To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Quechua TechFRESH 50 Długi Rękaw
#1
OPIS PRODUKTU:

Przeznaczenie: do ochrony przed wilgocią i nieprzyjemnymi zapachami podczas wędrówek. Lekka i oddychająca koszulka termiczna. Wstawki z siateczki (technologia Equarea Control) ograniczają powstawanie przykrych zapachów.

Main fabric: 100 Polyester
Siateczki: 75% Polyamide, 25% Elastene

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
02-12-2013, 10:11

Wstęp

Każdy, kto choć trochę ceni sobie wygodę i komfort podczas uprawiania sportów czy chodzenia po górach, wie że podstawą w jego szafie z ubraniami powinna być bielizna termoaktywna. Jeżeli pierwsza warstwa dobrze nie oddycha i szybko nie schnie to kolejne warstwy też nie będą funkcjonować tak jak powinny a nasze odczucia z korzystania z zestawu ubrań, które w danej chwili mamy na sobie, mogą być bardzo negatywne, nawet jeżeli będziemy mieli na grzbiecie dobry jakościowo polar czy kurtkę z najlepszą membraną. Dlatego też, nawet najtańsze koszulki termiczne będą lepsze od zwykłej koszulki bawełnianej. Dziś postanowiłem opisać zaś model, który dobrze znany jest każdemu kto choć raz robił zakupy w Decathlonie. Mowa tu o koszulce Quechua Techfresh 50 z długim rękawem - taniej, cienkiej bluzie przeznaczonej do użytku górskiego jak i ogólnosportowego, w której posiadaniu jestem już od 3 lat.

Krój i budowa

Koszulka ma nieco luźniejszy krój i jest stosunkowo krótka, sięgając mi do połowy wysokości kieszeni spodni. Z pewnością nie jest to odzież opinająca ciało, nie można bielizny uznać też jednak za nadmiernie workowatą. Rozmiarówka jest adekwatna do wymiarów przeciętnego użytkownika. Na co dzień noszę T-shirty w rozmiarze M, w tym przypadku nie było też inaczej (mam 176cm wzrostu i jestem raczej szczupły) Budowa koszulki - klasyczna, rękawy wszyte są pod kątem prostym. Główne szwy łączące materiał przedni z tylnym idą wzdłuż koszulki po bokach i nie są płaskie. Płaski jest zaś szew umieszczony na barkach i szew łączący rękawy z tułowiem. Na lewej piersi widnieje dyskretne logo firmy Quechua, drugi napis znajdziemy zaś na lewym boku na dole (Equarea Control). Na wyróżnienie zasługują wstawki z delikatniejszej siateczki umiejscowione po pachami i mające na celu zwiększyć poziom oddychalności w miejscach najbardziej narażonych na przepocenie. Kolor i krój koszulki są bardzo uniwersalne, więc poza użytkiem typowo sportowym, można ją nosić na co dzień i nie narazić się na natrętne spojrzenia jakie zdarzają się podczas paradowania w obcisłych koszulkach po mieście :)

Materiał

W testowanej przeze mnie koszulce zastosowano materiał poliestrowy ze wstawkami z poliamidu i elastany Dzianina jest w pewnym stopniu elastyczna, rozciągliwa, jednakże tylko na szerokość i bardzo przyjemna w dotyku, lekko śliskawa. Co ciekawe, w tym samym czasie kupiłem koszulkę Quechua Techfresh 50 z krótkim rękawem, której materiał był już inny w dotyku - bardziej szorstki, czepliwy i mniej przyjemny w dotyku jak i noszeniu. Wróćmy jednak do recenzowanego modelu. Warstwa wewnętrzna niewiele różni się od zewnętrznej - materiał jest przyjemny i nie powoduje obtarć. Jak widać, jest on również dość zbity - splot nitek jest ścisły, materiał nie jest nadmiernie prześwitujący.
A jak z wytrzymałością? Po wielu praniach, dniach maszerowania, treningach biegowych i rowerowych materiał zasadniczy praktycznie w ogóle się nie zużył. Nie zaobserwowałem na nim żadnych zmechaceń ani zaciągnięć nitek. W jednym miejscu popruł się tylko nieznacznie szew trzymający zaszewkę w pasie, na długości ok 1cm. Rozprucie nie postępuje i w niczym nie przeszkadza. Zewnętrzne logo na piersi i boku dzielnie się trzyma. To samo mogę powiedzieć o siateczkowych wstawkach pod pachami. W mojej wersji z krótkim rękawem oczka zaczęły się już rozciągać i zaczęły z nich wychodzić cieniutkie gumowe niteczki, siateczkowy materiał w niektórych częściach stał się jeszcze bardziej delikatny i w moim odczuciu niedługo zacznie się rwać. W przypadku wersji z długim rękawem nie zaobserwowałem takich uszczerbków, przyznać jednak muszę, że longsleeve noszę nie tak często jak wersję z krótkim rękawkiem.
Na koniec rozdziału jeszcze słówko o praniu. Bielizna zawsze prana był w 40 stopniach w normalnych środkach piorących z innymi ubraniami czarnymi. Co istotne, pranie nie wpłynęło na niego negatywnie - koszulka nie skurczyła się, nie odkształciła, nie farbuje innych ubrań a jej kolor nie stracił na intensywności (na słońcu też nie wypłowiał).

Funkcjonalność i komfort noszenia

Mając na uwadze wcześniej opisany krój, budowę jak i sam materiał, czas ocenić przełożenie tych czynników na ogólną wygodę i komfort użytkowania. Pomimo faktu, iż nie wszystkie szwy są płaskie, nie wpływają one na ogólny komfort noszenia, nie są bowiem praktycznie wcale wyczuwalne zarówno podczas biegania, chodzenia, czy jazdy na rowerze. Struktura materiału i jego śliskość pozwalają na łatwe zakładanie i zdejmowanie kolejnych warstw ubrań. Poza tym materiał jest stosunkowo cienki a jego gramatura niezbyt duża. W rezultacie koszulka waży 185 gramów (rozmiar M) - co nie jest złym wynikiem, choć spotykałem się już z koszulkami lżejszymi.
Kolejnym aspektem związanym z funkcjonalnością bielizny termoaktywnej jest problem łapania nieprzyjemnych zapachów. Nie spotkałem się jeszcze z bielizną z tworzyw sztucznych, która byłaby odporna na przyswajanie obcych zapachów. Tak też jest w przypadku recenzowanej koszulki. W jej przypadku problem występuje i to na większym niż u konkurencji poziomie. Koszulka bardzo szybko łapie bowiem zapachy pod pachami, a to zasługa wstawek z siateczkowego materiału który najwidoczniej jest bardzo smrodolubny. Między bajki można więc włożyć zapewnienia producenta o neutralizacji nieprzyjemnych zapachów. Po całym dniu noszenia materiał pod pachami po prostu śmierdzi. Jeżeli macie możliwość codziennego prania, to może nie będzie to stanowić takiego problemu. Biada Wam jednak i Waszym współtowarzyszom gdy będziecie przez trzy dni dygać w rzeczonej koszulce od schroniska do schroniska. Jednocześnie, gdyby siateczki pod pachami zastąpić innym materiałem, chociażby tym, z którego uszyta jest reszta koszulki, problem łapania zapachów występowałby na dużo mniejszą skalę, choć pewnie kosztem oddychalności...

Oddychalność, szybkość schnięcia

Czyli to co w bieliźnie termoaktywnej najważniejsze i co odróżnia ją od klasycznej odzieży bawełnianej. Pod tym względem testowana koszulka całkiem nieźle sobie radzi choć oczywiście w tej cenie cudów nie należy się spodziewać, podobnie jak nie należy się spodziewać najlepszych wyników po odzieży nieprzylegającej/luźniejszej. Podczas intensywnego treningu koszulka będzie mokra, głównie w okolicach pach i na plecach a poziom zawilgocenia wydaje mi się wyższy, niż w innych koszulkach w jakich miałem przyjemność chodzić po górach i trenować. W gruncie rzeczy, w porównaniu do asortymentu koszulek jaki posiadam, lepiej pod tym względem wypada koszulka Adidasa z serii ClimaWarm jak i Stoor Optimal, podobnie zaś koszulka z pakietu startowego zawodów biegowych i koszulka termiczna marki Domyos (również z Decathlonu) Produkty droższe w mojej szafie oddychają więc lepiej od Techfresha 50, ten jednak również spełnia swoją funkcję. Podczas umiarkowanego wysiłku możemy na nim polegać, podczas wzmożonej aktywności fizycznej liczyć się jednak trzeba z zawilgoceniem.
Przed przejściem do podsumowania pozostaje jeszcze ocenić szybkość schnięcia. W tym zakresie również nie jest najgorzej. Choć czas schnięcia Techfresha jest dłuższy od tego jaki uzyskała np moja bielizna Adidasa, czy koszulka Stoora to nadal można powiedzieć że jest on stosunkowo rozsądny i gwarantuje nam, że w normalnych warunkach domowych jak i turystycznych, koszulka wyprana pod wieczór będzie sucha na następny dzień a koszulka delikatnie wilgotna po zdjęciu plecaka wyschnie podczas postoju na górskim szlaku.

Podsumowanie

Reasumując, testowana koszulka w większości kategorii wypada prawidłowo i jest wzorcowym przykładek dobrego stosunek jakości do ceny. Za niecałe 40zł otrzymujemy bowiem longsleeve, który może nie oddycha i nie schnie aż tak dobrze jak bardziej markowe, droższe produkty, oferuje za to wysoką odporność na uszkodzenia mechaniczne i w miarę dobrą funkcjonalność. Końcową ocenę obniża jednak dodatkowo szybkie łapanie zapachów.

Zalety:
- ogólna wytrzymałość
- bardzo korzystna cena
- estetyczne wykonanie
- uniwersalność

Wady:
- szybkie łapanie zapachów pod pachami (stąd 4 za wygodę)
- gorsza w stosunku do droższych marek oddychalność a co za tym idzie
- gorszy w stosunku do droższych marek czas schnięcia

PS. W obecnie dostępnych modelach krój uległ pewnej zmianie i obecnie koszulka pozbawiona jest całkowicie szwów bocznych. Po zdjęciach widzę też, że materiał ma nieco inną strukturę - zaryzykować mogę stwierdzenie, że nowy model znacznie lepiej oddycha ale i bardziej narażony jest na uszkodzenia mechaniczne takie jak mechacenie i zaciągnięcia pojedynczych nitek.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: techfresh1.jpg]

[Obrazek: techfresh2.jpg]


Odpowiedz
#2
OT, fajne różowe gatki ;) dobra recka

Odpowiedz
#3
wypraszam sobie! To sprane bordo! :)

Odpowiedz
#4
OT.

Dobra, dobra....

Odpowiedz
#5
-''A jak z wytrzymałością? Po wielu praniach, dniach maszerowania, treningach biegowych i rowerowych materiał zasadniczy praktycznie w ogóle się nie zużył. Nie zaobserwowałem na nim żadnych zmechaceń ani zaciągnięć nitek.''
dziwne,moja po roku trafiła do kosza ze względu na zmechacenie i prucie się nici,no i zaczęła wyglądać jak szmata...no ale mnie może specjalnie sprzedali jakąś gorszą;))
ja generalnie nie polecam.
---
Edytowany: 2013-12-07 19:24:51
-------------------------------------------
slasz

Odpowiedz
#6
Przecietna koszulka za niska cene.
---
Edytowany: 2014-05-23 14:32:38

Odpowiedz


Skocz do: