadły. Zrobimy wściekły pomarańcz.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#22
Bardzo chętnie kupię/zamówię bluzę z kapturem czarną z czerwonym haftem. Szarą miałem ,,M'' - teraz brałbym ,,L''.
I widziałbym edycję/realizację w wakacje, a nie na koniec roku.
W swoich poglądach jestem subiektywny ale na pewno nie odosobniony ;)
P.S. Pomarańcze będą niebawem na Alledrogo - demobil po niderlandzkich panczenach ;)

Odpowiedz
#23
Zrobił się OT trochę, więc pewnie będzie można przenieść.
Aby nie powielać błędów (może ciut za mocne słowo) poprzednich akcji zimowych, proponuję skontaktować się z Montano, kiedy byłby najlepszy termin dla samej firmy.
My pewnie moglibyśmy się dostosować.

Dla mnie osobiście pasuje termin, o którym wspominał Braav - IV kwartał roku (najlepszy miesiąc to chyba październik).
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
#24
Oczekuje tyle siły i pary w ocenie recki Izy i dopisaniu swoich co w te posty o kolejnej reedycji bluz. Dziekuje za uwagę. Coś za coś.
---
Edytowany: 2014-02-24 12:01:13

Odpowiedz
#25
Adminie Gumi, co racja to racja, świerzbi mnie na podsumowanie obiecanych recenzji z akcji zakupów puchowych, więc pewnie do końca zimy to uczynię.. ;-) Któregoś pochmurnego dnia jak będę lekko na coś poddenerwowany -)
-------------------------------------------
Nanga Dream 2013-2014! Justice for all łoi!

Odpowiedz
#26
a czy producent ma taki kolor materiału? chyba nie
-------------------------------------------
botx

Odpowiedz
#27
Odnośnie opisu Izy to brakuje mi (nie osobiście oczywiście ;) ) ,,babskiego'' oka na produkt np. dobrze/źle leży na talii, opina biodra, ciśnie/nie ciśnie w biuście, założenie kaptura elektryzuje fryzurę lub nie, kaptur mieści długie włosy, kolor ,,wyszczupla'', zostają lub nie ślady po pudrze, czy lamówka zaciąga się o pierścionki/kolczyki itp
-------------------------------------------
PRS z PKP

Odpowiedz
#28
Skoro jest link do szafy z bluzą Montano z poprzedniej edycji, dodajcie link do mojej recenzji tej samej bluzy:)
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#29
Cóż no, Ys@ wywołała dyskusję o 3 edycji bluz swoim wpisem w recenzji - więc dyskusja też jakby na temat ;)
Ale poważniej - myślę że to dobre, choć mocno ogólne otwarcie tematu, które pozostawia jeszcze wiele do napisania innym.
Ja się chętnie dopiszę do recki, choć w sumie nie sądziłam że już minął rok odkąd mam bluzę w szafie. Zazwyczaj wolę poddać recenzowane produkty trochę dłuższemu okresowi użytkowania, bo np. nie używam rzeczy outdoorowych na co dzień, co wiele osób (np. z racji zawodu) praktykuje.
Mam też trochę inne niż Ys@ spostrzeżenia - np. nie uważam żeby bluza jakoś szczególnie podkreślała sylwetkę i nie wybaczała mankamentów w postaci brzuszka. Moim zdaniem nie jest to aż tak obcisły ciuszek jak można by się tego spodziewać, również z opisu bluz z 1 'limited edyszyn'.
Póki co uważam produkt za udany przy zaznaczeniu że do ideału trochę mu brakuje :)

Odpowiedz
#30
Osobiście wielkich różnic między pierwsza druga edycją nie stwierdziłem - poza kolorem, co oczywiste. Może - ale z naciskiem na to słowo - w drugiej edycji bluza była odrobinę większa a materiał szybciej łapał zapach... W każdym razie w drugiej bluzie lamówka nie odpruła się (co miało miejsce w pierwszej), choć była co najmniej równie często przeze mnie używana.

Bluza od Montano jest bardzo fajna. takie miałem zdanie wcześniej, po pierwszym jej egzemplarzu, takie mam teraz, po drugim. Nie jest za gruba (tj. ciepła), więc nie mam oporów przed zabraniem jej latem w góry. Czerń z czerwienią tworzy bardzo fajny zestaw kolorystyczny i w kolejna bluzę tego rodzaju ''wszedłbym'' z przyjemnością.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#31
PRS - to mnie ubawiłeś :) uzupełniając to dobrze leży a czy ciśnie czy nie w biuście to zależy od wielkości biustu, kaptur elektryzuje włosy, kolor wyszczupla a śladów po pudrze nie zanotowałam, mój puder nie zostawia śladów.

Zając - ile użytkowników tyle opinii, jeśli chodzi o podkreślanie mankamentów w postaci brzucha a nie brzuszka :) miałam tu na myśli rodzaj męski. Po pierwszej edycji na zlocie okazało się, ze tylko Tadik wygląda w niej tak jak trzeba a w przypadku innych użytkowników, pozostawia wiele do życzenia.
Moja opinia jest subiektywna i każdy ma prawo do własnej opinii.
-------------------------------------------
Turbo Krasnal

Odpowiedz
#32
To ja jeszcze dodam:
za największą zaletę bluzy uważam jej uniwersalność i odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Tak jak wspomniał gavagai, bluza może być używana przez cały rok, przy wielu formach aktywności.
Właściwie dla mnie jest to produkt typu ''musisz mieć''.
Materiał (w tym splot) jest na tyle dobry, że naprawdę trudno o oznaki używania, znoszenia, niełatwo go zaciągnąć, etc. Jedynie lamówka lekko się mechaci - sprawa pomijalna. Jeśli ma się w domu coś takiego http://tiny.pl/qptlr
usunięcie ''cićków'' trwa 3 minuty.
Bluza dobra dla Pań w ciąży. Nawet po mocnym naciągnięciu, bluza wraca do poprzedniego stanu.

@Ysa, jesteś twarda i zadziorna baba :)
Masz ode mnie plusa.
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
#33
Gdyby ktoś chciał przestać narzekać na to, że to i owo mu bluza podkreśla, mięsień beer-cepsu nadmiernie uwypukla, polecam bardzo fajny (choc na początku zapewne bolesny) zestaw ćwiczeń fizycznych (na mięśnie brzucha - na początku tego filmiku; można też poszukać pod tym samym adresem lżejszych lub (jak kto woli) cięższych) http://tiny.pl/qj15w Lepsze to - w mojej ocenie - od osławionych szóstek Weidera.

Testując teraz koszulkę Nessi, zrobiłem sobie zapacający trening (w ramach porównań) w czarnej bluzie od Montano. Na początku myślałem, ze w niej nie wytrzymam (bo gruba, więc się szybko zagotuję), ale - ku memu zdziwieniu! - bluza ''pracowała'' (tj. pozwalała odparować pot) niespodziewanie dobrze - właściwie niemal porównywalnie z lżejszymi koszulkami. Jeśli mnie pamięć nie myli, to jedynie trochę musiałem rozsunąć zamek, ale nie przerwałem treningu, ani nie zmniejszyłem jego naprawdę dużej intensywności.
Dodatkowo, jak pisał m.in. Farfura, faktycznie jest odporna na czas. Moja ma może w dwóch miejscach zaciągnięcia, ale to wina kocich pazurów - na szczęście na czarnym materiale trzeba się przypatrzeć strukturze, żeby je w ogóle wypatrzeć.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#34
@Ys@ chodziło mi o to, że opisujesz wersję ,,Lejdi'' więc takie uwagi/wrażenia mogą być pomocne w dokonaniu (właściwego) wyboru przez Koleżanki lub facetów szukających fajnego prezentu dla dziewczyn. W chwili wolnego jeżeli możesz to dodaj to co napisałaś powyżej do recki i będzie jeszcze lepiej :)
P.S. (OT) Jakiego pudru używasz? Pytam poważnie.

Co do ,,brzucha'' to faktycznie na wersji ,,szarej'' jest on bardzo widoczny co mozna zobaczyć np. na fotkach z moją osobą czy Tytusa.
Chciałbym zwrócić tylko waszą uwagę, że ,,m.piwny'' nie zawsze jest efektem dojenia browarów na wersalce podczas meczu lub/i objadania się fastfudami czy ogólnie objadania się.
Bez dwóch zdań - na takich grubasach jak ja czarna wygląda znacznie lepiej i taką bluzę chcę i nie na kolejną zime tylko (już) na lato :)

Odpowiedz
#35
Jeśli coś się ''kroi'', to myślę że warto do takiej firmy jak Montano ''uderzyć'' teraz. Jednak większość ich produkcji to ciuchy wiosenno-jesienno-zimowe i w lecie powinni mieć większe moce przerobowe. Do tego gdyby załatwić rabat na resztę kolekcji jak to było w przypadku Kanfora...miód :-)

Odpowiedz
#36
To ja dodam trzy grosze. Mam damską czarno-szarą z pierwszej edycji, a mój mąż czarną z drugiej oczywiście męską. Obie bez kaptura. Używane w podobny sposób przy podobnych rodzajach aktywności, prane tak samo. Bluza męża jest dużo bardziej spilingowana niż moja, mimo że swoją używam dłużej. Natomiast u mnie źle został wszyty materał przy lamówce lewego rękawa i zrobiiła się mała dziurka. Szwy w obu bluzach ok.
Natomiast mam dziwne wrażenie, że jest jakaś różnica w materiałach. Mój jest bardziej ''czepliwy''. Ci co mają jakąś zwierzynę w domu wiedzą o czym mówię. Ja mam wiecznie jakieś kłaki na bluzie a mąż nie. Jakby jego bluza była bardziej ''śliska'' i włosy się jej nie czepiają.
Mąż ma dobrze dopasowaną, fajnie opina co przekłada sie na użytkowanie. Ja niestety mam ciut za dużą. Za dużo materiału w biodrach sprawia, że bluza się podwija i podsuwa do góry. Podobnie za dużo luzu mam w stójce, co przy niższej temperaturze jest dość upierdliwie.
Bluza dość łatwo łapie zapachy z zewnątrz np knajpiane: jedzenie papierosy.
W czasie chodzenia z kijkami czy jeździe na rowerze niestety przeszkadza mi lamówka obszywająca kciuk, ale to tylko moja opinia, bo mąż nie narzeka.
Oczywiście czarna mego męża z czerwonymi zamkami jest dużo ładniejsza od mojej.
Z chęcią sprawiłabym sobie nową bardziej dopasowana bo to bardzo uniwersalny ciuch.
Ys@ ten puder też mnie zainteresował :))
---
Edytowany: 2014-02-24 19:54:53
---
Edytowany: 2014-02-24 19:56:29

Odpowiedz
#37
wszystko podlinkowane. odnosniki do szafy oraz do recek nawzajem - popełnione

Odpowiedz
#38
PRS, na Twoje życzenie dopisałam o elektryzowaniu kaptura, o biuście nie pisałam :) a puder, cóż przy mojej alabastrowej cerze nie używam go dużo, wystarczy odrobina podkładu Estee Lauder Double Wear + puder w kamieniu Clinique.
-------------------------------------------
Turbo Krasnal

Odpowiedz
#39
Dziwne, myślałem, że to Ondin de Burbon-Vendôme, model 121
;)
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
#40
dorzuciłem swoje 5 groszy.

Odpowiedz


Skocz do: