To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Emos 3W LED / ZOOM
#1
OPIS PRODUKTU:

funkcja zoom 35 m / 165 m
1x LED / 3 W
zasilanie: 3x AAA
niski pobór prądu
czas ciągłego świecenia: do 42 h

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
03-06-2013, 11:36

Przeznaczenie:
Czołówkę kupiłem w listopadzie 2012r. Potrzebowałem wygodnej latarki która nie zajmie mi rąk przy nocnych badaniach ornitologicznych . Poza tym była mi potrzebna czołówka do jazdy rowerem po leśnych bezdrożach.

Zaskoczenie
W sklepie z artykułami elektronicznymi można było znaleźć czołówki różnych marek a także no-name. Po dokładnych oględzinach wszystkich które mieściły się w moim budżecie doszedłem do wniosku że tylko ta posiada prawdziwą optykę i generuje najsilniejsze światło

Efektywność świetlna
To co potrafi ta czołówka zaskoczyłoby nie jednego użytkownika Petzla. Strumień światła jest na tyle silny że rozświetla las w odległości do 50 metrów. A dodać muszę że przecież nie używałem akumulatorków alkalicznych o mocy 1,5V tylko zwykłych NiCd 1,2V. Ponieważ mieszczą się 3 więc brakuje w sumie 0,9 V. Zakładam że przekłada się to na siłę strumienia światła.

Konstrukcja
Latarka jest wykonana solidnie. Plastik jest sprężysty więc przy ewentualnym upadku nie będzie wykazywał tendencji do pęknięć. Klapka od baterii jest solidnie przymocowana na dwa zatrzaski. Jej otwarcie wymaga pewnej wprawy ale ponieważ jest ona elementem nośnym całej konstrukcji, można to wybaczyć. Regulacja kierunku padania światła odbywa się skokowo. I co ciekawe- nie zastosowano tutaj zwykłego rozwiązania- czyli trących o siebie plastikowej zębatki i sztywnego bolca które z czasem prowadzi do ''zajechania'' zębatki i bezużyteczności regulacji. Użyto podobnego rozwiązania z tą różnicą że sam bolec jest sprężynujący a tym samym opór nie przekłada się na ścieranie zębatki gdyż jest niwelowany przez współpracujący z nią bolec. Niby szczegół ale widziałem u uznanych marek rozwiązanie prostsze i niestety destrukcyjne dla całego mechanizmu. Dodać muszę że w trakcie dynamicznej jazdy rowerem po dziurawych drogach latarka nie miała tendencji do opadania co przy dużej wystającej optyce mogłoby występować. Tak więc duży plus za dopracowaną regulację kierunku padania światła.
Pasek jest regulowany a w części stykającej się z czołem jest pianka. Solidnie przyklejona. Możliwość regulacji jest duża. Mam dużą głowę i nie miałem problemu z dostosowaniem długości pasków.

Optyka
Zastosowana w latarce to dioda 3W. Mała i niesłychanie wydajna. Oraz prądożerna. 3 akumulatorki przy pełnym świetle wystarczają na 3 godziny użytkowania. Przy połowie mocy czas znacząco się wydłuża. Mamy do dyspozycji dwie moce świecenia, oraz tryb pulsujący przy czym jako pierwszy zawsze załącza się tryb na pół mocy. Dobry sposób na wyrobienie nawyku oszczędzania baterii. Szczerze powiedziawszy połowa mocy w zupełności wystarcza w warunkach eksploracyjnych w lesie. Soczewka jaką tu znajdziemy oraz możliwość jej regulacji to drugi największy atut czołówki Emosa. Jej obudowa jest stalowa, jakby żywcem odcięta z podręcznej latarki, i potrafi skupić promień światła to takich rozmiarów że na ścianie widać rysunek kształtu diody. Natomiast po ustawieniu szerokiego kąta podania światła mamy naprawdę dużą połać terenu przed sobą oświetloną równomiernie rozłożonym światłem. Regulacja odbywa się płynnie, nie ma tu gwintu ani przeskoków. Elementy ruchome są zabezpieczone gumowymi uszczelkami pomimo że pokrywka baterii ich nie posiada.
Podsumowanie
Uważam że jest to produkt który może przejść do historii jako kultowy. Parametry jakie oferuje można spotkać u konkurencji w cenie dwukrotnie jeśli nie trzykrotnie wyższej. Cena 60-65 zł za co cudo to na pewno nie będą pieniądze wyrzucone w błoto. Szczerze polecam.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5


[Obrazek: Obraz2.jpg]


Odpowiedz
#2
do małej poprawki: ''Czołówkę kupiłem w listopadzie 2013r.''
powinno być 2012 (więc trochę mało czasu na recenzję) lub 2011, lub...
-------------------------------------------
JL

JL. (Dzięki za nowe forum)
Odpowiedz
#3
znowu bede ten zły, niedobry i że się czepiam...

Odpowiedz
#4
Czy producent podaje ile to ma lumenow ?

Odpowiedz
#5
Mój BPM-170 Scream MacTronica ma 243 lumeny. Porównywałem oba modele. Emos świeci jakby miał nie mniej niż 200 lumenów.


[Obrazek: 8249-5-1.jpg]

Odpowiedz


Skocz do: