To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] HanWag Tatra/model skórzany
#1
OPIS PRODUKTU:

Hanwag Tatra leder/skóra

Opis producenta:
Waga: ca. 760 g (Rozmiar 7,5)
Cholewka: Woskowany nubuk
Podszewka: Skóra
Podeszwa: Vibramź AW Integral

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
07-09-2013, 19:27

Wstępniak.
Buty kupiłem jako następcę Meindl Engadin. W poniższej recenzji będę stosował pewne odniesienia do butów Engadin, które są dobrze znane i posiadane przez wielu użytkowników, mam nadzieję , że przez takie porównanie da to pewien realny obraz cech butów Tatra z oferty Hanwaga.
Ewentualnie proszę o zapoznanie się ze starym testem:
http://ngt.pl/?p=productsShow&iProduct=424

Model, który opisuję to wersja męska cała ze skóry, zewnętrzna cholewka nubukowa, wewnętrzna wyściółka skóra. Obecnie w ofercie producenta znajdują się także wersje z Goretexem wewnątrz a także wersje kobiece i na szersze kopyto- wide, wąskie - narrow. Istnieje także wersja Top, o podwyższonej cholewce (tylko z GTX)
Dodam jednocześnie, że wszystkie wrażenia opisane poniżej są subiektywne
i mogą nie zgadzać się z odczuciami innych użytkowników takich samych butów. Zapraszam więc do pisania kolejnych recenzji.

więcej moich fotek do recenzji na stronie:

http://ngt.pl/users/braavosi/?hanwag-tatra-recenzja,7

Użytkowanie.
Hanwag Tatra posiadam od wiosny 2010. Były używane na wycieczkach w Beskidach, Tatrach, w wędrówkach po walijskiej Snowdonii, Alpach Juliskich, też na via ferratach. Spędziły także łącznie 2 miesiące na trekingach w Himalajach Nepalu. Używane 3 sezonowo, wiosna-jesień. Zimą używam innych butów, więc wrażenia będą jedynie z cieplejszych okresów roku.

Co to jest za but?
Klasyczny cały skórzany, wyściółka też.Jedynie wewnętrzna część języka jest wykonana z tkaniny sztucznej.
Zależało mi, żeby były lżejszy od Engadinów. I są dużo lżejsze, odczuwa się to trzymając je w dłoni i nosząc na nogach. Po doświadczeniach z odklejającym się otokiem Meindli wybrałem półśrodek ochronny gumowy otok jest tylko na palcach butów i na pięcie(patrz zdjęcia na stronie). Nie wiem, czy przez 3 lata się coś zmieniło, ale kiedy je kupowałem, były zaliczane do kategorii twardości B. Teraz producent określa je jako B/A. Nie potrafię jednak ocenić, czy zmieniono ich twardość, czy to tylko nastąpiła zmiana skali producenta. W porównaniu do Engadinów są mniej twarde, czuje się to wyraźnie, szczegóły w opisie poniżej.
Bardzo spodobało mi się rozwiązanie przelotek sznurówek, część z przelotek to rolki, które ułatwiają zaciąganie sznurówek, jednocześnie je oszczędzają przed otarciem. Cholewka niższa niż w Engadinach. Kołnierz cholewki w tylnej części obniża się i tworzy wcięcie.

Wrażenia z użytkowania.
But sprawdził się jako świetny but do wędrówek. Mniej sprawdził się do poruszania po szlakach wymagających wspinaczki, typu Orla Perć, czy bardziej zaawansowana via ferrata. Piszę to przy porównaniu z Meindl Engadin.
Mając doświadczenia z Meindlami w Tatrach i włoskich Dolomitach, wykorzystywałem Hanwagi na podobnych szlakach. I tu trochę się rozczarowałem (chociaż nie wiem czemu ;)). W momencie, kiedy trzeba stanąć na małym stopniu i obciążyć but większym ciężarem, nie trzymają tak dobrze, jak Meindl Engadin. Podeszwa ugina się i można nie ustać stabilnie. W podobnej na jednym z bardziej wymagających szlaków w Alpach, po całodniowej ferracie nabawiłem się kontuzji ścięgna Achillesa. Wiążę to z obniżonym kołnierzem cholewki i wykręcaniem kostki na bardziej wspinaczkowych momentach szlaku. Odpocząłem parę dni, chodząc w innych butach, ale kiedy zakładałem Hanwagi, ból z powrotem wracał. Zdarzyło mi się to na jednym wyjeździe, ale skutecznie zniechęciło do dalszej wspinaczki w tych butach w przyszłości. Podkreślam też, że może to być związane z anatomią mojej stopy i jakąś starą sportową jej kontuzją i może u kogoś innego coś takiego się nie będzie działo. Dla mnie Hanwag Tatra to nie but na wspinaczki.

Za to zdecydowanie jest to but do trekkingu i wszelakich wędrówek. Jest węższy niż Meindle Engadiny, bardziej dopasowuje się do węższej stopy (aż boję się jaka jest w realu wersja narrow). Lekkie, doskonale sprawdziły się na wielodniowej wędrówce w Himalajach. Komfortowe latem, dzięki miękkiej wyściółce skórzanej. Zero otarć, czy odcisków na stopach. Sznurówki do dziś jak nowe, nie noszą śladów przetarć, orginalne wkładki dają radę.Dobra amortyzacja przy wędrówce z plecakiem.
Podeszwa AW Integral to profil stworzony przez Vibram dla Hanwaga. Spotkałem się w sieci z opiniami, że bardzo śliska. Ja jednak nie odniosłem takiego wrażenia. Na pewno nie odbiega przyczepnością od Multigrip Meindli. Zdarzyło mi się poślizgnąć na mokrym tatrzańskim czy snowdońskim granicie i zalodzonym szlaku himalajskim, ale bez tragedii, w Meindlach równie często, w podobnym terenie.
Podeszwa oczyszcza się z błota i brudu gorzej niż w Meindl Multigrip.
Do dziś nie starła się mocno, wciąż dużo pozostało bieżnika.


Wykonanie świetne, skóra wysokiej jakości, pomimo wielodniowego ciorania nie ma na niej pęknięć, czy przecięć. Otok z tyłu trzyma się jak nowy. Otok z przodu...tego się bałem najbardziej;). Jest umiejscowiony poza linią zginania buta podczas chodzenia, więc myślałem, że będzie b.trwały niż otok na całej szerokości Engadinów. I trzymał się, do ostatniego wyjazdu. W jednym bucie odkleiła się krawędź na długości 2 cm, ale na głębokość paru mm. Więc także bez tragedii i tak długo wytrzymały.
Przemokły też jeden raz, podczas dwudniowego załamania pogody w Snowdonii, podczas brodzenia w podmokłych łąkach (tzw.''boggy terrain'', jeśli ktoś był na wyspach, wie, co to znaczy:)) Na bieżąco impregnuję i odżywiam skórę, sytuacja nie powtórzyła się. Ale zaznaczam, że butów używałem raczej w suchych porach roku, w śniegu jedynie kilkakrotnie i to przemrożonym.

Podsumowanie
Jestem z butów bardzo zadowolony, jeśli wziąć pod uwagę ich walory jako buty trekingowe i do lżejszych wędrówek. I do takich celów polecam je z czystym sumieniem. Są lżejsze od moich poprzednich Engadinów, co jest ich wielką zaletą, mniej męczą stopy przy wielogodzinnych wycieczkach. Przeszły ze mną wiele kilometrów i przejdą jeszcze wiele, mam nadzieję.
Mniej sprawdziły w moim przypadku się jako buty do poruszania w trudnym terenie skalnym i szlakach via ferrata. Z drugiej strony to kategoria trekingowa- Hanwag włącza je do kolekcji Trek. Na teren alpejski przeznacza buty z kategorii Rock. W tym przypadku potwierdza się, że nie można mieć jednych butów ''do wszystkiego''.
Dzięki za uwagę i przeczytanie moich wypocin:)
braav

Zalety:
-trwałość
-wysokiej jakości wykonanie
-waga
-dobra oddychalność (wersja bez GTX)

Wady:
-częściowo odklejający się otok
-mniejsza wygoda w trudnym skalistym terenie(w moim przypadku)
-sugerowana cena detaliczna 849 zł? (to kwestia względna)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5


[Obrazek: 001%5B1%5D.jpg]

[Obrazek: 003.jpg]


Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
07-11-2019, 20:49

O butach Hanwag Tatra prawie wszystko napisał w swojej recenzji braavosi. Dopisuję więc tylko coś, co może ją uzupełnić.

Zakup
Buty zstąpiły moje wysłużone Chiruca. Kupiłem je we wrześniu 2011 roku w sklepie Janmar w Krakowie przy ul. Grodzkiej za 759 zł. Nie wiem, czy sklep jeszcze istnieje. Kupowanie trwało dwa dni. W piątek pan sprzedawca przyniósł mi kilka modeli dobrych producentów w rozmiarze 41,5 i zaproponował przymierzenie wszystkich oraz przespacerowanie się po sklepie. Dostałem do tego dyżurne skarpetki. Zmieniałem więc kolejno buciki i spacerowałem. Na koniec zostały mi do wyboru dwa modele: Hanwag Tatra i któryś Meindl. Chodzenie (po sklepie) zarówno w jednych jak i w drugich było przyjemnością. Zmieniałem te ostatnie dwie pary jeszcze ze dwa razy, nie wiedząc, które wybrać. Sprzedawca zaproponował, żebym się ''przespał z tematem'', wpadł jutro, jeszcze raz przymierzył i wybrał. Tak też zrobiłem i wybrałem Hanwagi.

Duży zawód i rehabilitacja producenta
W następnym roku (2012) na wiosnę, po kilkudniowej, intensywnej włóczędze po Gorganach, w jednym bucie odkleił się nosek na palcach a w drugim pofałdowała się i zdeformowała skóra w okolicy pięty (najtwardsza część buta). Było to moje pierwsze, w miarę nowoczesne buty z całkiem ''dobrej półki'', a tu taki zawód! Cóż było robić – umyłem, zapakowałem, opisałem i odesłałem do sklepu. Wróciły po kilkunastu dniach. Nowe, zapakowane w fabrycznym pudełku. Bez pytań i komentarza. Zapaćkałem je ponownie końskim olejem i służą mi do dzisiaj. Po wymianie nic się nie psuło. Po wielu latach użytkowania mają prawo mieć na zdjęciu wygląd weterana.

Wykorzystanie
Buty przeszły ze mną odległość mocno czterocyfrową. Głównie były to Karpaty Wschodnie, ale także nasze Bieszczady i Beskid Niski oraz sporadycznie Tatry. W zimie używane były także do chodzenia w miejscu (nie piszę ''po mieście'', bo moja okolica nie wygląda na miasto).

Uwagi użytkownika
- Realna waga mojej pary to 1650 g.
- Buty w standardowej wersji (bo występują także wersje dla stopy węższej oraz poszerzone) są nieco węższe od innych butów.
- Podeszwa Vibram AW Integral jest dla mnie zadowalająca do długich wędrówek po górach nieskalistych. Na błocie i na śniegu lepiej się trzymały, niż kupione później AKU Tribute II GTX. W sporadycznych wycieczkach po Tatrach, byłem z nich również zadowolony.
- Chociaż nie mają membrany, pod względem wodoodporności zachowują się podobnie, jak ''membranowe'' AKU. A względem oddychalności – nawet lepiej.

Zimowa wpadka
Na początku marca 2013 roku, gdy nie miałem jeszcze butów bardziej zimowych, wybrałem się w Hanwagach na kilkudniowy spacer po grani Bieszczadów Wschodnich z dwoma biwakami. Miało być ciepło i słonecznie, ale prognozy się nie sprawdziły. Do butów wchodziły dwie skarpety i tyle miałem. Po powrocie do domu palce u nóg zaczęły swędzieć i pod paznokciami zrobiły się ciemne. W następnym roku kupiłem sobie . (o tym już w następnej recenzji).

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: 20191107_130339.jpg]

[Obrazek: 20191107_130108.jpg]


Odpowiedz
#3
Zwięźle i na temat ;)
Muszę przyznać że Hanwagi zawsze mi się podobały, zaniepokoiła mnie natomiast ta informacja o problemach ze ścięgnem Achillesa (też mam ten problem w spadku po jednych bucikach). Pytanie w związku z tym: czy przy zwykłym łażeniu, ale z dodatkiem jakichś przejść po skałach, z zabezpieczeniami itp. problem z achillesem występuje dalej jeśli masz te buty na nogach? I czy myślisz że da się ewentualne problemy z uciskiem na ścięgno Achillesa w jakiś sposób wyczuć w sklepie podczas mierzenia?

Odpowiedz
#4
W wadach chyba zabrakło słówka ''przyczepność'' :)

Gdybyś obecnie miał możliwość wybrania tylko jednej pary butów, jako uniwersalne buty turystyczne, to padłoby na Engadiny czy Tatry?

Odpowiedz
#5
ale brzydkie :P

Odpowiedz
#6
@Admini

''W momencie, kiedy trzeba stanąć na małym stopniu i obciążyć but większym ciężarem, nie trzymają tak dobrze, jak Meindl Engadin. Podeszwa ugina się i można nie ustać stabilnie. ''

Proponuję dodać do oceny buta kryterium ''Małe stopnie''.Myślę, że amortyzacja razem z niezbyt twardą podeszwą są za to odpowiedzialne. Takie buty podnoszą ryzyko śmierci nie tylko na eskponowanych szlakach: głowę można sobie rozbić spadając z kilku metrów.

Odpowiedz
#7
W wadach w punkcie drugim ,,mniejsza w trudnym skalistym terenie(w moim przypadku)'' ? ale co mniejsze/a? A tak to recka w porządku:)
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/

Odpowiedz
#8
maciej:
''wygoda'' - poprawione
nemezis:
jeśli miały by to być buty na cały rok, używane także zimą, to wybrałbym Engadin, ze względu na większą twardość, wyższą cholewę i lepszą współpracę z rakami
zając:
problem wystąpił po dłuższej 11godz. wycieczce, z czego ok 6 godzin było trudną ferratą. Potem nie ryzykowałem i do końca wyjazdu oszczędzałem nogę. Od tego czasu buty były używane na lżejszych szlakach, ze sporadycznymi fragmentami miejsc ubezpieczonych/trudniejszych. Problem się nie pojawił.
Moim zdaniem to wina specyfiki tego modelu i wycięcia w tylnej części cholewki na tej konkretnie wysokości. Np. w Yukonach, czy Alaskach jest wyżej.dla porównania:


[Obrazek: 8308-7-1.jpg]


[Obrazek: 8308-7-2.jpg]

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#9
Brav nie porównuj tych butów ze sobą bo Alaska i Yukon to buty w ogóle wyższe niż Tatra, sztywniejsze i pod większe obciążenia.

Odpowiedz
#10
Przyczepność tzn. jej brak to podstawowa wada tych butów. Na mokrej skale, ubitym śniegu jeździ się w nich jak pingwin na szkle. Zimą orły wywijałem co kilkanaście metrów, jesienią schodząc ze Szpiglasa mało życia nie straciłem.
Po trzech wyjazdach (dwóch zimowych, jednym jesiennym) ostatecznie pożegnałem się z nimi. Nikt mnie na te trzewiki nie namówi.
-------------------------------------------
wolność to outddor i bokserki

Odpowiedz
#11
Barsus,:
jak napisałem powyżej, porównuję je pod kątem konstrukcji cholewki i rozważań/założeń, czy w innym modelu też nabawiłbym się kontuzji. W odp. na pytanie zająca, który zadał je ogólnie o buty HanWag. Domyślam się jedynie, że w Alasce, czy Yukonie nie miałbym podobnego problemu.
lexiu:
jak napisałem w teście,zapraszam do dodawania kolejnych testów.
Ja nie używałem tych butów zimą. Nie mogę nic na ten temat powiedzieć.Schodziłem w nich po zalodzonej zachodniej stronie przełęczy Renjo La, ślizgałem się(nie więcej niż moja żona w Asolo), ale orła nie wywinąłem. Twoje doświadczenia mogą być istotne dla potencjalnych nabywców.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#12
A mozna zdjęcie podeszwy? Co by omijać łukiem? ;)
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie internetowym. Anglia

Odpowiedz
#13
@braavosi

Jak nazywa się kolor tych butów: Asche, Aubergine, Torf, Gemse czy Erde?

Odpowiedz
#14
Krakus: Torf
Kivak: zdjęcia podeszwy są wśród zdjęć na mojej stronie, link w treści recenzji

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#15
Zapytałem konsultatnta w jednym ze znanych sklepów internetowych o ten model. Powiedział, że to szerokie kopyto jak w Meindlach, że but twardy i raczej do lekkiego trekkingu, np: Bieszczady się nie nadaje. A ja po tej recce nad tym właśnie modelem się zastanawiałem. Szukam czegoś węszego niż Meindl i z nie tak twardą podeszwą. Czyży konsul nie miał racji?
-------------------------------------------
facet

Odpowiedz
#16
Ale jaki meindl. Napisz z jakim modelem porównujesz. B to bodaj twardość tego buta i na Biesy takie buty jak najbardziej pasują. Miałem te buty tylko w rękach ale nie w sklepie tylko oglądałem je u koleżanki. I moim zdaniem są twardsze niż meindl kansas i miększe niż hanwag lima i na pewno węższe niż meindl kansas, ale szersze niż meindl vancouver.

Odpowiedz
#17
Barsus. Nie wiem z jakimi meindlami to porównać, bo to mówił konsul w sklepie? Wydaje mi się, że generalnie opinia o meindlach jest taka, że to szerokie kopyto. Ja przymierzałem Kansas, Jersey, Vakuumy i wszystkie, jak dla mnie miały szerokie kopyto. Na tej podstawie uogólniam ocenę meindli w tym temacie. Widząc reckę braavosi`ego jestem teraz zdezorientowany. Braavosi nosił te buty, więc on tutaj jest najbardziej zorientowany. Liczę również na jego opinie.
-------------------------------------------
facet

Odpowiedz
#18
A i coś jeszcze mi się przypomniało. Tatra jest robiona w kilku wariantach. Na szerokie kopyto, wąskie i typowe. Zerknij na hanwag.de w kategorii trek.
Co do hanwaga w ogóle to miałem sam yukony, ferraty combi, żona ma limy czy coś w tym rodzaju mierzyłem kilka innych modeli przed zakupem yukonów i moim zdaniem to nie są buty z szerokim kopytem. Albo inaczej mówiąc, mam dość niskie podbicie przy typowej szerokości płetwy. Hanwagi właściwie wszystkie mi leżały dobrze na nodze. Czego nie mogę powiedzieć o meindlach. Z tymi ostatnimi w moim przypadku dużo zależy od modelu.

Odpowiedz
#19
Buty Tatra w wersji standard są na pewno węższe od Meindl Engadin. Poza tym jest jeszcze wersja narrow, ale nie wiem, jak w Polsce z dystrybucją. Wolę nie komentować zdania '' konsultanta''. Nie znam rozmowy i człowieka. Uważam natomiast, że buty nadają się na wędrowanie po Bieszczadach od wiosny do jesieni. Są na tyle uniwersalne, że rozważam zakup kolejnej pary. Obecne mają już zjechaną podeszwę i zaczęła się powoli rozwarstwiać przy obcasach. Wczoraj je kleiłem. Ale mogę to wybaczyć po 5 latach używania.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#20
A myślałeś o wymianie podeszwy? Może to wystarczy. Hanwag zdaje się nadal oferuje tę możliwość.

Odpowiedz


Skocz do: