28-05-2013, 09:29
OPIS PRODUKTU:
- termoaktywna koszulka szybkoschnąca
- dwuwarstwowa konstrukcja dzianiny
- dzianina AthleNet zapewniająca szybki czas schnięcia
- made in Poland
- kolor zapewniający dobrą widoczność
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-05-2013, 09:40
Wstęp
Na wstępie pragnę podziękować firmie STOOR jak i kierownictwu NGT za użyczenie do testów omówionego poniżej produktu. Zgodnie z umową, po roku użytkowania zamieszczam swoją recenzję.
Każdy, kto choć trochę ceni sobie wygodę i komfort podczas uprawiania sportów czy chodzenia po górach, wie że podstawą w jego szafie z ubraniami powinna być dobra bielizna termoaktywna. Jeżeli pierwsza warstwa dobrze nie oddycha i szybko nie schnie to w gruncie rzeczy kolejne warstwy też nie będą funkcjonować tak jak powinny a nasze odczucia z korzystania z zestawu ubrań, które w danej chwili mamy na sobie, mogą być bardzo negatywne, nawet jeżeli będziemy mieli na grzbiecie dobry jakościowo polar czy kurtkę z najlepszą membraną. Dlatego też, kompletowanie idealnego zestawu odzieży warto zacząć od doboru prawidłowej bielizny, w tym koszulki, która często przyda się nam nie tylko jako pierwsza ale często również jako jedyna warstwa ubrania. Uniwersalną, funkcjonalną i rozsądną pod względem ceny propozycją może być koszulka termoaktywna firmy Stoor - ProAthlete Optimal wykonana z materiału AthleNet.
Krój i budowa
Zacząć trzeba od tego, iż grupa testerów NGT wybrana była ze względu na aktywność głównie biegową. Koszulki Stoora które otrzymaliśmy uznać trzeba jednak za odzież sportową ogólnego przeznaczenia. Koszulka ma raczej luźny krój i jest stosunkowo krótka, sięgając mi do połowy wysokości kieszeni spodni. Rozmiarówka jest lekko zaniżona, na ogół noszę bowiem T-shirty w rozmiarze M, a w tym przypadku odpowiedni był dla mnie rozmiar S - mam 176cm wzrostu. Osoby dużo niższe mogą więc mieć problem z doborem odpowiedniego rozmiaru, gdyż rozmiaru XS producent chyba nie przewidział.
Wracając jednak do kroju i budowy. W porównaniu do większości koszulek mamy tu do czynienia z dwoma zmianami - po pierwsze reglanowymi rękawami, które wszywane są o wiele wyżej niż zwykle i zaczynają się już przy kołnierzyku. Ma to zapewnić większą swobodę ruchu obręczy barkowych ramion. Po drugie mamy do czynienia ze szwem łączącym materiały przodu i tyłu koszulki usytuowanym nie na wierzchu ramion a na plecach na wysokości barków (wzdłuż ramion). Rozwiązanie to w niczym by nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że szew nie jest płaski. W rezultacie jest od niestety odczuwalny, ale w zupełności się o tym zapomina podczas wysiłku fizycznego. Nie przeszkadzało mi to nigdy podczas biegania czy jazdy na rowerze, choć podczas spoczynku czy zwykłego noszenia po domu było już nieco odczuwalne. Mimo wszystko, jeżeli chodzi o krój i ogólną budowę koszulki, jest to jedyna rzecz do której mogę się doczepić. Wystarczyłoby zastosować płaski szew lub umieścić go w innym miejscu a byłoby super. Tył koszulki jest lekko przedłużany a luźny krój nie stanowi według mnie żadnej wady. Dzięki temu t-shirt jest bardziej uniwersalny i poza użytkiem typowo sportowym, można go nosić na co dzień i nie narazić się na natrętne spojrzenia jakie zdarzają się podczas paradowania w obcisłych koszulkach po mieście :)
Materiał
W testowanej przeze mnie koszulce zastosowano materiał AthleNet, z którym nie miałem wcześniej do czynienia. Moje wrażenia po przeszło roku użytkowania są jednak bardzo pozytywne. Dzianina jest elastyczna, rozciągliwa, przyjemna w dotyku i miękka, można by rzecz delikatna. Warstwa wewnętrzna ma bardziej zbitą strukturę, zewnętrzna widoczną strukturę siatki. Bardzo dobrze widać to na wykonanych przeze mnie zdjęciach:
http://i47.tinypic.com/35jb409.jpg - przybliżenie na strukturę materiału
http://i49.tinypic.com/28s57hu.jpg - a tutaj w zestawieniu z koszulką Adidasa z serii ClimaWarm (biała) i Quechuą Techfresh50 (czarna)
W praktyce materiał jest więc bardzo miły w dotyku i nosi się go z przyjemnością, czego nie mogę na przykład powiedzieć o popularnych koszulkach Quechua Techfresh50 z Decathlonu, które są niestety dość szorstkie.
A jak z wytrzymałością? Czy delikatność materiału nie odbiła się negatywnie na jego stanie po przeszło roku użytkowania? Raczej nie. Koszulce przyglądałem się bardzo uważnie. Po wielu praniach, treningach biegowych i rowerowych znalazłem tylko jedno lekkie zaciągnięcie materiału i delikatne zmechacenie po lewej stronie na wysokości brzucha. Jest ono jednak nieznaczne i ma powierzchnię około 3cmk. Powstało zapewne na skutek obcierania wewnętrznego ściągacza kurtki, którą zakładałem na Stoora podczas biegania w chłodniejsze dni. Zewnętrzne logo na piersi dzielnie się trzyma. Nie można tego jednak powiedzieć o napisach mających służyć za wewnętrzną wszywkę koszulki (informujących o firmie, metodzie konserwacji, rozmiarze i kraju pochodzenia) - te zaczęły schodzić już po pierwszym praniu, nie są one jednak dla mnie istotne a ich zanik w niczym mi nie przeszkadza (zwykłą metkę i tak pewnie bym wyciął).
Docenić należy fakt, iż koszulki szyte są w Polsce, co w dobie obecnej chińszczyzny, nawet wśród polskich producentów, nie jest wcale tak oczywiste. Dlatego też zasługuje to na szczególną uwagę i przynajmniej dla mnie, zważając na to że koszulka jest porządnie wykonana, ma duże znaczenie!
Na koniec rozdziału jeszcze słówko o praniu. To niestety zdarza się często, gdyż ze względu na jasny kolor, koszulka szybko się brudzi. T-shirt zawsze prany był w 40 stopniach w normalnych środkach piorących z innymi ubraniami kolorowymi. Co istotne, pranie nie wpłynęło na niego negatywnie - koszulka nie skurczyła się, nie odkształciła, nie farbuje innych ubrań a jej kolor nie stracił na intensywności (na słońcu też nie wypłowiał).
Funkcjonalność i komfort noszenia
No właśnie, bo kolor jest przecież w tej koszulce najważniejszy i to on w gruncie rzeczy najbardziej wyróżnia ją na tle konkurencji. Do czynienia mamy bowiem z bardzo intensywnym odcieniem zieleni-żółci, zbliżonym do koloru kamizelek odblaskowych. Pamiętać należy jednak, że omawiana koszulka nie jest ani odblaskowa ani fluorescencyjna, ona po prostu rzuca się w oczy. Jeżeli zależy Ci na bezpieczeństwie i widoczności, gdy biegasz czy jeździsz na rowerze, szczególnie podczas brzydkiej pogody, szarówki, czy nawet w nocy, to recenzowany produkt będzie dla Ciebie idealny. Dodatkowo, łatwo się później odnaleźć w tłumie na zdjęciach z biegów i innych imprez masowych :) Są jednak też negatywne strony tak intensywnej kolorystyki - zdecydowanie nie jest to koszulka, którą założyć można by podczas zwykłego wyjścia na miasto czy do sklepu ;)
Na temat samego kroju już się wypowiadałem, na temat tego jak się on przekłada wg mnie na funkcjonalność również. Nie widzę podstaw do krytykowania czy specjalnego zachwalania koszulek ze względu na luźny czy też obcisły krój, bo ten aspekt powinien być oceniany ze względu na indywidualne preferencje użytkownika. Jeżeli mamy jednak spojrzeć na odzież z punktu widzenia biegacza, to warto wspomnieć o tym, co czasem się niektórym osobom zdarza podczas dłuższych treningów - mianowicie, problemie obtarć pojawiających się na sutkach. Muszę jednak podkreślić, że biegam bardzo amatorsko, rzadko na dystanse dłuższe niż 10km czy dłuższe niż 1h30min ciągłego biegu, jednakże podczas całego okresu użytkowania koszulki Stoor (jak i innych koszulek) o powyższym problemie na szczęście nie przekonałem się na własnej skórze. Mogę jedynie spekulować, że w przypadku omawianej bielizny takie obtarcia nie miałyby miejsca ze względu na bardzo delikatny i miękki materiał jaki wykorzystano do uszycia koszulki.
Kolejnym aspektem związanym z funkcjonalnością bielizny termoaktywnej jest problem łapania nieprzyjemnych zapachów. Nie spotkałem się jeszcze z bielizną z tworzyw sztucznych, która byłaby odporna na przyswajanie obcych zapachów. Tak też jest w przypadku recenzowanego Stoora. W jego przypadku nie jest jednak wcale tak źle, koszulka wypada bowiem całkiem nieźle na tle konkurencji (np. wspomnianych wcześniej Quechua Techfresh50). Zapach, choć odczuwalny już po pierwszym treningu nie jest aż tak intensywny by koszulka od razu wymagała prania. Myślę, że śmiało można jej użyć 2-3 razy przed kolejnym wypraniem, co może być istotne również dla osób, biorących Stoora na wyjazdy, kiedy to na ogół nie mamy możliwości prać odzieży tak często jak byśmy chcieli. Ostatnimi aspektami składającymi się na funkcjonalność odzieży termicznej jest jej oddychalność i szybkość wysychania. Tym zagadnieniom poświęcę osobny rozdział.
Oddychalność, szybkość schnięcia
Czyli to co w bieliźnie termoaktywnej najważniejsze i co odróżnia ją od klasycznej odzieży bawełnianej. Pod tym względem testowana koszulka również bardzo dobrze sobie radzi. Dwu warstwowa konstrukcja dzianiny w miarę skutecznie odprowadza wilgoć na zewnątrz. Oczywiście cudów nie należy się spodziewać. Podczas intensywnego treningu koszulka będzie mokra, głównie w okolicach pach i na plecach, jednakże poziom zawilgocenia wydaje mi się znacznie niższy, niż, po raz kolejny dam za je za przykład, w koszulkach Quechua Techfresh50 z Decathlonu czy najtańszej odzieży do biegania jaką niekiedy dostaje się w pakietach startowych na zawodach. W gruncie rzeczy w porównaniu do asortymentu koszulek jaki posiadam, lepiej pod tym względem wypada jedynie koszulka Adidasa z serii ClimaWarm, ta jednak jest już znacznie droższa od opiniowanego Stoora.
Przed przejściem do podsumowania pozostaje jeszcze ocenić szybkość schnięcia. Tu po raz kolejny lepiej niż myślałem. Stoor naprawdę dość szybko schnie, wg producenta materiału Athlenet, nawet 3x szybciej niż standardowa dzianina poliestrowa. Taki wynik brzmi zbyt optymistyczne, dokonałem więc własnego testu i pomiarów. Cztery koszulki termoaktywne i jedna koszulka bawełniana, trafiły pod wodę. Zostały w pełni namoczone a następnie wrzucone do pralki i odwirowane z prędkością 800 obrotów w celu odsączenia większości wody, następnie wyjęte i rozwieszone na suszarce w łazience aż do całkowitego wyschnięcia.
Oto wyniki i spostrzeżenia:
- zaraz po wyjęciu z pralki wszystkie koszulki termiczne było o wiele bardziej suche niż bawełna (oczywiste)
A, jakie koszulki w ogóle testowałem:
- Stoor
- Quechua Techfresh50 (Decathlon)
- Adidas z serii ClimaWarm
- Domyos z serii Oxylane (Decathlon)
A teraz czyste wyniki:
- wygrała koszulka Adidasa, całkowicie sucha była po ok. 150min schnięcia
- drugie miejsce zajął Stoor, z niewiele gorszym czasem ok. 165min
- trzecie miejsce ex aequo Domyos i Quechua (z minimalną przewagą Domyosa), czas schnięcia ok. 205min
Podsumowanie:
- w tym przypadku jakość poszła z ceną: najlepiej wypadła najdroższa koszulka Adidasa
- koszulka Stoora przy dużo niższej cenie wypadła niewiele gorzej, nadal zachowując bardzo przyzwoity czas schnięcia (najlepszy stosunek jakości do ceny)
- koszulki ''budżetowe'' wypadły najgorzej, schnąć prawie o 1/4 dłużej niż koszulka Adidasa
- bawełna nadal się suszy :)
Podsumowanie
Reasumując, testowana koszulka w większości kategorii jak i w porównaniu do konkurencji w jej przedziale cenowym wypada bardzo dobrze. Szybki czas schnięcia, przyjemny w dotyku materiał, dobra oddychalność, satysfakcjonujący poziom łapania zapachów i jej nietuzinkowy kolor to najważniejsze zalety produktu. Do tego dochodzi bardzo korzystna cena, nieprzekraczająca progu 50zł. Za te pieniądze dostajemy produkt odczuwalnie lepszy od wielu innych koszulek w podobnej lub niższej cenie. Cieszy również znaczek Made in Poland. Jedyne zastrzeżenia jakie mogę mieć do testowanej bielizny to nieprzyjemny szew idący wszerz pleców na wysokości ramion i minimalnie niższa odporność na uszkodzenia mechaniczne (lekkie zmechacenie, niewielkie zaciągnięcie materiału). Jeżeli poszukujecie uniwersalnego t-shirtu w rozsądnej cenie, który sprawdzi się nie tylko podczas rekreacyjnego biegania a przy okazji poprawi waszą widoczność na drodze i w terenie, to powinniście zainteresować się omawianym przeze mnie modelem. Polecam!
Zalety:
-dobra oddychalność i czas schnięcia
-przyjemny w dotyku materiał
-rozsądna cena
-kolor poprawiający widoczność i bezpieczeństwo
-produkt wykonany w Polsce
Wady:
-minimalnie niższa odporność na uszkodzenia mechaniczne
-nieprzyjemny szew idący wszerz pleców na wysokości ramion
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5
- termoaktywna koszulka szybkoschnąca
- dwuwarstwowa konstrukcja dzianiny
- dzianina AthleNet zapewniająca szybki czas schnięcia
- made in Poland
- kolor zapewniający dobrą widoczność
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-05-2013, 09:40
Wstęp
Na wstępie pragnę podziękować firmie STOOR jak i kierownictwu NGT za użyczenie do testów omówionego poniżej produktu. Zgodnie z umową, po roku użytkowania zamieszczam swoją recenzję.
Każdy, kto choć trochę ceni sobie wygodę i komfort podczas uprawiania sportów czy chodzenia po górach, wie że podstawą w jego szafie z ubraniami powinna być dobra bielizna termoaktywna. Jeżeli pierwsza warstwa dobrze nie oddycha i szybko nie schnie to w gruncie rzeczy kolejne warstwy też nie będą funkcjonować tak jak powinny a nasze odczucia z korzystania z zestawu ubrań, które w danej chwili mamy na sobie, mogą być bardzo negatywne, nawet jeżeli będziemy mieli na grzbiecie dobry jakościowo polar czy kurtkę z najlepszą membraną. Dlatego też, kompletowanie idealnego zestawu odzieży warto zacząć od doboru prawidłowej bielizny, w tym koszulki, która często przyda się nam nie tylko jako pierwsza ale często również jako jedyna warstwa ubrania. Uniwersalną, funkcjonalną i rozsądną pod względem ceny propozycją może być koszulka termoaktywna firmy Stoor - ProAthlete Optimal wykonana z materiału AthleNet.
Krój i budowa
Zacząć trzeba od tego, iż grupa testerów NGT wybrana była ze względu na aktywność głównie biegową. Koszulki Stoora które otrzymaliśmy uznać trzeba jednak za odzież sportową ogólnego przeznaczenia. Koszulka ma raczej luźny krój i jest stosunkowo krótka, sięgając mi do połowy wysokości kieszeni spodni. Rozmiarówka jest lekko zaniżona, na ogół noszę bowiem T-shirty w rozmiarze M, a w tym przypadku odpowiedni był dla mnie rozmiar S - mam 176cm wzrostu. Osoby dużo niższe mogą więc mieć problem z doborem odpowiedniego rozmiaru, gdyż rozmiaru XS producent chyba nie przewidział.
Wracając jednak do kroju i budowy. W porównaniu do większości koszulek mamy tu do czynienia z dwoma zmianami - po pierwsze reglanowymi rękawami, które wszywane są o wiele wyżej niż zwykle i zaczynają się już przy kołnierzyku. Ma to zapewnić większą swobodę ruchu obręczy barkowych ramion. Po drugie mamy do czynienia ze szwem łączącym materiały przodu i tyłu koszulki usytuowanym nie na wierzchu ramion a na plecach na wysokości barków (wzdłuż ramion). Rozwiązanie to w niczym by nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że szew nie jest płaski. W rezultacie jest od niestety odczuwalny, ale w zupełności się o tym zapomina podczas wysiłku fizycznego. Nie przeszkadzało mi to nigdy podczas biegania czy jazdy na rowerze, choć podczas spoczynku czy zwykłego noszenia po domu było już nieco odczuwalne. Mimo wszystko, jeżeli chodzi o krój i ogólną budowę koszulki, jest to jedyna rzecz do której mogę się doczepić. Wystarczyłoby zastosować płaski szew lub umieścić go w innym miejscu a byłoby super. Tył koszulki jest lekko przedłużany a luźny krój nie stanowi według mnie żadnej wady. Dzięki temu t-shirt jest bardziej uniwersalny i poza użytkiem typowo sportowym, można go nosić na co dzień i nie narazić się na natrętne spojrzenia jakie zdarzają się podczas paradowania w obcisłych koszulkach po mieście :)
Materiał
W testowanej przeze mnie koszulce zastosowano materiał AthleNet, z którym nie miałem wcześniej do czynienia. Moje wrażenia po przeszło roku użytkowania są jednak bardzo pozytywne. Dzianina jest elastyczna, rozciągliwa, przyjemna w dotyku i miękka, można by rzecz delikatna. Warstwa wewnętrzna ma bardziej zbitą strukturę, zewnętrzna widoczną strukturę siatki. Bardzo dobrze widać to na wykonanych przeze mnie zdjęciach:
http://i47.tinypic.com/35jb409.jpg - przybliżenie na strukturę materiału
http://i49.tinypic.com/28s57hu.jpg - a tutaj w zestawieniu z koszulką Adidasa z serii ClimaWarm (biała) i Quechuą Techfresh50 (czarna)
W praktyce materiał jest więc bardzo miły w dotyku i nosi się go z przyjemnością, czego nie mogę na przykład powiedzieć o popularnych koszulkach Quechua Techfresh50 z Decathlonu, które są niestety dość szorstkie.
A jak z wytrzymałością? Czy delikatność materiału nie odbiła się negatywnie na jego stanie po przeszło roku użytkowania? Raczej nie. Koszulce przyglądałem się bardzo uważnie. Po wielu praniach, treningach biegowych i rowerowych znalazłem tylko jedno lekkie zaciągnięcie materiału i delikatne zmechacenie po lewej stronie na wysokości brzucha. Jest ono jednak nieznaczne i ma powierzchnię około 3cmk. Powstało zapewne na skutek obcierania wewnętrznego ściągacza kurtki, którą zakładałem na Stoora podczas biegania w chłodniejsze dni. Zewnętrzne logo na piersi dzielnie się trzyma. Nie można tego jednak powiedzieć o napisach mających służyć za wewnętrzną wszywkę koszulki (informujących o firmie, metodzie konserwacji, rozmiarze i kraju pochodzenia) - te zaczęły schodzić już po pierwszym praniu, nie są one jednak dla mnie istotne a ich zanik w niczym mi nie przeszkadza (zwykłą metkę i tak pewnie bym wyciął).
Docenić należy fakt, iż koszulki szyte są w Polsce, co w dobie obecnej chińszczyzny, nawet wśród polskich producentów, nie jest wcale tak oczywiste. Dlatego też zasługuje to na szczególną uwagę i przynajmniej dla mnie, zważając na to że koszulka jest porządnie wykonana, ma duże znaczenie!
Na koniec rozdziału jeszcze słówko o praniu. To niestety zdarza się często, gdyż ze względu na jasny kolor, koszulka szybko się brudzi. T-shirt zawsze prany był w 40 stopniach w normalnych środkach piorących z innymi ubraniami kolorowymi. Co istotne, pranie nie wpłynęło na niego negatywnie - koszulka nie skurczyła się, nie odkształciła, nie farbuje innych ubrań a jej kolor nie stracił na intensywności (na słońcu też nie wypłowiał).
Funkcjonalność i komfort noszenia
No właśnie, bo kolor jest przecież w tej koszulce najważniejszy i to on w gruncie rzeczy najbardziej wyróżnia ją na tle konkurencji. Do czynienia mamy bowiem z bardzo intensywnym odcieniem zieleni-żółci, zbliżonym do koloru kamizelek odblaskowych. Pamiętać należy jednak, że omawiana koszulka nie jest ani odblaskowa ani fluorescencyjna, ona po prostu rzuca się w oczy. Jeżeli zależy Ci na bezpieczeństwie i widoczności, gdy biegasz czy jeździsz na rowerze, szczególnie podczas brzydkiej pogody, szarówki, czy nawet w nocy, to recenzowany produkt będzie dla Ciebie idealny. Dodatkowo, łatwo się później odnaleźć w tłumie na zdjęciach z biegów i innych imprez masowych :) Są jednak też negatywne strony tak intensywnej kolorystyki - zdecydowanie nie jest to koszulka, którą założyć można by podczas zwykłego wyjścia na miasto czy do sklepu ;)
Na temat samego kroju już się wypowiadałem, na temat tego jak się on przekłada wg mnie na funkcjonalność również. Nie widzę podstaw do krytykowania czy specjalnego zachwalania koszulek ze względu na luźny czy też obcisły krój, bo ten aspekt powinien być oceniany ze względu na indywidualne preferencje użytkownika. Jeżeli mamy jednak spojrzeć na odzież z punktu widzenia biegacza, to warto wspomnieć o tym, co czasem się niektórym osobom zdarza podczas dłuższych treningów - mianowicie, problemie obtarć pojawiających się na sutkach. Muszę jednak podkreślić, że biegam bardzo amatorsko, rzadko na dystanse dłuższe niż 10km czy dłuższe niż 1h30min ciągłego biegu, jednakże podczas całego okresu użytkowania koszulki Stoor (jak i innych koszulek) o powyższym problemie na szczęście nie przekonałem się na własnej skórze. Mogę jedynie spekulować, że w przypadku omawianej bielizny takie obtarcia nie miałyby miejsca ze względu na bardzo delikatny i miękki materiał jaki wykorzystano do uszycia koszulki.
Kolejnym aspektem związanym z funkcjonalnością bielizny termoaktywnej jest problem łapania nieprzyjemnych zapachów. Nie spotkałem się jeszcze z bielizną z tworzyw sztucznych, która byłaby odporna na przyswajanie obcych zapachów. Tak też jest w przypadku recenzowanego Stoora. W jego przypadku nie jest jednak wcale tak źle, koszulka wypada bowiem całkiem nieźle na tle konkurencji (np. wspomnianych wcześniej Quechua Techfresh50). Zapach, choć odczuwalny już po pierwszym treningu nie jest aż tak intensywny by koszulka od razu wymagała prania. Myślę, że śmiało można jej użyć 2-3 razy przed kolejnym wypraniem, co może być istotne również dla osób, biorących Stoora na wyjazdy, kiedy to na ogół nie mamy możliwości prać odzieży tak często jak byśmy chcieli. Ostatnimi aspektami składającymi się na funkcjonalność odzieży termicznej jest jej oddychalność i szybkość wysychania. Tym zagadnieniom poświęcę osobny rozdział.
Oddychalność, szybkość schnięcia
Czyli to co w bieliźnie termoaktywnej najważniejsze i co odróżnia ją od klasycznej odzieży bawełnianej. Pod tym względem testowana koszulka również bardzo dobrze sobie radzi. Dwu warstwowa konstrukcja dzianiny w miarę skutecznie odprowadza wilgoć na zewnątrz. Oczywiście cudów nie należy się spodziewać. Podczas intensywnego treningu koszulka będzie mokra, głównie w okolicach pach i na plecach, jednakże poziom zawilgocenia wydaje mi się znacznie niższy, niż, po raz kolejny dam za je za przykład, w koszulkach Quechua Techfresh50 z Decathlonu czy najtańszej odzieży do biegania jaką niekiedy dostaje się w pakietach startowych na zawodach. W gruncie rzeczy w porównaniu do asortymentu koszulek jaki posiadam, lepiej pod tym względem wypada jedynie koszulka Adidasa z serii ClimaWarm, ta jednak jest już znacznie droższa od opiniowanego Stoora.
Przed przejściem do podsumowania pozostaje jeszcze ocenić szybkość schnięcia. Tu po raz kolejny lepiej niż myślałem. Stoor naprawdę dość szybko schnie, wg producenta materiału Athlenet, nawet 3x szybciej niż standardowa dzianina poliestrowa. Taki wynik brzmi zbyt optymistyczne, dokonałem więc własnego testu i pomiarów. Cztery koszulki termoaktywne i jedna koszulka bawełniana, trafiły pod wodę. Zostały w pełni namoczone a następnie wrzucone do pralki i odwirowane z prędkością 800 obrotów w celu odsączenia większości wody, następnie wyjęte i rozwieszone na suszarce w łazience aż do całkowitego wyschnięcia.
Oto wyniki i spostrzeżenia:
- zaraz po wyjęciu z pralki wszystkie koszulki termiczne było o wiele bardziej suche niż bawełna (oczywiste)
A, jakie koszulki w ogóle testowałem:
- Stoor
- Quechua Techfresh50 (Decathlon)
- Adidas z serii ClimaWarm
- Domyos z serii Oxylane (Decathlon)
A teraz czyste wyniki:
- wygrała koszulka Adidasa, całkowicie sucha była po ok. 150min schnięcia
- drugie miejsce zajął Stoor, z niewiele gorszym czasem ok. 165min
- trzecie miejsce ex aequo Domyos i Quechua (z minimalną przewagą Domyosa), czas schnięcia ok. 205min
Podsumowanie:
- w tym przypadku jakość poszła z ceną: najlepiej wypadła najdroższa koszulka Adidasa
- koszulka Stoora przy dużo niższej cenie wypadła niewiele gorzej, nadal zachowując bardzo przyzwoity czas schnięcia (najlepszy stosunek jakości do ceny)
- koszulki ''budżetowe'' wypadły najgorzej, schnąć prawie o 1/4 dłużej niż koszulka Adidasa
- bawełna nadal się suszy :)
Podsumowanie
Reasumując, testowana koszulka w większości kategorii jak i w porównaniu do konkurencji w jej przedziale cenowym wypada bardzo dobrze. Szybki czas schnięcia, przyjemny w dotyku materiał, dobra oddychalność, satysfakcjonujący poziom łapania zapachów i jej nietuzinkowy kolor to najważniejsze zalety produktu. Do tego dochodzi bardzo korzystna cena, nieprzekraczająca progu 50zł. Za te pieniądze dostajemy produkt odczuwalnie lepszy od wielu innych koszulek w podobnej lub niższej cenie. Cieszy również znaczek Made in Poland. Jedyne zastrzeżenia jakie mogę mieć do testowanej bielizny to nieprzyjemny szew idący wszerz pleców na wysokości ramion i minimalnie niższa odporność na uszkodzenia mechaniczne (lekkie zmechacenie, niewielkie zaciągnięcie materiału). Jeżeli poszukujecie uniwersalnego t-shirtu w rozsądnej cenie, który sprawdzi się nie tylko podczas rekreacyjnego biegania a przy okazji poprawi waszą widoczność na drodze i w terenie, to powinniście zainteresować się omawianym przeze mnie modelem. Polecam!
Zalety:
-dobra oddychalność i czas schnięcia
-przyjemny w dotyku materiał
-rozsądna cena
-kolor poprawiający widoczność i bezpieczeństwo
-produkt wykonany w Polsce
Wady:
-minimalnie niższa odporność na uszkodzenia mechaniczne
-nieprzyjemny szew idący wszerz pleców na wysokości ramion
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5