06-11-2013, 23:52
OPIS PRODUKTU:
ORGINALNE SPODNIE W MASKOWANIU TROPIKALNYM
Spodnie wykonana z wysokogatunkowej mieszanki bawełny( 65%) i poliestru(35 %), Kontrakt dla Bundeswehry
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
07-11-2013, 01:27
Tropentarn Kosowo zakupiłem w popularnym sklepie internetowym sprzedającym odzież z demobilu jako spodnie na lato do lasu, na ryby czy ogólnie w teren. Są to spodnie wojskowe typu bojówki w niemieckim kamuflażu leśnym zwanym flecktarn. Od standardowego flecktarna różnią się trochę jaśniejszym odcieniem kamuflażu. Od ,,środkowoeuropejskich'' bojówek BW składem materiału - trochę większą zawartością poliestru (w standardowych było 80% bawełny i 20% poliestru), a także (tu nie jestem pewien ) jedną kieszenią na tyłku. Kupiłem je jak używane, na metce jest data (kontraktu?) 2006 r. Obecnie ich cena jako demobil wynosi 49 zł, jest także do nabycia nowsza wersja nie sygnowana jako ,,Kosowo'' z datą na metce 2012 za 90 zł.
Budowa
To co w ,,ałdorze'' najważniejsze czyli waga - 546 g.
Dla porównania M65 od Helikona ważą w podobnym rozmiarze 946 g. Są więc stosunkowo lekkie. Da je się spakować w prawie foremną kosteczkę o wymiarach 18x18x10 cm - tworzą niewielki pakunek w zawartości plecaka. Zakupiłem je w rozmiarze nr 3 co odpowiada wzrostowi 165-175 cm wzrostu i szerokości w pasie 85-90 cm. Faktycznie spodnie mają w pasie dokładnie 90 cm, w biodrach 108 cm a ich długość całkowita wynosi 102 cm. Długość nogawki mierzona od kroku wynosi 74 cm.
Nogawki są lekko zwężane ku dołowi i na samym dole mają szerokość 22 cm. Zakończone są mankietem w który wpuszczone są płócienne troczki do ściągnięcia nogawki.
Spodnie zapinane są na zamek błyskawiczny syntetyczny o dość drobnych ząbkach. Posiadają łącznie 5 kieszeni. Dwie standardowe po bokach, dwie na udach i jedną z tyłu po prawej stronie. Kieszenie boczne są kryte patkami zapinanymi na dwa mosiężne zatrzaski-napy. Kieszeń tylna także kryta patką zapinana jest na klasyczny guzik. Boczne kieszenie mają skośny rant ułatwiający wkładanie dłoni.
Kieszeni bocznych udowych nie nazwałbym ,,cargo'', nie są tak obszerne i pojemne jak np. w M65. Ich wymiary to długość 26 cm, a szerokość 17 cm. Nie posiadają zaszewek-skrzeli co ogranicza właśnie ich pojemność. Tylna kieszeń ma szerokość 15 cm i głębokość 18 cm. Kieszenie boczne mają głębokość po skosie 20 cm. Są dobrze skrojone co zabezpiecza portfel, komórkę czy luźne drobniaki. Na pasie przyszyte zostały guziki w liczbie 7 sztuk. Centralnie umieszczony dopina rozporek, reszta (po 2 z przodu, z boku i z tyłu) służy do dopięcia szelek. Można je usunąć by przy noszeniu plecaka nie uwierały. Ja posiadam szelki, czasami mi się schudnie i wtedy je dopinam, więc je pozostawiłem. 8 szlufek pozwala przeprowadzić pas o szerokości max 4 cm. Ja używam parcianego BW o szerokości 3 cm. Wchodzi lekko i czasami końcówka się wysuwa. Spodnie nie posiadają wzmocnień na tyłku czy kolanach.
Wykorzystanie
Wszędzie. Wiem, że nie wszystkim leży kamuflaż Flecktarn czy ogólnie spodnie w kamuflażu . Mam to w nosie. Spodnie są wygodne, lekkie i ,,oddychające''. Nieźle zabezpieczają przed wiatrem, nie nagrzewają się zbytnio od słońca i chronią w dużym stopniu przed roślinnością jak na swą dość niską gramaturę. W lecie jeżdżę w nich rowerem do pracy, zabieram na żagle, łażę po lesie, siedzę na rybach i czasami maszeruję po górach. Po zamoczeniu dość szybko wysychają, ale trzeba pamiętać, że to jednak bawełna z dodatkiem 35% poliestru więc nie wysychają tak szybko jak 100% syntetyki. W czasie jednodniówek wykorzystuję ich kieszenie do przenoszenia drobnego wyposażenia, takiego które zazwyczaj noszę w klapie większego plecaka, a której to mały plecaczek jest pozbawiony. Dosłownie mydło i powidło, kompas, mapę czy batony. Browar w puszce także się mieści. Są zabierane także jako ,,zapasowe'' spodnie w bardzo ciepłe dni gdy normalnie wędruję w szortach.
Zabezpieczają przed pokrzywami, ostami, komarami, częściowo też przed cierniami. Rzepy i inne ,,kłujki'' słabo się do nich łapią.
W porównaniu z innymi bojówkami posiadającymi naszyte wzmocnienia nie pocę się w nich w kroku.
Na dłuższe trasy ich nie noszę. Powód tkwi w tym, że nie są to spodnie turystyczne z wszytą gumką w pasie. Dla ich właściwego podtrzymania potrzebuję pasa. A on powoduje konflikt z pasem biodrowym plecaka, uciskanie i w efekcie obtarcia.
Nie są odporne na deszcz ale mżawka przez chwilę ich nie rusza. Właściwość ta pogarsza się z wiekiem (materiału), ale nie są to spodnie wodooporne. Nieźle chronią przed wiatrem. Do późnej jesieni można je nosić, z kalesonami oczywiście dłużej ale zima to nie ich domena.
Wytrzymałość
Tak jak napisałem spodnie na metce mają datę 2006. Były używane. Czyli jestem ich drugim użytkownikiem. Na moich nogach i tyłku zrobiły już setki kilometrów. Wiele z nich dla spodni oznaczało tarcie o siodełko rowerowe czy antypoślizg laminatu na jachcie. Widać ślady zużycia, szczególnie w ,,tych'' miejscach, materiał stał się tam miękki, bardziej delikatny. Kolory po iluś tam praniach gdzieniegdzie wyblakły, mankiety nogawek z lekka się przecierają. Ale nadal nie ma żadnej dziury, szwy trzymają, guziki się nie oderwały, suwak działa, napy trzymają. Ich stan nadal uważam za dobry. Jeszcze posłużą. Być może jak przyjdzie ich kres to je zreanimuję bo bluzy mundurowe w tym kamuflażu kosztują 5 zł i będzie z czego wykroić łaty. Na ryby-grzyby oblecą. Być może zakupię nową-starą parę z demobilu.
Plusy
-wygodne
-trwałe
-oddychające
-dobre kieszenie
Minusy
-dość drogie jak na demobil
-brak regulacji w pasie
Gdyby nie to wraże kamo były by prawie idealne ;)
http://tiny.pl/qr9g1
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.00/5
ORGINALNE SPODNIE W MASKOWANIU TROPIKALNYM
Spodnie wykonana z wysokogatunkowej mieszanki bawełny( 65%) i poliestru(35 %), Kontrakt dla Bundeswehry
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
07-11-2013, 01:27
Tropentarn Kosowo zakupiłem w popularnym sklepie internetowym sprzedającym odzież z demobilu jako spodnie na lato do lasu, na ryby czy ogólnie w teren. Są to spodnie wojskowe typu bojówki w niemieckim kamuflażu leśnym zwanym flecktarn. Od standardowego flecktarna różnią się trochę jaśniejszym odcieniem kamuflażu. Od ,,środkowoeuropejskich'' bojówek BW składem materiału - trochę większą zawartością poliestru (w standardowych było 80% bawełny i 20% poliestru), a także (tu nie jestem pewien ) jedną kieszenią na tyłku. Kupiłem je jak używane, na metce jest data (kontraktu?) 2006 r. Obecnie ich cena jako demobil wynosi 49 zł, jest także do nabycia nowsza wersja nie sygnowana jako ,,Kosowo'' z datą na metce 2012 za 90 zł.
Budowa
To co w ,,ałdorze'' najważniejsze czyli waga - 546 g.
Dla porównania M65 od Helikona ważą w podobnym rozmiarze 946 g. Są więc stosunkowo lekkie. Da je się spakować w prawie foremną kosteczkę o wymiarach 18x18x10 cm - tworzą niewielki pakunek w zawartości plecaka. Zakupiłem je w rozmiarze nr 3 co odpowiada wzrostowi 165-175 cm wzrostu i szerokości w pasie 85-90 cm. Faktycznie spodnie mają w pasie dokładnie 90 cm, w biodrach 108 cm a ich długość całkowita wynosi 102 cm. Długość nogawki mierzona od kroku wynosi 74 cm.
Nogawki są lekko zwężane ku dołowi i na samym dole mają szerokość 22 cm. Zakończone są mankietem w który wpuszczone są płócienne troczki do ściągnięcia nogawki.
Spodnie zapinane są na zamek błyskawiczny syntetyczny o dość drobnych ząbkach. Posiadają łącznie 5 kieszeni. Dwie standardowe po bokach, dwie na udach i jedną z tyłu po prawej stronie. Kieszenie boczne są kryte patkami zapinanymi na dwa mosiężne zatrzaski-napy. Kieszeń tylna także kryta patką zapinana jest na klasyczny guzik. Boczne kieszenie mają skośny rant ułatwiający wkładanie dłoni.
Kieszeni bocznych udowych nie nazwałbym ,,cargo'', nie są tak obszerne i pojemne jak np. w M65. Ich wymiary to długość 26 cm, a szerokość 17 cm. Nie posiadają zaszewek-skrzeli co ogranicza właśnie ich pojemność. Tylna kieszeń ma szerokość 15 cm i głębokość 18 cm. Kieszenie boczne mają głębokość po skosie 20 cm. Są dobrze skrojone co zabezpiecza portfel, komórkę czy luźne drobniaki. Na pasie przyszyte zostały guziki w liczbie 7 sztuk. Centralnie umieszczony dopina rozporek, reszta (po 2 z przodu, z boku i z tyłu) służy do dopięcia szelek. Można je usunąć by przy noszeniu plecaka nie uwierały. Ja posiadam szelki, czasami mi się schudnie i wtedy je dopinam, więc je pozostawiłem. 8 szlufek pozwala przeprowadzić pas o szerokości max 4 cm. Ja używam parcianego BW o szerokości 3 cm. Wchodzi lekko i czasami końcówka się wysuwa. Spodnie nie posiadają wzmocnień na tyłku czy kolanach.
Wykorzystanie
Wszędzie. Wiem, że nie wszystkim leży kamuflaż Flecktarn czy ogólnie spodnie w kamuflażu . Mam to w nosie. Spodnie są wygodne, lekkie i ,,oddychające''. Nieźle zabezpieczają przed wiatrem, nie nagrzewają się zbytnio od słońca i chronią w dużym stopniu przed roślinnością jak na swą dość niską gramaturę. W lecie jeżdżę w nich rowerem do pracy, zabieram na żagle, łażę po lesie, siedzę na rybach i czasami maszeruję po górach. Po zamoczeniu dość szybko wysychają, ale trzeba pamiętać, że to jednak bawełna z dodatkiem 35% poliestru więc nie wysychają tak szybko jak 100% syntetyki. W czasie jednodniówek wykorzystuję ich kieszenie do przenoszenia drobnego wyposażenia, takiego które zazwyczaj noszę w klapie większego plecaka, a której to mały plecaczek jest pozbawiony. Dosłownie mydło i powidło, kompas, mapę czy batony. Browar w puszce także się mieści. Są zabierane także jako ,,zapasowe'' spodnie w bardzo ciepłe dni gdy normalnie wędruję w szortach.
Zabezpieczają przed pokrzywami, ostami, komarami, częściowo też przed cierniami. Rzepy i inne ,,kłujki'' słabo się do nich łapią.
W porównaniu z innymi bojówkami posiadającymi naszyte wzmocnienia nie pocę się w nich w kroku.
Na dłuższe trasy ich nie noszę. Powód tkwi w tym, że nie są to spodnie turystyczne z wszytą gumką w pasie. Dla ich właściwego podtrzymania potrzebuję pasa. A on powoduje konflikt z pasem biodrowym plecaka, uciskanie i w efekcie obtarcia.
Nie są odporne na deszcz ale mżawka przez chwilę ich nie rusza. Właściwość ta pogarsza się z wiekiem (materiału), ale nie są to spodnie wodooporne. Nieźle chronią przed wiatrem. Do późnej jesieni można je nosić, z kalesonami oczywiście dłużej ale zima to nie ich domena.
Wytrzymałość
Tak jak napisałem spodnie na metce mają datę 2006. Były używane. Czyli jestem ich drugim użytkownikiem. Na moich nogach i tyłku zrobiły już setki kilometrów. Wiele z nich dla spodni oznaczało tarcie o siodełko rowerowe czy antypoślizg laminatu na jachcie. Widać ślady zużycia, szczególnie w ,,tych'' miejscach, materiał stał się tam miękki, bardziej delikatny. Kolory po iluś tam praniach gdzieniegdzie wyblakły, mankiety nogawek z lekka się przecierają. Ale nadal nie ma żadnej dziury, szwy trzymają, guziki się nie oderwały, suwak działa, napy trzymają. Ich stan nadal uważam za dobry. Jeszcze posłużą. Być może jak przyjdzie ich kres to je zreanimuję bo bluzy mundurowe w tym kamuflażu kosztują 5 zł i będzie z czego wykroić łaty. Na ryby-grzyby oblecą. Być może zakupię nową-starą parę z demobilu.
Plusy
-wygodne
-trwałe
-oddychające
-dobre kieszenie
Minusy
-dość drogie jak na demobil
-brak regulacji w pasie
Gdyby nie to wraże kamo były by prawie idealne ;)
http://tiny.pl/qr9g1
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.00/5