To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Brubeck Extreme Merino
#1
OPIS PRODUKTU:

Bluza męska typu 1st layer z długim rękawem z wełny pochodzącej z owiec merynosów
Skład: 61% wełna, 37% poliamid, 2% elastan

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
14-11-2013, 12:07

Opis producenta:
Bluza męska typu 1st layer z długim rękawem z wełny pochodzącej z owiec merynosów wykonana w technologii bezszwowej, z dwuwarstwowej, oddychającej dzianiny. Warstwa zewnętrzna wykonana jest w 100% z wełny merynosów, z których pozyskuje się puszystą wełnę o cienkich włóknach. Wełna charakteryzuje się bardzo wysoką termoizolacyjnością, dzięki temu bardzo dobrze chroni przed wyziębieniem organizmu, także w bardzo niskich temperaturach. Ma właściwości antybakteryjne, pochłania promieniowanie UV, może wchłonąć wilgoć odpowiadającą 1/3 jej własnej masy, nie sprawiając wrażenia mokrej w dotyku. Wewnętrzna warstwa poliamidowa szybko odprowadza wilgoć od skóry, dzięki czemu skóra pozostaje sucha, nawet podczas intensywnego wysiłku. Struktura siatki w miejscach o wzmożonej potliwości (pod pachami) podnosi komfort użytkowania oraz wspomaga odprowadzanie wilgoci. W porównaniu ze zwykłą wełną, wełna merynosów nie „gryzie'' jest miękka i przyjemna w dotyku. Strefy RIB wzdłuż linii talii zapewniają idealne dopasowanie do sylwetki i gwarantują swobodę ruchów. Bezuciskowe ściągacze przy nadgarstkach, szyi oraz na biodrach ograniczają ryzyko przedostawania się zimnego powietrza pod dzianinę. Dzianina antystatyczna - nie elektryzuje się, antyalergiczna - nie powoduje uczuleń i podrażnień oraz bakteriostatyczna - nie wchłania brzydkich zapachów. Polecana do sportów zimowych lub aktywności w ekstremalnie niskich temperaturach.

Recenzja:

Pierwsze wrażenie:
Koszulkę Extrem Merino użytkuję od ponad roku, razem z kilkoma innymi produktami tej firmy.
Do niedawna byłem mocno uprzedzony do produktów polskich producentów (wyłączając puch) , ale brubeck (i nie tylko on) zmienił mój pogląd w przeciągu ostatniego roku.
Koszulka była i jest wykorzystywana dość intensywnie, zarówno zimą podczas wędrówek po górach, jak i biegów, jeśli tylko jest wystarczająco chłodno używam tej koszulki również do biegania (przy temp poniżej 5-7 st nawet) co jest dużą rekomendacją dotyczącą wygody produktu :)
Materiał jest bardzo miły w dotyku (w końcu to w większości wełna, ale bardzo dobrze ''doprawiona'') , dopasowuje się idealnie do sylwetki, ma przedłużony tył, rozciąga się ale bez przesady)
Wszystko tak jak powinno być, zero zastrzeżeń to produktu, naprawdę przemyślana konstrukcja.

W boju:
Mimo tego że nie jest to koszulka biegowa to ja ją często tak używam, dzięki temu spędziłem w niej na pewno ponad 200 km i dalej ją chcę.
Podczas biegów używam ją solo, w czasie wędrówek narciarskich/górskich dodatkowo na to zakładane jest jeszcze coś.
Oddychalność jest według mnie na bardzo wysokim poziomie, przy bieganiu koszulka nie daje rady z odprowadzeniem wszystkich na zewnątrz i zostaje troche wilkoci na ciele, ale to nie jest główne zastosowanie tej koszulki. Tam gdzie jest jej miejsce (czyli niska/średnia aktywność w niskich temp.) koszulka sprawdza się znakomicie, oddychalność bez zastrzeżeń, cała wilgoć wędruje na zewnątrz. W miarę szybko wysycha (piszę w miarę szybko gdyż w porównaniu do cienkich koszulek z merino to jednak tu dłużej to schodzi-grubość materiału)
Zapach jest odczuwalny dopiero po tygodniu (choć to pewnie zależy od ciała i nosa :) ), przy intensywnym bieganiu musiałem ją przepierać raz na tydzien (4 x1-1,5h biegania), przy wędrówkach górskich po tygodniu jest dalej nadająca sie do użycia(choć na powrót środkami publicznymi warto chyba założyć coś świeżego ;) )

Podsumowanie:
Po roku użytkowania na koszulce nie ma śladu zużycia, nic sie nie zmechaciło, nie porozciągało, szwy trzymają solidnie.
Produkt jak na wełnę merino nie jest specjalnie drogi (ok 200 pln), koszulkę polecam każdemu kto potrzebuje tego typu koszulki, sprawdzi się znakomicie zarówno na nartach jak i w turystyce zimowej, mimo że jest dedykowana do ''ektremalnie niskich temperatur'' to spokojnie możemy jej używać w mniej ektremalnych temperaturach.
Koszulka spodobała mi sie na tylę że zainwestowałęm w kolejne produkty firmy Brubeck.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5



Odpowiedz
#2
o fajnie bo przymierzałem się do kupna, ciekawe jak recka

Odpowiedz
#3
trochę mało jak na recenzję, ale jako użytkownik tego wdzianka, sam się zastanawiam co bym dopisał...

Odpowiedz
#4
zdjęcie producenta oraz użytkownika poproszę via mail, a dodam.

Odpowiedz
#5
Wcale nie mało, dało by radę
Ale ja widzę trochę sprzeczności. Skoro to 100% wełny to co to za wstawki z poliamidu? Nie rozumiem.. Bez zdjęć nie jestem w stanie sobie wyobrazić..

Co to są strefy RIB?

Braki dla mnie istotne
Czy można porównać z wełną od innych producentów, ew. inne modele tego samego producenta, piszesz coś o cienkiej wełnie?
Jaki koszulka ma krój? Golf? Prosta?
Jaka waga? Może być info producenta
Jaka gramatura materiału?

Odpowiedz
#6
Ja też mam taką bieliznę.
Co mnie zaskakuje to fakt, że ''przy wędrówkach górskich po tygodniu jest dalej nadająca sie do użycia''. U mnie nieprzyjemny zapach pojawia się po 1-3h w zależności od aktywności. Najczęściej używałem jej na nartach i nigdy nie było mowy, żeby nadawała się do użycia na drugi dzień.
Koszulka się też bardzo elektryzuje choć producent piszę, że nie będzie.

Ogólnie jest to bardzo techniczna koszulka - bardzo przylegająca do ciała. Trochę wyżej podniesiony kołnierzyk, coś jak pol-golf. Rękawy reglanowe.
W moim odczuciu jest plastykowa koszulka z domieszką wełny, chociaż skład wskazuje inaczej.

Tutaj link producenta: http://www.brubeckbielizna.pl/merino.html

Odpowiedz
#7
Wiesz Radziq, trudno zrozumieć bełkot marketingowy tej firmy. Strefy RIB? Nie wiec co to jest. Ale za to wiem, ze na 100% nie jest to czysta wełna. Całość jest wykonana z mieszanki. Owszem, fajnie się nosi, ale raczej na rower czy jednodniową wycieczkę, pozniej do pralki. Przy slabej aktywnosci nosilem maximum 2-3 dni i zaczyna smierdziec. Do czystego merino jak w firmach redram, smartwool albo stoic to mieszanki brubecka się nie umywaja.

Odpowiedz
#8
Z opisu producenta ; Warstwa zewnętrzna wykonana jest w 100% z wełny merynosów.
Rozumiem to tak: 100% merynosa na zewnątrz, pod spodem mieszanka z udziałem merynosa.
Ja spotkałem się a opisem w Devold expedition, że bielizna dwuwarstwowa, choć sam w dotyku tego nie czuję. Oczywiście tam jest 100% merynosa .
-------------------------------------------
wojtekgracz1

Odpowiedz
#9
@radziq i Bleys - ''Warstwa zewnętrzna wykonana jest w 100% z wełny merynosów'', a skład całości ''61% wełna, 37% poliamid, 2% elastan''.
A strefy RIB to po naszemu chyba ściągacz się nazywa. Mam Brubecka soft merino (http://tnij.org/5dmu) z takimi wstawkami w talii po bokach i na łokciach - koszulka dzięki temu nadal (kilka lat, ale nie pamiętam ile :-)) trzyma fason, tj. nie powypychała się na łokciach i nie zrobiła się za luźna w pasie. Jest za to dość mocno zmechacona.

Zapachy to chyba indywidualna sprawa, ja w brubecku, zarówno tym z merino, jak i bez potrafię wytrzymać tydzień (nie wiem jak inni ze mną :-)), a mam kilka koszulek z krótkim rękawkiem z hannaha w których po godzinie czuję się mocno nieświeżo.

Odpowiedz
#10
dobra fotka główna?

Odpowiedz
#11
Postaram sie więcej dopisać, to pierwsza recenzja i nie bardzo wiedziałem jak sie za to zabrać
Co do składu to jest napisany :
Skład: 61% wełna, 37% poliamid, 2% elastan
NIe jest to czyste merino i napewno sie tak nie zachowuje, używam sporej ilości redrama i smarta tylko niestety cienkiego, dla mnie to dwa rózne produkty(dwa rózne przeznaczenia) i nie widziałbym sensu porownywać je (np wytrzymałość redrama w porównaniu do brubecka- brubeck bije redrama na głowe- ale pewnie dlatego że ta koszulka jest bardziej panecerna, jakości wełny nie potrafię ocenić, jak dotrę do domu to zobaczę co mam jeszcze z merino z takich grubszych koszulek- bo IMO do takich można tylko to porównywać.
Bleys, każdy ma indywidualne odczucie estetyki zapachowej (i wydzielania potu), ale moja koszulka po kilku treningach biegowych (powiedzmy3 ) nie jest jeszcze tak ''pachnąca'' jak sztuczna bielizna po jednym intensywnym . Ja to przedstawiłem to jako jedną z głównych zalet tej koszulki i jestem zdziwiony że masz inne spostrzeżenia -moze była jakas zmiana w produkcie i mamy inne modele ?
-------------------------------------------
Marcin

Odpowiedz
#12
Martin, ja bym stawiał te koszulki dokladnie w polowie drogi miedzy sztucznymi, ktorych praktycznie w ogole nie mogę nosić (wyjątek koszulki z x-Static), bo zaczynają śmierdzieć po 2 godzinach, a produktami naturalnymi w stylu Smartwool i inne wymienione przeze mnie powyżej (100% merino) czy Silkbody (mieszanka jedwabiu, merino i dodatku bawełny). Młody już nie jestem, praca siędząca, nie mam kondycji, więc na podejściach daję z siebie wszystko. Nic dziwnego, że u mnie krócej wytrzymują :-) I dlatego z brubecka owszem korzystam jak jestem w domu, ale na wszelkie wyjazdy biorę coś innego.
Z innych spostrzeżeń - koszulki i kalesony brubecka są wyraźnie zimniejsze niż merino o analogicznej gramaturze.

Odpowiedz
#13
Ja ostatnio przestałem się uważać za autorytet w kwestiach śmierdliwości bielizny, zauważyłem, że po pierwszym praniu każda nawet najlepsza wełna szybko mną przechodzi... I doszedłem do wniosku, że to musi być kwestia pralki, którą mam niespecjalną.. I widocznie jakieś tam mikrobki zostają... Do tej pory uważałem się za eksperta od wełny i zapachów, także to są bardzo, bardzo indywidualne sprawy i rozumiem skrajnie różne poglądy..

Zrozumiałbym tą dwuwarstwowość, gdyby wełna była od ciała, ale jeśli od ciała jest syntetyk, to jest imo bez sensu.. Ja noszę wełnę pod syntetyczne warstwy, nigdy na odwrót bo to nie ma żadnego sensu..

Czy 200 PLN to nie dużo za samą koszulkę? Za 20 fuli widziałem wełnianego Red Rama w outlecie w UK, do tego komplet długie gacie i koszulka z łapkami z Polartecowego Power Dry za 30, niezły zestaw można w tych pieniądzach kupić... Uniwersalny i dwuwarstwowy jak należy :-)

Odpowiedz
#14
A ja kilka razy miałem tak; koszulkę przepoconą z zapachem zostawiłem do wysuszenia, po użyciu dezodorantu na ciało pod tę koszulkę i koszulka nabierała nowego (już miłego) zapachu do następnego przepocenia. Testowałem kilka razy na kilku koszulkach merino.
-------------------------------------------
wojtekgracz1

Odpowiedz
#15
Posiadam komplet merino od Brubecka ale o składzie innym o tej bluzy z recenzji, tzn. 75% wełny, 23% polipropylenu i 2% elastanu. Myślałem, że w nazwie było Soft ale obecnie ich merino soft zawiera tylko 32% wełny. Jest to moja ulubiona bielizna do wysiłku poniżej 0 stopni. Mam porównanie do w całości syntetycznego zestawu Thermo tego producenta. W porównaniu do Thermo, bielizna z wełną jest grubsza, nieco bardziej mięsista i jeszcze lepiej przylega do ciała. Zaczyna śmierdzieć dopiero po kilku użyciach, chociaż szybciej od 100% wełny. Wolę jednak tą mieszankę niż czystą wełnę, ze względu na lepsze odprowadzanie wilgoci i lepsze dopasowanie do ciała. Ten komplet dobrze też znosi częste pranie, właściwie po kilka sezonach nie widać zużycia, oczywiście się mechaci. Lepsza odporność mechaniczna pewnie też wynika z obecności włókien syntetycznych.

Tutaj pewnie też materiał jest dwuwarstwowy. Bielizna ta jest wyraźnie milsza w dotyku w środku, a bardziej chropowata na zewnątrz.

@radziq. Myślę że można nosić wełnę, na syntetyk, zwłaszcza jeśli kogoś wełna gryzie lub uczula. Taki zestaw też ma sens:) Jak kto lubi.
---
Edytowany: 2013-11-14 22:26:13
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
#16
radziq a ja słyszałem, ze w Arabi litr benzyny jest za 15centow. a w Tajlandii można za 50 funtów wynająć panią do noszenia walizek na tydzień :D tylko co to wnosi do dyskusji tego nikt nie wie :P nie porównywałbym ceny z outletu w uk do ceny nowej koszulki, z nowej kolekcji w pl. chyba ze to miała być wzmianka informująca o Twych podróżach... dla mnie cena jest ok za produkt wykonany u nas nie w chinach.
taki humorystyczny pościk na w-end
-------------------------------------------
gi bek

Odpowiedz
#17
Helly Hansen w swojej bieliznie HH Warm kladzie warstwe merino na syntetyk, czyli syntetykiem do ciala. Znowu bodajze Montane Bionic to merino przy ciele, a syntetyk z wierzchu - tutaj jednak nie jest to baselayer ale koszulka. Zdarzylo mi sie nosic cienkie merino pod Powerstretchem i cienki polypropylen pod grubym merino. Dla mnie lepiej sprawdzalo sie to pierwsze. A najlepiej samo merino, albo sam syntetyk :))
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz


Skocz do: