15-05-2013, 10:41
OPIS PRODUKTU:
Opis producenta:
Kurtkę wykonano z trójwarstwowego laminatu GORE WINDSTOPPER FLEECE. Na ramionach i pod pachami zastosowano odporny na ścieranie materiał CORDURA 500D, zamki błyskawiczne VENT PRO (pod pachami) umożliwiają regulację dopływu powietrza, a lekki kaptur chroni przed wiatrem i lekkimi opadami. Doskonale chroni przed wiatrem, zapewnia wysoką oddychalność, a także daje przyjemne ciepło.
- wiatroszczelny, ciepły, 3-warstwowy GORE WINDSTOPPER FLEECE - materiał w którym membrana połączona jest po zewnętrznej stronie z gęstym polarem poliestrowym o krótkich włóknach, a po wewnętrznej stronie z lekkim poliestrowym trykotem. Zapewnia skuteczną ochronę przed wychłodzeniem spowodowanym przez wiatr, chłodem oraz lekkimi opadami deszczu lub śniegu. Jednocześnie charakteryzuje się bardzo dobrą oddychalnością i przepuszcza parę wodną z wewnątrz na zewnątrz. Warstwa wewnętrzna wykonana jest z dwóch rodzajów włókien - dolna warstwa w ogóle nie przyjmuje wilgoci, podczas gdy znajdujące się nad nią włókna wchłaniają pot, w ten sposób skóra styka się tylko z suchymi włóknami. Membrana przepuszcza wilgoć na zewnątrz i jednocześnie jest w 100% wiatroszczelna. Z materiału wierzchniego wilgoć szybko odparowuje.
- na ramionach i pod pachami: wyjątkowo odporna na rozrywanie i ścieranie tkanina CORDURA 500D, ekstremalnie odporna na ścieranie tkanina poliamidowa.
- lekki kaptur z możliwością regulacji pola widzenia, chowany w kołnierzu
- wentylacyjne zamki błyskawiczne pod pachami
- 2 kieszenie na biodrach, kieszeń na piersi
- anatomiczny krój zapewniający maksymalną swobodę ruchu (ACROBAT CUT)
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
15-05-2013, 11:47
W 2010 roku spotkała mnie mała tragedia - po 10 latach użytkowania moja kurtka Alpinus Windstopper rozwarstwiła się na plecach (prawdopodobnie od plecaka) i musiałem rozejrzeć się za nową. Ponieważ jestem strasznie upierdliwy, to musiałem obmacać wszystko co było w polskich sklepach i dopiero po roku kupiłem kurtkę, która jak mi się wydawało jest najlepsza. Mój wybór padł na Jack Wolfskin Blizzard. Czy po 2 latach nadal mam taką opinię? Zapraszam do lektury.
Budowa
Kurtkę kupiłem w rozmiarze XL: ma szerokość 64 cm pod pachami i długość głównego zamka 72 cm, waga ok 800 gram. Przy moich rozmiarach (183 cm wzrostu i 110 w klatce) czuję się w niej swobodnie. Nie wisi, ale ciągle mogę założyć pod spód gruby sweter. Rozmiar L wydawał mi się identyczny na długość, ale był wyraźnie ciaśniejszy.
Kurtka wykonana jest z materiału z membraną windstopper. Od wewnątrz i zewnątrz ma miłe w dotyku wykończenie typu fleece. Na barkach i od dołu przedramion dodatkowo są wzmocnienia z Cordury 500D. Całość jest w czarnym kolorze, krój i fason pozwala mi ją założyć nawet do pracy.
Kurtka ma 3 kieszenie (2 zwykłe i 1 napoleońska) zamykane zwykłymi zamkami błyskawicznymi. Zamek główny ma pod spodem 3 cm patkę, co chroni przed przewiewaniem. Wszystkie zamki są firmy YYK, grube i bardzo solidne. Kaptur jest wszyty na stałe, można go schować w kołnierzu. Nie jest z windstopperu, tylko z cienkiego ortalionu. Według producenta posiada regulację pola widzenia. Nie wiem o co chodzi, jak dla mnie posiada zwykły ściągacz :-) Pod pachami wszyte są długie drobne zamki umożliwiające wentylację. Niestety tu patek brak.
Użytkowanie
Kurtkę użytkuję przez 2/3 roku. Praktycznie jak tylko temperatura spada poniżej 10 stopni, jest moją podstawową kurtką w mieście i (raczej była) w górach. Kurteczka jest zaskakująco ciepła. Zimą w górach zakładam pod nią bieliznę Icebreaker 260 i te dwie warstwy idealnie sprawdzają się przy chodzeniu i postojach. W mieście zimą zakładam pod kurtkę gruby sweter wełniany i tak spokojnie chodziłem do minus 20 stopni. Materiał nie oddycha zbyt dobrze - to jednak membranowiec. Przy niezbyt dużym tempie jednak wystarcza w zupełności. Kurtka jest wiatroodporna, a kombinacja pit-zipów i zamków pozwala na dobrą wentylację, gdy zajdzie taka potrzeba. Problem czasami pojawia się przy naprawdę silnym wietrze - pitzipy nie mają patek, a cała kurtka jest stosunkowo krótka i zdarza się, że ją podwiewa.
Ogólnie kurtka jest mocna - nic się nie pruje i nie przeciera. Jednak jak wspomniałem wierzchni materiał jest miękki i miły w dotyku. Niestety taka tkanina potrafi łapać różne pyłki i ostre śmieci. Trzeba ja czyścić i obierać z paprochów. Po pewnym czasie tkanina się sfilcowała. Dość dziwne, bo stary Alpinus miał bardzo podobny materiał, a do końca nic takiego nie zaobserwowałem. Wydaje mi się, że materiał w Alpinusie był bardziej zbity, 'gęsty'. Kolejna sprawa, materiał Blizzarda niestety łapie śnieg. Mimo, że kurtka posiada(ła) wykończenie DWR, to płatki śniegu osadzały się na kurtce, topiły i moczyły materiał. Jeszcze gorzej jest w przypadku wstawek z Cordury. Owszem - są odporne na tarcie, ale wprost piją wodę. I tutaj drugie porównanie z kurtką Alpinusa - Alpinus nie miał podklejanych szwów, ale dzięki małej ich ilości można było chodzić nawet 2 godziny w deszczu, zanim kurtka zaczęła puszczać wodę do środka. W przypadku Blizzarda sytuacja jest tragiczna. Po miesiącu posiadania zrobiłem prosty eksperyment - założyłem szarą koszulę i poszedłem pobiegać na lekki deszczyk. Po powrocie na koszuli było widać wszystkie miejsca szyć w kutce - miejsca wszyć wstawek z Cordury, szwy boczne, zamki. Jest tego tyle, że kurtka nie wytrzymała nawet 30 minut mżawki. Mimo, że na papierze posiada DWR, to materiał zewnętrzny nasiąka jak szmata. Dla wielu nie jest to argument, skoro kurtka w założeniu ma być tylko wiatroodporna. Dla mnie jednak jest to poważna wada, która mocno ogranicza uniwersalność tego produktu. Kurtka Couloir firmy Haglofs wykonana z Windstopperu ma podklejane szwy i jest w 100% wodoodporna. Tutaj niestety gdy zaczyna padać, to muszę zmieniać kurtkę na hardshella. W przypadku opadów śniegu czy deszczy problemem jest też wspomniany wcześniej kapturek. Jest on bardzo mały i nie ma żadnego daszku. Efekt jest taki, że w ogóle nie chroni twarzy.
Kieszenie są dość głębokie i miękke w środku. Świetne do ogrzania rąk w zimne dni. Tyle, że nie ma do nich dostępu, gdy niesiemy plecak z pasem biodrowym. Wystarczyłoby je podnieść 20 cm, niestety producent o tym nie pomyślał.
Podsumowanie
Jest to rewelacyjna kurtka na miasto albo na krótkie wypady za miasto. Niestety w górach uwidaczniają się wady, których w mieście się nie dostrzega. Efekt jest taki, że ostatnio Bizzard wypadł z mojego zestawu wycieczkowego.
Czas użytkowania: 2 lata
Zalety:
- krój, wygoda
- wiatroodporność
- ogólna odporność
Wady:
- brak wodoodporności
- łapiacy śmieci i filcujący się materiał zewnętrzny
- kieszenie boczne umieszczone za nisko, zasłaniane przez pas biodrowy
Update 2016:
Po kolejnych 3 latach kurtka wygląda tak samo. Owszem -jak pisałem wyżej - jest lekko zfilcowana, ale stan się nie pogarsza. Wszystkie szwy, zamki się trzymają i nie sprawiają jak na razie żadnych problemów, a chodzę w niej codziennie jak tylko się ochłodzi. Jedynie cienki materiał kryjący od wewnątrz dolny ściągacz zaczął się przecierać i pojawiło się w nim kilka dziurek, ale myślę, że spokojnie wytrzyma bez napraw kolejne 2-3 lata.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 1/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 3.60/5
Opis producenta:
Kurtkę wykonano z trójwarstwowego laminatu GORE WINDSTOPPER FLEECE. Na ramionach i pod pachami zastosowano odporny na ścieranie materiał CORDURA 500D, zamki błyskawiczne VENT PRO (pod pachami) umożliwiają regulację dopływu powietrza, a lekki kaptur chroni przed wiatrem i lekkimi opadami. Doskonale chroni przed wiatrem, zapewnia wysoką oddychalność, a także daje przyjemne ciepło.
- wiatroszczelny, ciepły, 3-warstwowy GORE WINDSTOPPER FLEECE - materiał w którym membrana połączona jest po zewnętrznej stronie z gęstym polarem poliestrowym o krótkich włóknach, a po wewnętrznej stronie z lekkim poliestrowym trykotem. Zapewnia skuteczną ochronę przed wychłodzeniem spowodowanym przez wiatr, chłodem oraz lekkimi opadami deszczu lub śniegu. Jednocześnie charakteryzuje się bardzo dobrą oddychalnością i przepuszcza parę wodną z wewnątrz na zewnątrz. Warstwa wewnętrzna wykonana jest z dwóch rodzajów włókien - dolna warstwa w ogóle nie przyjmuje wilgoci, podczas gdy znajdujące się nad nią włókna wchłaniają pot, w ten sposób skóra styka się tylko z suchymi włóknami. Membrana przepuszcza wilgoć na zewnątrz i jednocześnie jest w 100% wiatroszczelna. Z materiału wierzchniego wilgoć szybko odparowuje.
- na ramionach i pod pachami: wyjątkowo odporna na rozrywanie i ścieranie tkanina CORDURA 500D, ekstremalnie odporna na ścieranie tkanina poliamidowa.
- lekki kaptur z możliwością regulacji pola widzenia, chowany w kołnierzu
- wentylacyjne zamki błyskawiczne pod pachami
- 2 kieszenie na biodrach, kieszeń na piersi
- anatomiczny krój zapewniający maksymalną swobodę ruchu (ACROBAT CUT)
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
15-05-2013, 11:47
W 2010 roku spotkała mnie mała tragedia - po 10 latach użytkowania moja kurtka Alpinus Windstopper rozwarstwiła się na plecach (prawdopodobnie od plecaka) i musiałem rozejrzeć się za nową. Ponieważ jestem strasznie upierdliwy, to musiałem obmacać wszystko co było w polskich sklepach i dopiero po roku kupiłem kurtkę, która jak mi się wydawało jest najlepsza. Mój wybór padł na Jack Wolfskin Blizzard. Czy po 2 latach nadal mam taką opinię? Zapraszam do lektury.
Budowa
Kurtkę kupiłem w rozmiarze XL: ma szerokość 64 cm pod pachami i długość głównego zamka 72 cm, waga ok 800 gram. Przy moich rozmiarach (183 cm wzrostu i 110 w klatce) czuję się w niej swobodnie. Nie wisi, ale ciągle mogę założyć pod spód gruby sweter. Rozmiar L wydawał mi się identyczny na długość, ale był wyraźnie ciaśniejszy.
Kurtka wykonana jest z materiału z membraną windstopper. Od wewnątrz i zewnątrz ma miłe w dotyku wykończenie typu fleece. Na barkach i od dołu przedramion dodatkowo są wzmocnienia z Cordury 500D. Całość jest w czarnym kolorze, krój i fason pozwala mi ją założyć nawet do pracy.
Kurtka ma 3 kieszenie (2 zwykłe i 1 napoleońska) zamykane zwykłymi zamkami błyskawicznymi. Zamek główny ma pod spodem 3 cm patkę, co chroni przed przewiewaniem. Wszystkie zamki są firmy YYK, grube i bardzo solidne. Kaptur jest wszyty na stałe, można go schować w kołnierzu. Nie jest z windstopperu, tylko z cienkiego ortalionu. Według producenta posiada regulację pola widzenia. Nie wiem o co chodzi, jak dla mnie posiada zwykły ściągacz :-) Pod pachami wszyte są długie drobne zamki umożliwiające wentylację. Niestety tu patek brak.
Użytkowanie
Kurtkę użytkuję przez 2/3 roku. Praktycznie jak tylko temperatura spada poniżej 10 stopni, jest moją podstawową kurtką w mieście i (raczej była) w górach. Kurteczka jest zaskakująco ciepła. Zimą w górach zakładam pod nią bieliznę Icebreaker 260 i te dwie warstwy idealnie sprawdzają się przy chodzeniu i postojach. W mieście zimą zakładam pod kurtkę gruby sweter wełniany i tak spokojnie chodziłem do minus 20 stopni. Materiał nie oddycha zbyt dobrze - to jednak membranowiec. Przy niezbyt dużym tempie jednak wystarcza w zupełności. Kurtka jest wiatroodporna, a kombinacja pit-zipów i zamków pozwala na dobrą wentylację, gdy zajdzie taka potrzeba. Problem czasami pojawia się przy naprawdę silnym wietrze - pitzipy nie mają patek, a cała kurtka jest stosunkowo krótka i zdarza się, że ją podwiewa.
Ogólnie kurtka jest mocna - nic się nie pruje i nie przeciera. Jednak jak wspomniałem wierzchni materiał jest miękki i miły w dotyku. Niestety taka tkanina potrafi łapać różne pyłki i ostre śmieci. Trzeba ja czyścić i obierać z paprochów. Po pewnym czasie tkanina się sfilcowała. Dość dziwne, bo stary Alpinus miał bardzo podobny materiał, a do końca nic takiego nie zaobserwowałem. Wydaje mi się, że materiał w Alpinusie był bardziej zbity, 'gęsty'. Kolejna sprawa, materiał Blizzarda niestety łapie śnieg. Mimo, że kurtka posiada(ła) wykończenie DWR, to płatki śniegu osadzały się na kurtce, topiły i moczyły materiał. Jeszcze gorzej jest w przypadku wstawek z Cordury. Owszem - są odporne na tarcie, ale wprost piją wodę. I tutaj drugie porównanie z kurtką Alpinusa - Alpinus nie miał podklejanych szwów, ale dzięki małej ich ilości można było chodzić nawet 2 godziny w deszczu, zanim kurtka zaczęła puszczać wodę do środka. W przypadku Blizzarda sytuacja jest tragiczna. Po miesiącu posiadania zrobiłem prosty eksperyment - założyłem szarą koszulę i poszedłem pobiegać na lekki deszczyk. Po powrocie na koszuli było widać wszystkie miejsca szyć w kutce - miejsca wszyć wstawek z Cordury, szwy boczne, zamki. Jest tego tyle, że kurtka nie wytrzymała nawet 30 minut mżawki. Mimo, że na papierze posiada DWR, to materiał zewnętrzny nasiąka jak szmata. Dla wielu nie jest to argument, skoro kurtka w założeniu ma być tylko wiatroodporna. Dla mnie jednak jest to poważna wada, która mocno ogranicza uniwersalność tego produktu. Kurtka Couloir firmy Haglofs wykonana z Windstopperu ma podklejane szwy i jest w 100% wodoodporna. Tutaj niestety gdy zaczyna padać, to muszę zmieniać kurtkę na hardshella. W przypadku opadów śniegu czy deszczy problemem jest też wspomniany wcześniej kapturek. Jest on bardzo mały i nie ma żadnego daszku. Efekt jest taki, że w ogóle nie chroni twarzy.
Kieszenie są dość głębokie i miękke w środku. Świetne do ogrzania rąk w zimne dni. Tyle, że nie ma do nich dostępu, gdy niesiemy plecak z pasem biodrowym. Wystarczyłoby je podnieść 20 cm, niestety producent o tym nie pomyślał.
Podsumowanie
Jest to rewelacyjna kurtka na miasto albo na krótkie wypady za miasto. Niestety w górach uwidaczniają się wady, których w mieście się nie dostrzega. Efekt jest taki, że ostatnio Bizzard wypadł z mojego zestawu wycieczkowego.
Czas użytkowania: 2 lata
Zalety:
- krój, wygoda
- wiatroodporność
- ogólna odporność
Wady:
- brak wodoodporności
- łapiacy śmieci i filcujący się materiał zewnętrzny
- kieszenie boczne umieszczone za nisko, zasłaniane przez pas biodrowy
Update 2016:
Po kolejnych 3 latach kurtka wygląda tak samo. Owszem -jak pisałem wyżej - jest lekko zfilcowana, ale stan się nie pogarsza. Wszystkie szwy, zamki się trzymają i nie sprawiają jak na razie żadnych problemów, a chodzę w niej codziennie jak tylko się ochłodzi. Jedynie cienki materiał kryjący od wewnątrz dolny ściągacz zaczął się przecierać i pojawiło się w nim kilka dziurek, ale myślę, że spokojnie wytrzyma bez napraw kolejne 2-3 lata.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 1/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 3.60/5