To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Mammut Alpine Underwear All-Year T-shirt
#1
OPIS PRODUKTU:

Dane ze strony producenta:
- Dopasowany techniczny krój
- Antybakteryjny materiał
- Poliestrowe włókna odprowadzające pot
- Mieszanka wełny merino i włókien poliestrowych w celu zoptymalizowania temperatury
- Bezkompromisowa kombinacja rewelacyjnego wzornictwa z wysoką funkcjonalnością odzieży

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
15-05-2013, 10:10

Koszulkę kupiłem na początku 2012 w sklepie Mammuta w Katowicach. Początkowe wrażenia bardzo dobre - eleganckie czarne pudełko z fotkami twardzieli sponsorowanych przez Mammuta, z drugiej strony schemat opisujący budowę bielizny (w skład serii Alpine Underwear wchodzą koszulki z krótkim i długim rękawem i kalesony). Z boku znaczek \'Tested and reccomended by Swiss Guide Association\'. Zgodnie z opisem koszulka jest z poliestrowej mikrofibry mającej efektywnie odprowadzać wilgoć. Dodatkowo w newralgicznych miejscach (pachy, boki) ma wstawki z mieszanki poliestru i wełny merino, zapewniające efekt \'Antiodour\'. I właśnie ten czynnik antysmrodliwości zadecydował o kupnie tej nie najtańszej przecież koszulki (cena sugerowana 40 Euro, w outlecie w Katowicach ok. 90 złotych)

Koszulka po wyjęciu robi bardzo pozytywne wrażenie - stalowo szary kolor w 2 odcieniach, czerwone szwy i nienachalne odblaskowe napisy Mammut na karku i pod prawym ramieniem. Na lewym rękawie logo wymarłego ssaka. Koszulka w rozmiarze XL ma szerokość ok 53 cm i długość 78 cm (tył jest odrobinę przedłużony, z przodu ok 74 cm) i waży 147 gram. Przy bliższym przyjrzeniu się wychodzą pewne niedoskonałości w wykonaniu - wystaje parę nitek z szwów, również same kawałki materiału pod szwem miejscami są nierówno wykrojone - wady te jednak są bardzo drobne i trzeba się dobrze przyjrzeć, aby to dostrzec. Nie spowodowało to również żadnych problemów z trwałością, a sama koszulka po kilkunastu praniach nie straciła ani fasonu ani koloru. Koszulka okazała się również odporna na tarcie - pod plecakiem nic się nie zmechaciło. Jest jednak dość wrażliwa na zaciąganie - z przodu mam wiele brzydkich zaciągnięć, które nawet nie wiem kiedy powstały. Z racji położenia przypuszczam, że podczas opierania się o stoły, tu jednak minus, bo takie problemy to bywają w koszulkach z czystego merino, a nie z tworzywa.

Niestety problemy pojawiły się przy użytkowaniu. Kupiłem ją na letnie wypady w góry. Koszulka, która miała odprowadzać wilgoć i nie śmierdzieć, całkowicie zawiodła. Odprowadzanie wilgoci oceniam na poziomie 8-krotnie tańszych koszulek z Lidla. Fajne, lekkie, przewiewne, ale jak człowiek się mocno spoci na podejściu z plecakiem, to i tak cała się przylepia do ciała. To fakt, że szybko wysycha i efekt nie jest dokuczliwy, ale przy tej cenie człowiek automatycznie oczekiwał czegoś więcej. O ile tu można postawić \'czwórkę\', to reklamowane właściwości \'antiodour\' zasługują na pałę z minusem. Koszulka zaczyna śmierdzieć już po 3 godzinach noszenia i wcale nie trzeba do tego spocić się czy zmęczyć. Ten sam efekt był zarówno podczas chodzenia po górach, jak i przy siedzeniu przed komputerem. Pod tym względem jest gorsza od czystego Merino (np. moja ulubiona koszulka firmy Stoic kupiona za 25 dolarów) jak i od 100% sztucznych koszulek z serii Adventure Tech firmy Propper (95% poliester z Carbon-Tech™ + 5% xStatic, spokojnie wytrzymują 2-3 dni noszenia w górach). Po wielu próbach użytkowania w różnych warunkach znalazła u mnie tylko jedno zastosowanie - rower. Zakładam przed wyjściem, pedałuje godzinkę i wrzucam do pralki.

Podsumowanie
Niestety koszulka jest przykładem, jak znana i szanowana firma rozmienia się na drobne. Za grubą kasę w ładnym opakowaniu sprzedają produkt co najmniej przeciętny. Koszulka fajna do szpanowania przed schroniskiem, niestety tylko do tego.


Zalety:
- wygląd

Wady:
- wrażliwa na zaciąganie
- ŚMIERDZI

OCENA PRODUKTU:

Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.00/5


[Obrazek: sol_tshirt_all_year_men_090_1.jpg]

[Obrazek: IMG_5172.jpg]


Odpowiedz
#2
no i git!
wcześniejszy temat zamykam i usuwam.

Odpowiedz
#3
Dzięki :-)

Odpowiedz
#4
Mom takie dwie. Generalnie jestem zadowolony i Twoich bólów nie odczuwam. A cena, hm, jest jak zwykle mamucio wysoka. Ja dałem 90 zł/szt w ałtlecie.

Odpowiedz
#5
Jest co najmniej kilka wytłumaczeń tego fenomenu ;-)
Ja opisałem tylko swoje, w 100% subiektywne wrażenia :-)

Odpowiedz
#6
Tak się spodziewałem. Wierzę w subiektywizm! ;)
Poza tym jest kilka rodzajów tych koszulek, różnią się zawartością % wełny, ja mam jedną 18% i drugą 13%. Jeżeli to nie jest błąd w chińskiej drukarni, to by wskazywało na jakiś chytry mammuci plan, którego mroków nie umiem rozwikłać.

Odpowiedz
#7
znów, brak zdjęć własnych, za wyjątkiem jednego zaraz po wyjęciu z pudełka
brak ceny, za wyjątkiem tego, że jest wysoka, nie zauważyłem wagi, co też rzutuje
2/3 opisu to opis zaraz po wyjęciu z pudełka
brak porównania z innymi produktami, z których na przykład tester jest zadowolony, skoro ten produkt aż tak nie pasuje
brak opisu chociażby jednego przykładowego użycia
rozumiem, że można odpisać tak jak piotruniowi, że to jest w 100% subiektywny test, ale jednak podanie jakiegoś przykładu koszulki, która spełnia Twoje oczekiwania (śmierdliwość, odprowadzanie potu), by go zobiektywizowało ;-)
generalnie jestem za takimi testami ostrzegającymi przed bublami, ale jeśli są bardziej oiektywne, tzn. bubel jest zestawiony z produktem, który się sprawdza, a nie zostawiony sam sobie, bez punktu odniesienia, jako słaby
-------------------------------------------
tyle

Odpowiedz
#8
Nie ma sprawy, zaraz dodam. Poza zdjeciami, bo tu zdjec dodawac nie mozna... Dziwna polityka, pare osob to zglaszalo i nic sie nie zmienilo. Zerknij za 20 minut czy teraz Ci sie podoba :-)

Zdjęcie nie jest zaraz po wyjeciu z pudelka, tylko po roku :-) Pudełko specjalnie zachowałem z myślą o recenzji. Szkoda tylko, że wszystko co można tu wstawiać jest tak małe...

PS. dodana waga, przyklady użytkowania, przykłady produktów konkurencyjnych.
---
Edytowany: 2013-05-18 14:20:18

Odpowiedz
#9
Zgodzę się, że Bleysowi nie podeszła, normalna sprawa. Natomiast nie jest to bubel.
Masz fotkę; ;)

https://picasaweb.google.com/lh/photo/xS...eowPJxe3Xz aJA?feat=directlink

Widać jaki zachwycony jestem?

Dopiero teraz doczytałem edycję recki. Myślę sobie, że coś musi być na rzeczy z tym smrodem. A konkretnie chodzi o nietypową interakcję potu z materiałem. Kupiłem kiedyś termoaktywne gatki Stoor i one też robiły takie sztuki. Po jednym odlaniu się w krzokach męczyłem się ze smrodem do końca wycieczki. Nigdy wcześniej (ani później) nie miałem takich problemów z inną bielizną (tkaniną).
---
Edytowany: 2013-05-18 14:41:21
---
Edytowany: 2013-05-18 14:50:24

Odpowiedz
#10
Kwestia czy jest to nietypowa interakcja potu, czy mój wrażliwy nos - trudno powiedzieć. Zawsze cierpiałem w sztucznych produktach (Polartec power-dry, meryl itp), ale w przypadku tej konkretnej koszulki przykry zapach zaczynam czuć naprawdę szybko. 3 godziny to nie była figura retoryczna. Mogę Ci tylko zazdrościć, że tak nie masz...
Wyjątkiem są produkty z x-static (tylko musibyć go sporo). Koszulki Proppera, o których piszę w recenzji, kupowałem po 35 dolców w ich internetowym sklepie firmowym. Tez poliester, a nic nie śmierdzi. Więc można było zrobić w podobnej cenie dużo lepszy (dla mnie) wyrób. Niestety już nie produkują :-(

Odpowiedz
#11
Nie jest trudno powiedzieć, ja już mówię, że nie. Jeżeli to potwierdzi więcej osób, to by oznaczało, że Twój pot jest winien. Jeżeli będzie na odwrót, to znaczy, że ja mam szczęście.
Piszesz, że ''zawsze cierpiałeś'' i, że ''są wyjątki'', to by wskazywało jednak na specyfikę Twojego potu.
Ale ja nie zamierzam cię leczyć, uznałem, że warto dać głos, niejako dla równowagi, bo jestem bardzo zadowolony z jej używania.

Odpowiedz
#12
Skoro x-static hamuje powstawanie zapachu, to znaczy że jednak jest to kwestia bakterii. I czegoś równie skutecznego przeciw bakteriom zabrakło tutaj. Podsumowując - ludzie, którzy mają podobne doświadczenia z tworzywami powinni brać pod uwagę, że ta koszulka nie jest panaceum na ich problemy. Pozostała część populacji może ją bezpiecznie używać ;-)

Odpowiedz


Skocz do: