To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Arc\'teryx Alpha SL
#1
OPIS PRODUKTU:

Zaprojektowana dla miłośników koncepcji Fast&Light Alpha SL została stworzona, aby dostarczyć całkowitą ochronę przed warunkami zewnętrznymi bez zbędnego zwiększania wagi i objętości.

- Wodoodporna
- Paroprzepuszczalna
- Lekka 342 g dla rozmiaru M
- Mała po skompresowaniu
- Regulowany kaptur, kompatybilny z kaskiem
- 2 kieszenie zewnętrzne z laminowanym zamkiem
- Zamki zewnętrzne WaterTight (pierwsze na świecie zamki, które przeszły testy extreme wet weather W.L.Goreź
- Wywietrzniki pod rękawami
- Zalaminowane rzepy Velcroź na rękawach
- Zalaminowana patka chroniąca brodę
- Dwuwarstwowa konstrukcja
- Techniczny krój
- Materiał : 340NR Gore-TexźPacliteź 2L

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
05-11-2013, 20:25

Geneza zakupu

Przez wiele lat wędrując po górach i nizinach nie przykładałem większej uwagi do ochrony przed deszczem. Początkowo korzystałem ze zwykłych foliowych pelerynek za 5 zeta lub parasola. Ten drugi kiepsko jednak działał na wietrze, a w tych pierwszych człowiek wygląda jak chodząca reklama kondomów. Z czasem zacząłem nieco bardziej dbać o swój wizerunek i wyruszałem na szlaki wyposażony w służbową pałatkę SW. Działa to ustrojstwo znakomicie, ale niestety zabija wagą i rozmiarem.
Postanowiłem odchudzić swój ekwipunek i zainwestować w lekką kurtkę membranową. Po dokształceniu się na forach internetowych zacząłem buszować po poznańskich i wrocławskich sklepach w poszukiwaniu ''tej jedynej''. Wybór padł na kanadyjską markę Arc\'teryx - model Alpha SL, który według producenta uosabia ideał awaryjnej kurtki górskiej.
Przy wzroście 180 cm i wadze ok. 90 kg (ok. 108 cm w klatce piersiowej) zdecydowałem się na rozmiar L. Co prawda w M-kę też się wbijam, jednakże brakuje pod spodem miejsca na dodatkowe warstwy. L-ka ma delikatnie przydługawe rękawy, ale dzięki regulowanym mankietom nie stanowi to najmniejszego problemu.

Budowa

Alpha SL jest naprawdę nieźle przemyślaną kurtką. Z założenia miała być lekka, więc nie znajdziemy w niej żadnych zbędnych gadżetów. Mimo to nie została zaprojektowana w oparciu o zasady radykalnego minimalizmu. Dwie pojemne kieszenie umieszczone są dość wysoko, dzięki czemu pas biodrowy plecaka lub uprząż nie blokują nam do nich dostępu. Pod pachami umieszczono wywietrzniki, a wszystkie zamki w kurtce są bryzgoszczelne i nie zacinają się. Rękawy mają profilowane łokcie, a mankiety można regulować za pomocą rzepów.
Ciekawy jest też kaptur, który bez problemu mieści kask wspinaczkowy lub rowerowy, ale można go również elegancko dopasować do gołej głowy. Regulacja kaptura została częściowo poprowadzona wewnątrz kurtki, co może czasem denerwować. Poluzowanie lub ściślejsze dopasowanie wymaga niestety rozpięcia kurtki. Małym minusem jest też garda, która mogłaby być nieco wyższa.

Użytkowanie

Kurtkę zabieram ze sobą na każdy wypad w góry. Przez 95% czasu siedzi jednak w plecaku, bo na garb wrzucam ją dopiero, gdy zaczyna mocniej padać lub solidnie wiać. Membrana GORE-TEX Paclite wykorzystana w Alphie SL jest lekka i nieźle się kompresuje. Zapewnia całkowitą wiatroodporność oraz wodoodporność, jednakże jej oddychalność, prawdę powiedziawszy, rozczarowała mnie. Membrana działa, co zresztą widać gołym okiem, choćby po tym, że w trakcie wysiłku w kieszeniach może zbierać się odparowana z wewnątrz woda. Paroprzepuszczalność membrany jest jednak zbyt niska, by na podejściach pozostać suchym. Zaznaczam jednak, że jestem osobnikiem, który w ruchu wytwarza więcej ciepła niż piec hutniczy, a w górach pot leje się ze mnie hektolitrami.
Na pierwszy rzut oka kurtka sprawia wrażenie bardzo delikatnej. Moja Alpha często ląduje pod plecakiem ważącym do 10 kg. Taki ciężar nie robi na membranie żadnego wrażenia - nic nie przecieka, nic się nie łuszczy. Po ponad roku użytkowania i dwóch praniach kurtka straciła większość DWR. Preparat Granger\'sa rozwiązał jednak ten problem i znów woda perli się na materiale.
Największą zaletą tej kurtki jest jej krój. Rękawy zostały tak skonstruowane, że podnoszenie rąk w zasadzie nie powoduje podjeżdżania całości do góry. Nosi się ją bardzo wygodnie - ani razu nie czułem, aby kurtka ograniczała mi ruchy. Moim skromnym zdaniem nadaje się do wszelkiej możliwej aktywności - do wspinaczki, na rower, na ryby i na spacer po mieście.

Zalety:
- waga,
- genialny krój,
- wywietrzniki pod pachami,
- świetne zamki,
- duży i zmyślny kaptur .

Wady:
- regulacja kaptura,
- niska garda,
- oddychalność (kwestia subiektywna),

Podsumowanie

Pomimo okazjonalnego ciorania o skały, kosówkę i inne wystające elementy otoczenia z kurtką do tej pory nic się nie stało. Nie przeżyła co prawda ekstremalnych spotkań z ostrymi piargami, ale przypuszczam, że przy normalnym użytkowaniu posłuży mi jeszcze wiele lat. Alpha SL to moim zdaniem kurtka bardzo dobra, choć nie idealna. Szczególnie ciekawą propozycją jest jej nowa wersja Hybrid wzmocniona w newralgicznych punktach Pro-Shell\'em oraz minimalistyczna Alpha FL. Mimo to uważam, że jej cena jest mocno przesadzona.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: 2%5B33%5D.jpg]

[Obrazek: 8392-7-1.jpg]

[Obrazek: Arc___%60teryx%20Alpha%20SL%5B1%5D.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
06-11-2013, 11:20

Kurtkę zakupiłem, bo chciałem nieco zredukować wagę i objętość noszonego sprzętu, ale też trochę z ciekawości. Nie używałem wcześniej membrany Paclite i byłem ciekawy jej jakości, funkcjonalności i trwałości. Odwagi dodały mi bardzo pozytywne oceny modelu Alpha SL znajdowane w sieci i promocja w Skalniku, gdzie kurtkę kupiłem bez podatku VAT ;)

ZAMEK GŁÓWNY
Jest to zamek YKK laminowany dla uzyskania wodoszczelności, czyli inaczej niż w wyższych modelach Arcteryxa, gdzie producent stosuje kostkowe, wodoszczelne zamki AquaGuard.
Co ciekawe zamek jest jednomaszynkowy - nie ma możliwości otwarcia go od dołu. Dla kogoś kto chciałby ubierać uprząż pod kurtkę i przodem wyprowadzać linę - jest to wadą. Również dla innych, którzy poprzez dolne odsunięcie zamka lubią się wentylować.
Dla mnie takie rozwiązanie nie stanowi problemu, a jest nawet swoistą zaletą. Zawsze mam problemy z szybkim zapięciem suwaka, kiedy muszę motać się z dwoma maszynkami, w które trzeba równo i do końca wsunąć płetwę z drugiej części mechanizmu. Oczywiście w rękawicach motam się jeszcze bardziej, a kiedy jest zimno i wieje wiatr, o wkur...nie nie trudno.
Tutaj, z jedną maszynką zapinam wszystko szybko, bez niepotrzebnych manipulacji i problemów :)
Uprząż zawsze zakładam na kurtkę, a że ta jest krótka i wąsko dopasowana, więc nie koliduję z pasem i nie tworzy się wór luźnego materiału na brzuchu.
Zamek w swym górnym zakończeniu, nie ma żadnej osłony w postaci jakiegoś ''garażyka'', czy innej patki ochronnej. Mimo to nie drażni szyi, ani brody, bo jego końcówki są ładnie zaokrąglone, a też całość kończy się nieco poniżej krawędzi gardy.
Jak wspomniałem już testując Eidera, zamek w Alphie jest najlepiej działającym zamkiem laminowanym z jakim miałem dotychczas do czynienia. Chodzi lekko i właściwie się nie zacina.

PATKA
Pod zamkiem umieszczona jest patka dodatkowo wspierająca zamek w jego zadaniach ochrony przed wodą i wiatrem. To typowe dla właściwie każdej kurtki tego typu. Tutaj jednak jest ona dość wąska - ma zaledwie 1 cm szerokości, jedynie pod szyją rozszerzając się do 2 cm. Dla porównania w Marmocie Exum patka jest szeroka na 2,5 cm. Podobnie w Eiderze Uphill. Nie jest też wspomniana patka w żaden sposób usztywniona, jak np. w Berghausie Elysian. Wyraźnie szukał tutaj Arcteryx dodatkowych gramów oszczędności na wadze.
W swojej górnej, szerszej części, od spodu pokryta jest patka cienkim, czarnym materiałem polaropodobnym, coby nic nie drapało :).

KIESZENIE
Jak pisze Klawisz w swej recenzji są umieszczone odpowiednio wysoko, aby nie kolidować z pasem plecaka, czy uprzężą. Zamykane są przez laminowane zamki, których maszynki chowają się w ''garażyki''. Zamki podobnie, jak ten główny, są wklejane.
To jedyne kieszenie w tej kurtce - nie ma żadnych kieszeni wewnętrznych.
Te dwie zewnętrzne są za to dość obszerne. Gdyby ktoś chciał, spokojnie mógłby trzymać tam dłonie. Niestety nie ma żadnej perforacji materiału wewnątrz (jak w Exum na przykład), więc w miejscu naszycia kieszeni mamy nachodzące na siebie membrany.

KAPTUR
Regulacja kaptura jest pełna, tzn. można zmieniać obwód, objętość i głębokość. Wszystkich regulacji dokonujemy za pomocą elastycznych linek ze stoperami. Ładnie to działa, bo można ściągać odpowiednie linki jedną ręką i podobnie luzować, ale wspomniane stopery są dość małe i w grubych rękawicach nie jest wygodnie.
Dodatkowo stopery do regulacji obwodu umieszczono - moim zdaniem - mocno niefortunnie, bo wewnątrz kaptura, więc przy zaciągniętej do końca gardzie dostęp do nich jest żaden. Pewnie chodziło o to, aby schowane pod kurtką linki nie uderzały po twarzy w czasie silnego wiatru. To niby fajnie, ale są przecież inne rozwiązania tego problemu - również u Arcteryxa.
Poza tym kaptur jest świetnie skrojony. Czy to na kasku wspinaczkowym, czy na samej głowie leży doskonale, zapewniając dużą swobodę ruchów - zarówno góra/dół, jak i na boki.
Daszek nie za duży i lekko usztywniony (żadnym drutem), ale całkowicie spełnia swoje zadanie, tzn. w czasie deszczu woda spływa po nim na zewnątrz, nie po twarzy.

GARDA
Kupując kurtkę nie byłem przekonany do wysokości gardy, jaką wymyślił sobie Arcteryx. W moich poprzednich kurtkach, które jeszcze miałem w domu (Elysian, Exum) producenci wyraźnie wyżej podnieśli zamek.
W praktyce taka garda okazała się wystarczającą. Przy odpowiedniej regulacji kaptura można osłonić nie tylko szyję i brodę, ale nawet usta. Wysokie gardy, jakie ma np. Berghaus zasłaniające twarz aż po nos wydają się pomocne w niektórych warunkach, ale w czasie ruchu - marszu, wspinaczki - i tak taką gardę nieco odpinałem, aby móc po prostu oddychać, bo przecież przez membranę przed twarzą jest to mocno utrudnione :)
W Alphie SL garda dochodząca akurat do ust, pozwala na spokojny oddech, chroniąc jednocześnie szyję i brodę.
To takie doświadczenie na podstawie dotychczasowego, dość jednak krótkiego używania tej kurtki - o czym poniżej.

ŚCIĄGACZE
Kurtka nie ma żadnego ściągacza w pasie. Nie jest to parka, a krótko skrojony model wspinaczkowy z wyraźnie przedłużonym tyłem.
Dół regulowany jest z obu stron za pomocą plastykowych stoperów i gumosznurka. Rozwiązanie normalne i typowe.

Podobnie obwód rękawów przy nadgarstkach - regulujemy typowo - za pomocą rzepów. Te są węższe niż w większości kurtek, ale trzymają wyśmienicie.

ODDYCHALNOŚĆ
Więc to co jest najbardziej subiektywne i budzące sporo emocji w przypadku tego laminatu. Niektórzy twierdzą, że Paclite to najlepsza pod tym względem membrana od Gore, inni wręcz przeciwnie - uważają ją za najsłabszą.
Według producenta współczynnik RET dla Paclite < 4. Sama cyferka sugeruję ''oddychalność'' całkiem przyzwoitą, ale wiadomo nie od dziś, że takie dane uzyskane w laboratoriach nie zawsze są kompatybilne z tym, czego doświadczamy w terenie.
http://www.spadout.com/a/how-breathable-...in-jacket/
Mi się wydaje, że na tak zróżnicowaną ocenę ''oddychalności'' Paclite ma wpływ jej konstrukcja. Membrana ta nie ma żadnej materiałowej warstwy ochronnej od wewnątrz. Przypomina w tym miejscu gołą folię. To powoduje, że w czasie użytkowania, parująca z nas woda, szybko skrapla się wewnątrz kurtki w widoczny sposób, czego nie dostrzegamy w innych laminatach. Wielu osobom sugeruje to gorsze możliwości usuwania wilgoci przez Paclite.
Nie do końca tak jest. Membrany od Gore tak po prostu działają, że nie potrafią transportować na zewnątrz wilgoci w stanie ciekłym. Skroplona woda musi zatem - podgrzewana naszym ciepłem - odparować poprzez pory w stanie lotnym. Dopóki to się nie stanie, widać ją pod kurtką.
Krople na laminacie są tak widoczne, bo nie ma gdzie ten skroplony pot wsiąkać - nie ma żadnej podszewki. Podam taki przykład: jeśli na rozłożoną na podłodze folię wylejemy kieliszek wody, natychmiast będzie to widać. Jeśli tę folię nakryjemy kocem i wylejemy tą samą ilość cieczy - ta wsiąknie w materiał i wody na podłodze możemy normalnie nie zobaczyć. A przecież w obu przykładach jest tam jej tyle samo :).

Moje doświadczenie jest takie, że trzeba pod membranę ubierać się ''za lekko'' - tak aby na postoju było za zimno. Wtedy w ruchu jest ciepło, ale nie gorąco i ilość produkowanego potu jest dość mała. Membrana ma czas i możliwość odparowania powstającej wilgoci na zewnątrz, więc ilość wody po kurtką jest niewielka lub nie ma jej wcale.
Ja przy moim sposobie ubierania się w górach, nie narzekam na ''oddychalność'' Alphy SL. W regulacji klimatu wewnętrznego bardzo pomocne są długie na 40 cm kanały wentylacyjne pod pachami. Ich zamki są dwustronne, więc można otwierać je dowolnie.

UŻYWANIE
Kurtkę mam u siebie od lutego poprzedniego roku.
W tym czasie chodziłem w niej po Karkonoszach, Tatrach i Alpach. Udało mi się też trochę powspinać na lodospadach.
W Tatrach dwa dni z rzędu padał deszcz, to też trochę kurtka pomokła, ale dała radę. Tarcie o lód i skałę na lodospadzie nie wywarło żadnego wrażenia na materiale zewnętrznym. Plecaka bardzo ciężkiego nie noszę, ale jakiś zawsze na plecach jest. Śladów zużycia z tego powodu nie zauważyłem.
Zastrzegam jednak, że kurtki używałem tylko przez jedną niepełną zimę, wiosnę, lato i jesień. Później pojawił się u mnie Eider Uphill do testowania i ostatni sezon zimowy to on był używany.

TRWAŁOŚĆ
To zostawiłem sobie na koniec, bo też najmniej mam tutaj do powiedzenia.
Jak wspomniałem kurtkę używam zaledwie jeden sezon i to niepełny. Kurtka nie była jeszcze prana. Troszkę ponosiłem swojego Arca, ale też kolejna zima pozwoliłaby na lepszą ocenę tego co się dzieje i co może się dziać w przyszłości. Teraz kurtka nie nosi praktycznie śladów zużycia.

Czego mógłbym się obawiać?
Nie wydaje mi się, aby materiał zewnętrzny był jakoś delikatny. Waga kurtki wyraźnie ponad 300g sugeruje raczej solidną gramaturę, bo przecież podobną masę osiągają niektóre modele 3L, dodatkowo ''obciążone'' wagą podszewki wewnętrznej. Tutaj jest tylko jedna warstwa materiału z membraną, a skoro troszkę waży, to też nie jest on raczej ekstremalnie cienki.

Większe obawy budzi u mnie to, co może dziać się z membraną od wewnątrz. Dociskana plecakiem do szelek, czy paska spodni lub na ramionach do bielizny, może się wycierać, uszkadzać. Ta węglowa, olejofobowa warstwa mająca ją osłaniać, nie wydaje się tak trwałą, jak typowy trykot w laminacie 3L.

No, ale na razie nic się nie dzieje, więc może nie będzie dramatu. Niestety teraz tylko tyle mogę napisać. Gdyby jednak z trwałością kurtki, czy membrany działo się coś niepokojącego - postaram się uzupełnić ten opis. To jedyne co mogę uczynić, aby ten test nie był tak kulawy.

FINISZ

a. FAJNE
Najlepszą cechą jaką chciałbym podkreślić w ocenie tej kurtki jest fantastyczna jakość wykonania.
Szycie, precyzja podklejenia szwów, wszelkie zakończenia, robią naprawdę wrażenie. Oglądając inne wyroby Arcteryxa wydaje się, że kontrola jakości w ich fabrykach - również tych chińskich, bo mój egzemplarz to Made in China - musi być niezwykle drobiazgowa :)

Kurtka jest świetnie skrojona. Aby zapewnić odpowiednią swobodę ruchów musi tu i ówdzie mieć pewne nadmiary materiału. Mimo to, dobrana rozmiarowo, wygląda na bardzo dopasowaną, świetnie układającą się na ciele. Nie widać jakichś fałd, nienaturalnych załamań, czy naciągnięć.
Materiał jest miękki, ''lejący''. Nie nosi się tej kurtki jak zbroi, a raczej jak dopasowaną bluzę.
Jeśli do jakichś ciuchów outdoorowych można byłoby użyć określenia: skrojona jak dobry garnitur - to do tej kurtki wyraźnie by ono pasowało ;).
Zewnętrzne szwy są prawie niewidoczne, co wpływa na estetykę. Alpha jest jednokolorowa z zamkami w kolorze całości, bez kontrastowych wzmocnień, wstawek, czy krzykliwych napisów. Mi taka stylistyka bardzo odpowiada. Zakładając kurtkę zawsze mam wrażenie, że jest to produkt dobry, przemyślany, ale też jakoś tam ''ekskluzywny'' w swym doskonałym wykonaniu, kroju i stonowanym dizajnie.

b. NIE FAJNE
Jak na razie jedyną wadą, która jakoś tam mi przeszkadza w Alphie SL jest ta nieciekawa regulacja obwodu kaptura. Trzeba rozpinać gardę, jeśli jest ona zasunięta do końca, aby dobrać się do stoperów, ale też ściągać grube rękawice, jeśli takie akurat mamy nałożone, bo trudno jest wymacać/znaleźć te całe regulatory, a potem jakoś obsłużyć. Może w warunkach domowych jest to wykonalne, ale w ruchu i wietrze, z kijkami wiszącymi u nadgarstków mi się nie udaje. Zawsze takie próby manipulacji w polu kończyły się ściąganiem rękawic.

Kilka zdjęć ilustrujących test:
http://ngt.pl/users/rytmar/?arc`teryx-alpha-sl,12

NA KONIEC
Nie miał to być pełen test, a jedynie kilka słów o posiadanym produkcie, sprowokowany innym testem.
Wyszło tych słów na tyle dużo, że postanowiłem wkleić całość, jako odrębną recenzję, bo jako jeden z wpisów w dyskusji byłby stanowczo za długi, a też ktoś szukający opinii o Arcteryxie Alpha SL, tutaj pewnie łatwiej znajdzie informacje.
Mimo, że nie jestem do końca przekonany o mojej wystarczającej wiedzy o tym produkcie ''na dzień dzisiejszy'', a dotyczy to nie do końca sprawdzonej trwałości membrany, to jak napisałem powyżej - jeśli w tej dziedzinie coś będzie nie tak - uzupełnię.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5


[Obrazek: Alpha-SL-Jacket-Chipotle.png]

[Obrazek: 33%5B1%5D.jpg]


Odpowiedz
#3
Brak doświadczenia w dodawaniu recek sprawił, że opis produktu lekko się mi wykrzaczył. Czy szanowni admini mogliby naprawić ten błąd i pousuwać zbędne hieroglify?
-------------------------------------------
Czarny chleb i czarna kawa...

Odpowiedz
#4
Klawisz groziles groziles i recke popelniles:)

Drobne błedy poprawie Ci. Dlugo na ten produkt czekalem az go ktoś zrecenzuje na NGT. Dzięki. Zabieram sie za czytanie...

Odpowiedz
#5
A boście mnie prowokowali to teraz macie:P

Krytykę chętnie przyjmę, na pytania odpowiem - walić śmiało!
-------------------------------------------
Czarny chleb i czarna kawa...

Odpowiedz
#6
Przeczytałem z przyjemnością.
Recka stanowi dla mnie dowód, że można ją popełnić zwięźle i na temat, bez zbędnych ''zawijasów'.

_____
...i w związku z tym kolega Farfura niebawem również nas zaskoczy;) / admin
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
#7
w tym temacie glos zabiorą radziq i rytmar zapewne, na co liczę jako posiadacze tego wdzianka.

Mi brakuje zdjęć. Podeslij mi na prv jesli coś masz. Zdjęcia siebie w tym + zdjecia szczegółów technicznych tego modelu

w szczególnosci:
- garda - co to znaczy za niska? jakaś fotka mogłaby to zobrazować bo przyznam że jaj mam na tym punkcie pierd.....
- kaptur - i Ty i rytmar piszecie że coś nie tak jest z regulacją - też fotka mogłaby zobrazować

Dzięki
---
Edytowany: 2013-11-05 21:48:22

Odpowiedz
#8
Jedna fotka poszła na maila, jutro postaram się popstrykać szczegóły.

Póki co zachęcam do odwiedzenia strony producenta, gdzie ładnie widać regulację kaptura i wysokość gardy:

http://tnij.org/4w4r
http://arcteryx.com/product.aspx?languag...egory=Jack ets&subcat=Waterproof_Shell&model=Alpha-SL-Jacket

Poniżej jeszcze dwie fotki, które mogą zobrazować wysokość gardy. To pierwsze pokazuje maksymalnie naciągniętą gardę.
---
Edytowany: 2013-11-05 22:28:33
-------------------------------------------
Czarny chleb i czarna kawa...


[Obrazek: 8392-7-1.jpg]


[Obrazek: 8392-7-2.jpg]

Odpowiedz
#9
trochę obok. który to był grangers i czy odczułeś jakiś negatywny wpływ na oddychalność po jego aplikacji. piszesz że w M-ke też byś wszedł a w L-ce leki przydługie rękawy, a jak ich długość wyglądała w mniejszej ? ps. miałeś może możliwość porównania z gore active shell ? jak tak to czy odczułeś różnice w ''oddychaniu''
-------------------------------------------
HTC

Odpowiedz
#10
Recka fajna, dobrze się ją czyta. Jak dla mnie trochę mało informacji.
Z tą gardą to chyba racja. Z ciekawości przymierzyłem swoje kurtki (TNF Diad Jacket Summit Series i Berghaus Etive Jacket ) i powiem szczerze mają wyższą gardę, sięgają mi do czubka nosa. Jak naciągnę to powyżej kilka milimetrów.
Tutaj może być inny problem, Klawisz może mieć dłuższą szyję! 8)

Odpowiedz
#11
Jako były użytkownik Alpha SL w wersji pullover dodam tylko że niestety, ale kurtka wytrzymała chyba z rok użytkowania. Po tym czasie materiał tak się zeszmacił, że nie trzymał wodoszczelności.

Garda - wydawało mu się że jest dosyć wysoka --> http://tinyurl.com/p53krh3

Rękawy - wg mnie nie są aż tak długie (miałem możliwość porównania wersji pullover z wersją z zamkiem - tą drugą otrzymałem w ramach gwarancji) - znacznie krótsze niż np. Haglofs Lim, kurtkach Outdoor Research, ciuchach Mountain Equipment (Coop) bądź niektórych modeli Patagonii (bodajże modele Element i Ascent ze starszych kolekcji). Plus w Alpie nie ma zbyt dużo miejscach w barkach - zazwyczaj na odcinku łopatka-łokieć materiał się naciągał (w moim przypadku).

Kris - active shell - mam spodnie Firelite Pants z Mountain Equipment (UK) - dużej rożnicy nie ma w porównaniu do zwykłego gore czy paclite, aczkolwiek na razie mało je używałem.

Odpowiedz
#12
Garda jest w sam raz, dokładnie taką samą gardę ma Alpha SV, czyli najlepsza kurtka na polskim rynku (i nie tylko). To nie jest kurtka na narty, gdzie garda może sięgać aż po gogle. Podobnie chybiony jest zarzut z długimi rękawami. Są one długaśne po to, by podczas podnoszenia rąk kurtka nie zadzierała się do góry. Zresztą, ze zdjęć wcale nie wynika, że recenzent ma za długie rękawy. Powiedziałbym, że nawet przykrótkie jak na obecne standardy. Problem prawdopodobnie jest w tym, że recenzent nie ma pojęcia co do kroju współczesnych kurtek, który to krój został zresztą stworzony właśnie przez arc'teryxa i jest kopiowany przez innych producentów. Z resztą recenzji się zgadzam :)
pozdrav!

Odpowiedz
#13
Bowie - jak to stwierdziłeś - tj. ''najlepszość''?

Odpowiedz
#14
organoleptycznie

Odpowiedz
#15
@bowie, witamy na NGT. Fajnie, że jesteś pewny swego, ciekawe co inni na to! 8)

Odpowiedz
#16
bowie - Ok. To ja już nie mam pytań, nie robię OT.

Wracając do Alphy - in plus jest na pewno pakowność (ok 250-300ml objętości - zależy jak mocno się ściśnie) oraz regulacja kaptura. W pulloverze kieszeń kangurka jest w miarę ok na małe i lekkie rzeczy (np. mapy). Niestety, trzeba takie rzeczy wkładać w worki wodoszczelne - kieszeń jak nie przemoknie od potu to od deszczu (w dużej ulewie / przy dużym wietrze zamek najszybciej puszcza).

W przypadku pullovera zastosowano praktyczne, ale trochę bezsensowne podejście. Pełny zamek wbrew pozorom jest, tyle że z boku. Kurtkę nakłada się trochę łatwiej, ale niestety wpływa to negatywnie na objętość i wagę kurtki.

A dodam jeszcze - kolory są łądne - pod względem designu kurtka prezentuje się super. Jedynie kolor ''carbon'' wygląda tak trochę nijako...
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi

Odpowiedz
#17
Witam witam :)

Odpowiedz
#18
Cena zawsze jest wadą subiektywną i nie powinna być uwzględniana w wadach. Natomiast kaptur w mojej Alpha LT dyskwalifikuje tę kurtkę całkowicie.
-------------------------------------------
Mateusz

Odpowiedz
#19
doszła recka Rytmara

Odpowiedz
#20
gumi napisał wczoraj:
''w tym temacie glos zabiorą radziq i rytmar zapewne, na co liczę jako posiadacze tego wdzianka.''

Dzisiaj zacząłem, więc zbierać myśli co by tu dodać do recenzji Klawisza i całej dyskusji, no ale w efekcie tyle się tego nazbierało, że wkleiłem całość, jako oddzielny test, bo tutaj taki wpis byłby tasiemcem nie do przyjęcia.

Przy okazji porobiłem kilka zdjęć dokumentujących moje bazgroły.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz


Skocz do: