06-03-2013, 18:12
OPIS PRODUKTU:
Norrona model Svalbard flex1 Pants
spodnie Soft Shell
rozciągliwe w 4 kierunkach
brak membrany
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
06-03-2013, 18:13
Cena 650-700zł
Niedostępne w Polsce
Czas testu 1,5 roku
Miejsce testu Tatry Wysokie.
Krój
Spodnie są szyte niejako w trójwymiarze i składają się z paneli. Są zaprojektowane tak by były luźne i nie krępowały ruchów, ale nie były workowate. Pomimo tego efekt jest taki że po założeniu tych spodni człowiek staje się bardziej smukły (taki fason). Spodnie są bardzo rozciągliwe. Można w nich robić szpagat. Materiał rozciąga się we wszystkich kierunkach.
Spodnie od Norrony z reguły mają dość długie nogawki. Dla mnie jest to na plus, bo lubię nogawki, które mają zapas, bo przy podciąganiu wysoko nogi i zginaniu w kolanie kostka jest wciąż zakryta (niezależnie czy spodnie są rozciągliwe czy sztywne).
Wodoodporość
Spodnie nie mają żadnej membrany wodo i wiatroodpornej. Zabezpieczeniem przed woda jest DWR, więc trzeba uważać z chodzeniem po deszczu, czy w mokrej trawie, bo pomimo że woda się perli na materiale, to nie trwa to w nieskończoność. Koniec końców spodnie i tak przemiękają. Spodnie wytrzymają kilka godzin mżawki, albo krótki deszcz, ale na coś więcej trzeba mieć już spodnie typowo przeciwdeszczowe.
Wiatroodporność
Spodnie są wiatroodporne i kropka. Nic więcej nie da się tu napisać. Zabezpieczenie przed wiatrem działa w 100%.
Oddychalność
Svalbard Flex1 mogę określić jako super oddychające, pomimo że materiał jest dość gruby. A to daje możliwość używania na mało męczących trasach w cieplejsze dni. Nogi nie męczą się od nadmiaru ciepła i nie pocą się podczas używania tych spodni, ponieważ materiał zabiera nadmiar ciepła wygenerowanego przez ciało (tak było przynajmniej w moim przypadku, ale ja nie pocę się na nogach wogóle).
Termika
Spodnie nie posiadają żadnego ocieplacza, ani struktury zatrzymującej ciepłe powietrze. Ale ich gruby materiał powoduje, iż nie nadają się do dużego wysiłku przy temperaturach powyżej +10/+12stC. Spokojne spacery można do ok. +22, ponieważ bardzo dobrze oddychają. Co do niskich temperatur, to już zależy od wydolności konkretnej osoby i warunków. Spodnie nie nagrzewają się od słońca, co na pewno ma wpływ na komfort.
Waga
Nie są to lekkie spodnie ale jest to wynikiem składników: krój w stylu bojówek, ilość kieszeni, duże szlufki, dodatkowe regulatory pasa na rzepy, napy na kostkach i grubo tkany materiał powodują że waga wynosi około 650g (rozmiary M/L).
Komfort i Funkcjonalność
Krój i rozciągliwość materiału daje ogromny komfort. Spodni aż nie chce się zdejmować. Materiał od strony ciała jest przyjemny dla skóry.
Svalbard mają 5 kieszeni zabezpieczonych suwakami YKK (2 na biodrach, 2 na udach, 1 na pośladku).
Prawa kieszeń udowa jest zaprojektowana chyba specjalnie pod standardowy rozmiar mapy, ponieważ wchodzi idealnie i nie przesuwa się, więc jeśli ktoś potrzebuje mieć ją pod ręką, może nosić mapę właśnie w tej kieszeni, bez utraty komfortu.
Bardzo wysoka oddychalność gwarantuje zachowanie neutralnego mikroklimatu dla ciała.
Regulowana szerokość nogawek za pomocą napy (3 możliwości ustawienia). W mojej opinii jest to lepsze rozwiązanie niż regulacja na rzepy dla osób które chodzą po błocie.
Haczyk wbudowany w nogawkę do przymocowania do sznurówek (jak w stuptutach) jest bardzo przydatny.
Spodnie są wyposażone w duże szlufki na pasek, ale jeśli ktoś nie chce używać, bądź chcę zbić wagę o te 50-80g, to spodnie są wyposażone w regulatory na rzepy. Na tyle szerokie że faktycznie można zrezygnować z paska, ponieważ rzepy nie puszczają po ustawieniu.
Odporność i jakość wykonania
Odporność na zniszczenia bardzo duża. Rozdarcia i zaciągnięcia raczej nie wchodzą w grę. Przedzieranie się przez krzaki i targanie po skałach nie powoduje śladów. Raz zawadziłem rakami o nogawkę. Skończyło się tym że prawie się przewróciłem, bo materiał się nie rozdarł. Pozostało delikatne zaciągnięcie materiału, które po kilkunastu dniach ''wciągnęło się'' i nie było śladu. Materiał się nie przeciera, szwy są pancerne, suwaki YKK bardzo dokładnie wszyte. Nie ma się do czego przyczepić.
Jakość wykonania jest bez zastrzeżeń. Nawet gdyby się chciało, to nie ma do czego się przyczepić.
Podsumowanie
Mogę śmiało powiedzieć, ze są to najlepsze spodnie typu All Condition Gear jakie miałem do tej pory. Są drogie, ale odwdzięczają się świetnym utrzymywaniem mikroklimatu i ''nieblokującym'' krojem, który powoduje że podczas noszenia nawet nie czuć ich wagi.
Spodnie nie są dostępne w Polsce, ale na stronie producenta jest sklep z podanymi rzeczywistymi rozmiarami i w którym jest forum na którym sprzedawcy mogą pomóc dobrać spodnie pod konkretnego użytkownika (wzrost, waga, obwód w pasie i inne).
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5
Norrona model Svalbard flex1 Pants
spodnie Soft Shell
rozciągliwe w 4 kierunkach
brak membrany
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
06-03-2013, 18:13
Cena 650-700zł
Niedostępne w Polsce
Czas testu 1,5 roku
Miejsce testu Tatry Wysokie.
Krój
Spodnie są szyte niejako w trójwymiarze i składają się z paneli. Są zaprojektowane tak by były luźne i nie krępowały ruchów, ale nie były workowate. Pomimo tego efekt jest taki że po założeniu tych spodni człowiek staje się bardziej smukły (taki fason). Spodnie są bardzo rozciągliwe. Można w nich robić szpagat. Materiał rozciąga się we wszystkich kierunkach.
Spodnie od Norrony z reguły mają dość długie nogawki. Dla mnie jest to na plus, bo lubię nogawki, które mają zapas, bo przy podciąganiu wysoko nogi i zginaniu w kolanie kostka jest wciąż zakryta (niezależnie czy spodnie są rozciągliwe czy sztywne).
Wodoodporość
Spodnie nie mają żadnej membrany wodo i wiatroodpornej. Zabezpieczeniem przed woda jest DWR, więc trzeba uważać z chodzeniem po deszczu, czy w mokrej trawie, bo pomimo że woda się perli na materiale, to nie trwa to w nieskończoność. Koniec końców spodnie i tak przemiękają. Spodnie wytrzymają kilka godzin mżawki, albo krótki deszcz, ale na coś więcej trzeba mieć już spodnie typowo przeciwdeszczowe.
Wiatroodporność
Spodnie są wiatroodporne i kropka. Nic więcej nie da się tu napisać. Zabezpieczenie przed wiatrem działa w 100%.
Oddychalność
Svalbard Flex1 mogę określić jako super oddychające, pomimo że materiał jest dość gruby. A to daje możliwość używania na mało męczących trasach w cieplejsze dni. Nogi nie męczą się od nadmiaru ciepła i nie pocą się podczas używania tych spodni, ponieważ materiał zabiera nadmiar ciepła wygenerowanego przez ciało (tak było przynajmniej w moim przypadku, ale ja nie pocę się na nogach wogóle).
Termika
Spodnie nie posiadają żadnego ocieplacza, ani struktury zatrzymującej ciepłe powietrze. Ale ich gruby materiał powoduje, iż nie nadają się do dużego wysiłku przy temperaturach powyżej +10/+12stC. Spokojne spacery można do ok. +22, ponieważ bardzo dobrze oddychają. Co do niskich temperatur, to już zależy od wydolności konkretnej osoby i warunków. Spodnie nie nagrzewają się od słońca, co na pewno ma wpływ na komfort.
Waga
Nie są to lekkie spodnie ale jest to wynikiem składników: krój w stylu bojówek, ilość kieszeni, duże szlufki, dodatkowe regulatory pasa na rzepy, napy na kostkach i grubo tkany materiał powodują że waga wynosi około 650g (rozmiary M/L).
Komfort i Funkcjonalność
Krój i rozciągliwość materiału daje ogromny komfort. Spodni aż nie chce się zdejmować. Materiał od strony ciała jest przyjemny dla skóry.
Svalbard mają 5 kieszeni zabezpieczonych suwakami YKK (2 na biodrach, 2 na udach, 1 na pośladku).
Prawa kieszeń udowa jest zaprojektowana chyba specjalnie pod standardowy rozmiar mapy, ponieważ wchodzi idealnie i nie przesuwa się, więc jeśli ktoś potrzebuje mieć ją pod ręką, może nosić mapę właśnie w tej kieszeni, bez utraty komfortu.
Bardzo wysoka oddychalność gwarantuje zachowanie neutralnego mikroklimatu dla ciała.
Regulowana szerokość nogawek za pomocą napy (3 możliwości ustawienia). W mojej opinii jest to lepsze rozwiązanie niż regulacja na rzepy dla osób które chodzą po błocie.
Haczyk wbudowany w nogawkę do przymocowania do sznurówek (jak w stuptutach) jest bardzo przydatny.
Spodnie są wyposażone w duże szlufki na pasek, ale jeśli ktoś nie chce używać, bądź chcę zbić wagę o te 50-80g, to spodnie są wyposażone w regulatory na rzepy. Na tyle szerokie że faktycznie można zrezygnować z paska, ponieważ rzepy nie puszczają po ustawieniu.
Odporność i jakość wykonania
Odporność na zniszczenia bardzo duża. Rozdarcia i zaciągnięcia raczej nie wchodzą w grę. Przedzieranie się przez krzaki i targanie po skałach nie powoduje śladów. Raz zawadziłem rakami o nogawkę. Skończyło się tym że prawie się przewróciłem, bo materiał się nie rozdarł. Pozostało delikatne zaciągnięcie materiału, które po kilkunastu dniach ''wciągnęło się'' i nie było śladu. Materiał się nie przeciera, szwy są pancerne, suwaki YKK bardzo dokładnie wszyte. Nie ma się do czego przyczepić.
Jakość wykonania jest bez zastrzeżeń. Nawet gdyby się chciało, to nie ma do czego się przyczepić.
Podsumowanie
Mogę śmiało powiedzieć, ze są to najlepsze spodnie typu All Condition Gear jakie miałem do tej pory. Są drogie, ale odwdzięczają się świetnym utrzymywaniem mikroklimatu i ''nieblokującym'' krojem, który powoduje że podczas noszenia nawet nie czuć ich wagi.
Spodnie nie są dostępne w Polsce, ale na stronie producenta jest sklep z podanymi rzeczywistymi rozmiarami i w którym jest forum na którym sprzedawcy mogą pomóc dobrać spodnie pod konkretnego użytkownika (wzrost, waga, obwód w pasie i inne).
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5